Ślady przeszłości i ciężar historii
Aldona Żółtowska w swojej powieści „Halszka. Tom 1. Na brzegu rzeki” snuje wielopokoleniową opowieść, w której historia rodzinna splata się z dramatem XX wieku, a prywatne wybory bohaterów zostają uwikłane w burzliwe dzieje Polski. Autorka z niezwykłą wrażliwością pokazuje, jak przypadkowe spotkanie może zaważyć na losach człowieka, a także jak trudno wyrwać się z kręgu biedy, odrzucenia i społecznych uprzedzeń.
Centralną postacią powieści jest Chaja Madejska – młoda dziewczyna, której życie nie szczędzi trudności. Dorasta w biedzie, naznaczona piętnem odrzucenia, gdyż jej matka – Żydówka – została potępiona przez rodzinę za miłość do goja.
„Poznał historię miłości Chany Mosakowiczówny do goja Madejskiego, odrzucenie jej przez żydowską rodzinę, trudne życie u boku pijaka i złodzieja, samotne wychowywanie córki, a w końcu przedwczesną śmierć. Zrozumiał, że Chaja jest na świecie zupełnie sama. Zagubiona.”
Spotkanie z tajemniczym Edwardem Reczyńskim, bogatym fabrykantem, wydaje się początkiem nowej drogi. Jednak w świecie pełnym nierówności, społecznych podziałów i wojennych dramatów, nawet szczere uczucie nie daje gwarancji szczęścia.
Drugą oś narracyjną stanowią losy Maksymiliana, syna Chai i Edwarda. To on, już jako dorosły nauczyciel, odkrywa fragmenty tragicznej przeszłości swojej rodziny i próbuje zrozumieć wybory rodziców. Jego wspomnienia oraz refleksje stają się pomostem między przeszłością a teraźniejszością, ukazując, jak trauma i doświadczenia rodziców kształtują życie następnych pokoleń.
Żółtowska świetnie oddaje atmosferę epoki – od przedwojennej Łodzi, poprzez dramat okupacji, aż po powojenną rzeczywistość, w której nic nie jest takie, jak dawniej. Bohaterowie mierzą się z biedą, utratą majątku, nieufnością otoczenia, a przede wszystkim z ciężarem pamięci. Szczególnie poruszają wątki związane z żydowską tożsamością, odrzuceniem i próbą przetrwania w świecie, który nie daje szans na równość.
Autorka nie boi się trudnych pytań moralnych, z którymi czytelnik zostaje sam: „Co to za rodzina, która wyrzeka się swojej córki na zawsze? Co to za społeczność, która wyżej ceni sobie zasady, tradycję i religię niż dobro własnego dziecka?”
Autorka pisze w sposób lekki i przystępny, co sprawia, że książkę pochłania się szybko, mimo iż dotyka trudnych i bolesnych tematów. Już pierwsze rozdziały wciągają bez reszty, a zakończenie pozostawia niedosyt, budząc w czytelniku ciekawość i chęć sięgnięcia po kolejny tom, by odkryć dalsze losy Halszki oraz tajemnice rodzinne, które tropi Maksymilian.
Na szczególną uwagę zasługuje sposób, w jaki Żółtowska kreśli portrety psychologiczne – Chaja to postać tragiczna, rozdarta między pragnieniem miłości a lękiem przed powtórzeniem losu swojej matki. Edward to mężczyzna z wyższych sfer, którego wyniosłość i szlachetność pociągają bohaterkę, ale jednocześnie budzą w niej niepokój. Maksymilian z kolei uosabia nowe pokolenie – świadome ciężaru przeszłości, ale próbujące zbudować życie na własnych zasadach.
„Halszka. Tom 1. Na brzegu rzeki” to powieść historyczno-obyczajowa, w której dramat jednostki i rodziny zostaje wpisany w szerszy kontekst społeczny i historyczny. Autorka opowiada o miłości, odrzuceniu, tożsamości i sile przetrwania. To książka, która porusza i skłania do refleksji nad tym, jak przeszłość wpływa na przyszłość, a także jak trudno uwolnić się od krzywd zadanych przez społeczeństwo i historię.
Polecam wszystkim miłośnikom sag rodzinnych i powieści z tłem historycznym – zwłaszcza tym, którzy cenią literaturę ukazującą prawdziwe emocje i dramaty zwykłych ludzi na tle wielkich wydarzeń.
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2025-06-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 284
Dodał/a opinię:
Jagoda Buch
Ciąg dalszy historii Halszki.Rok 1949. Młody nauczyciel Maksymilian Werecki przynosi sekretarzowi powiatu Bartoszowi Gertnerowi jego fotografię, znalezioną...