Witamy w Phantasmie. W tej grze obowiązują tylko dwie zasady. Przeżyć. I się nie zakochać.
Ophelia i Genevieve odkrywają, że ich matkę brutalnie zamordowano, ale nie mają czasu na żałobę - starsza z sióstr otrzymuje w spadku nie tylko dostęp do potężnej magii śmierci, ale również zadłużoną rezydencję. Sytuacja staje się niepokojąco poważna, gdy młodsza postanawia spłacić długi, przystępując do Phantasmy - gry, w której ginie większość uczestników, a zwycięzca może spełnić jedno życzenie.
Jedynym sposobem na ratunek Genevieve jest udział w grze, choć Phantasma to przeklęty dwór pełen krętych korytarzy, eleganckich sal balowych, a także wodzących na pokuszenie demonów. Ophelia, aby wygrać, musi rywalizować na dziewięciu poziomach i nie pozwolić, by zawładnął nią strach. Kiedy czarujący i nieco arogancki nieznajomy twierdzi, że może ją ochronić i poprowadzić w grze, Ophelia zdaje sobie sprawę, że nie powinna mu ufać. Na szali leży jednak życie Genevieve, więc jej siostra nie może się wycofać. Wystarczy, że odsunie od siebie wszechogarniający, mroczny powab tajemniczego, młodego mężczyzny.
W Phantasmie nie tylko można przegrać, ale co gorsza, stracić serce.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Phantasma
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek
"Życie biegnie własnym torem. Nawet po śmierci. Nie ma sensu zamartwiać się rzeczami, które jeszcze się nie wydarzyły".
"Phantasma" czyli książka której nieco się bałam po zobaczeniu w sieci kilku negatywnych opinii i jak się okazało - zupełnie niepotrzebnie! 😍
Autorka stworzyła całkowicie nietuzinkową powieść, która od samego początku wymykać się będzie dobrze znanym nam z innych książek schematom. Czytelnik będzie mieć do czynienia z nawiedzonym dworem, zagadkami, nadprzyrodzonymi istotami (wiedźmy, wampiry, nekromanci, zjawy), pewną dawką brutalności ale także spicy scenami, które są wplecione w całość.
Już od pierwszych stron zaobserwujecie, że jest to świat pełen sekretów oraz pewnych ciężkich do wytłumaczenia sytuacji. Nie zabraknie również zaskakujących zwrotów akcji, nastrojowego gotyckiego klimatu i intrygujących zagadek, które aż proszą się o rozwikłanie.
"Problem z sekretami polegał na tym, że zazwyczaj ropiały jak otwarte rany, nim zaczynał tworzyć się strup".
Bohaterowie będą ze sobą grać w śmiertelnie niebezpieczną grę, w której stawką będzie życie ich oraz ich towarzyszy. Zaobserwujecie jak stale lawirują pomiędzy prawdą a fałszem, pomiędzy tym co moralne a co nie ale przede wszystkim podejmując niekiedy decyzje co dla nich ważniejsze - cudze życie czy ich wygrana.
Mówiąc o bohaterach należy także zaznaczyć, że (w każdym razie w mojej opinii) są oni świetnie wykreowani odznaczając się oryginalnością i wielowymiarowością dzięki czemu każdy z nich wnosi coś unikalnego do powieści. Skrywają sekrety, wewnętrzne konflikty i historie, które stopniowo poznajemy...
Książka inspirowana poematem "Boska Komedia" Dantego Alighieri poprzez zaczerpnięcie wątku dziewięciu kręgów piekła, gdyż bohaterowie będą rywalizować ze sobą na każdym z nich.
"– Aby wygrać Phantasmę, musisz być ostatnią żywą osobą w środku po ukończeniu wszystkich dziewięciu poziomów, które będą przypadały na kolejne noce, zaczynając już od jutra".
Poza samą rywalizacją i chęcią odnalezienia siostry przez Ophelię będziemy mieć także na przysłowiowej tapecie romans, który potrafił momentami przyprawić wypieków na twarzy. Moim zdaniem Kaylie Smith zrobiła naprawdę dobrą robotę tworząc chemię i przyciąganie, które od bohaterów aż biły. Ona - skupiona na wykonywaniu zadania, obowiązkowa, spostrzegawcza, inteligentna, indywidualistka. On - kusiciel, opiekuńczy, zadziorny, samiec alfa. Trochę mi to przypominało motyw grumpy&sunshine tylko w tym duecie grumpy to była ona 🤣 sceny 18+ chociaż opisane raczej bardziej szczegółowo, to ze smakiem dzięki czemu nie są gorszące a wręcz dobrze się je czyta.
Powyższy tytuł to romantasy, które łączy elementy thrillera, romansu 18+, fantasy i powieści psychologicznej, tworząc złożoną, a zarazem niezwykle spójną całość. Tajemnice, które spowijają główną intrygę, trzymają w napięciu do samego końca, nie pozwalając oderwać się od lektury.
Jeżeli chodzi o mnie jest to książka, która zostanie mi w głowie na długo po przeczytaniu i nie tylko dzięki atmosferze oraz fabule, ale również przez to, że poruszane są w niej głębsze realne tematy: tożsamości, pamięci, strachu i pragnienia poznania prawdy.
Dla mnie książka rewelacja wyciągnęłam się całkowicie i czekam ma więcej! 😍 #mustread #musthave
🌹 „𝓟𝓱𝓪𝓷𝓽𝓪𝓼𝓶𝓪” 𝓚𝓪𝔂𝓵𝓲𝓮 𝓢𝓶𝓲𝓽𝓱 🌹
Witamy w Phantasmie.
W tej grze obowiązują tylko dwie zasady. Przeżyć. I się nie zakochać.
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
„Phantasma” już od pierwszego kontaktu z czytelnikiem zachwyca przepięknym wydaniem w twardej oprawie i barwionymi brzegami! 🌹 Okładkowe sroki będą zachwycone 💞 A oceniając samą fabułę, ja muszę przyznać, że jestem zadowolona z lektury 💫 Jeśli lubicie mroczne romantasy to z pewnością musicie zainteresować się tym tytułem 🌹
Nie byłam do końca przekonana, czy mroczne romantasy w gotyckim stylu i w dodatku inspirowane dziewięcioma kręgami piekieł to historia, która może przypaść mi do gustu. Kierując się pozytywnymi opiniami sięgnęłam po „Phantasme” i nie żałuję. Historia okazała się być krótko mówiąc zwalająca z nóg. Nie zaprzeczę, że autorka ma niezwykle plastyczny język, dzięki czemu z łatwością można zobrazować sobie w głowie sceny rozgrywające się w książce. Nie brakuje w niej brutalności i dynamizmu.
Jeśli chodzi o charakterystykę bohaterów to autorka wykreowała ich wszystkim w niepowtarzalny sposób. Ophelia to najstarsza z dwóch sióstr Grimm i to ten typ bohaterki, który jest niezbędnym elementem każdej powieści fantasy. Jest ona silną, wyrazistą postacią, która wie czego chce. Zna swoją wartość i nikt nie musi uświadamiać jej o sile jaką w sobie nosi. Dziewczyna posiada pewien dar i widzi to, czego nie widzą inni. Kierując się odpowiedzialnością za rodowe dziedzictwo nosi w sobie potrzebę spełniania wszelkich oczekiwań. Jedynie relacja głównych bohaterów nieszczególnie przypadła mi do gustu. Blackwella i Ophelie połączyło pożądanie, któremu oboje nie potrafili się oprzeć. I jakby ok, ale jednak oczekuję więcej napięcia od zakazanego romansu.
Jeśli chodzi o akcje w książkę, to nie mam się do czego przyczepić. Tyle jest w niej napięcia, tyle niebezpiecznych sytuacji, tyle wartkiej akcji, że oderwanie się od tej książki niemalże graniczyło z cudem! Jestem pełna podziwu dla autorki za opisywanie takich wydarzeń, które sprawiały, że czytałam tą powieść z zapartym tchem. Na ich kartach jest niesamowicie wiele zdarzeń, które sprawiały, że serce zaczynało mi bić w niemożliwie szybkim tempie, że ciężko było o złapanie choć odrobiny tchu od akcji, która chwilami pędziła jak szalona.
Czytając tę książkę sama czułam się tak, jakbym to ja brała udział w grze razem z bohaterami. Żeby wygrać trzeba dobrze rozpracować swój spryt, determinację i wiarę, że się uda. Przyznam szczerze, że początkowo nie mogłam się wkręcić w akcję. Wydawało mi się to wszystko oklepane. Ale po kolejnych rozdziałach wciągnęłam się całkowicie i nie mogłam oderwać od lektury dopóki nie poznałam zakończenia. Jedynie banalność i nieskomplikowanie tej książki non stop daje mi o sobie znać, ma to dla mnie jednak mniejsze znaczenie niż fakt, że ta historia zagwarantowała mi bardzo dobrze spędzony czas. Świat pełen magii, ale także brutalności. Opisany tak lekko i przejrzyście, że wdrążenie się w ten świat jest łatwy i przyjemny. Autorka nie przytłacza natłokiem informacji, który wprawia z zakłopotanie i czasami wręcz męczy. Jeżeli jeszcze zastanawiacie się czy sięgnąć po książke Kaylie Smith to mogę Was zapewnić już teraz, że warta jest uwagi. Świat magii, przepełniony sekretami, brutalnością i niewzykłymi wydarzeniami wciąga czytelnika w lekturę na długie godziny. Świetnie się przy niej bawiłam.
I już nie mogę się doczekać drugiej części. 🌹
Może zupełnie inna, ale jednak troszkę skojarzyła mi się z Igrzyskami śmierci, które bardzo lubię, ale też z książką Caraval, gdzie też jest mowa o grze, ale w innej scenerii.
Na pierwszy rzut oka, okładka dosłownie urzeka. Twarda oprawa, cudna grafika, piękne brzegi przyciągają czytelnika. Środek również obłędny. Treść cóż mogę powiedzieć, luksus dla moich oczu i mojego czytelniczego serca.
Kaylie Smith oddała w ręce czytelnika książkę ,,Phantasma" , która ukazała się nakładem Wydawnictwa Hype. Jest to pierwsza część serii i zapowiada się naprawdę ekscytująco. Tytułowa Phantasma to gra, w której obowiązują tylko dwie zasady, przeżyć i się nie zakochać. To też gra na śmierć i życie, a nagrodą jest spełnienie jednego życzenia, jakże potrzebnego dla naszych głównych bohaterek.
W książce poznajemy siostry Ophelię i Geneviere. Starsza z sióstr otrzymuje w spadku zadłużoną rezydencję oraz dostęp do potężnej magii śmierci. Młodsza zaś, aby pomóc, dołącza do gry Phantasma, niebezpiecznej, ale jedynej opcji na uporanie się z problemem, jaki spadł na ich głowę po śmierci matki. Jak się okazało, ich matka została brutalnie zamordowana. Ophelia będzie musiała przejść 9 poziomów w przeklętym dworze, pełnym krętych korytarzy, eleganckich sal balowych oraz wodzących na pokuszenie demonów. Strach będzie jej nieodłącznym towarzyszem. Czy uda jej się przejść grę bez szwanku? Czy poradzi sobie z każdym poziomem? Czy uda jej się pomóc siostrze? Czy może polegnie, a może ulegnie?
Autorka stworzyła mroczny i duszny klimat gry, która przyprawia o zawrót głowy. Trudno niekiedy objąć go rozumem. Krążymy między jawą a rzeczywistością, nie wiedząc, co jest już prawdą, a co nią nie jest. Każdy poziom gry angażował czytelnika. W ogóle ciekawy pomysł na fabułę. Osobowości bohaterów również urzekają. Mają to coś, co zwraca na nich uwagę. Jest tajemniczo, ale jest też romantycznie i seksi oraz magicznie. Diabły też są, jak ktoś lubi.
Mimo że nie czytam za często tego gatunku, bo biorę go do ręki zawsze po to, aby zmienić sobie troszkę nastrój czytelniczy, to zawsze trafiam na takie książki, które mi się podobają. I ta również należy do tych, które przypadły mi do gustu. Może nie jest książką, która wywołała we mnie mnóstwo emocji, ale była na tyle przyjemna, że świetnie mi się ją czytało. Jest kilka wisienek na torcie, które zaskoczą.
Polecam
Los nie wybiera słabych. Los wybiera gotowych. W Illustros rządzą magia i niebezpieczeństwo, a Calliope Rosewood od samego początku była skazana na wędrowanie...
Przeczytane:2025-10-07, Ocena: 2, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025,
„Phantasma” to książka, która miała wszelkie zadatki na mroczne, wciągające fantasy. Niestety, obietnica szybko rozpływa się w chaosie niedopracowanej fabuły, płaskich postaci i przesadnie eksponowanego wątku romantycznego, który dominuje nad wszystkim innym.
Fabuła opiera się na pomyśle z potencjałem – dziewczyna wchodzi do przeklętego domu, by uratować siostrę z pułapki magicznego konkursu, w którym stawką jest jedno życzenie. Poszczególne próby, inspirowane dziewięcioma kręgami piekła, mogłyby stanowić fascynującą metaforyczną podróż, ale szybko okazują się przewidywalne i pozbawione napięcia. Zamiast wzbudzać grozę czy emocje, kolejne etapy Phantasmy stają się tłem dla romantycznych rozterek Ophelii i Blackwella.
Największym problemem powieści jest jednak jej ton i konstrukcja postaci. Ophelia to bohaterka, której trudno kibicować – niedojrzała, impulsywna i często po prostu niekonsekwentna. Wątek z Blackwellem, który mógł być interesującą relacją pełną pokusy i moralnych dylematów, niestety zamienia się w powtarzalną sekwencję scen erotycznych pozbawionych emocjonalnej głębi. Ich „miłość” rozwija się w tempie błyskawicy – z zerową chemią, ale ogromną ilością fizycznej fascynacji.
Na plus można zaliczyć próbę wprowadzenia wątku zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych – rzadko spotykanego w tego typu literaturze – oraz samo założenie gry o wysoką stawkę. Niestety, wykonanie pozostawia wiele do życzenia.
„Phantasma” to przykład książki, która chciała być wszystkim naraz – gotyckim horrorem, pełnym emocji romansem i epickim fantasy – a ostatecznie nie jest przekonująca w żadnym z tych aspektów. Dla fanów estetyki dark romantasy może to być przyjemna lektura, ale jeśli szukacie historii z napięciem, konsekwencją i prawdziwą chemią między bohaterami, lepiej poszukać gdzie indziej.