Dzisiaj mam dla Was jedną z książek autora Maxa Czornyja, którego historie zawsze robią na mnie wielkie wrażenie i jednocześnie przerażają opisaną w nich fabułą. Najbardziej lubię sięgać po te, które są oparte na faktach. Jedną z nich jest "Bestia z Buchenwaldu". Czym przeraziła mnie ta książka? Zapraszam na recenzję!
Książka opisuje historię Ilse Koch, która była komendantową nazistowskiego obozu. Z początku była ona uroczą dziewczyną, wywodzącą się ze zwykłej rodziny. Kiedy wyszła za mąż za oficera SS Karla Kocha, zaczęła się ujawniać jej sadystyczna natura... Wiele razy dopuszczała się okrutnych czynów, takich jak znęcanie się nad więźniami w bardzo okrutny sposób. Z czasem stała się jedną z najbardziej odrażających sadystek w historii. W tym wszystkim najgorsze było to, że w jej willi odnaleziono nawet wyroby z ludzkiej skóry... Jak potoczyły się losy Ilse Koch zwanej też "Wiedźmą z Buchenwaldu" lub "Suką z Buchenwaldu? Co sprawiło, że stała się ona tak okrutną sadystką?
W książce występuje narracja pierwszoosobowa. Jest ona oparta na prawdziwych faktach, występują w niej postacie realistyczne. Jedną z nich jest główna bohaterka Ilse Koch i to z jej punktu widzenia napisana jest ta książka. W bardzo ciekawy i szczery sposób opowiada ona historię swojego życia. Czasami nawet zwraca się do czytelnika w drugiej osobie, co jeszcze bardziej pogłębia ciekawość. Poznajemy jej dzieciństwo, rodzinę, z której się wywodziła, jej życie zawodowe, w szczególności to jak wstąpiła do NSDAP, gdzie poznała swojego męża. Przez większą część książki opisana jest historia w tym okresie jej życia, kiedy to jest mężatką i jednocześnie komandytową nazistowskiego obozu. Te wątki są bardzo drastyczne, bo opisują nie tylko okrutne znęcanie się nad więźniami, ale i wyroby z ludzkiej skóry znajdujące się w jej willi, które służyły jako ozdoby. Opisy te są dla ludzi o mocnych nerwach, ponieważ swoją drastycznością tak szokują, że aż ciężko mi było uwierzyć w to, że to wszystko działo się na prawdę. Niestety, jak już pisałam wyżej, jest to książka oparta na prawdziwych wydarzeniach i nie polecam jej zbyt wrażliwym osobom.
"Bestia z Buchenwaldu" jest książką, która robi duże wrażenie i szokuje opisanymi sytuacjami. Bardzo ona wciąga, aż trudno było mi uwierzyć w te wszystkie fakty, o których czytałam. Zgadzam się ze zdaniem zawartym na okładce: "Prawda bywa bardziej przerażająca od najwymyślniejszej fikcji.". Książka ta była dla mnie bardziej przerażająca niż każdy drastyczny fikcyjny kryminał, jaki miałam okazję przeczytać...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
Martyna90210
OD ŚMIERCI NIE MOŻNA UCIEC. NIGDZIE. W trakcie sprzątania domu, w którym niedawno natrafiono na zwłoki, zostaje odnaleziona sieć tuneli. Firma specjalizująca...
Heraklia Płaro i Arnold Lupę. Wakacyjna szkoła detektywów. Wspaniała książka na wakacje i nie tylko. Te tajemnice pochłoną Was bez reszty. Nadeszły...