Okładka książki - Pani na wrzosowisku. Ostatni nokturn

Pani na wrzosowisku. Ostatni nokturn



Tom 2 cyklu Pani na wrzosowisku
Ocena: 5 (11 głosów)

Akcja powieści rozgrywa się w Warszawie podczas Powstania Listopadowego oraz w wiktoriańskiej Anglii. Główna bohaterka, młoda pianistka Eliza Bielska, zostaje zmuszona do wyjazdu z atakowanej przez carskie wojska stolicy do Anglii. Po licznych perypetiach opuszcza Londyn, by zamieszkać w rezydencji na wrzosowiskach w Yorkshire. Okazuje się, że posiadłość i jej mieszkańcy skrywają mroczne tajemnice. Eliza musi wiele doświadczyć, nim stanie się prawdziwą ,,Panią na wrzosowisku".

***

Życie Elizy w Londynie zaczyna się komplikować. Młoda kobieta traci pracę, a stryj Karol bankrutuje. Do tego uratowana przez nią Nelly ucieka ze szkoły przed ukrywającym się tam mordercą kobiet i ślad po niej ginie. Nawet spotkanie po latach z bratem wzbudza niepokój Elizy. Dziewczyna instynktownie wyczuwa zbliżające się kłopoty.

I właśnie wtedy, w najtrudniejszym okresie jej życia, nadchodzi miłość, o której od dawna marzyła.

Eliza wychodzi za mąż i wraz z mężem przenosi się do Yorkshire, żeby tam zostać ,,Panią na wrzosowisku". Wydawałoby się, że teraz już nic nie może zmącić jej szczęścia...

Lucyna Olejniczak urodziła się i mieszka w Krakowie. Z zawodu laborantka medyczna, były pracownik Katedry Farmakologii UJ. Dużo podróżuje, lubi poznawać nowych ludzi, łatwo się zaprzyjaźnia. Wielbicielka kotów i wnuczki. Autorka między innymi bestsellerowych cykli ,,Kobiety z ulicy Grodzkiej" i ,,Lilie królowej".

Informacje dodatkowe o Pani na wrzosowisku. Ostatni nokturn:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-04-22
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788383911335
Liczba stron: 448

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna Literatura historyczna

więcej

Kup książkę Pani na wrzosowisku. Ostatni nokturn

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pani na wrzosowisku. Ostatni nokturn - opinie o książce

Avatar użytkownika - Tesik
Tesik
Przeczytane:2025-07-01, Przeczytałem, Mam,

"Lecz tylko Bóg wie, co potrafi się kryć za maskami, które zakładają ludzie."


Saga Lucyny Olejniczak odkrywa przed nami świat, który pomimo wielu tragicznych zdarzeń dziejowych i prywatnych, jest misternie skomponowanym dziełem muzyczno-literackim. W niej emocje nie tylko czuć, ale i słychać z każdej strony utworu. Dźwięki nie tylko fortepianu, ale także szum morza, hałas fabryki czy płacz dziecka, nie pozwalają opuścić wykreowanego świata bez żalu, że trzeba wrócić do rzeczywistości. Ta książkowa wydaje się tak realna. Poznajemy tutaj nie tylko Elizę, ale również jej brata, wujostwo i wielu mieszkańców wiktoriańskiego Londynu. I nie jest to tylko powieść historyczna, ale też obyczajowa, romantyczna i kryminalna. Jeśli pragniecie uczestniczyć w koronacji królowej Wiktorii lub poczuć na włosach wiatr z wrzosowisk, koniecznie musicie posłuchać Preludium, a później Ostatniego Nokturnu. Ciekawe, czym zaskoczy nas kolejna część tej literackiej opery.

Gorąco polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2025-06-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025,

Melodia serc

Widzieliście kiedyś wrzosowisko z bliska? Ta fala kołyszących się na wietrze liliowych wrzosów 🥰 Taki widok ujrzy nasza bohaterka, Eliza w drugim tomie Pani na wrzosowisku "Ostatni nokturn".

Eliza wraz z rodziną w Londynie popada w trudną sytuację finansową, jej stryj bankrutuje, stając się gorącą plotką na ustach Londyńczyków, przez długi i zniszczoną reputację stryja, Eliza traci pracę i zaufanie mieszkańców Londynu. Ale gdy zewsząd brak nadziei pojawia się promyk słońca w postaci kompozytora Richarda Wintera, z którym Eliza miała okazję współpracować przy tworzeniu jego opery, a który oferuje jej małżeństwo. Eliza się zgadza i tak zostaje panią na wrzosowisku w Winter Abbey.

Jak oceniam ten tom? Szczerze mówiąc średnio. Aby akcja zaczęła dziać się w posiadłości na wrzosowisku musimy czekać dwie trzecie książki, a gdy nawet już akcja tam się przenosi to nie na długo, autorka kończy tak powieść, że czytelnik chcąc nie chcąc siegnie po trzeci tom by dowiedzieć się jakie tajemnice skrywa mąż Elizy i cóż takiego stało się z jego siostrą, Iris.

Co do bohaterów, to nie polubiłam dalej ani Elizy ani jej brata Stanisława, z resztą któremu w tym tomie autorka poświęca mało miejsca. Z brata Elizy robi takiego awanturnika, który z jednej kabały wpada w drugą. A Eliza? No cóż, niby jest pozytywną bohaterką, ale jest w niej coś, co sprawia, że nie potrafię jej polubić. Może dlatego, że w taki sposób potraktowała Marka Spencera, nie rozumiem motywów jej postępowania, być może nie było tam miłości, przynajmniej z jej strony, a zauroczenie? Ale miłości między nią a Winterem też jakoś nie dostrzegłam, połączyła ich wspólna pasja, miłość do muzyki. Ale co wyniknie z ich małżeństwa? Tego dowiemy się zapewne w tomie trzecim.

Autorka porusza też kwestię wykorzystywania dzieci, nawet tych najmłodszych, do pracy, akurat tu w kopalni węgla, obserwujemy tę gorzką prawdę oczami Elizy, i tu zachowanie bohaterki też mnie irytowało, bo niby jest oburzona takim postępowaniem właściciela kopalni, a przyjaciela Richarda, rozpacza nad losem tych dzieci, ale na gadaniu tylko się kończy, bo nic z tym nie robi, tylko decyduje się wyjechać z posiadłości przyjaciela męża i wracać do domu. To takie typowe zachowanie dwóch trzecich ludzi na świecie, ponarzekamy trochę na ten zły świat, na złych ludzi, ale nic z tym nie robimy i żyjemy dalej, jak żyliśmy. Takie narzekanie dla narzekania.

Akcji też mało w tej książce, moją uwagę przykuły wydarzenia związane z małą Nelly, choć rozwiązanie wątku z "Kubą Rozpruwaczem" średnio mi się spodobało, i wydarzenia rozgrywające się w kopalni.

"Ostatni nokturn" pozostawia czytelnika w stanie zaciekawienia i niepewności i jeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam tom trzeci. Może Stanisław się ogarnie. I może polubię Elizę 😅 A Wy czytaliście tom drugi? Znacie tę serię?
Dajcie znać i do usłyszenia! 🥰

A za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Link do opinii

Zanim rozpoczęłam czytać drugi tom z cyklu: Pani na wrzosowisku pt.'' Ostatni nokturn'' musiałam powrócić na moment do pierwszego tomu cyklu: Pani na wrzosowisku pt. ''Preludium'', aby przypomnieć sobie, jakie wydarzyły się losy rodzinie Bielskich i czym się kierowali, podejmując szybkie i niełatwe dla nich decyzje.

Z ogromnym zainteresowaniem obserwowałam, jaki będzie dalszy ciąg zdarzeń Elizy, wujka Karola, uratowanej wspólnie ze studentem medycyny Markiem Spencerem sieroty Nelly, brata Stanisława i wielu innym drugoplanowym bohaterom zapamiętanych bardziej lub mniej rodzeństwu Bielskim.

Drugi tom z cyklu: Pani na wrzosowisku pt.'' Ostatni nokturn'' autorstwa Pani Lucyny Olejniczak należącej do gatunku literackiego jest powieścią stanowiącą uzyskanie wielu odpowiedzi na zadane przeze mnie nieco wcześniej i dotychczasowe pytania, które wzbudziły u mnie jako czytelniczki sposoby docierania do prawdy, czy można, być szczęśliwym dążąc, do spełnienia marzeń uciekając od trudnej przeszłości, która lubi niespodziewanie się ponownie pojawić w najbardziej nieoczekiwanych momentach życia, które rozpoczyna, się na nowo zapominając o niej.

Nie podobało się traktowanie dzieci przebywających w sierocińcu przez panie dyrektorki, aby we wczesnym wieku poznały smak dorosłości poprzez pracę. Wzbudzało to we mnie niechęć do ich nietaktownych zachowań wobec dzieci i braku szacunku dla nich. Uważam, że wątek sierocińców był jak dla mnie mało przedstawiony. Brakowało mi w nim więcej szczegółowości na temat pracy wychowawczej. Być może zyskałby umie większą aprobatę i zrozumiałabym, skąd czerpano wzorce na to, dlaczego dzieci są tak nie dobrze wychowane.

Krok po kroku analizowałam zachowanie Elizy i nie zawsze byłam jej przychylna. Z czasem przewidziałam podczas wnikliwej jej obserwacji, jaka będzie występowała u niej reakcja na niespodziewane sytuacje, które są zaskoczeniem, bo nie zawsze można, wybrnąć z nich tak jakby się chciało odpowiednio. Wszystko uzależnione jest od czasu, spojrzeniu, jak ma się wyjść z twarzą po niełatwych do pokonania przejściach, w których uczestniczyło się mimo woli.

Postanowiłam dać Elizie szansę, bo wiem, że jak każdy z nas zasługuje na to, aby odkrywała pozytywne blaski i cienie życia będącego nie zawsze idealnego.

Powieści pt.''Ostatni nokturn'' nie czyta się szybko.

Trzeba być bardzo czujnym, aby wychwycić, na czym głównie zależy każdemu z występujących bohaterów: pokonaniu słabości, czy jednak na ciężkiej pracy, miłości, zainteresowaniach, pieniądzach, a może sławie?

Miłe spędziłam czas poznając twórczość Pani Lucyny Olejniczak.

Link do opinii

„Ostatni nokturn” to druga część serii Pani na wrzosowisku, napisanej przez Lucynę Olejniczak, która przypadła mi do gustu, już od pierwszego tomu!
W tym tytule poznajemy dalsze losy Elizy Bielskiej, a także jej brata Stanisława. Kobieta po przeprowadzce do Londynu wciąż nie do końca potrafi się tam odnaleźć. Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy Eliza traci pracę nauczycielki gry na fortepianie u zamożnej hrabiny, a jej wuj bankrutuje. Jej życie nie jest usłane różami, a na domiar złego uratowana przez nią Nelly ucieka bez śladu, a spotkanie z bratem, który mimo przyjazdu do Londynu starał się jej unikać, wzbudza wiele znaków zapytania.
W tym wszystkim Elizie udaje poznać się młodego kompozytora, który jest jej nadzieją na miłość i szczęśliwe życie. Kobiecie w końcu zaczyna się układać w uczuciach, co daje jej pewną ostoję w życiu, niemniej jednak ostoja ta ma niebawem runąć, a wszystko za sprawą rodzinnych tajemnic z przeszłości.
Nie chcę zdradzić za dużo, bo mogłoby to popsuć przyjemność z czytania, niemniej jednak autorka w tej części wplotła w powieść również wątek kryminalny, podejrzanych i ofiary. Jest to bardzo ciekawy zabieg, który w znacznym stopniu urozmaicił, i tak ciekawą już fabułę. Połączenie gatunków w tym przypadku dla mnie wyszło świetnie, bo autorka nie skupiła się wyłącznie na obyczajowej części powieści, ale znajdziemy tutaj nieco kryminału, romansu, a i historii nam nie zabraknie.
Cała seria skradła moje serce i czyta się ją fantastycznie, ale jak autorka mogła czytelnika zostawić z tyloma pytaniami, każąc czekać na kolejną część! Mam tylko nadzieję, że nie będziemy musieli czekać zbyt długo i już niebawem w moje ręce wpadnie kontynuacja!
Serdecznie polecam, ale koniecznie z zachowaniem odpowiedniej kolejności czytania!

Link do opinii

Po przeczytaniu pierwszej części z cyklu "Pani na wrzosowisku" od razu zabrałam się za kolejną część. Ciekawiło mnie, jak dalej potoczyły się losy Elizy i Stanisława Bielskich, rodzeństwa, które musiało emigrować z Warszawy. Bardzo lubię w taki sposób czytać różne serie, wtedy łatwiej się pamięta i wszystkie tomy stanowią spójną całość. Wiem, że nie zawsze tak się da to zorganizować, lecz sprawia to większą przyjemność z lektury.
"Ostatni nokturn" niestety zostawił we mnie tyle pytań, tyle nierozwiązanych wątków, że chciałabym już mieć w ręku następną część, lecz muszę uzbroić się w cierpliwość.
Pani Lucyna Olejniczak oczarowała mnie tą serią, to moje pierwsze spotkanie z jej książkami, lecz na pewno nie ostatnie. Teraz już wiem, dlaczego moja mama była autorką zachwycona. 

Młoda pianistka Eliza Bielska mieszka już jakiś czas w Londynie. Trudno jednak jej się odnaleźć w tym mieście. Wyobrażała sobie zupełnie inaczej swój pobyt w obcym kraju.
Nie może liczyć na stryja Karola, bo chociaż ma on swoje przedsiębiorstwo, to ma tez sporo długów i wcale nie jest zachwycony obecnością w swoim domu jeszcze jednej osoby.
Gdy Eliza nieoczekiwanie traci swoją posadę nauczycielki gry na fortepianie u bogatej hrabiny a w dodatku stryj bankrutuje, wszystko zaczyna się komplikować.
Eliza poznaje przypadkowo dziewczynę o rudych (jak jej) włosach, która prosi o opiekę nad córką. Szukając małej Nelly, Eliza poznaje życie biednych sierot, które zmuszane są do ciężkiej i niebezpiecznej pracy i to za marne grosze. 


"Tak się kręci ten świat, nie oni ustalili te reguły. Z dziada pradziada wykorzystują pracę dzieci, bo jest najtańsza."
Gdy wydawało się, że dziewczynka znajdzie bezpieczne schronienie w placówce opiekuńczej, Nelly niespodziewanie ucieka i nie ma żadnego po niej śladu. Dlaczego Nelly uciekła z tego ośrodka? Czy Elizie uda się znaleźć dziewczynkę? Kto pomoże Elizie w rozwiązaniu zagadkowego zniknięcia Nelly?
Stanisław Bielski równie jest w Londynie, przyjechał tu ze swoją kochanką. Chociaż wie, że siostra również tu jest, nie od razu chce się z nią zobaczyć. Ma pewne powody, że woli się ukrywać. Pewnego dnia spotykają się, co bardzo Elizę cieszy, ale i zaskakuje jednocześnie.
W mieście zaczynają ginąć kobiety i... dziewczynki, policja nie potrafi trafić na ślad zabójcy. Eliza jest zaniepokojona, martwi się o Nelly. 
Eliza poznaje młodego kompozytora, który powoli zdobywa jej serce, aż w końcu zostaje jego żoną. Wyprowadza się do posiadłości w Yorkshire i zostaje tytułową Panią na wrzosowisku... Gdy mąż ofiaruje jej napisany dla niej nokturn, Eliza jest szczęśliwa i kochana, ale..., często jest jakieś "ale", okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak jej się wydawało. Rodzinne tajemnice kładą się długim cieniem na jej szczęściu.


"Kiedy sanie zniknęły w śnieżnej zadymce pomiędzy drzewami parku, zmarznięta poszła do domu. Musiała dopilnować przygotowań do obiadu i wydać dyspozycje na kolejne dni.
Była przecież panią na wrzosowisku."
Jak potoczą się dalej losy Elizy i Stanisława? Jakie sekrety skrywa rodzina jej męża? 
Polecam. Emocje gwarantowane, nie można przejść obok tej historii obojętnie. Myślę, że chociaż zawsze narzekamy na swoje życie, to ówczesne czasy były bardziej nieprzyjazne...
Teraz czekam na część następną i mam nadzieję, że autorka nie każe nam zbyt długo czekać.

Książkę przeczytałam w ramach Akcji Recenzenckiej serwisu Lubimy Czytać.pl oraz Wydawnictwa Prószyński i S-ka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - beatazet
beatazet
Przeczytane:2025-05-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025,

„Ostatni nokturn” to kontynuacja losów Elizy Bielskiej, bohaterki powieści „Preludium”, jednak książka z powodzeniem może funkcjonować jako samodzielna historia. Lucyna Olejniczak ponownie zabiera czytelnika w podróż przez XIX-wieczną Europę – od walczącej Warszawy, przez mglisty Londyn, aż po posępną, pełną tajemnic angielską prowincję.

Eliza, młoda pianistka o burzliwej przeszłości, próbuje odnaleźć swoje miejsce w obcym świecie. W Londynie wszystko zaczyna się walić – traci pracę, jej opiekun stryj Karol bankrutuje, a Nelly, uratowana wcześniej sierota, znika bez śladu po ucieczce ze szkoły, w której ukrywał się seryjny morderca. Ta część fabuły, oparta na kryminalnym wątku, wprowadza napięcie i atmosferę niepokoju. Eliza nie może liczyć na spokój – nawet spotkanie z bratem, które z pozoru powinno przynieść ukojenie, wywołuje w niej instynktowny lęk.

Na tle tych dramatycznych wydarzeń pojawia się niespodziewany promień nadziei – miłość. Eliza wychodzi za mąż i przenosi się do rezydencji na wrzosowiskach w Yorkshire. Tam, z dala od miejskiego zgiełku, ma w końcu szansę na nowe życie, godne „Pani na wrzosowisku”. Autorka z wyczuciem buduje klimat tej części – dominuje tu gotycka atmosfera, tajemnice rodem z klasycznych powieści angielskich, a jednocześnie realizm emocjonalny i psychologiczny bohaterów.

Lucyna Olejniczak mistrzowsko łączy elementy powieści obyczajowej, historycznej i psychologicznej. Jej styl cechuje subtelność i dbałość o szczegół – zarówno w opisach miejsc (Londyn z jego duszną nędzą, wrzosowiska z niepokojącą ciszą), jak i w przedstawieniu stanów wewnętrznych Elizy. To postać pełna sprzeczności: krucha, ale silna, wrażliwa, ale odważna. Dzięki temu czytelnik łatwo się z nią utożsamia i śledzi jej losy z zaangażowaniem.

W „Ostatnim nokturnie” pobrzmiewa melancholia – być może przez tytułowy nokturn, który sugeruje nie tylko muzykę, ale i atmosferę zmierzchu, końca pewnego etapu życia. Książka nie daje jednoznacznych odpowiedzi – szczęście Elizy, choć długo wyczekiwane, również wydaje się kruche. Czy nowy początek oznacza koniec trosk? Czy przeszłość może tak łatwo odejść w cień?

Mocnym atutem powieści są także wątki drugoplanowe – szczególnie te związane z Nelly, zaginioną dziewczynką, i tajemnicami mieszkańców rezydencji. Każdy z tych wątków pogłębia intrygę i nadaje historii wielowarstwowość.

„Ostatni nokturn” to książka o dojrzewaniu, stracie, miłości i poszukiwaniu bezpieczeństwa. Nie brak w niej dramatyzmu, zaskoczeń, a przede wszystkim emocji. To opowieść o kobiecej sile i walce o swoje miejsce w świecie – nie zawsze przyjaznym, ale możliwym do oswojenia. Dla miłośników inteligentnych, pełnych napięcia i pięknie napisanych powieści – lektura obowiązkowa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zainspirowanawku
zainspirowanawku
Przeczytane:2025-05-18,

Jaka książkowa seria ostatnio bardzo Wam się spodobała? Ja po przeczytaniu pierwszej części serii "Pani na wrzosowisku" Lucyny Olejniczak wyczekiwałam kontynuacji i wreszcie jest. Drugi tom nosi nazwę "Ostatni Nokturn". Eliza Bielska wraz z bratem Stanisławem musieli opuścić ukochaną Warszawę ogarniętą Powstaniem Listopadowym. Nie tylko muszą żyć na emigracji ale też niestety osobno. Eliza najpierw trafia do Londynu do wujostwa, ale niestety los nie jest dla niej łaskawy i rzuca jej kolejne kłody pod nogi. Ale za to światełkiem w tunelu okazuje się rodząca miłość. Za to Stanisław nienauczony doświadczeniem balansuje między tym co dobre a złe. Jak potoczą się dalsze losy tych bohaterów? Czy odnajdą szczęście i równowagę w życiu? Jak Eliza odnajdzie się w nowej roli Pani na wrzosowisku? Autorka stworzyła historię, od której ciężko odejść. Przenosi nas do Wiktoriańskiej Anglii. Te opisy malowniczych wrzosowisk Yorkshire sprawiają, że wyobraźnia pracuje. Ale ukazaną tu mamy też Anglię oraz realia tu panujące. Autorka pokazuje główną bohaterkę oraz proces jej dojrzewania w świadomą i walczącą o swoje szczęście kobietę. Całość dopełnia trochę mroczna, duszna i gęsta atmosfera ówczesnej Anglii. Pełno tutaj tajemnic, zwrotów akcji ale i emocji. Wszystko mam wrażenie idzie takim swoim niespiesznym tempem. Myślę, że tak jak i mi, spodoba się Wam ta saga.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zaczytanyzakatek
Zaczytanyzakatek
Przeczytane:2025-04-27,

Czymże może zaskoczyć główną bohaterkę życie w Londynie? Pewnie będzie nudne, jako i ta angielska pogoda, mglista, wietrzna i deszczowa. O jakże się mylisz drogi czytelniku, albowiem przed naszą Elizą, Londyn odkrywa swe tajemnice. Przerażające, mroczne, niespodziewane. Smutne tym bardziej, że najczęściej dotykające dzieci.

Życie najmłodszych w londyńskich kanałach, tajemniczy "wampir" morderca, który z zimną krwią pozbawia życia najmłodszych i kobiety. Przerażające opisy prac dzieci w angielskich kopalniach. To tylko część spraw, w które nasza bohaterka zostaje wciągnięta.

To wszystko sprawia, że drugi tom jest zdecydowanie lepszy niż pierwszy. Wciąga, zaciekawia, gra na emocjach czytelnika poruszając najdelikatniejsze struny.

Jest też, tak jak i w każdej dobrej powieści i miłość, a jakże, również otoczona aurą tajemnicy i muzyki. Jest ukazany problem hazardu, biedy, długów.

Spójrz jak wiele tematów zostało tu poruszonych. Tematów ważnych, trudnych, bolesnych. A jeszcze dodać należy, że to wszystko, w atmosferze dawnej, wiktoriańskiej Anglii. Czyni to wszystko tę powieść ciekawą i wartą przeczytania.

I to zaskakujące i wciągające zakończenie świadczy tylko o tym, że najprawdopodobniej, ostatnia nuta powieściowego koncertu Lucyny Olejniczak, chyba jeszcze nie wybrzmiała. Pozostaje nam czekać, na kolejną literacką ucztę. Muzyka kolejnej powieści niech gra, bo tajemnice nie mogą zostać przecież nieodkryte. Ja czekam...

Link do opinii

 ,,Ostatni nokturn" to druga odsłona sagi Pani na wrzosowisku.

W tomie tym przyglądamy się dalszym losom Elizy Bielskiej, której życie na emigracji staje się coraz bardziej zagmatwane. Stryj Karol wskutek potężnych długów bankrutuje, co rzecz jasna odbija się negatywnie na reputacji jego i całej rodziny. W związku z tym Eliza, ku swojej ogromnej frustracji zostaje bez pracy i dochodów.

Śledzimy również wątek dotyczący znanej nam już z poprzedniej części 8-letniej Nelly, której perypetie pod koniec ,,Preludium" nabierają jeszcze większego dramatyzmu i tempa. Co dokładnie się wydarza? Tego oczywiście Wam nie zdradzę, ale śmiało mogę powiedzieć, że nie będziecie się nudzić, a ciekawość odnośnie tego, co stanie się dalej, będzie narastać z każdą kolejną przeczytaną stroną.

Autorka nakreśla również dalsze losy Stanisława, który dopiero po pewnym czasie od przybycia do Londynu decyduje się na spotkanie z siostrą. Czy wyjawi jej prawdę na temat swojego obecnego życia? Tego również dowiecie się z kart powieści.

Nie myślcie jednak, że ,,Ostatni nokturn" to opowieść wyłącznie przytłaczająca. Pośród różnorodnych cieni życia Eliza dosyć niespodziewanie dla samej siebie odnajduje miłość i oparcie. Jak więc widzicie, jest to historia o rodzącym się i rozkwitającym uczuciu otulona muzyką, która dla naszej bohaterki od wczesnej młodości miała ogromne znaczenie.

Dzięki takiemu poprowadzeniu akcji możemy również przyjrzeć się życiu w wiktoriańskiej Anglii, które Lucyna Olejniczak opisała w bardzo szerokim spektrum obyczajowym, przybliżając odbiorcom wiele zasad i niuansów, jakimi rządziło się tam ówczesne życie.

Jest to proza pełna emocji i wielu zawirowań życiowych, jakie dotykają bohaterów. Mamy w niej miłość, ale również zbrodnie i tajemnicę, która dopiero uchyla przed czytelnikiem swojego rąbka. Jak dużym cieniem położy się ona na życiu bohaterów? - Tego zapewne dowiemy się dopiero za jakiś czas.

Postacie opisane w tej książce są bardzo różnorodne, więc ich problemy także dotykają szerokiej gamy egzystencjalnych aspektów, przez co stają się dla czytelnika tym bardziej interesujące.

W ,,Ostatnim nokturnie" tło historyczne, bardzo płynnie przeplata się z losami jednostki. Eliza jest symbolem kobiecej siły, gdyż pomimo dotykających ją przeciwności uparcie prze do przodu w poszukiwaniu swego miejsca na świecie i tożsamości. A jednocześnie spełnia przy tym nie tylko swoje obowiązki, ale również pragnienia i skryte na dnie serca ambicje.

Polecam Wam ,,Ostatni nokturn" podobnie, jak ,,Preludium", a sama niecierpliwie czekam na tom trzeci, który podobno jeszcze w tym roku.


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2025/05/drugi-tom-sagi-pani-na-wrzosowisku.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - dzagulka
dzagulka
Przeczytane:2025-05-20, Ocena: 5, Przeczytałam,
Ostatnio mam szczęście do bardzo dobrych książek. Takich, które zostawiają we mnie niezatarty ślad. Do takich właśnie należy ,,Ostatni nokturn" Lucyny Olejniczak. Drugi tom znakomitej serii ,,Pani na wrzosowisku". To historia, które chwyta za serce, porusza najczulsze zakamarki duszy i nie pozwala o sobie zapomnieć. Eliza Bielska jest postacią, z którą od pierwszego momentu można poczuć silną więź. Jej odwaga, wrażliwość i determinacja aby nie ulec trudnym okolicznościom porusza i staje się inspiracją dla każdej kobiety. Kiedy bohaterka musi opuścić rodzinny dom i udać się do obcego kraju, na czytelnika spływa cała gama uczuć, które jej w tej emigracji towarzyszą. Jej podróż do Anglii staje się początkiem pełnej wyzwań, dramatycznych wydarzeń drogi ku dojrzałości i niezależności. Bohaterka musi zmierzyć się z wieloma problemami, osobistymi, finansowymi, dodatkowo zostaje wplątana w sprawę tajemniczych morderstw. W natłoku przytłaczających spraw, jasną gwiazdą staje się budzące w sercu Elizy uczucie. Lucyna Olejniczak kolejny raz udowadnia, że potrafi łączyć historyczną narrację z emocjonującą fabułą i kobieca subtelnością. ,,Ostatni nokturn" to historia pełna pasji, życiowych zakrętów, trudnych wyborów i tajemnic. Autorka z ogromnym wyczuciem oddaje realia XIX-wiecznej Anglii od specyficznej, nieco mrocznej codzienności miasta, po atmosferę rezydencji na wrzosowiskach. To właśnie do jednej z takich rezydencji trafia po ślubie Eliza aby rozpocząć nowe życie. Jednak posiadłość, która miała stać się spokojnym, bezpiecznym azylem, okazuje się miejscem pełnym sekretów i niedomówień. Lucyna Olejniczak znakomicie kreśli postaci kobiece. Jej styl jest lekki i bogaty w ciekawe detale historyczne. Narracja płynna i wciągająca. Autorka posiada niezwykły dar tworzenia fascynującej atmosfery powieści. Czytelnik za sprawą opisów autorki ma wrażenie jakby naprawdę odwiedzał opisywane przez nią miejsca.
Link do opinii

Drugi tom ,,Pani na wrzosowisku" równie dobry jak pierwszy, czyli ,,Preludium." Dalsze losy Elizy i Stanisława rozgrywające się w XIX wiecznej Anglii. Dużo się dzieje. Stryj, u którego mieszka Eliza bankrutuje, a ona sama traci pracę. Ale jest ktoś , kto o nią zabiega. Richard Winter zostaje jej mężem, a ona panią na wrzosowisku. Stanisław zaś zmienia swoją tożsamość, ukrywa się wraz ze swoją kochanką. No i chyba znowu popadł w kłopoty. Rodzeństwo spotkało się tylko raz i to na krótko. Autorka opisując przeżycia Elizy i Stanisława, porusza przy okazji wiele bolesnych problemów. Praca w kopalni kilkuletnich dzieci na mieszkańcach Anglii nie robi wrażenia. Eliza dostrzega niesprawiedliwość, ciężką pracę dzieci, wyzysk pracowników przez właścicieli kopalni, aby mieć jak największe zyski. ,,Kiedy wózek był blisko okazało się, że tym górnikiem była mała dziewczynka, półnaga, w podartej i czarnej od węgla sukience. Z pochyloną w niskim tunelu głową pchała przed sobą wózek z węglem, napełniany przez dzieci z koszami oraz górników. Nie mogła mieć więcej niż 10 lat." Ciężko było przyjąć to do wiadomości. To powieść, która wyzwala wiele emocji. Autorka pisze bardzo obrazowo, malowniczo, łatwo wyobrazić sobie można poszczególne sceny z życia Elizy. Doskonale opisuje życie mieszkańców w Anglii w XIX wieku, ich ubiory, zachowania i język jakim się wówczas posługiwali. Zachowana jest dbałośc o szczegóły. Czekam na kolejny tom z dalszymi losami Elizy i jej brata Stanisława.

 

Egzemplarz powieści otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka.

Link do opinii

" [...] Życie mnie dzisiaj tak rozpieszcza, że gdzie tylko spojrzę, od razu spełniają się moje marzenia. [...]"

Kto zna twórczość Lucyny Olejniczak, ten wie, że jej powieści są mocno emocjonujące. Z przyjemnością sięgnęłam po drugą część serii "Pani na wrzosowisku" pod tytułem "Ostatni Nokturn". Byłam bardzo ciekawa dalszych losów Elizy, jej brata Stanisława i małej Nelly.
Małej Nelly grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Poluje na nią prawdziwa bestia. Czy ktoś jest w stanie złapać i powstrzymać tego drapieżnika? Powiem wam tylko tyle, że to nie będzie wcale takie proste. Polubiłam Nelly i mocno jej kibicowałam. Mam cichą nadzieję, że jeszcze o niej usłyszymy.
Eliza Bielska -- to oczywiście moja ulubienica. Podoba mi się jej charakterek i oczywiście piękne rudo-ogniste włosy. O tę bohaterkę również się bałam. Jej życie mogło potoczyć się różnie. Jak pamiętacie z poprzedniej części, musiała zamieszkać w Londynie u swojej rodziny. Czy będzie szczęśliwa z kręcącym się wokół niej Amerykaninem, a może jej serce zabije mocniej dla innego kandydata? Jest jeszcze inna możliwość -- kandydata na męża wybierze jej własna rodziny. Warto przeczytać "Ostatni Nokturn", żeby przekonać się, jakie życie przygotowała dla niej Lucyna Olejniczak.
Stanisław Bielski -- to szczerze powiem bardzo tajemnicza postać, która pojawia się i znika. Początkowo wzbudził we mnie litość. Później moim zdaniem przemienił się w lisa. A na końcu? Tego dowiecie się sami. Warto poznać tego człowieka i samemu go ocenić.
Uwielbiam twórczość Lucyny Olejniczak. Ona potrafi przykuć moją uwagę. Bardzo dobrze przedstawia tło historyczne. Idealnie opisuje miejsca, w których aktualnie znajdują się nasi bohaterowie. Postacie są wyraziste. Posługują się językiem zgodnym z opisanymi czasami. Zapomniałam wspomnieć, że z tą powieścią poruszamy się w XIX wieku.
Tematy poruszane w "Ostatni Nokturnie" to między innymi:
- seryjny morderca, który poluje na kobiety i niestety na dziewczynki
- bankructwo i jego skutki
- hazard
- miłość
- mroczne tajemnice
Jeżeli tak jak ja, uwielbiacie literaturę obyczajową, to śmiało sięgnijcie po "Ostatni Nokturn" Lucyny Olejniczak.
Brawo dla twórcy okładki. Jest bardzo wrzosowa. Idealnie oddaje charakter całej historii.
Zakończenie tej książki sprawiło, że koniecznie muszę poznać trzeci tom serii "Pani na wrzosowisku".

Link do opinii

Eliza Bielska mieszkająca w wiktoriańskiej Anglii mierzy się z problemami jakie dotknęły jej bliskich. W dodatku próbuje pomóc Nelly, dziewczynce, którą obiecała się zaopiekować. Spotyka także ukrywającego prawdziwą tożsamość brata, a w momencie beznadzieji odnajduje coś jeszcze. Miłość...ale i tutaj napotyka na pewne niedopowiedzenia i tajemnice. 

 

Ponownie, z wielką przyjemnością zanurzyłam się w klimat Anglii XIX wieku. Mroczny, duszny od mgieł i biedy, w prawdziwie gotyckim klimacie. Autorka stworzyła powieść obyczajową z wątkami romansu i kryminału . Bohaterka, znana już z wcześniejszego tomu, Eliza nabywa wiele nowych doświadczeń by ostatecznie odnaleźć miłość. Ale i tam jako pani na wrzosowiskach powoli odkrywa tajemnice, o których nie każdy chce mówić...tylko dlaczego? To już zapewne historia na nowy tom. 

Powieść jest ciekawa, miejscami mrożąca krew w żyłach, czasami powodująca szybsze bicie serca. To historia nie tylko Elizy ale też jej brata który wpada w szpony hazardu, a te bywają bardzo niebezpieczne. Przedstawia także problem wyzyskiwania i ciężkiej pracy dzieci co jedynie u Elizy budzi sprzeciw, pozostali nie widzą w tym niczego złego. Książka zostawia czytelnika w takim miejscu, że nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na dalsze losy bohaterów.

Link do opinii
Inne książki autora
Kobiety z ulicy Grodzkiej. Emilia
Lucyna Olejniczak0
Okładka ksiązki - Kobiety z ulicy Grodzkiej. Emilia

Piąta w cyklu powieść o klątwie, która wciąż ciąży nad rodziną. Jest rok 1957. Weronika, córka Matyldy, dopiero wkracza w dorosłość, a już...

Kobiety z ulicy Grodzkiej. Wiktoria
Lucyna Olejniczak0
Okładka ksiązki - Kobiety z ulicy Grodzkiej. Wiktoria

Dalsze dzieje „przeklętej” rodziny krakowskiego aptekarza, Franciszka Bernata, losy jego potomków, a zwłaszcza silnych, radzących sobie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy