Czytać tą książkę, to było prawdziwe doświadczenie obfitości, które dosłownie okalało swoimi opisami dane doznanie. Przede wszystkim zawsze chodziło tutaj o cierpienie, które było bolesne na wszelkie możliwe sposoby i opisane za pomocą wielu porównań, by dokładnie zobrazować to, co ktoś czuł. Jak bardzo było mu źle i w jakim dołku się znajdował. I tak przez całą książkę. Ja ją widziałam jako słowa klucze, gdzie i sceny i wydarzenia lawirowały wokół tego słowa oddając je maksymalnie, by i nasze ciało zaczęło reagować na nie tymi samymi uczuciami, co przeżywała je postać. To była pierwsza taka książka, gdzie doświadczyłam ją nie tylko w wyobraźni cielesnej, ale i umysłowej. Jeśli ktoś zatem jest wrażliwym człowiekiem, to może odczuwać ją podwójnie mocno.
To kryminał tak mądry, że nieraz wystarczyło spojrzenie komisarza na innego funkcjonariusza policji i obaj wiedzieli co należy robić. Gdzie szukać ciała i wskazówek domniemanej krzywdy. Trudno nam jest czytać dalsze postępowanie, gdyż my wiemy co już miało miejsce. Wiemy jak odeszła, tylko nie mamy pojęcia, dlaczego towarzyszyło temu grono oczu. Można by rzec, że poszukiwania na swoje sposoby będą podzielone. W jednej kwestii sprawa będzie miała zwyczajny wyrok, ale z drugiej wyjdzie na to, że towarzyszył temu wyższy cel. Można by powiedzieć, że rozum spoufali się tutaj z wyczuciem intuicyjnym, przez co stworzą zwarty duet. Co ciekawe, autor poutykał nam tutaj kilka kawałków śladów, nieznaczne podpowiedzi i zasadzki na polu myślowym. Nie tak łatwo będzie tutaj znaleźć winnego i nie tak prosto jest wyczytać od policji ich intencje, gdyż posługują się hasłami, często rozmawiają przez telefon i nie wiemy o czym. Niektóre sytuacje ich szokują, a my nie wiemy co tam się wydarzyło. Zostajemy tutaj napięci jak struny, zakręceni jak zabawkowy bączek, gdzie dopiero koniec może nam wszystko wyjaśnić. Nowy rozdział to podpowiedzi wydarzeń, ale wyogólnione, byśmy jedynie mniej więcej mogli podejrzewać czego będzie dotyczyła sprawa. Rozdziały krótkie i dłuższe, ale zakończone hasłami, niczym poezja, którą zrozumieć można na różne sposoby, w zależności kto ją czyta. Śmiem nawet powiedzieć, że to lektura dla cierpliwych. Ja już polubiłam się z piórem autora, teraz po raz na was:-) Ze swojej strony bardzo ją polecam:-)
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-09-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 496
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
CHŁODNY, DESZCZOWY GDAŃSK KRYJE W SOBIE MROŻĄCĄ KREW W ŻYŁACH TAJEMNICĘ. W Nowym Porcie zostaje wyłowione ciało młodej kobiety, a sprawą interesuje się...
Czy rozpoznasz zło, jeśli stanie tuż obok ciebie? W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych w Gdyni dochodzi do zagadkowego zaginięcia rodziny Albrechtów...