Ach, pani Masłowska... Jaką tu dać opinię? Książka-chaos. Niezbyt pozytywni bohaterowie, denerwujący Silny, żałosna Natasza. Jedynie Andżelika wywarła na mnie jakieś nieirytujące wrażenie. Zupełnie nie ogarniam wątku wojny polsko-ruskiej. To miało być o uprzedzeniach Polaków do Rosjan w wyolbrzymiony sposób? Jeśli tak, to przesadzone. Cała ta szopka z narkotykami mogła być również fajnym tłem do zbudowania historii bohatera, ale znów przesada. Silny czasami głębiej myślący, ale ogół jego zachowań wskazuje na chamstwo i patologię (ciągły haj, przekleństwa, wybujały popęd seksualny). Nie dziwię się, że w filmie przedstawiono go jako typowego dresiarza.
Krytyka była, czas na jakiś plus, który skłonił mnie do oceny równej siódemce. Język. Były momenty, nad którymi się rozpływałam. Jednym z takich momentów jest już właściwie końcówka książki, gdzie, ku mojej uldze, odcinamy się od Robakowskiego i narrację przejmuje kobieta opisująca poważne przemyślenia. Za to naprawdę należy się szacunek.
Informacje dodatkowe o Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną:
Wydawnictwo: Lampa i Iskra Boża
Data wydania: 2002 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-89603-26-8
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Vilsa
Sprawdzam ceny dla ciebie ...