Kiedy Klara budzi się po sobotniej imprezie, z przerażeniem uświadamia sobie, że gdzieś umknęły jej dwa dni. Z niepokojem zauważa także dziwne siniaki na swoim ciele. Szukając informacji, pozwalających jej wyjść z amnezji, trafia na podobny przypadek i postanawia skontaktować się z poszkodowaną. Co przydarzy się Klarze podczas poszukiwań odpowiedzi na nurtujące ją pytania?
Pamiętam, jakie wrażenie zrobiła na mnie „Idealna”. Nie zapomniałam również „Trzeciej”, choć moim zdaniem wypadła ona nieco słabiej. Zaintrygowanie, ciekawość i fakt, że te książki mocno zapadły mi w pamięć sprawiły, że zwyczajnie nie mogłam przejść obojętnie obok nowej książki Magdy Stachuli.
„W pułapce” czyta się szybko od początku do końca. To jedna z tych powieści, które sprawiają, że mamy chęć poznać ją natychmiast, by przekonać się, jakie sekrety skrywa na swych stronach. Takie tajemnice i niedopowiedzenia przyciągają szczególnie, magnetyzując i zachęcając, by ani na chwilę nie odkładać książki na półkę. Zauważyłam już wcześniej, że to element charakterystyczny dla twórczości autorki. Mimo rozwoju akcji i wychodzenia na światło dzienne kolejnych faktów, przez cały czas mamy wrażenie, że czegoś nam brakuje. Zagłębiamy się w lekturę z nieustannym przekonaniem, że Stachula jeszcze zaskoczy, a ona chowa w rękawie kilka asów, które rzuca na stół tuż przed końcem „zabawy”.
Co ciekawe, tym razem, naprawdę nie jest łatwo rozgryźć przygotowaną przez nią zagadkę. Wszystko wydaje się dość spójne i logiczne, a jednak brakuje nam czegoś, co połączyłoby poszczególne elementy fabuły. Tajemnice te budzą w czytelniku ciekawość, która mimo upływu czasu i pokonywania kolejnych stron w stanie pewnego zawieszenia, nie przeradza się w zniecierpliwienie czy żal. Wręcz przeciwnie- chętnie i cierpliwie czekamy na wielki finał, wierząc, że to, co otrzymamy w zamian spełni wszystkie nasze oczekiwania.
Poznając kolejne rozdziały nie potrafiłam rozwiązać tej zagadki samodzielnie. Zazwyczaj chętnie wchodzę w szranki z autorem, podczas lektury prowadząc własne śledztwo i próbując wytropić mordercę czy też sprawcę książkowego zła. Tym razem musiałam pokornie poczekać, aż Stachula uchyli rąbka tajemnicy, co nie było łatwe, a jednak na swój sposób fascynujące. Jak już wspomniałam, przy okazji poprzednich powieści autorki przekonałam się, że fabuły, które nam proponuje, wbrew temu, co mogłoby się wydawać, są naprawdę intrygujące i nieszablonowe. I choć może nie każdemu przypadną one do gustu, to absolutnie nie można odmówić Stachuli fantazji i wyobraźni.
Tym razem powołała się na coś, z czym każdy z nas spotkał się już wcześniej. Wykorzystała pomysł, który każdego dnia zdaje się zyskiwać na popularności. I choć nie wszyscy z tej opcji skorzystali, na pewno wszyscy o niej słyszeli. A jednak nie przypominam sobie, żebym wcześniej spotkała się z wykorzystaniem takiego pomysłu do zbudowania książkowej fabuły. Dzięki temu chętnie przymknęłam oko na pewne niedociągnięcia, a raczej elementy, które moim zdaniem nie do końca w tej książce zagrały.
Bardzo podoba mi się, w jaki sposób autorka opowiada swą historię, umiejętnie łącząc przeszłość z bieżącymi wydarzeniami i dzięki temu budując napięcie, stopniowo w czytelniku narastające. Według mnie to najkorzystniejszy wybór prowadzenia narracji, który sprawdza się praktycznie zawsze, szczególnie w przypadku takich tajemniczych i mrocznych historii.
Czy coś bym w tej powieści zmieniła? Nie jestem pewna. Być może popracowałabym nieco nad charakterystykami bohaterek, które moim zdaniem wypadły nieco nijako i nie wzbudziły we mnie większych emocji. Wydaje mi się, że pod tym względem Stachulę stać na więcej.
„W pułapce” to przemyślana, dopracowana i zgrabnie napisana książka. Szczerze mówiąc, podobnie jak „Trzecia”, tak i ten tytuł nie zdobył całkowicie mojego serca i wciąż tym najcieplejszym uczuciem darzę „Idealną”. Myślę jednak, że warto dać jej szansę- by przekonać się, jaki motyw wykorzystała autorka przy budowaniu fabuły i by poznać człowieka, który zrujnował życie książkowych bohaterek.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-06-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Ekipa na tropie kolejny raz musi zmierzyć się z... Filip, młodszy brat Kuby zaplanował niezwykłą niespodziankę dla Kuby, postanowił zorganizować niezapomnianą...
Kim jestem? To wciąż pozostaje dla mnie zagadką. Wiem tylko, że kiedyś mnie skrzywdzono, ale i ja zrobiłam coś złego. Moje życie stało się ucieczką. Mieszkanie...