Noc cudów

Ocena: 5.73 (11 głosów)

Przejmująca, pełna magii i cudów opowieść o tym, że przeszłość może skrywać największe tajemnice!

Małgorzata Skupińska, nauczycielka z długoletnim stażem oczekuje wizyty jedynaczki. Kariera dziennikarska tak ją pochłonęła, że nie widziały się już od trzech miesięcy. Wszystko jest już prawie przygotowane, stół zastawiony do kolacji, kiedy dzwoni telefon. Córka Joasia informuje matkę, że nie dotrze na święta, ponieważ zatrzymały ją w Warszawie bardzo ważne sprawy. Rodzicielka nie wierzy własnym uszom, z rezygnacją opada na krzesło, nie wiedząc co z sobą począć. Wszak wigilia to jedyny dzień w roku, celebrowany wspólnie od lat. Ze stanu otępienia wyrywa ją dopiero natarczywy dźwięk dzwonka. Otwierając drzwi ma jeszcze nadzieję, że ujrzy w nich Joasię, a tymczasem w progu stoi obca, nieco dziwnie ubrana kobieta. Małgorzata, mając na uwadze dodatkowy talerz dla strudzonego wędrowca zaprasza ją do środka. Kobieta siada do zastawionego stołu i zaczyna snuć niezwykle barwną opowieść, odkrywając kawałek po kawałku przejmującą historię wielkiej miłości, której Małgorzata jest jej nierozerwalną częścią. Regina Majer zabiera ją w czas międzywojnia, na gwarne, hałaśliwe ulice Łodzi, do wnętrz zagraconych pracowni, a także do eleganckich salonów bogatych mieszczan. Opowiada o wielkich fortunach, przewrotności losu, głodzie, biedzie i walce o przetrwanie. Jedyna taka noc w roku, która sprawia, że wszystko staje się możliwe...

Informacje dodatkowe o Noc cudów:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383296340
Liczba stron: 368

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Noc cudów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Noc cudów - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytanaiska
zaczytanaiska
Przeczytane:2024-11-24,

Kochacie świąteczne książki? Ja lubię takie ja ta właśnie.  Wigilia jest tutaj tylko punktem wyjścia do przepięknej historii.

 

Małgorzata Skupińska, nauczycielka plastyki, czeka w wigilijny wieczór na swoją córkę, zapracowaną warszawską dziennikarkę. Joasia jednak nie przyjeżdża, a Małgorzatę odwiedza tajemniczy gość. Przybyszka zasiada do stołu i zaczyna snuć niezwykłą historię, w której znajdzie się też miejsce dla Małgorzaty.

 

Anna Stryjewska przenosi nas w czasie do Łodzi okresu międzywojnia. Oprowadza nas po bogatych salonach,  gwarnych ulicach, włókienniczych warsztatach oraz przytułkach.  W jej opowieści przepych miesza się za skrajną nędzą, głęboka wrażliwość głównej bohaterki na biedę i nieszczęście innych z całkowitą ich ignorancją przez inne postaci.

 

Regina Majer to niezwykle sympatyczna bohaterka. Jest osobą bardzo kruchą, delikatną, wrażliwą, empatyczną. Czuje się nieco zagubiona w małżeństwie, brak jej ognia, miłości. Pomimo ustawicznego krytykowania przez teściową pozostaje osobą pełną optymizmu i życzliwości. Jej życie komplikuje się gdy poznaje pewnego malarza. Tedi budzi w niej żar, rozpala prawdziwą miłość oraz daje odwagę do zmian.  

 

„Noc cudów” to barwna, ciepła, wzruszająca i poruszająca opowieść. Szybko wciągamy się w historię opowiadaną przez Autorkę. Pierwsze strony są jak tajemnicze drzwi do innego świata, tętniącego emocjami, kolorowymi latami dwudziestymi, muzyką Ordonówny, filmami z Bodzio. Losy Reginy mocno nas angażuj, poruszają wiele strun naszej duszy.

 

Ta książka idealnie wpasowuje mi się w klimat bożonarodzeniowy. Gdy ucichnie świąteczny gwar i wszyscy pójdą spać, można wtulić się w fotel stojący w cieniu choinki i dać się ponieść tej magicznej historii, odkryć sekrety Małgorzaty, poznać przejmującą historię Reginy.

 

Współpraca @skarpawarszawska

Link do opinii
Avatar użytkownika - zainspirowanawku
zainspirowanawku
Przeczytane:2024-11-24,

Jak widzę okładki świątecznych książek to mam ochotę wyciągnąć ozdoby świąteczne🤗 Jednak wzrok mojego męża mnie powstrzymuje🤣 Anna Stryjewska przychodzi do nas ze swoją najnowszą książką pod tytułem "Noc cudów". Ale już na początku muszę Was uprzedzić, że nie jest to typowa świąteczna książka. Małgorzata Skupińska przygotowuje się na przyjazd ukochanej córki na święta. Rzadko się widuję bo dziewczyna ma swoje życie w Warszawie. Ale święta to był zawsze czas kiedy spędzały je obie. Jednak okazuje się, że dziewczynę zatrzymały ważne sprawy w Warszawie i nie dotrze na Wigilię. Małgorzata jest rozpoczyna i załamana. Kiedy nagle ktoś dzwoni do jej drzwi kobieta jest przekonana, że to ukochana córka przyjechała. Jednak jest to nieznajoma kobieta o imieniu Regina. Kim ona jest? I czemu właśnie dzisiaj przyszła do Małgorzaty? Jest to poruszająca historia życia dwóch kobiet, która toczy się w latach 1993 i 1935. Regina opowiada nam swoją niełatwą historię przenosząc nas do międzywojennej Łodzi. Autorka pokazuje jakie czasy wówczas panowały. Jaki był rozstrzał między ludźmi zamożnymi a biednymi. Jak jedni traktowali drugich. Ale poza statusem było coś ważniejszego a mianowicie miłość i to taka, która nie zważała na poziom zamożności. Ta książka wzrusza ale także daje nadzieję i ukojenie. Trudno się od niej oderwać. Nie brak tu atmosfery świąt i tej magii krążącej wokół. W końcu Wigilia to noc cudów...

Link do opinii
Avatar użytkownika - violetanddog
violetanddog
Przeczytane:2024-11-23, Ocena: 6, Przeczytałem,

Każdy z nas czasem zadaje sobie to pytanie – dlaczego dobrym ludziom przytrafiają się złe rzeczy? Nie ma na to prostej odpowiedzi, tak po prostu jest i możemy się pogodzić z podłym losem albo walczyć. Regina walczy, choć może tak jak ja na początku uznacie, że nie robi tego dość skutecznie. Kobieta ma złote serce, kocha dzieci, nie odmówi pomocy nikomu, kto jej potrzebuje. W wolnym czasie udziela się w okolicznym domu pomocy sióstr honoratek, gdzie poznaje małą Małgosię, z którą się zaprzyjaźnia. Nie mając własnych dzieci, ta mała istota jest dla niej namiastka dziecka, którego zapewne nigdy mieć nie będzie. Jako żona zamożnego i szanowanego pułkownika obraca się w towarzystwie ludzi sławnych i bogatych. Mieszka w pięknej willi, ma liczną służbę a za znajomych łódzkie elity – ludzi sztuki, nauki i polityki. Jednak jej życie tylko z pozoru wygląda idealnie. Nie jest szczęśliwa. Nie kocha męża, a on nie kocha jej. Jej małżeństwo jak wiele małżeństw w tych czasach jest związkiem z rozsądku, zaaranżowanym przez rodzinę i na pokaz. Kobieta ma być ozdobą u boku mężczyzny. Posłuszna, zawsze piękna i gotowa do zaspokajania zachcianek męża.
.
Regina pragnie kochać i pragnie być kochaną. Jak żona, kobieta i matka. Czy w końcu tak się stanie? Na jednym z wernisaży, na którym pojawia się wraz z mężem, jej uwagę skrada młody utalentowany malarz – Tadeusz Samborski. Między nim a Reginą wybucha płomienny romans, który ma szansę przekształcić się w coś więcej… Tylko czy będzie im to dane? Zapraszam do lektury.
.
O ile „Dama w kapeluszu” mnie zachwyciła, tak „Noc cudów” rozerwała moje serce na kawałki. Polały się łzy i naszły mnie chwile refleksji nad życiem. Czym jest miłość i czy można zmusić kogoś do miłości? Czy jak to się mówi - dobro zawsze wraca i warto pomagać innym nawet wbrew ich woli? Szczęka mi opadła w pewnym momencie i poczułam ciarki na skórze. A może czytam właśnie opowieść wigilijna z zupełnie innym wydaniu? Jeśli tak jest, to autorka jest genialna, a ja musiałam czekać tak długo, aby zrozumieć, czym jest tytułowa noc cudów. Może nie jest to książka na wskroś przesiąknięta atmosferą świąt, ale mi to absolutnie nie przeszkadzało.
.
Autorka dużo uwagi poświęca ciężkiej sytuacji kobiet w tamtych czasach. Kobiet lekkich obyczajów, sierot wychowujących się u sióstr zakonnych, służących i zamożnych dam takich jak nasza bohaterka. Jeszcze do niedawna temat przemocy domowej był tematem tabu i nie należało o nim mówić głośno. Nikogo nie ocenia, bo nikt tak do końca nie jest ani dobry, ani zły. Autorka doskonale pokazała problem uzależnienia kobiet od mężczyzn – swoich oprawców, panów i władców. Było w tej książce wiele momentów, gdy chciałam zapytać – czy to już? Czy teraz Regina znajdzie w sobie siłę i motywację, aby odejść od męża i zacząć nowe życie. I mnóstwo razy się zawodziłam, bo to przecież nie jest takie proste. Wie o tym każda kobieta, która latami znosi przemoc psychiczną, fizyczną czy nałogi męża. Stryjewska doskonale pokazała charakter pułkownika, jego zmienne nastroje, i toksyczność relacji obojga.
.
Przepiękna wyjątkowa opowieść, którą koniecznie musicie przeczytać i się zachwycić. O ile wcześniej książki Stryjewskiej chętnie wybierałam jako egzemplarze recenzenckie u Wydawnictwa Skarpa tak od teraz będę je wybierać ze względu na geniusz autorki, a nie tematykę, którą lubię czy ładną okładkę. Ode mnie 9/10 tak więc jest to druga, może trzecia książka w tym roku, której dałam tak wysoką ocenę. 
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookszonki
Bookszonki
Przeczytane:2024-11-07, Ocena: 5, Chcę przeczytać, Mam,

Kolejna książka, której okładka przywodzi na myśl święta.

Ale powiem Wam, że o świętach jest tu niewiele, choć początek fabuły zaczyna się właśnie w wigilię Bożego Narodzenia, tak samo jak jej zakończenie.

 

Czy zdarzyło Wam się, że dodatkowy talerz, który jest tradycją świąteczną, doczekał się niespodziewanego gościa?

 

Małgorzata czeka na swoją jedyną córkę lecz ta dzwoni, że się nie zjawi.

W tym czasie do kobiety przychodzi tajemnicza postać, która zdaje się być bardzo dobrze zaznajomiona z mieszkaniem Małgorzaty.

 

Niespodziewany gość wigilijny zaczyna snuć swą opowieść, przenosząc nas w czasie do lat trzydziestych i pokazując życie Reginy Majer.

 

Kim jest ta kobieta?

Co ma wspólnego z Małgorzatą i jej mieszkaniem?

 

Lubię takie książki, gdzie są dwie osie czasowe chociaż tutaj autorka postanowiła, że większość fabuły skupi się na dwudziestoleciu międzywojennym a przyznam Wam, że ma to duży wpływ na bohaterów całej książki.

 

Regina jest młoda i została wydana za dużo starszego wojskowego.

Pozornie wiedzie szczęśliwe życie jednak to, co inni uważają za niespotykane szczęście, dla niej jest przekleństwem.

 

Z wielką przyjemnością śledziłam jej losy, zarówno te smutne jak i chwile szczęścia, odnalezienie prawdziwej miłości jak i porażki.

 

Autorka czarowała mnie swoją opowieścią tak, że nie miałam ochoty się rozstać z bohaterami.

Chociaż nie powiem, by ta opowieść należała do lekkich to lekko się ją czyta, pomimo ciężkich tematów i okrutnych zdarzeń.

 

Los mocno doświadczył Reginę a ja z zapartym tchem czytałam o tym, jaka była silna psychicznie by to wszystko przetrwać.

 

Niestety nie każdy może liczyć na szczęśliwe zakończenie ale od czego jest wigilijna noc, podczas której dzieją się cuda niebywałe?

 

Czy Małgorzata dowie się prawdy o swoim pochodzeniu?

Czy Regina odnajdzie spokój duszy?

 

Ta historia jest warta przeczytania, opowiada o sile, determinacji, głodzie, prze*ocy ale i miłości, sile rodzinnych więzi i przemijaniu.

 

Pokazuje także, jakie były różnice społeczne lat trzydziestych i jak wyglądała Łódź tamtych czasów.

 

Bywanie na salonach dawało prestiż a ktoś mający znajomości mógł zniszczyć innym karierę życie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - booksitsmypassio
booksitsmypassio
Przeczytane:2024-11-12, Ocena: 6, Przeczytałam,

Tytuł: Noc cudów

Autor: Anna Stryjewska

Wydawnictwo Skarpa Warszawska

Data premiery: 23.10.2024r

#współpracareklamowa

#współpracabarterowa

#współpracarecenzencka

 

"Ży­cie mija bez­pow­rot­nie, fun­du­jąc nam do­bre i złe chwi­le, ale to, co po nas po­zo­staje, to nie tylko rze­czy, które na­gro­ma­dzi­li­śmy.

Jest jesz­cze pa­mięć.

Ona nie umie­ra ni­gdy".

 

Historia pełna tajemnic, miłości, namiętności i wzruszeń.

Opowieść idealna na zimne wieczory przy kominku z gorącą herbatą.

Książka, która otuli ciepłem czytelnika, 

Niebanalna fabuła, która wciąga, 

Magia Świąt, która nadaje klimatu, oraz tajemnicza postać, która intryguje.

Historia pełna emocji, która udowodni, że warto podjąć ryzyko i dokonać nieprzewidzianego wyboru.

Dobrze wykreowani bohaterowie, sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko, a lekkie pióro autorki wciąga czytelnika od pierwszej strony.

Gorąco polecam.

Dziękuję wydawnictwu za zaufanie i egzemplarz recenzencki. 

Link do opinii

🎀NOC CUDÓW🎀 Anna Stryjewska Autor  Skarpa Warszawska to opowieść pełna ciepła i wzruszeń, pokazuje, jak przeszłość może na nowo odnaleźć się w teraźniejszości i jak jedna wyjątkowa noc w roku potrafi odmienić ludzkie życie.Los bywa przewrotny w najmniej oczekiwanym momencie.To nie tylko historia o miłości i rodzinie, ale także o odwadze, odkrywaniu prawdy i znaczeniu tożsamości, które są nieodłączną częścią każdego z nas.


"Ży­cie mija bez­pow­rot­nie, fun­du­jąc nam do­bre i złe chwi­le, ale to, co po nas po­zo­staje, to nie tylko rze­czy, które na­gro­ma­dzi­li­śmy. Jest jesz­cze pa­mięć. Ona nie umie­ra ni­gdy".


Historia której słucha Małgorzata Skupińska w wigilijny wieczór goszcząc niezwykłą osobę daje ukojenie i pozwala odnaleźć cząstkę której kobiecie zawsze brakowało. Rozmowy przy wigilijnym stole prowadzą czytelnika w przeszłość,do czasów międzywojnia, w gwarne ulice Łodzi,w biedę,zamożność oraz walkę o przetrwanie. Regina Majer wprowadziła mnie w magiczny niemal baśniowy klimat. Nieznajoma odkrywa przed Małgosią historię wielkiej miłości,trudnych wyborów i sekretów związanych z tożsamością. Z pozoru zwyczajna sytuacja - jaką było odwołanie przez córkę wspólnej kolacji - staje  się odkryciem prawdy oraz dostrzeżeniem tego co jest ważne. 


"Każdy ma prawo do wyboru i każdy jest kowalem własnego losu".


Autorka stworzyła fabułę,która jest nieszablonowa. Magia Świąt Bożego Narodzenia,tajemnicza postać ,opowieść budzą w czytelniku ogrom emocji. Ta historia skradnie wiele czytelniczych serc i pokaże,że warto w życiu podjąć ryzyko i dokonać wyborów. Mam nadzieję,że lektura pobudzi Was do działania, a zbliżającą się wielkimi krokami "noc cudów " może zmienić coś w Waszym życiu .

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-11-04, Ocena: 6, Przeczytałam,
Uwielbiam książki świąteczne zwłaszcza takie, których historie dzieją się w samo Boże Narodzenie. Taka jest ta opowieść. Przeplata różne czasy z tego obecnego do dużo dawniejszego, gdzie nie było jeszcze obecnych lokatorów w tamtym miejscu. W czasie teraźniejszym pewna kobieta cieszy się na przyjazd córki. Opowiada nam dlaczego jej męża nie ma z nimi i jak bardzo jest przejęta na spotkanie z jedynaczką. Kiedy już prawie wszystko jest gotowe, czar świąt udziela się nawet czytelnikowi, kobieta odbiera telefon. Wychodzi bowiem na to, że te święta spędzi samotnie. I kiedy już smutek oplata nas wokół pasa, ktoś dzwoni do jej drzwi. Jest niczym samotny wędrowiec, którego należy ugościć. Pani domu zaprasza ją i zaczyna wysłuchiwać historii, która wypełnia jej czas. To wtedy przenosimy się do czasu dużo wstecznego, by poznać pewną historię ważnej dla przybyszki osoby. W niej ujrzymy postać o serduszku skorym do posługi innym. Nade wszystko kocha dzieci, więc pomaga przy tych opuszczonych, niekochanych. W tej opowieści poznamy też jej męża, który tylko by rządził, obrażał i zwalał winę na nią. To tutaj nasze serca złamie opowieść zakazanego uczucia, które popłynie wraz z pędzlem urokliwego malarza. To tutaj wydarzą się rzeczy piękne i niesprawiedliwe, gdzie najgorszym wrogiem okaże się osoba, która najbardziej powinna wspierać i pomagać, a zwłaszcza doceniać tą z którą się związał. Będzie to czas pełen wzruszeń i przyspieszonego bicia serca z naszej strony. Polecam wam przenieść się w czasie razem z bohaterami, bo takie historie nie czyta się codziennie:-) Oj jak ja ją wam polecam! Uwielbiam takie opowieści i przy nich rozklejam się najszybciej. Są dla mnie oczyszczające i pokazują jak wiele w życiu zależy od nas samych. Możemy dać się obrażać i poniżać w związku, ale możemy też go skończyć i odejść od tego, co nas rani. To opowieść bardzo tajemnicza, gdzie nic nie podpowiada nam następnych wydarzeń. Czyta się ją lekko i przyjemnie. Każda z postaci ma swój urok i roztacza wokół siebie niesamowitą aurę. Przepiękna historia, bardzo wam polecam:-)
Link do opinii
Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2024-10-30, Ocena: 6, Przeczytałam,

„Noc cudów” to niesamowita i bardzo zagadkowa opowieść.Na początku autorka zabiera czytelnika do Łodzi-1993roku,a za chwilę zaczyna się podróż od roku 1934,która pokazuje ciężkie czasy międzywojenne i mieszkających ludzi.

Powieść od pierwszych stron jest wzruszająca i jednocześnie tajemnicza.Poznawanie bliżej bohaterów,ich decyzji oraz późniejszych konsekwencji obrazuje życiowe dramaty.Widoczny jest kontrast pomiędzy warstwami społecznymi oraz wyższością zamożnej społeczności w stosunku do biedniejszej.Ogromnie byłam ciekawa każdego szczegółu poznawanej opowieści,ponieważ chciałam połączyć ją z Małgorzatą.Moja wyobraźnia została pobudzona,bo każdy element lektury był ważny z kolejnymi następującymi wydarzeniami.Emocji nie brakuje i dzięki temu z ogromnym napięciem czyta się tą opowieść.Część fabuły stanowi samotność w małżeństwie,czy zakazana miłość łamiąc serce czytelnika i bohaterów.Był to dobry ruch ze strony autorki,ponieważ jeszcze bardziej spodobała mi się ta historia.A zakończenie połączyło każdą niewiadomą,z poznaniem prawdy.

 „Noc cudów” to piękna historia o odkrywaniu tajemnic przeszłości,pochodzeniu oraz zrozumieniu- co w życiu jest najważniejsze.
Idealna lektura na długie wieczory,by przenieść się w odległe czasy i spędzić z bohaterami przemiło czas.
POLECAM 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajzemna
Poczytajzemna
Przeczytane:2024-10-22, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Noc cudów" Anny Stryjewskiej to powieść, która przenosi czytelnika w niezwykłą podróż w czasie i przestrzeni. To historia pełna tajemnic, miłości i magii, osadzona w przedwojennej Łodzi. Uwielbiam zaczytywać się w książkach autorki, bo jesteśmy prawie sąsiadkami, mieszkamy od siebie z przymrożeniem oka „rzut kamieniem”. Historie, które tworzy, umiejscowione są, wśród ulic, które znam, temu czytając jej opowieści, czuję się przy nich jak w domu.

W centrum powieści znajduje się Małgorzata, nauczycielka z długoletnim stażem. Zbliża się piękny czas Świąt Bożego Narodzenia i z wielkim utęsknieniem czeka, aż zasiądzie z jedynaczką do zastawionego potrawami stołu. Niestety dostaje telefon, że jej córka musi zostać w Warszawie i święta spędzą osobno. To wielki ból dla matki, w tak wyjątkowym dniu nie chce być sama.

Małgorzata tej wigilijnej nocy otrzymuje niezwykłą wizytę. W jej domu pojawia się tajemnicza kobieta, Regina, która zaczyna opowiadać historię pełną pasji, miłości i dramatów, rozgrywającą się w latach 30. XX wieku. To opowieść o zakazanej miłości, wielkich marzeniach i nieoczekiwanych zwrotach akcji.

Autorka z niezwykłą dbałością odtwarza atmosferę przedwojennej Łodzi. Czytelnik ma wrażenie, że przenosi się w czasie i może poczuć puls tego dynamicznego miasta. To miasto kontrastów, gdzie obok bogatych fabrykantów żyli biedni robotnicy. Stryjewska pokazuje zarówno blichtr i splendor, jak i mroczne strony tego okresu. Czytelnik może poczuć puls miasta, usłyszeć gwar ulicy, zobaczyć eleganckie kamienice i zaniedbane zaułki.

Postacie w powieści są wieloaspektowe i pełne tajemnic. Małgorzata, podobnie jak bohaterowie z przeszłości, zmaga się z własnymi demonami i poszukuje odpowiedzi na pytania dotyczące swojej tożsamości.

Powieść umiejętnie łączy wątki współczesne z historią rodziny Majerów. Dzięki temu czytelnik może obserwować, jak wydarzenia sprzed lat wpływają na życie bohaterów w teraźniejszości. Akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach: w teraźniejszości, gdzie Małgorzata próbuje odnaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania, oraz w przeszłości, w której śledzimy losy rodziny Majerów.

Głównym motorem akcji jest tajemniczy dziennik znaleziony przez Małgorzatę Skupińską. Ten niewielki, starannie prowadzony notes staje się kluczem do odkrycia rodzinnych sekretów, które przez lata były ukrywane. Dzięki dziennikowi Małgorzata przenosi się w czasie i zaczyna zgłębiać historię swoich przodków, rodziny Majerów.

"Noc cudów" to nie tylko powieść obyczajowa, ale także pełna tajemnic i zagadek. Czytelnik wraz z Małgorzatą odkrywa kolejne tajemnice, które prowadzą go do zaskakującego finału.

Powieść, która nie tylko porusza serca, ale także edukuje. Dzięki niej czytelnik może lepiej zrozumieć, jak wyglądało życie w międzywojennej Polsce. Autorka stworzyła niezwykły portret Łodzi, miasta pełnego życia, pasji i tajemnic. Historia, którą stworzyła Pani Ania, to przepiękna historia, od której ciężko się oderwać, ponieważ styl pisarski urzeka swoją subtelnością i wrażliwością. Zakończenie, które wzrusza, pokazując, że nie wszystko dobrze się kończy, choć prawdziwa miłość nigdy nie przeminie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2024-11-12, Ocena: 5, Przeczytałam,

Mówi się, że Wigilia to noc cudów, a okres świąteczny to magiczny czas, kiedy niemożliwe staje się możliwe. Czy Ciebie również spotkał wtedy jakiś cud? Czy udało Ci się osiągnąć coś, co w inne dni wydawało się niemożliwe? ?

 

,,Noc cudów" autorstwa Anny Stryjewskiej to powieść pełna ciepła, emocji i wzruszeń. Autorka opowiada w niej o rodzinie, miłości, ale także o niezwykłej odwadze, odkrywaniu własnej tożsamości i prawdy.

 

Wszystko zaczyna się w Wigilię 1993 roku, kiedy na wieczerzę do Małgorzaty nie dociera córka. Kobieta nie zostaje jednak sama - do jej drzwi puka zabłąkany gość, który zaczyna opowiadać swoją historię... Historię przenoszącą nas do lat 30. XX wieku, gdzie stajemy się świadkami smutnych losów Reginy. Regina opowiada o zakazanym romansie, tajemnicach, aranżowanym małżeństwie, daje możliwość poznania międzywojennej Łodzi, a także ukazuje kontrast między bogatą elitą a ludźmi skrzywdzonymi przez los. Choć jej historia nie jest łatwa, angażuje, zaskakuje, wzbudza wiele emocji i na swój sposób jest piękna.

 

Uwielbiam styl autorki za to, że jej bohaterowie nie są sztuczni ani papierowi. To pełnokrwiste postacie ze swoimi wadami i zaletami. W żaden sposób nie są przesłodzeni; autorka nie próbuje ich usprawiedliwiać ani wybielać. Są po prostu sobą, a ich emocje czytelnik odczuwa niemal na własnej skórze.

 

Muszę przyznać, że za każdym razem, gdy czytam książki tej autorki, zachwyca mnie, jak cudownie potrafi pisać o Łodzi. Ukazuje to fabryczne miasto w taki sposób, że z łatwością można wyobrazić sobie, jak wyglądało kilkadziesiąt lat temu, i podążać ulicami Łodzi śladami bohaterów.

 

,,Noc cudów" to piękna powieść z odrobiną nadziei i świątecznej magii. Anna Stryjewska udowadnia, że czasem warto podjąć ryzyko i podejmować trudne decyzje. Wykorzystanie motywu nocy wigilijnej oraz relacji między Małgorzatą a Reginą było tu prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2024-11-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Anna Stryjewska zabiera nas do Łodzi do roku 1993, gdzie poznajemy Małgorzatę, która wysłuchując historii Reginy, odkrywa tajemnice i zagadki, które prowadzą nas do roku 1934 w czasy międzywojenne. Tu kobieta poszukuje swojej tożsamości. Jednocześnie dostrzegamy, jak ciężko żyło się wtedy ludziom, i z czym musieli się zmagać. Podziały klasowe, tragiczne wybory, społeczne ograniczenia, moralność - to cechy dwudziestolecia międzywojennego, o czym przekonają się postaci. 

 

Bohaterowie podejmują decyzje, które mają swoje konsekwencje w przyszłości, nierzadko prowadząc do życiowych dramatów. Samotność w małżeństwie, zakazana miłość, szukanie tożsamości - to tylko część tematów, jakie tu spotkamy. Autorka ukazała kontrast pomiędzy zamożniejszą a biedniejszą warstwą społeczną - gwar i tętniące życiem miasto, żebraków, lichwiarzy, zaniedbane dzieci, złodziei, przepych domów, wytworne toalety dam, zawiść, pychę i maskę pozorów.

 

"Życie mija bezpowrotnie, fundując nam dobre i złe chwile, ale to, co po nas pozostaje, to nie tylko rzeczy, które nagromadziliśmy. Jest jeszcze pamięć. Ona nie umiera nigdy."

 

Bardzo polubiłam Reginę. Moje serce zdobyła empatią, bezinteresowną chęcią niesienia pomocy i wspieraniem działalności charytatywnej sióstr honoratek prowadzących ochronkę dla dzieci. Jednak kobieta w zaciszu czterech ścian przeżywa swój codzienny dramat. Mąż gardzi biedotą i nie ma zrozumienia dla żony. Tak jak ona, tak i my zastanawiamy się, czym tak naprawdę jest szczęście. Co się wydarzy, kiedy Regina zapragnie czegoś więcej, czułości, bliskości, prawdziwej miłości? 

 

Historia udowadnia, że życie potrafi być zaskakujące, daje i odbiera. Ale jest też ta jedna magiczna noc w roku, pod wpływem której dzieje się magia. Człowiek potrafi się zmienić i przebaczyć. Nie tylko innym, ale i sobie. Przede wszystkim sobie. Tu każda sytuacja, wydarzenie, wątek i szczegół ma swoje znaczenie w dotarciu do prawdy. Tak więc napięcia, emocji i refleksji nie brakuje. 

 

"Noc cudów" to pełna wzruszeń i niepowtarzalnej magii powieść o odkrywaniu tajemnic z przeszłości, pochodzeniu, walce o przetrwanie, zakazanej niespełnionej miłości, wielkich marzeniach oraz o tym, co w życiu najważniejsze. To lektura idealna dla miłośników powieści obyczajowej z tłem historycznym.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2024-10-30, Ocena: 6, Przeczytałam, Recenzenckie , Posiadam,

"Noc cudów" Anna Stryjewska

 

Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy, na który wielu z nas czeka z utęsknieniem przez cały rok. Szczególny wieczór poprzedzający Boże Narodzenie pragniemy spędzać w otoczeniu bliskich i przyjaciół. Ten czas odkąd tylko sięga pamięcią, jest wyjątkowy dla bohaterki najnowszej świątecznej powieści Anna Stryjewska Autor  ,,Noc cudów" - Małgorzaty Skupińskiej. Już w domu dziecka, gdzie się wychowała, a później z mężem i córką Joasią celebrowali wspólnie wieczór wigilijny. Tak ma być również tego roku, kiedy my czytelnicy, przystępując do lektury książki, zaczynamy towarzyszyć Małgorzacie. Mimo że od czasu, kiedy byli we troje wiele się zmieniło, to jedno pozostaje niezmienne. Choć Joasia jest już dorosłą kobietą i ma swoje życie, to wigilię zawsze spędza z matką. Dlatego Małgosia w atmosferze dającego się już odczuć świątecznego nastroju z niecierpliwością oczekuje przyjazdu dziewczyny do domu rodzinnego. Niestety ku niedowierzaniu matki nagły telefon od córki sprawia, że będzie musiała spędzić te święta samotnie, a przynajmniej początkowo wszystko na to wskazuje. Ogarnia ją otępienie, rozczarowanie i smutek. I zapewne trwałaby w tym stanie jeszcze długo, gdyby nie nagły dzwonek do drzwi i wizyta niespodziewanego gościa. Nieznajoma kobieta i barwna opowieść, którą Małgorzata od niej usłyszy, sprawi, że tradycja dodatkowego nakrycia dla zbłąkanego wędrowca nabierze głębszego znaczenia. Usiądźcie zatem wygodnie i oddajcie się lekturze, by poznać piękną, życiową i mocno chwytającą za serce historię, która każdego, kto zechce jej wysłuchać, zabierze w niezwykłą podróż w czasie.

 

Tytuł ten jest swego rodzaju wehikułem czasu, który przenosi nas do przedwojennej Łodzi, gdzie poznamy Reginę Majer. Kobietę, która za fasadą luksusu i obfitości wynikającego z przynależności do tamtejszych elit, przeżywa swój osobisty dramat. Jest żoną surowego wojskowego, u którego boku nigdy nie zaznała prawdziwej miłości i szczęścia, bynajmniej nie takiego, jakiego ona pragnie. Dla socjety bowiem jest ono definiowane wyłącznie zajmowaną pozycją i posiadanym majątkiem. Ona dzięki wpajanym jej przez ojca wartościom, aby nigdy nie pozostawać obojętnym na krzywdę ludzką i być uważnym na potrzeby innych, wyraźnie dostrzega wspaniale ukazane przez autorkę kontrasty społeczne. Z jednej strony gwar i tętniące życiem miasto w jego fabrycznej części. Umęczeni pracą ludzie, żebracy, lichwiarze, obdarte dzieci, złodzieje. Z drugiej strony zaś wytworne domy, strojne toalety dam wytworna zabawa. A wszystko to przepełnione zawiścią i pychą.

 

Gina jest inna. Jej serce wypełnia chęć niesienia pomocy tym najbardziej potrzebującym. A święta to taki czas, kiedy stajemy się wrażliwsi, bardziej empatyczni i otwarci na potrzeby drugiego człowieka, co staje się ważnym aspektem całej historii. Podążając za naszą bohaterką, trafiamy do sióstr honoratek prowadzących ochronkę dla dzieci. Ich los, leży Reginie mocno na sercu, dlatego prężnie wspiera działalność zakonnic charytatywną pomocą. Chce dać tym bezbronnym istotom, które w swoim krótkim życiu przeszły już naprawdę bardzo wiele, choć odrobinę radości. Jej postawa budzi sprzeciw i krytykę męża, który gardzi biedotą. Jego stosunek do ludzi nisko urodzonych ma swoje wymierne odbicie w relacjach z żoną, którą spotyka wiele niesprawiedliwości i krzywd. O tym jednak mam nadzieję, zechcecie przeczytać sami. Do czego bardzo gorąco każdego, kto teraz czyta moją recenzję, zachęcam.

 

Przeżywając swój codzienny dramat za zamkniętymi drzwiami, Regina zadaje sobie pytanie, czym tak naprawdę jest szczęście? Czy w istocie tkwi ono w bezwzględnym posłuszeństwie i oddaniu temu, któremu przysięgała oraz życiu za maską pozorów kochającego małżeństwa? Choć jeszcze tego nie wie, los już wkrótce pozwoli jej zasmakować piękna tego uczucia, które dotychczas, pozostawało w sferze jej niespełnionych pragnień. Ku zaskoczeniu kobiety, da jej na to szansę środowisko sztuki, która dla uprzywilejowanej części miasta odgrywała bardzo znaczącą rolę, będąc niejako wyznacznikiem statusu. Jednak jak się przekonacie, czytając książkę, za te chwile słabości, której nie potrafiła się oprzeć, zapłaci wysoką cenę. A my czytający książkę, staniemy się obserwatorami dramatycznych wydarzeń.

 

Myślę, że każdy z nas dostrzeże i doceni fakt, że ,,Noc cudów" do zdecydowanie coś więcej, niż typowa książka świąteczna. Anna Stryjewska, łącząc magię świąt, która sprawia, że podczas tej jednej jedynej nocy w roku wszystko jest możliwe z przejmującą, trudną i poruszającą nas do głębi opowieścią uświadamia nam, że życie potrafi być zawiłe, zaskakujące i okrutne zarazem, ale ta magiczna noc ma w sobie niezwykłą moc sprawczą, pod której wpływem w nas ludziach dzieje się cud największy. Cud wewnętrznej przemiany oraz przebaczenia. Nie tylko innym, ale przede wszystkim samemu sobie. Dojmujący autentyzm kolei losów Reginy sprawia, że w naszych sercach rodzi się mnóstwo silnych emocji, przemyśleń i refleksji. Nie zabraknie również wzruszeń, a wyjątkowości tego tytułu dopełni nieoczywiste zakończenie, które pokazuje nam, jak niespodziewanie dla nas samych przeszłość łączy się z teraźniejszością. To właśnie ono uświadamia nam, jak bardzo ważna dla każdego człowieka jest wiedza odnośnie do naszych korzeni. Świadomość własnej tożsamości i historii swojej rodziny. Bo zdecydowanie trudniej jest znieść najtrudniejszą nawet prawdę, aniżeli udrękę i smutek niepewności swojej przeszłości.

 

Moi drodzy uwierzcie mi, że to wszystko i o wiele więcej, co czeka na was na kartach najmłodszego literackiego dziecka pisarki, a o czym ja nie mogę i nie chcę wam tutaj napisać, sprawi, że lektura pochłonie was bez reszty. Wywoła mnóstwo często skrajnych emocji i zostawi nas z poczuciem, że wszystko dzieje się po coś. I choć dla nas bywa to trudne, to warto we wszystkim odnajdować dobre strony. Jeśli odbierzecie ,,Noc cudów" sercem, to jestem przekonana, że książka ta pozostawi w nim po sobie trwały ślad.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kamiladebowska
kamiladebowska
Przeczytane:2024-11-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Inne książki autora
Lucyna. Zerwana nić
Anna Stryjewska0
Okładka ksiązki - Lucyna. Zerwana nić

Łódź lat 70. Betonowe ulice, czerwone tramwaje, lody Bambino, szara codzienność... Lucyna chce żyć inaczej niż matka, która pracuje w przędzalni na trzy...

Saga klonowego liścia. Kanadyjski raj
Anna Stryjewska0
Okładka ksiązki - Saga klonowego liścia. Kanadyjski raj

Oparta na prawdziwych wydarzeniach rodzinna historia pełna tajemnic, marzeń i wiary w lepsze jutro. Połowa lat 90-tych; młodzi Ostrowscy po kilku latach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Skazana na niepamięć
B. M. W. Sobol ;
Skazana na niepamięć
Nóż
Salman Rushdie
Nóż
Apaszka w kwiaty jabłoni
Anna Wojtkowska-Witala
Apaszka w kwiaty jabłoni
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy