Jest adwokat, jest i prokurator.
Debiuty to wielka niewiadoma. Trzymając w dłoniach świeżutki debiut często zastanawiamy się, co przed nami. Nad debiutem Pauliny Świst nie trzeba się zastanawiać. Można brać go w ciemno. Ma wszystko to, co powinna mieć dobra książka - ciekawą, intrygującą i wciągającą fabułę, akcje zapierające dech w piersi, interesujących i charyzmatycznych bohaterów, zagadkę i wielką tajemnicę. ,,Prokurator" to książka pełna niespodzianek, która zaskakuje na każdej stronie.
,,Poczułem, jak pod moją czaszką rozbłyskuje błyskawica. Wszystkie myśli zmieniły się w jedno wielkie pragnienie, by pokazać jej, że jest moja. Przywiązać do siebie."
Kinga Błońska jest inteligentną i młoda osobą, która wplątała się w niezłe tarapaty. Złożyła pozew rozwodowy i na dodatek ma bronić swojego przyrodniego brata ,,Szarego". Na dzień przed rozpoczęciem rozprawy spędza upojną noc z nieznajomym mężczyzną. Gdy wymyka się rano z jego mieszkania nie przypuszcza, że będzie miała z nim do czynienia już niedługo.
Książka rusza z grubej rury. Jest impreza, alkohol i sex, czyli opis na okładce idealnie przedstawia początek książki, co jest dużym plusem. Ostatnio rzadko trafiam na książki, gdzie opis to streszczenie początku powieści. Zazwyczaj są to streszczenia połowy książki, a nawet całej, co często psuje radość z czytania. ,,Prokuratora" czyta się z przyjemnością i ogromnym zainteresowaniem. To książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest wyrazista, wciągająca, intrygująca. Naprawdę mogłabym o niej pisać same pozytywy. ,,Prokurator" to bardzo udany debiut i do niczego nie mogę się przyczepić. Bardzo cieszy mnie, że autorką jest Polka. Mam nadzieję, że to nie będzie jej jedyna książka.
Bohaterowie powieści są wykreowani bardzo dobrze. Główni bohaterowie to para, której nie można zapomnieć. To postacie z bardzo ostrym i wyrazistym charakterem. Możecie sobie wyobrazić jak to wpływa na czytanie tej książki - to jakby przechodzenie przez sam środek największej burzy z piorunami. Totalny Armagedon. A ich utarczki słowne są wprost do pokochania. Bardzo polubiłam Kingę i Łukasza. Każde z nich ma zadziorny charakter. Po prostu nie da się ich nie lubić. Bohaterowie drugoplanowi są również wyraziści i bez nich ta powieść nie byłaby tak dobra.
Narracja w książce jest pierwszoosobowa, raz z punktu widzenia Kingi, a raz z punktu widzenia Łukasza. I nie są to długie rozdziały. To dosyć krótkie wstawki z myślami i opisem sytuacji z punktu widzenia każdego z głównych bohaterów. Czasami możemy poznać daną akcję z perspektywy i Kingi i Łukasza, przez co czytamy o niej dwa razy. Ale tak jest na początku książki, potem akcje już płynnie przechodzą jedna w drugą.
,,Prokurator" to książka z pogranicza kryminału i literatury współczesnej, z nutką erotyku. Nie jest to perwersyjny erotyk, których czasami nie da się czytać. Choć główni bohaterowie mają temperament, który przelewają na swoje zbliżenia, to autorka zadbała o to, by te wątki czytało się przyjemnie. W ogóle całą książkę czyta się przyjemnie i szybko, a to za sprawą dobrego stylu i języka. Książka napisana jest ciekawie i tylko siła wyższa zmusza nas by odłożyć ją choćby na chwilę.
W tej książce są bardzo dobre akcje. Nie możemy się przy niej nudzić. Akcja dosłownie goni akcję, wszytko jest ze sobą powiązane, a rozwiązanie całej zagadki zaskoczy niejednego czytelnika. Jak już wspomniałam, to bardzo udany debiut polskiej autorki. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę nie tylko fanom kryminałów. To lektura dla każdego czytelnika. Szczerze polecam!
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2017-05-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
ksiazkomania
„Łatwo poszło” było w tym wypadku eufemizmem.
Po bestsellerowych ,,Paprocanach" i ,,Chechle" intrygująca prawniczka prezentuje kolejny tom serii - ,,Sztauwajery". Na czytelników czekają bezbłędne dialogi...
Piaszczyste plaże, trawy i trzcinowiska przyciągają ludzi spragnionych wypoczynku. Oraz tych, którzy z dala od wielkomiejskiego gwaru prowadzą tu...
Oszczędziła mi przynajmniej obowiązkowej godziny gadki o niczym.
Więcej