Recenzja książki: Halszka. Na brzegu rzeki

Recenzuje: Danuta Awolusi

Halszka. Na brzegu rzeki Aldony Żółtowskiej to powieść głęboko ludzka, pełna emocji, zanurzona w historii, a jednocześnie bardzo aktualna. Autorka zabiera nas do międzywojennej Łodzi, miasta kontrastów. To przestrzeń, gdzie bogactwo styka się z nędzą, a fabryczne pałace rzucają cień na podwórza zamieszkałe przez tych, dla których los nie był łaskawy.

recenzja Halszka. Na brzegu rzeki

Właśnie w takim świecie żyje Chaja Madejska, młoda dziewczyna wychowana przez samotną matkę, porzuconą przez rodzinę za wybór miłości nieakceptowanej przez społeczność. Chaja poznaje nieznajomego. Początkowo nie wie, że to zamożny przemysłowiec. Dopiero po czasie, prosząc go o wsparcie, odkrywa jego tożsamość. Pragnie też uchronić dziecko przed losem, jaki sama zna z dzieciństwa – to jednak o wiele trudniejsze niż myślała. Lata później jej syn Maksymilian trafia do Wiktorowa, gdzie natrafia na historię kobiety, która przypomina mu przeszłość…

Chaja nie chce powielać błędów matki, ale życie nie daje jej wyboru. Ciąża staje się przyczynkiem do refleksji nad godnością, zależnością, klasą społeczną i odpowiedzialnością. Aldona Żółtowska dotyka tematów mezaliansu, uprzedzeń i kobiecej bezsilności w realiach patriarchalnego społeczeństwa. I robi to z czułością, która mocno oddziałuje na czytelnika. Podbija to również ciekawa konstrukcja narracyjna: czteroczęściowa, nielinearna, z wyraźnym kontrapunktem w postaci syna Chai, Maksymiliana. To on wiele lat później podejmuje próbę zrozumienia tajemnicy, która odcisnęła piętno na jego życiu. Historia zatacza koło.

Autorka tworzy swoje postaci w taki sposób, że trudno je oceniać. Czytelnik ma za to masę pytań Czy Edward Reczyński naprawdę chciał pomóc, czy tylko szukał alibi dla swojej odpowiedzialności? Czy Chaja podjęła słuszną decyzję, walcząc o minimum wsparcia, ale odmawiając pełnego podporządkowania? I – wreszcie – czy Halszka, ta tajemnicza kobieta z brzegu rzeki, jest tylko tragicznym symbolem samotności, czy może ogniwem łączącym wszystkie te wątki w opowieść o przemilczanych losach kobiet? Szukanie odpowiedzi i refleksja dają tym większą frajdę z lektury!

Halszka. Na brzegu rzeki to opowieść o braku przywilejów, o trudnych wyborach, o wewnętrznej sile, o tym, jak duże znaczenie ma przeszłość. Najbardziej porusza to, że losy Chai i Halszki, choć rozdzielone czasem i przestrzenią, zdają się prowadzić ku wspólnemu mianownikowi – pragnieniu bycia wysłuchaną, uznaną, potraktowaną poważnie. Żółtowska buduje portrety swoich bohaterek z ogromnym szacunkiem dla ich wyborów.

Halszka. Na brzegu rzeki to książka o pamięci, o dziedzictwie bólu, ale też o ludzkiej przyzwoitości – naprawdę warto. A ja czekam na drugi tom cyklu! Mam nadzieję, że ukaże się jeszcze w tym roku.

Tagi: obyczajowe

Kup książkę Halszka. Na brzegu rzeki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Halszka. Na brzegu rzeki
Książka
Halszka. Na brzegu rzeki
Aldona Żółtowska
Inne książki autora
Halszka. Ślady nieobecności
Aldona Żółtowska 0
Okładka ksiązki - Halszka. Ślady nieobecności

Ciąg dalszy historii Halszki.Rok 1949. Młody nauczyciel Maksymilian Werecki przynosi sekretarzowi powiatu Bartoszowi Gertnerowi jego fotografię, znalezioną...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy