Okładka książki - Ostra

Ostra


Ocena: 4.55 (11 głosów)

Wszechobecne zło, niesłabnące napięcie i brutalna prawda

Mistrz Marek Krajewski zaskakuje w brawurowej współczesnej odsłonie

Bliżej nie zidentyfikowane wielkie miasto nad rzeką Siecznicą nocami upaja się alkoholem i tonie w narkotykowej mgle. Króluje korupcja, a bezpieczny jest tylko ten, kto stoi ponad prawem.

Kiedy w pożarze na jednym z osiedli ginie podpalacz - bezrobotny alkoholik - to tylko na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak nieszczęśliwy wypadek. Niebawem okazuje się, że podpalenie to element skomplikowanej przestępczej gry. Co wydarzyło się naprawdę, wie tylko prostytutka Rakieta, która zniknęła bez śladu.

Poturbowana przez życie detektyw Ewa Skoczek i ukrywająca wstydliwy sekret adwokatka Gośka Drewnowska podejmują się odnalezienia Rakiety. A to oznacza wojnę. Z bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem.

Śledztwo wiedzie przez zapuszczone pokoiki dziewczyn do wynajęcia i eleganckie gabinety lokalnych biznesmenów i polityków. Ewa i Gośka mają przeciw sobie nawet własną przeszłość, która dopadnie je w najmniej spodziewanym momencie. Czy przeszkodzi im w dotarciu do prawdy? I czy uda się wyrwać miasto z niewidzialnej sieci mafijnych powiązań?

Kto tak naprawdę chce je powstrzymać?

Mroczny kryminalny roller-coaster

Marek Krajewski - autor ponad dwudziestu bestsellerowych powieści kryminalnych. Laureat prestiżowych nagród literackich i kulturalnych. Filolog klasyczny. Miłośnik filozofii.

Informacje dodatkowe o Ostra:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788324067770
Liczba stron: 368

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Ostra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostra - opinie o książce

Avatar użytkownika - Renata123mala
Renata123mala
Przeczytane:2025-08-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Ksiązki 2025,

Jeśli miałabym Wam polecić dobrego ; KRYMINALISTĘ ; odsyłam Was do Marka Krajewskiego którego powieści z tego gatunku literatury bardzo lubię, cenię. Jakże mogłabym postawić go blisko koło Piotra Bojarskiego za retro kryminały, powieści osadzone w przedwojniu, międzywojniu czy powojniu, gdzie przewagą staje się klimat i atmosfera opisów tamtych czasów, przede wszystkim fabuła przybliża postacie, miejsca i zdarzenia, tak było w retro gdzie autor prezentował rzemiosło i narzędzia jakimi dysponowali detektywi, przenosząc się w czasie do Breslau czyli dzisiejszego Wrocławia. Tym razem w rękę wpadła mi Ostra i ostro zaczął się teraźniejszy kryminał utrzymany na miarę dzisiejszych czasów. Czy mnie urzekł, czy wniesiono do tej pozycji coś co mnie zaskoczyło, porwało, wbiło w fotel ( jak nie kiedy bywa ), nie szczególnie, dwie sprawy które łączą się przypadkiem, mamy pożar w składowisku opon, na pierwszy rzut oka wszystko wskazywało na nieszczęśliwy wypadek w którym zginął pijaczek, ale kiedy detektyw Ewa Skoczek i jej przyjaciółka adwokat Małgorzata Drenowska zaczynają drążyć temat, na jaw zaczynają wypływać brudy. Po pierwsze jedynym świadkiem zdarzenia była prostytutka o dzikiej nazwie ; Rakieta ; lecz dziwnym zbiegiem okoliczności, zapada się pod ziemię, podczas bezowocnych poszukiwań, w tym samym czasie na rynku doszło do stosunku wymierzonego jako akt nie tyle seksualny który miał zwrócić uwagę, ale stanowił performance sztuki, co autor miał na myśli, wiedział tylko pewien jegomość który znalazł się tam całkiem przypadkowo, doszło do rękoczynów co w zbliżeniu powiązało sprawę numer jeden. Co mają ze sobą wspólnego, na co szczególnie musi zwrócić uwagę pani adwokat na której piętę nadepnął ( nie słoń ) a KTOŚ, komu zależało by odwrócić uwagę od problemu, a wyciągając ciemne i wstydliwe tajemnicę jej życia. Co uda się ustalić, co kryje się za podpaleniem, korupcja, mafia, pieniądze, co grozi kobietom, komu zależało by milczały?

Człowiek przez wiele lat uczy się mówić, przez całe życie milczeć. 
                   - Karol Bunsch


Marek Krajewski z brawurą i śmiałością wprowadził nas po meandrach zagadki kryminalnej jaką przygotował dla tych co lubią odkrywać, zgadywać i brać udział w śledztwie prowadzonym troszkę na czuja, nosa, na ślepo krocząc prawie ciemną doliną odkrywając tajemnicę miasta, ludzi, ogólnej społeczności. Zobrazowane sceny śmiało mogłyby być wrzucone na ekrany jako kilku odcinkowa seria opowiedziana o małym miasteczku, skupiając się na dwóch postaciach, kobiet które się lubią, szanują i wspierają, wrzucone w jedną sprawę próbują sobie pomagać w rozwiązaniu śledztwa by wskazać oskarżonego, a tutaj akcja wywija hołubce, wabi, mami, miesza i tasuje niby fikcję a jednak ta mogłaby zrodzić owoce w postaci wielkomiejskiej prawdy, w postaci brudów zamiatanych pod dywan, przez tych którym się wydaje że mają i posiadają władze. 
Książka fajna, porywista, ale czy niesztampowa, niebanalna? Raczej ciekawa, inspirująca, ale zabrakło mi tutaj pazura, napisana oczywiście z idealnym wyczuciem, dla mnie zbyt płaska, nie wnosząca emocji, brakło mi napięcia, tego WOW, powieść kryminalna która zapełni Wam wakacyjny czas. Jeśli chcecie się sami przekonać o czym faktycznie jest drugi debiut tego autora, odsyłam Was do książki. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - etiudyliterackie
etiudyliterackie
Przeczytane:2024-01-14,

Kryminały retro, Eberhard Mock i ciemne strony Breslau to moje pierwsze skojarzenia z twórczością Marka Krajewskiego. Przyznam szczerze, że nie jest to gatunek, który specjalnie do mnie przemawia, ale te historie miały w sobie coś totalnie przyciągającego (zapewne jedną z kwestii jest fakt, że akcja dzieje się w moim kochanym Wrocławiu ❤️). Myśląc teraz o całej serii stwierdzam, że muszę do niej wrócić!

A Wy znajcie książki autora?

Tym razem przyszła pora na coś zupełnie nowego, co prawda to dalej kryminał, ale w nowoczesnej odsłonie, co więcej tu kobiety mają pierwszeństwo głosu - Ewa, pani detektyw, która skrywa sekret, o którym z pewnością nie chce pamiętać i jej przyjaciółka Gośka, adwokatka.
Na jednym z osiedli ginie bezrobotny pijaczyna, na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nic wielkiego się za tym nie kryje… a jednak. Ofiara, która jednocześnie jest podpalaczem staję się początkiem wielkiej afery, która w końcu ujrzy światło dzienne. Polityka, biznesmeni, dziewczyny lekkich obyczajów to w takich kręgach obracamy się poznając wszystkie szczegóły, które okazują się bardzo niebezpieczną rozgrywką. Czy mimo rozwoju sytuacji kobiety dalej pozostaną przyjaciółkami i nie złamią się?

Nie ukrywam, że byłam bardzo zaintrygowana tą historią i nową odsłoną autora. Z wielkim zaangażowaniem weszłam w ten brutalny świat, który rozpoczął się dźwięków Chopinowskiego Marsza żałobnego. Początkowo dobrze się w nim odnajdywałam. Tytułowa Ostra i jej kumpela sprawiały, że z zainteresowaniem śledziłam ich poczynania, ale te z biegiem czasu strasznie mocno się gmatwały. Były momenty, że sama już nie wiedziałam o co chodzi. Miałam wrażenie, że wprowadzanie niektórych wątków było niepotrzebne, niezrozumiałe. Pogubiłam się w tej historii…. Odniosłam wrażenie jakby wszystkiego było za dużo…
Potencjał całej historii był duży, sama sprawa kryminalna frapuje i momentami zaskakuje, ale jedno jest pewne… tęsknie za Mockiem i jego rzeczywistością.

Link do opinii

Każdy, kto zetknął się z twórczością pana Marka Krajewskiego wie, że to mistrz kryminalnych historii retro. 

W "Ostrej" autor mierzy się ze współczesnymi brudami tego świata.

Swoją akcję osadza w fikcyjnym, dużym polskim mieście, zagląda w zakamarki, w zaułki i na wysokie piętra, wymiatając brudy. Zaczyna od małych kłaczków, a z czasem okazuje się, że pod warstwą kurzu jest syf i smród, który narastał latami i którego nie da się usunąć jednym przeciągnięciem szczotki.

Polskie Sin City, siedlisko zła od przedstawicieli na najwyższych szczeblach hierarchii po osiedla biedy osnute w oparach alkoholu i bez nadziei na lepsze jutro.

Z jednego niby bez znaczenia incydentu, po nitce do kłębka wkraczamy w świat, który odkrywa przed czytelnikiem ciemną stronę. 

Przypadek nie istnieje, wszystko jest połączone misterną pajęczyną zła, przemocy, okrucieństwa i toksycznego, patologicznego gnoju. Od politycznych spisków po mafijne porachunki, mroczny półświatek moralnego rozkładu.

Przyznam, że początek był dla mnie trudny, ale im głębiej wchodziłam w fabułę, tym bardziej nabierałam szacunku do warsztatu pisarskiego autora.

To powieść wielowątkowa z rozbudowaną fabułą i szczegółowo przemyślaną intrygą.

A bohaterowie wykreowani przez autora poprostu żyją i są wielowymiarowi. Każdy z nich jest jakiś, każdy ma twarz, nie zawsze taką, jaką chcemy oglądać. Autor dokonuje na każdym z nic szczegółowej psychologicznej wiwisekcji.

Niewątpliwie na uznanie zasługują dwie kobiece postacie, które napędzają akcję, uwikłane w wir wydarzeń tej nieoczywistej powieści.

Ewa Skoczek, prywatna detektyw i Gosia Drewnowska, adwokat, które łączy przyjaźń od studenckich czasów.

Każda z nich jest zupełnie inna, każda ma swoją własną historię, ale obie to mocne, silne postacie, którym przeszłość utwardziła tyłki.

Muszą się zmierzyć ze złem, które mocno dotknie je osobiście, i to na szeroką niewyobrażalną skalę.

Przed przeszłością nie da się uciec ona kształtuje nasze teraz, ona dogania nas czasem w nieoczekiwanym splocie zdarzeń.

W pewnym momencie sprawa się tak skomplikowała, że zastanawiałam się jak autor z tego wybrnie. Udało się stosując, może nie moją ulubioną metodę, szybkiego podsumowania, ale jest to zrobione sprytnie i klarownie.

To nie jest łatwa, samo czytająca się lektura, tu trzeba skupienia i myślenia. Może nie każdy doceni kunszt autora, ale ja chylę głowę. Bardzo inteligentny kryminał, dotykający współczesnych problemów politycznych, społecznych i kulturowych. Mało kto tak pisze👍.

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaudiahanczuk
klaudiahanczuk
Przeczytane:2023-11-30, Ocena: 5, Przeczytałem,

❄️ W pożarze na jednym z osiedli ginie podpalacz, którym był bezrobotnym alkoholikiem. Wygląda to na nieszczęśliwy wypadek, jednak okazuje się, że to podpalenie było zaplanowane i to początek jednej, wielkiej przestępczej gry. Co wydarzyło się tak naprawdę, wie tylko prostytutka Rakieta, która niespodziewanie znika bez śladu. Sprawą zajmie się detektyw Ewa Skoczek i adwokat Gośka Drewnowska, tym samym przyjdzie im się zmierzyć z bardzo trudnym przeciwnikiem. ❄️
.
Do tej pory nie miałam przyjemności poznać twórczości Pana Marka, to mój pierwszy raz. Akurat udało mi się poznać autora z jego trochę innej twórczej strony, bo do tej pory był znany z kryminałów retro. W książce "Ostra" otworzył się i spróbował swoich sił w kryminale współczesnym. Początek był trochę ciężki, nie mogłam połączyć ze sobą bohaterów, ich mnogość trochę mnie przytłoczyła, podobnie było z niektórymi wątkami i faktami. Po tym dość nieprzyjemnym początku, później już było tylko lepiej i czytało mi się ją bardzo przyjemnie, wręcz przykro było ją kończyć.
.
"Ostra" to szybka i zaskakująca akcja, walka z czasem, emocje, których nie zabraknie. Wątek o polityce, lokalnych biznesach, korupcji i najważniejsze o sile kobiet i ich przyjaźni tworzy wyjątkowo dobry kryminał. Bohaterki, to twarde i silne kobiety, będą musiały zmierzyć się z ludźmi, którzy za wszelką cenę będą próbować je uciszyć. Oprócz tego powróci do nich bolesna przeszłość i rozdrapie rany na nowo. Bohaterki nie będą miały za łatwo, otóż autor, co chwila podrzuca im nowe kłody pod nogi, czeka je długa droga i wiele łez, aby dojść do prawdy, która może być bolesna. Zakończenie było dość zaskakujące i nieprzewidywalne, w trakcie czytania i zbliżania się ku końcowi, bardziej nastawiona byłam na kolejną część, ale autor zakończył tę historię definitywnie i spektakularnie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2023-11-06, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

OSTRA to kawał dobrego kryminału, który wciągnie was w brudny świat pełen korupcji i brutalności.

 


Marek Krajewski stworzy intrygujący kryminał z fabułą, która oplotła mnie niczym pajęczyna. Może nie jest to powieść z wartką akcją, bo autor dość leniwie prze do przodu, dlatego początek powieści mozolnie mi szedł, ponadto mnogość wątków trochę przytłoczyła. Jednak z biegiem strony było coraz lepiej. Wsiąknęłam w wykreowany świat, a intryga kryminalna uwita z drobnych nitek sieci pająka zaciskała się coraz bardziej. Było duszno, było niebezpiecznie.

 


Jestem pod wrażeniem, jak autor zaplanował i sukcesywnie odkrywał karty do wielkiego finału tej zawiłej i skomplikowanej intrygi.

Link do opinii
Avatar użytkownika - olgamajerska
olgamajerska
Przeczytane:2023-10-19, Przeczytałam,

Od podpalenia się zaczęło. 

I od śmierci. 

Od korupcji, układów i powiązań międzyludzkich. 

Od ludzkiej pazerności i nienawiści. 

Od poszukiwań prostytutki. 

Tylko ona znała prawdę.

Ale zniknęła. 

Dwóch kobiet to też historia. 

Przyjaciółek. Adwokatki i detektywi.  

Duet tworzą specyficzny.

To one rozwiązać mają sprawę podpalenia i znaleźć zaginioną kobietę. 

Za każdą z nich widmo przeszłości się ciągnie. 

Ale teraźniejszości także. 

Bo ona swoje kolory utraciła. 

 

„ Straciły wszystko - swoje małżeństwa, godność, poczucie bezpieczeństwa. Wszystko oprócz przyjaźni ”.

 

Pierwsze spotkanie z nieodkrytym jeszcze przeze mnie autorem budzi zawsze moją ekscytację. 

Zasiadam do słów pisanych mi nieznanych, do stylu pisania, który dotąd obcy mi był. I czekam na ten moment, kiedy mogę powiedzieć - to jest to. 

Tym razem ta nowa przygoda czytelnicza wprowadziła w moje czytelnicze zakamarki duszy uczucia pewnego zdziwienia. Miałam wrażenie, że z tej powieści płynie nuta czegoś dziwnego właśnie i dla mnie niezrozumiałego. Początek przysporzył mi małe trudności w pełne zaangażowanie się w tę historię. Lecz później, mogłam powiedzieć - to jest to, to mi się podoba. 

 

Gubiłam się w tym kryminalnym labiryncie zdarzeń, by za chwilę się odnaleźć. 

Gubiłam się w drodze między ludzkim złem, mechanizmami przestępczymi świata, a między tym, co prawdą i ułudą. 

Gubiłam się w fikcyjnym mieście, gdzie najciemniejsze duszy zakamarki wyłaniają się.

Koniec tej drogi był zaskoczeniem. 

Koniec tej drogi był zdumieniem i nadzieją na sprawiedliwość. 

 

Autor debiutuje tą książką we współczesnym kryminale i uważam, że robi to bardzo dobrze. 

Link do opinii

,,Ostra" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marka Krajewskiego. W normalnych okolicznościach pewnie nie sięgnęłabym po tę publikację, ale tak się złożyło, że potrzebowałam przeczytać książkę autora, którego inicjały są identyczne z moimi, by zaliczyć wyzwanie w ramach wrześniowej edycji akcji #celowaniewczytanie, dlatego wybór padł na tę, której fabuła osadzona jest we współczesnym świecie. Czy zatem publikacja przypadła mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Muszę przyznać, że gdyby nie rzeczone wyzwanie, najpewniej nie dokończyłabym tej książki. Dlaczego? Głównie dlatego, że całość była przeraźliwie nudna, akcja -- jeżeli w ogóle można tak nazwać to, co się tam działo, wlokła się niczym samochód w pięciokilometrowym korku, a co za tym idzie, mniej więcej przez 3/4 publikacji modliłam się w duchy, aby ta mordęga wreszcie dobiegła końca. Pod koniec sytuacja nieco się zmieniła, coś zaczęło się w końcu w tej książce dziać, natomiast było już za późno, aby zmieniło to mój ogólny odbiór całości. A szkoda, bo sam pomysł wydawał się całkiem przyzwoity, bo wszak któż nie chciałby przeczytać wciągającej historii dwóch przyjaciółek -- pani detektyw i pani adwokat, które wspólnie próbują wyjaśnić okoliczności tajemniczego podpalenia, które na pierwszy rzut oka może wygląda na nieszczęśliwy wypadek, ale dość szybko okazuje się, że jest to tylko jeden z elementów skomplikowanej przestępczej gry. Intrygujące prawda? Niestety, szkoda, że za świetnym pomysłem, nie poszło także świetne wykonanie.

Właściwie jedyny pozytyw, jaki znalazłam w tej historii, to język, jakim posługiwał się autor. Od razu dało się zauważyć, że specjalizuje się on w literaturze osadzonej w zupełnie innej epoce, gdyż w dzisiejszych czasach mało kto używa takich słów, jak chociażby paroksyzm, utensylia, czy chociażby pantofle. I nie będę ukrywać, że troszkę poczytałam na jego temat i okazało się, że po prostu wybrałam nie tę lekturę, którą powinnam, ponieważ dwa cykle retro kryminałów autora -- Eberhard Mock i Edward Popielski zbierają zdecydowanie lepsze oceny.

Niemniej jednak tak jak już kiedyś wspominałam, staram się nie przekreślać autorów po przeczytaniu tylko jednego dzieła ich autorstwa, więc z pewnością kiedyś jeszcze sięgnę po publikacje napisane przez pana Krajewskiego, jednak z pewnością nie będzie to nic, co zostało fabularnie osadzone we współczesności, ponieważ z tym rodzajem kryminałów, autorowi jest zdecydowanie nie po drodze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dosia1709
dosia1709
Przeczytane:2024-02-28, Ocena: 5, Przeczytałem,

Ewa Skoczek to była policjantka, która prowadzi biuro detektywistyczne.

Małgorzata Drewnowska uchodzi za ostrą, nieprzekupną Panią adwokat.

Obie kobiety łączy przyjaźń, jaką się darzą.

Jednak tym razem będą musiały, pokonać przeciwności losu, aby rozwikłać zagadkę podpalenia, w której zginął... sam podpalacz?

Kobiety trafia w sam środek niebezpiecznej gry. Która prowadzić będzie przez przybytki rozpusty, Gabinety polityki i biznesu oraz skorumpowane machlojki. A wszystko po to aby, odnaleźć jedynego świadka...

 

Czy uda im się dotrzeć do prawdy?

Komu zależy na jej zatajeniu?

 

"Ostra" to książka, której fabułę wyobrażałam sobie trochę inaczej ?

Autor zabiera nas w podróż po bezimiennym mieście, gdzie alkohol, narkotyki są stałymi gośćmi w patologicznych dzielnicach.

Po książkę sięgnęłam, bo była opisana jako kryminał, sensacja, thriller.

Dla mnie była to raczej sensacja z wątkiem kryminalnym.

Na plus jest tu fabuła, która jest wartka i szybko się ją czyta oraz bohaterowie, którzy wydawali się bardzo realistyczni.

Zakończenie jest bardzo przewidywalne.

 

Podsumowując.

 

Autor ma naprawdę świetny styl pisania, dzięki czemu nie ma się ochoty odłożyć książki na bok (na pewno sięgnę po inne powieści spod jego pióra) sama książka idealna jest jako coś lekkiego do poczytania np. przed snem.

Myślę, że znajdą się fani, którym spodoba się ta historia, więc niech każdy z Was sam przekona się jakie wrażenia zrobi na nim.

Link do opinii

 Pan Marek Krajewski ma w swym bardzo bogatym literackim dorobku bardzo wiele retrokryminałów, których bohaterami są Edward Popielski lub Eberhard Mock, pozycje te zdobyły serca wielu czytelników.

Pod koniec ubiegłego roku autor postanowił podjąć nowe wyzwanie, osadzając swoją najnowszą publikację w czasach współczesnych, a narratorkami opowieści czyniąc postacie kobiece. Dwie wieloletnie przyjaciółki: detektyw Ewa Skoczek i mecenas Małgorzata Drewnowska - to właśnie poprzez nie poznajemy całą historię wykreowaną w ,,Ostrej".

Rzecz dzieje się w mieście jakich wiele, a jednocześnie widać tutaj jak w pigułce problematykę, z jaką borykają się spore aglomeracje. Wzajemne powiązania, układy i układziki biznesowo - polityczne, korupcja, żądza władzy, patodeweloperka i zderzenie świata biedy ze światem bogactwa.

Na tym tle, w którym z całą pewnością odnajdziecie jeszcze wiele różnorodnych wątków i niuansów, toczy się sprawa podpalenia składu opon oraz poszukiwania kobiety o pseudonimie Rakieta, która jest pracownicą seksualną... Jest to zaledwie początek tej zawiłej, pełnej zagadek i mylnych tropów historii.

Poznajemy tutaj również prywatne życie bohaterek, które nie jest wolne od różnego rodzaju bolączek dotykających zarówno teraźniejszości, jak i tych zakorzenionych w przeszłości kobiet. Pan Marek Krajewski opisuje również degenerację miasta zachodzącą na różnych jego poziomach w sposób mniej lub bardziej jawny.

Jeśli lubicie tego typu kryminalne i społeczne klimaty to myślę, że będziecie zadowoleni. Mnie osobiście książka średnio przypadła do gustu, niemniej jednak zamierzam sięgnąć po twórczość autora w odsłonie retro, ponieważ mam przeczucie, że to z nią będzie mi bardziej po drodze.

W ,,Ostrej" przytłoczyła mnie nieco mnogość wątków, które przez jakiś czas było mi dosyć trudno ze sobą powiązać i dlatego lektura tej historii odrobinę mnie zmęczyła. Mimo tego nie jestem również w stanie jednoznacznie odradzić Wam jej przeczytanie, bo niewątpliwie ma ona w sobie to coś, co generuje uwagę czytelnika.

Postacie opisane w opowieści są bardzo różnorodne i umiejętnie skrywają swoje mroczne strony oraz ciemne sprawki. Mozaika wydarzeń, jaką funduje bohaterom autor sprawia, że nie sposób nie zastanawiać się, do czego to wszystko finalnie zmierza i jakie jeszcze tajemnice mają w zanadrzu poszczególne osoby opisane w tej wielopoziomowej opowieści.

Jak widzicie sami musicie podjąć decyzję co do sięgnięcia po tę powieść. Myślę, że znajdzie ona również całkiem spore grono odbiorców, ponieważ na pewno jest w niej ukryty spory potencjał, który być może do Was przemówi bardziej niż do mnie.

Chociaż moje spotkanie z ,,Ostrą" zaliczam do średnio udanych, niemniej jednak nie mam zamiaru rozstawać się z twórczością Pana Marka i kiedyś jeszcze na pewno do niej wrócę.

 
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/01/nasze-miasto-nie-bardzo-sie-rozni-od.html
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2023-11-26, Ocena: 5, Przeczytałem,

Akcja książki dzieje się w miejscowości nad rzeką Siecznica. Jest ona dość mroczna i skorumpowana. Pewnego dnia dochodzi do pożaru na jednym z osiedli. Początkowo wydaje się, że to tylko wypadek, podczas którego ginie alkoholik. Jednak gdy bliżej przyjrzeć się sprawie okazuje się, że podpalacz jest elementem skomplikowanej gry. Co tak naprawdę wydarzyło się? Tego próbuje dowiedzieć się detektyw Ewa Skoczek i jej przyjaciółka adwokatka Gośka Drewnowska. Szybko dowiedziały się, że rozwiązania tej sprawy mogą szukać u pewnej prostytutki zwanej Rakietą. Problem jest tylko jeden. Kobieta zniknęła. Obie próbują odnaleźć Rakietę. Nie będzie to łatwe. Będą musiały zajrzeć do pokoi dziewczyn do wynajęcia oraz do gabinetów bogatych polityków i biznesmanów. Obie kobiety również mają trudną przeszłość, która akurat teraz da im się we znaki. Jak potoczy się dalej śledztwo? Czy Ewie i Gośce uda się odnaleźć Rakietę i uwolnić miasto od mafijnych powiązań? Przekonacie się sami.

 

,,Ostra" jak sam tytuł wskazuje nie jest łatwą lekturą. Jest w niej wiele brutalności a napięcie jakie już pojawia się na początku książki nie opuszcza do samego końca. Uwielbiam kryminały, w których oprócz głównego śledztwa czytelnik może bardziej poznać przeszłość głównych bohaterów. Bardzo ciekawymi osobami są Ewa i Gośka. Jedna przeszła już wiele w życiu, a druga ukrywa pewien sekret.

 

Książka posiada wszystko co powinien posiadać dobry kryminał. Dobrze wykreowanych bohaterów, zagadkę do rozwiązania i zaskakujące zwroty akcji. Jednak nie czyta się jej szybko i przyjemnie. Jej początek miałam wrażenie, że jest trochę zakręcony i były momenty, ze musiałam dwa razy coś przeczytać by zrozumieć o czym ja właściwie czytam. Co nagle wydarzyło się? Jest tutaj również wiele pobocznych wątków, które mogą dla niektórych wprowadzać chaos w tej historii. Nie uważam jednak, że ta książka jest zła. Po prostu trzeba na początku trochę bardziej skupić się a z każdym kolejnym rozdziałem zacznie się w głowie wszystko układać i trochę lepiej się czytać.

 

Jeśli szukacie ciekawych kryminałów to myślę, że ,,Ostra" może do nich należeć.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Demonomachia
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Demonomachia

Wciągająca powieść o demonach i Galicji przełomu XIX i XX wieku. Gimnazjalista Stefan Zborski nie może pogodzić się z nagłą śmiercią ojca. Pragnie...

Aleja samobójców. Audiobook
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Aleja samobójców. Audiobook

Czerwiec 2006 roku, luksusowy dom seniora Eden pod Gdańskiem. W jednym z apartamentów znaleziono martwego pensjonariusza na wózku inwalidzkim...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy