Pieprz


Tom 2 cyklu Seria P
Ocena: 5.17 (6 głosów)

Emocjonalna bomba!

Nie taka oczywista kontynuacja Pociągu.

Zdawałoby się, że mimo wielu przeciwności uczucie, jakie połączyło Ewę i Michała, przetrwa wszystko. Los ma jednak dla nich w zanadrzu kolejną niespodziankę. Taką, która zdecydowanie nie wywoła uśmiechu na twarzy.

Taką, która może być zarówno początkiem, jak i końcem ich związku.

Taką, która będzie miała również ogromny wpływ na Dominikę i Filipa.

Czy życie Ewy i Michała może się jeszcze bardziej skomplikować? Jak mocno powiązane są ze sobą ludzkie losy? Czy bycie złym człowiekiem jest nieuleczalne? Do czego prowadzi desperacja?

To tylko garstka pytań, a odpowiedzi na nie...nie zawsze muszą być oczywiste. Tak jak nieoczywista i nieprzewidywalna jest ta książka. Tak jak nieoczywiste i nieprzewidywalne jest życie.

Pieprz to zaskakująca, pikantna lektura, która wywoła wzruszenie, uśmiech i niejeden orgazm.

Informacje dodatkowe o Pieprz:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2021-03-16
Kategoria: Romans
ISBN: 9788328363922
Liczba stron: 316
Język oryginału: Polski

Tagi: rumunia biglove Ciąża pociąg

więcej

Kup książkę Pieprz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Każdy człowiek dostanie od życia to, co jest mu pisane. Ni mniej ni więcej.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Pieprz - opinie o książce

Iza Maciejewska zadebiutowała powieścią „Pociąg”. Jej główną bohaterką jest Ewa, która ucieka przed pasmem tragedii, jakie ją dotknęły. Niespodziewanie dwoje przypadkowo poznanych mężczyzn wyciąga do niej pomocną dłoń… a w niej dawkę dobrej energii. Nie zagłębiając się w fabułę, napiszę tylko, że jest to powieść obyczajowa naelektryzowana dużą dawką zmysłowości w atmosferze thrillera.

Książka „Pociąg” zauroczyła mnie fabułą pełną pasji oraz tornadem emocji – złych i dobrych – którymi jest wręcz przesiąknięta. Można było się domyślić, że autorka planuje kontynuację – i pomimo że podobała mi się pierwsza część serii „P” – to bardzo się jej obawiałam. Chyba trochę nie chciałam, żeby została napisana. Zapytacie się, dlaczego? Iza Maciejewska w debiucie dowaliła świetne zakończenie, takie z gatunku szczęka opada. Ogromnie nie chciałam, żeby to dobre wrażenie zostało zepsute. Jak widać, dałam się namówić na przeczytanie dwójki. Musiałam się przekonać czy Iza Maciejewska tego nie sPIEPRZyła.

Muszę przyznać, że „Pieprz” okazał się nieoczywistą kontynuacją „Pociągu”. I nie mam tu na myśli konkretnie fabuły, a raczej to, na jakich elementach tej historii skupiła się autorka. Ewa, która była centralną postacią w pierwszej części, tym razem ustępuje miejsca innym bohaterom. Dalej jest tą, przez którą ich ścieżki się skrzyżowały, pretekstem zebrania wszystkich do kupy, a jednak to nie ona jest, tym razem, dla Izy Maciejewskiej najważniejsza. „Pieprz” zdominowała Dominika, przyjaciółka Ewy, jednak każdy bohater ma swoje pięć minut. Można powiedzieć, że celem tej powieści było dopowiedzenie losów poznanych wcześniej postaci.

Co się nie zmienia, to styl pisarki. W dalszym ciągu jest namiętnie, bezpośrednio, a nawet wulgarnie. Musicie być przygotowani, że bohaterowie serii „P” to inteligentne i nieprzebierające w słowach osoby o specyficznym poczuciu humoru. W ich dialogach próżno szukać delikatnych aluzji i wyrafinowanego flirtu – kiedy kobieta była w potrzebie: „zjawił się książę na białym rumaku i miał wyciągnąć do niej pomocnego członka”[*].

Pewnie znajdą się krytycy takiego stylu, ale ja to kupuję bez zastrzeżeń. Akceptuję bohaterów takimi, jakimi są, a nawet więcej – stają mi się wyjątkowo bliscy. Po przeczytaniu kilku początkowych stron, na których musiałam się przyzwyczaić do ich sposobu bycia, zauważyłam, że nadaję na tych samych falach i świetnie się rozumiemy.

Podsumowanie
Jestem ciekawa, ile jeszcze dwuznacznych słów na literę P zna Iza Maciejewska. Tak jak początkowo nie chciałam słyszeć o kontynuacji „Pociągu”, tak teraz, po jej przeczytaniu, nie mogę rozstać się z bohaterami serii „P”. Polubiłam wszystkich razem – nawet czarne charaktery – i każdego z osobna. Na prawdę cudownie było spotkać się z nimi kolejny raz.

[*] Iza Maciejewska, „Pieprz”, wyd. Magnolia, Łódź 2021, s. 70.

Link do opinii

„Każdy człowiek dostanie od życia to, co jest mu pisane. Ni mnie ni więcej.”

Jeśli myśleliście, że w pierwszej części pt „Pociąg” działo się dużo, to nawet sobie nie wyobrażacie co serwuje nam autorka w drugiej części.

Rozpacz i ból jaki przeżywa Ewa, nie jest w stanie przywrócić w niej chęci i radości życia, bo spotkała ją najgorsza z możliwych rzeczy : wizja, że ona nigdy nie obdaruje Michała upragnionym potomkiem, a co gorsza, wskutek jednej nocy z przed paru miesięcy ze swoją ( jeszcze obecną żoną), to właśnie Marta spodziewa się dziecka Michała.

Dominika, po brutalnych wydarzeniach, do których przyczynił się w głównej mierze jej były Szymon, teraz żałuje, że nie posunęła się dalej z Filipem, natomiast Filip, za żadne skarby, nie jest w stanie wybić sobie z głowy tego szałowego rudzielca, która postanawia w ramach zapomnienia, nawiązać czysto cielesny układ z jednym ze swoich klientów - Łukaszem.

No i mój Mistrz drugiego a może jednak pierwszego planu tej serii, Stanisław vel Stanley, znowu postanawia wziąć sprawy w swoje ręce by naprawiać świat, a to wszytko w ramach odpokutowania swoich grzechów młodości.
A pomaga mu w tym nie nikt inny jak „sprawczyni” jego każdego złego postępku z przeszłości, pewna Marianna, teraz odmieniona, także swoją pokutą za grzechy.

Wyjazd w góry ma być lekarstwem na wszystkie smutki Ewy, Michała, Filipa i Dominiki.
Dla jednej z par okaże się cudem i ostatecznym wyjściem z patowej sytuacji. Dla drugiej, mimo początkowej dobrej u namiętnej zabawy, ostatecznym końcem.

Mamy też trzy konkretne przemiany, pozostałych bohaterów : Szymona, który zmienia się pod wpływem przypadkowo poznanej osiemnastolatki.
Marty, którą zmienia rozmowa z pewnym kilkuletnim Wojtusiem.
No i Łukasz, który zmienia się, niestety za sprawą „pewnej propozycji” Dominiki.

Najgorsze jest to, że w tej części musimy się też z kimś pożegnać, ale za to jak?
Z pełną pompą i w pięknym stylu.
Autorka na zmianę funduje nam : śmiech, łzy, niedowierzanie, pikantne momenty, tak gorące, że mamy ochotę czytać je po parę razy i multum takich emocji, że chcemy, aby ta historia, trwała i nigdy się nie kończyła.

Mam malutką nadzieję na trzecią część serii P, bo z chęcią przeczytałabym rozwinięcie niektórych postaci i poznanie dalszych poczynań „świętej czwórki” krakowskich przyjaciół.

„Umarł, rodząc się do wiecznego życia.”

Link do opinii

Hi, hey, hello...

"Pieprz" to kontynuacja "Pociągu". Trzeba przyznać, że tytuły są intrygujące. I te okładki! Są piękne. Uwielbiam taką kolorystykę. Bomba.

Nawet nie wiecie jak ja czekałam na tę książkę. I jestem nią zachwycona. Autorka zafundowała mi takie emocje, że jestem w szoku. Pochłonęłam ją w błyskawicznym tempie. Inaczej nawet nie byłam w stanie. Książka jest dopracowana w najmniejszym szczególe i to czuć. To pieprzna historia pełna humoru i niespodziewanych zwrotów akcji. Oj, na pewno nie będziecie się nudzić. Tutaj Wam to nie grozi. Jest ciekawie, gorąco. Po prostu bomba. Jestem od niej uzależniona.

Już nie mogę się doczekać kolejnej książki na P. Wiem na pewno, że będzie to sztos.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wrednabooks
wrednabooks
Przeczytane:2021-03-16, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, The best of 2021,

"Pieprz" to kontynuacja debiutanckiej powieści Izy Maciejewskiej "Pociąg" 

Ta historia od początku podbiła moje serce i jakie było moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że powstała już kolejną część. 

Pierwszy chyba raz spotkałam się z erotykiem tak życiowym, który nie jest przekolorowany. Bohaterowie nie są ideałami o boskich ciałach, a każdy z nich jest wyjątkowy i ma swoją historię. Problemy, które ich spotykają są bardzo życiowe i tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas. 

To wyjątkowa książka, która niesie ze sobą wiele mądrości życiowej, zwłaszcza jeśli mówimy tu o postaci Pana Stanisława, ale nie tylko. Mogę wam zagwarantować, że nie będziecie gotowi na taką dawkę emocji i doznań. To jak przejażdżka pociągiem z wieloma przesiadkami, bez biletu i nadzieją na dotarcie do celu bez mandatu - strach, niepewność, ekscytacja. To tylko niektóre z uczuć towarzyszące tej emocjonującej lekturze. Nie zabrakło tu scen łóżkowych dobrze doprawianych pieprzem, ale również i tych wzruszających i dających do myślenia, bo "wszystko jest po coś".

Książka napisana jest w znakomitym stylu, dzięki czemu czyta się ją szybko i z ogromną przyjemnością. Nie raz na mojej twarzy zagościł uśmiech, ale również uczucie niesamowitego wzruszenia. Gula w gardle towarzyszyła mi w newralgicznych momentach historii, która nie jest tak oczywistym romansem czy też erotykiem jak można by było się tego spodziewać. 

Link do opinii

🎶 PATRONACKA RECENZJA PRZEDPREMIEROWA 🎶
No witajcie!!! Wiem, że wielu z Was od momentu jak wrzuciłam na stories info, że pojawi się poPIEPRZona recenzja czeka na tą chwilę z utęsknieniem 🤭🤣 dziękuję za te Wasze wiadomości priv. Naprawdę wiele to dla mnie znaczy.
Jak wiecie za tydzień, 16 marca, swoją premierę będzie miała książka "Pieprz" autorstwa Izy Maciejewskej. Jest to kontynuacja debiutanckiej powieści "Pociąg" i znajomość tej części jest konieczna do czytania "Pieprzu". Niby jest to nieoczywista kontynuacja, ale jednak bez niej możecie, a wręcz na 100% nie będziecie wiedzieć o co chodzi.
Dodatkowo Kochani, ta powieść pojawia się na rynku nakładem wydawnictwa Magnolia. To nowe, jeszcze świeżutkie wydawnictwo ❣️ a teraz na ich stronie możecie zakupić obie powieści autorki więc zapraszam.
No, ale czas przejść do najważniejszego, prawda? Do recenzji 😈🌶️😁
Po dowiedzeniu się, że "Pieprz" to nieoczywista kontynuacja "Pociągu" kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać 🤭 Iza zaczęła tworzyć tymi informacjami, które dawkowała nam od początku takie napięcie, prawie jak PMS u Domki 🤣🤣🤣 serio.... Uśmiałam się Iza w czasie dnia wyprawy 🤭
Gdy zaczęłam czytać tą książkę trochę na początku brakowało mi Ewki i Michała, ale z drugiej strony niezmiernie Cieszyłam się, że wątki Filipa i Dominiki były bardziej przybliżone. Z nimi nie idzie się nudzić i tak. Uśmiałam się niemiłosiernie 🤣 tych dwoje razem spotkać w prawdziwym życiu to byłoby marzenie 🤪
Autorka ma bardzo lekki styl pisania. Jej powieści pomimo przepełnionych emocjami są lekkie jak piórko......albo może bardziej ziarenko Pieprzu 🌶️🤪
W tej książce znalazłam wszystko co lubię od śmiechu poprzez łzy, od radości poprzez smutek, od wzruszenia po ból. Było kompletnie wszystko! Wspaniali bohaterowie, dynamiczna akcja, nowi drugoplanowi bohaterowie, niespodziewane zwroty akcji, dobry humor, moc emocji i spora dawka pikanterii 🌶️😈
Polecam Wam ogromnie, a ja serdecznie dziękuję @iza_maciejewska_pisarka za zaufanie i możliwość wzięcia Twojej powieści pod swoje skrzydła. Chwilę z tymi bohaterami to była czysta przyjemność, a końcówka to śmiech i łzy równocześnie. Sama się gubiłam czy to jeszcze łzy smutku czy już rozbawienia 😂

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2021-05-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

To seria, która zaczyna się od „Pociąg”, więc jeżeli ktoś z was nie zna 1 części to odsyłam do Niej.
Obejmując patronatem tę pozycje wiedziałam, że będzie to sztos! Czułam, że moja „miłość” do Filipa rozkwitnie i nabierze rumieńców. Autorka nie tylko napisała książkę mówiącą o romansie, zawiści, ślepocie, intrygach, ale najzwyczajniej w świecie pisze o życiu.
Czytając „Pieprz” mogę założyć się, że zwrócicie uwagę na wspaniałego Pana Stanisława i jego mądrość, jaką potrafił zarazić innych. Ulubione powiedzonko to „Wszystko jest po coś” I niech mi ktoś z was powie, że tak nie jest?! Ile razy po zerwaniu płaczesz i mówisz, że to koniec świata, że teraz już nie zaufasz żadnej kobiecie/mężczyźnie?? Ja też tak miałam, ale z perspektywy czasu to po coś to było żebym teraz miała to, co mam. Wiem trochę pokręcone, ale takie prawdziwe!
W książce mamy kontynuacje losów i przygód czworga ludzi mojego kochanego na wieki Filipa i Dominiki oraz Michała i Ewy. Czworo ludzi, których los nie oszczędzał w sensie dosłownym jak i przenośnym.
Jakimi jesteście, ludźmi w związku z zerwaniem? Tzn. walczycie dalej zawzięcie czy np. dajecie spokój i próbujecie ułożyć sobie życie na nowo? W książce zobaczycie jak walka o drugą osobę potrafi przynieść coś dobrego, ale również skrzywdzić nie jedna, ale dwie lub więcej, osób.
Zakochana w każdej części jestem po uszy i mega dumna i wdzięczna autorce, że dała mi tę szanse bycia w zespole szalonych, wspaniałych kobiet. Kolejne pytanie do was kochani.
Ile w jest w stanie znieść kobieta? Bardzo wiele, ale prawda jest taka, że bez tego kogoś przy boku sami nie dalibyśmy rady (takie jest moje zdanie) Analizując własne życie to właśnie ma pokrycie, bo w najgorszych chwilach zawsze miałam przyjaciela, partnera, który nie komentował, nie oceniał, ale był, wysłuchał/ła i to w tej książce jest tez bardzo pięknie pokazane. Oczywiście nie tylko kobiety mogą wiele, znieść ale tez mężczyźni.
Jak zapatrujecie się na związek bez zobowiązań tylko współżycie bez zbędnych uczuciowych ceregieli? No dla mnie to niepojęte, bo zawsze, ale to zawsze ktoś z czasem będzie cierpiał. Nigdy nie zrozumie osoby, do której mówi się NIE, że związek nie ma sensu a On/Ona jest tak zaślepiona w tym swoim kochaniu, że potrafią zniszczyć resztkę własnej godności byle dopiąć swego! Wymyślają kłamstwa, które niszczą nie tylko obrany cel, ale jego otoczenie.
Jedyne, co mogę wam zdradzić, jeżeli chodzi o Pana Stanisława to facet, który uczy nie tylko mnie, ale i każdego czytelnika, że nienawiść, złość, krzywda wyrządzona w życiu potrafi przynieść same złe skutki wiec zamiast zamartwiać się zacznij wszystko od nowa. Wybacz sobie, wybacz tego, kto Ciebie skrzywdził, bo możesz zyskać przyjaciela, kogoś, kto pomoże w najgorszej chwili twojego życia. Pisząc mocno starałam się nie zdradzić, o co chodzi itp., bo nie chce pozbawiać was reakcji przy czytaniu książki, która powtórzę ma początek w „pociągu” Czekam na kolejne części, bo to książka, która rozśmiesza, ale tez uczy. Iza masz tę moc!

mniej

Link do opinii
Inne książki autora
Dom pachnący tobą
Iza Maciejewska0
Okładka ksiązki - Dom pachnący tobą

Każdy dzień jest jedyny. Drugi taki już się nie powtórzy. Prokurator Paweł Wawro to mężczyzna do szpiku kości przekonany o tym, że na świecie nie ma miłości...

Kolorowo jak diabli
Iza Maciejewska0
Okładka ksiązki - Kolorowo jak diabli

"Sami swoi" w wydaniu współczesnym. Gdy Paulina zakochała się w Tomku, miała dziewięć lat i bardzo ambitne plany związane ze swoim dziecięcym zauroczeniem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy