Okładka książki - Kiedy odszedłeś

Kiedy odszedłeś



Tom 2 cyklu Lou Clark
Ocena: 4.43 (60 głosów)
opis
Inne wydania:

Will Traynor odszedł, a Lou Clark nie może za nim podążyć. Przez kilka miesięcy błąka się po świecie wypełniając wolę ukochanego, w końcu kupuje mieszkanie w Londynie i próbuje nauczyć się od nowa jak żyć. Nie jest to łatwe, a sytuacji nie ułatwia nudna praca, samotność i konflikt z matką. Lou z coraz większą goryczą patrzy na swoje życie i zaczyna się zachowywać coraz bardziej nierozsądnie. Jedno z takich zachowań kończy się wypadkiem, który zmienia wszystko...

Być może pamiętacie moją recenzję "Zanim Się Pojawiłeś", pierwszego tomu serii. Sięgnęłam po tę książkę, bo wszyscy o niej mówili, ale spodziewanych zachwytów nie odczułam. To była przyjemna powieść, ale do wybitności jej daleko, pisałam też, że nie wiem czy chcę sięgać po kolejną część tej opowieści. Prawdę mówiąc, nie miałam zamiaru, ale jednym z moich postanowień noworocznych jest dokończenie w tym roku kilku zaczętych serii (a jest ich 29...), uznałam więc, że zacznę od najkrótszych i zaczętych najdawniej, zanim całkiem je zapomnę. I tym sposobem już po dwóch tygodniach nowego roku zabrałam się za realizację moich postanowień.

Mam problem z Jojo Moyes. Nie rozumiem zachwytów nad jej książkami. Pierwszy tom tej serii miał mi złamać serce, zmiażdżyć emocjonalnie, miałam ryczeć jak bóbr przez tydzień... Cóż, najwyraźniej albo jestem zimną, nieczułą kobietą, albo czytałam jakąś inną książkę o tym samym tytule. Jedyną emocją, jaką we mnie wywołała, było pewne zaciekawienie co będzie dalej. Dlatego zabierając się za lekturę drugiego tomu nie miałam zbyt wielkich oczekiwań... A i tak się zawiodłam.

"- Podrywasz tak wszystkie swoje pacjentki?
- Tylko te, które przeżyły."

Potrafiłam bez problemu określić, który fragment tekstu miał w założeniu wycisnąć ze mnie łzy, a który mnie rozbawić, tylko zamierzonego efektu niestety nie było. Nie wiem w czym jest problem, chyba raczej nie we mnie, bo zwykle łatwo się wzruszam. Może w stylu pani Moyes, może w tłumaczeniu, może w nieprzekonujących opisach emocji. Nie wiem, ale na mnie to nie działa. Zważywszy, że jest to główny atut tej książki, wychodzi wielka klapa już na starcie.

Drugi zarzut to postać Lou. Po pierwszej części ubolewałam, że nie udało mi się do niej przywiązać, teraz mnie zwyczajnie irytowała. Dziecinne zachowania, kompletny brak asertywności, niezrozumiałe decyzje - oto przepis na dwie rzeczy: najgorszego bohatera ever i Lou Clark. Zrobiła Samowi awanturę za urojone zarzuty i nie potrafiła wydukać słowa przeprosin, pozwalała Lilly włazić sobie na głowę a potem jęczała jak to źle zamiast jasno określić granice i je wyegzekwować. Miejscami jej zachowanie drażniło mnie do tego stopnia, że zamykałam książkę potrzebując chwili przerwy. Choćby była to najbardziej wzruszająca opowieść świata, nie potrafiłabym współczuć takiej bohaterce.

"- Mamo, wy się nie rozwiedziecie, prawda?
Jej oczy natychmiast się otworzyły.
- Rozwód? Jestem porządną katoliczką, Louiso. My się nie rozwodzimy. Po prostu każemy naszym mężom cierpieć przez całą wieczność!"

Fabuła jest tutaj mocną i słabą stroną jednocześnie. Przez pierwsze 300 stron nie działo się NIC. W okolicach 205 strony miałam kryzys i naprawdę rozważałam porzucenie tej książki. Ale zmusiłam się do czytania i w końcu fabuła się rozkręciła. W pewnym momencie zaczęłam śledzić akcję z prawdziwym zainteresowaniem i nawet zarwałam kawałek nocy, by tę książkę dokończyć. I chyba tylko to ratuje "Kiedy Odszedłeś" przed totalną katastrofą.

Nie mogę ocenić tej książki zbyt nisko, bo jej druga część była ciekawa i wciągająca, warsztat pisarski poprawny, a zakończenie - całe szczęście - nieprzesłodzone. Jednak każdy inny element w jakiś sposób kuleje, nie mogę więc też z czystym sumieniem wystawić wyższej oceny. Gdyby nie moje postanowienie noworoczne, nie sięgnęłabym po trzeci tom. To jak na razie, niestety, najsłabsza książka tego roku i, ponownie niestety, nie polecam.

rosemaryczyta.blogspot.com

Informacje dodatkowe o Kiedy odszedłeś:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-06-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-240-3573-1
Liczba stron: 496
Dodał/a opinię: RosemaryCzyta

więcej
Zobacz opinie o książce Kiedy odszedłeś

Kup książkę Kiedy odszedłeś

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

- Dobry Boże! - Mama zakryła dłonią usta.
Moja siostra zaczęła wypychać Thomasa z pokoju.
- O rany.- powiedziała. - Thomas lepiej szybko stąd znikaj. Bo słowo daję, że jak dziadek dostanie cię w swoje ręce...
- Co? - Tata zmarszczył brwi. - Co się dzieje?
Dziadzio parsknął śmiechem. Podniósł w górę drżący palec. To było wprost zdumiewające. Thomas pokolorował całą twarz taty niebieskim markerem. Oczy wyglądały jak dwie kulki agrestu w morzu kobaltowego błękitu.
- Co?
Głos Thomasa, znikającego w korytarzu, był nabrzmiały poczuciem krzywdy.
- Oglądaliśmy sobie "Avatara"!I on powiedział, że nie ma sprawy, że może być awatarem!
Oczy taty otworzyły się szeroko. Podszedł do lustra nad kominkiem.
Na chwilę zapadła cisza.
- O mój Boże.
- Bernard, nie bierz imienia Pana Boga nadaremno.
-Josie, on mnie całego pokolorował na niebiesko. Wydaje mi się, że mam prawo wziąć imię Pana Boga, na co mi się żywnie podoba. Czy to jest niezmywalny flamaster? Thommo? Czy tego nie da się zmyć?!


Więcej

- Naprawdę cię rozkroili, a potem znowu poskładali? - pyta. Głową sięga mi już do piersi. Brakuje mu czterech zębów na przedzie.- Dziadek mówi, że pewnie poskładali cię zupełnie nie tak, jak trzeba. I że Bóg jeden wie, jak my się zorientujemy.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Dziewczyna, którą kochałeś
Jojo Moyes0
Okładka ksiązki - Dziewczyna, którą kochałeś

Nowa powieść autorki bestsellerowych „Zanim się pojawiłeś” i „Kiedy odszedłeś” Ten portret to moja ulubiona rzecz w całym domu...

Między końcem a początkiem
Jojo Moyes0
Okładka ksiązki - Między końcem a początkiem

Najnowsza powieść Jojo Moyes, autorki ,,Zanim się pojawiłeś" WARTO DAĆ DRUGĄ SZANSĘ MIŁOŚCI, ALE NAJWAŻNIEJSZE, ŻEBY DAĆ JĄ SAMEJ SOBIE. Lila, autorka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy