Słowiańska magia ziół. Obrzędy, bóstwa, demony i rośliny

„Słowiańska magia ziół. Obrzędy, bóstwa, demony i rośliny” Karoliny Lisek to książka, która zabiera nas do słowiańskiego świata przepełnionego magicznym zapachem i działaniem ziół, w której mamy możliwość przyjrzeć się bliżej zwyczajom, tradycjom i obrzędom.
Autorka zabiera nas w roczną podróż do świata słowiańskich roślin, w której przedstawia nam krok po kroku wszystkie dobrodziejstwa natury, które ludzie od niej otrzymywali. Stopniowo przedstawia, co w konkretnym momencie otrzymujemy oraz pokazuje, w jaki sposób my możemy z tego skorzystać. Nie jest to typowa historia przedstawiająca jedynie surowy obraz roślin, które stosowane były w ziołolecznictwie, ale pozwala również zgłębić czytelnikowi mitologię Słowian, ich bóstwa, czy samą kulturę.
Ta książka jest cudowną podróżą do świata Słowian, w którą ja wybrałam się z wielką przyjemnością. Przyznam szczerze, że niezwykle zainspirował mnie również świat roślin, do którego zabrała nas autorka. Dosłownie czułam się, jakbym sama mogła przeżyć cały ten rok w przepięknym świecie zieleni!
Wielkim atutem książki jest jej przepiękne wydanie, które idealnie nada się na prezent, dla każdego miłośnika natury i ziół! Ja ze swojej strony bardzo polecam, bo sama jestem książką oczarowana!

Jak zapatrujecie się na ziołolecznictwo? Ja ostatnio coraz częściej korzystam z wszelkich ziołowych herbat, bo faktycznie pite regularnie mi akurat pomagają. A pytam Was o to w nawiązaniu do książki Karoliny Lisek pod tytułem "Słowiańska magia ziół. Obrzędy, bóstwa, demony i rośliny." Na początku muszę powiedzieć, że wydana jest pięknie. Ale teraz przejdźmy do środka. Jest to swego rodzaju przewodnik po roślinach, które kiedyś jak i dzisiaj pełniły i pełnią ważną rolę. Kiedyś nie było takiego dostępu do leków tylko używano tego co dała nam Matka Natura. Sama pamiętam jak babcia chodziła po ogrodzie i szukała różnych ziół gdy ją coś bolało. Autorka podzieliła rośliny według pór roku i na tej podstawie opisuje nam je oraz metody ich wykorzystywania. Słowianie używali ich w kuchni, lecznictwie oraz w różnych obrzędach. Do tego mamy grafiki każdej z omawianych roślin. Dużo ciekawostek i ogrom wiedzy, którą autorka próbuje nam przekazać. Bardzo mi się podobało to zestawienie magii z naturą. Z przyjemnością będę do niej wracać.

Magia, wiedza i… kobieca siła✨🌿

Długo szukałam książki, która nie tylko opowie o dawnych wierzeniach, ale wyczerpie temat podań, zabobonów i tego, do czego naprawdę używano roślin. I oto jest pochłonęłam ją w całości.

Nie będę ukrywać przy czytaniu kipiało we mnie od emocji. Jak bardzo trzeba było nienawidzić kobiet, by każdą mądrzejszą oskarżać o czary? Co drugie zioło miało „chronić przed czarownicami”, a przecież to one znały moc natury i potrafiły z niej korzystać. Kościół zrobił swoje strach zamienił wiedzę w herezję.

Ale wracając do samej książki merytoryka na najwyższym poziomie. 📚 Bibliografia? Sprawdzona, przejrzana i tak, wszystko się zgadza. Jedyny minus? Może grafiki momentami niedoprecyzowane ale to możne moja estetyka wewnętrzna ——ale to już kwestia indywidualna.

Czy warto? Dla każdego, kto chce poznać prawdziwą słowiańską magię absolutnie tak!🔥

Ta książka to obowiązkowa pozycja dla miłośników ziół i słowiańskich klimatów. Przewodnik po roślinach, które tak dla nas jak i dla naszych przodków pełniły istotną rolę. Szczególnie kiedyś, gdy medycyna nie była tak rozwinięta, a lekiem było to co rosło pod płotem.

Pisarka w przewodniku, w który po przeglądaniu strona po stronie widać, że włożyła mnóstwo pracy nawiązała do mitologii słowiańskiej przybliżając nam pochodzenie roślin, aby następnie skupić się na wnikliwym opisie poszczególnych ziół. Rośliny podzieliła na grupy odnośnie pór roku, w jakim ta roślina była wykorzystywana lub zbierana. Mamy, więc rośliny wiosenne, letnie, jesienne i zimowe. Poznajemy dogłębnie znaczenie między innymi takich roślin jak: madragora, dziurawiec, pokrzywa, barwinek, groch, czosnek czy pospolite jabłko. Poznajemy znaczenie tych roślin w życiu Słowian oraz ich wykorzystanie w leczeniu, kuchni, tradycjach czy obrzędach.

Mnie szczególnie urzekły ilustracje poszczególnych roślin oraz samo wydanie książki, w grubej oprawie, gdyż jest to bez wątpienia lektura na lata.

Jest to książka do której się wraca, podczytuje od czasu do czasu w momencie kiedy tylko macie ochotę zanurzyć się w słowiański klimat ziół i związanych z nimi obrzędów i zwyczajów.

" [...] Podobno gdy Bóg stworzył rajski owoc, diabeł na przekór stworzył ziemniaki... [...]

Karolina Lisek w swojej książce "Słowiańska magia ziół. Obrzędy, bóstwa, demony i rośliny" zabiera nas do tajemniczego świata pradawnych Słowian. Znajdziecie tutaj mnóstwo ciekawostek: przydatnych i nieprzydatnych, ale na pewno bardzo ciekawych i interesujących. Niektóre informacje warto zapamiętać i stosować w życiu.
Razem z Karoliną Lisek przechodzimy przez cztery pory roku i poznajemy słowiańskie wierzenia dotyczące roślin. Niektóre ich zastosowania lekko mnie zszokowały. Cieszę się, że mogłam je poznać.
Czy wierzycie we wróżby? Jeżeli tak, to śmiało sięgnijcie po tę książkę. Tutaj znajdziecie słowiańskie wróżby, np. dotyczące ożenku, na suchoty i na obfite plony.
Dzięki autorce poznałam  znaczenie  niektórych roślin, owoców i warzyw, między innymi: jarzębiny, barwinka, jemioły, maku, kapusty i czosnku.
Czas poświęcony tej książce nie był dla mnie czasem straconym. Dobrze bawiłam się podczas czytania. Niektóre informacje tak szokowały mnie, że aż musiałam się nimi podzielić z najbliższymi. Polecam wam przeczytać o tym, czego słowiańskie kobiety podczas menstruacji nie powinny robić. Ciekawe, czy w dzisiejszych czasach to by się sprawdziło. Dla wtajemniczonych -- nie pracowałam dzisiaj w ogrodzie. Dla dobra roślin odłożyłam to na inny dzień. 
Jeżeli kochacie zioła, rośliny i mitologię słowiańską, to ten przewodnik powinien być dla was lekturą obowiązkową. Dodatkowym atutem tej książki są świetne ilustracje, które znajdziecie w środku oraz piękna twarda okładka i oczywiście szyte kartki.
Dzięki Karolinie Lisek mogłam poszerzyć swoją wiedzę dotyczącą Słowian ich wierzeń I mitów. Teksty są dopracowane do perfekcji. Nie wieje tu nudą. Dlatego pochłonęłam ją w ciągu jednego dnia. Mam zamiar do niej często wracać.