„Ostatni nokturn” to kontynuacja losów Elizy Bielskiej, bohaterki powieści „Preludium”, jednak książka z powodzeniem może funkcjonować jako samodzielna historia. Lucyna Olejniczak ponownie zabiera czytelnika w podróż przez XIX-wieczną Europę – od walczącej Warszawy, przez mglisty Londyn, aż po posępną, pełną tajemnic angielską prowincję.
Eliza, młoda pianistka o burzliwej przeszłości, próbuje odnaleźć swoje miejsce w obcym świecie. W Londynie wszystko zaczyna się walić – traci pracę, jej opiekun stryj Karol bankrutuje, a Nelly, uratowana wcześniej sierota, znika bez śladu po ucieczce ze szkoły, w której ukrywał się seryjny morderca. Ta część fabuły, oparta na kryminalnym wątku, wprowadza napięcie i atmosferę niepokoju. Eliza nie może liczyć na spokój – nawet spotkanie z bratem, które z pozoru powinno przynieść ukojenie, wywołuje w niej instynktowny lęk.
Na tle tych dramatycznych wydarzeń pojawia się niespodziewany promień nadziei – miłość. Eliza wychodzi za mąż i przenosi się do rezydencji na wrzosowiskach w Yorkshire. Tam, z dala od miejskiego zgiełku, ma w końcu szansę na nowe życie, godne „Pani na wrzosowisku”. Autorka z wyczuciem buduje klimat tej części – dominuje tu gotycka atmosfera, tajemnice rodem z klasycznych powieści angielskich, a jednocześnie realizm emocjonalny i psychologiczny bohaterów.
Lucyna Olejniczak mistrzowsko łączy elementy powieści obyczajowej, historycznej i psychologicznej. Jej styl cechuje subtelność i dbałość o szczegół – zarówno w opisach miejsc (Londyn z jego duszną nędzą, wrzosowiska z niepokojącą ciszą), jak i w przedstawieniu stanów wewnętrznych Elizy. To postać pełna sprzeczności: krucha, ale silna, wrażliwa, ale odważna. Dzięki temu czytelnik łatwo się z nią utożsamia i śledzi jej losy z zaangażowaniem.
W „Ostatnim nokturnie” pobrzmiewa melancholia – być może przez tytułowy nokturn, który sugeruje nie tylko muzykę, ale i atmosferę zmierzchu, końca pewnego etapu życia. Książka nie daje jednoznacznych odpowiedzi – szczęście Elizy, choć długo wyczekiwane, również wydaje się kruche. Czy nowy początek oznacza koniec trosk? Czy przeszłość może tak łatwo odejść w cień?
Mocnym atutem powieści są także wątki drugoplanowe – szczególnie te związane z Nelly, zaginioną dziewczynką, i tajemnicami mieszkańców rezydencji. Każdy z tych wątków pogłębia intrygę i nadaje historii wielowarstwowość.
„Ostatni nokturn” to książka o dojrzewaniu, stracie, miłości i poszukiwaniu bezpieczeństwa. Nie brak w niej dramatyzmu, zaskoczeń, a przede wszystkim emocji. To opowieść o kobiecej sile i walce o swoje miejsce w świecie – nie zawsze przyjaznym, ale możliwym do oswojenia. Dla miłośników inteligentnych, pełnych napięcia i pięknie napisanych powieści – lektura obowiązkowa.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-04-22
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
Beata Zielonka
Napisana z rozmachem opowieść udowadniająca, że ludzkie emocje niezależnie od czasów są zawsze takie same. Litwa, rok 1382. Ośmioletnia Milda cudem unika...
W 1890 roku, w piwnicy pod apteką, przychodzi na świat Wiktoria, nieślubna córka aptekarza i młodej służącej, Hanki. Już w momencie narodzin mała...