„Seryjni mordercy to zwykle sympatyczne Mietki i Wieśki z sąsiedztwa”.
Jak miło spotkać starych przyjaciół i wyruszyć z nimi na kolejną emocjonującą wyprawę w poszukiwaniu prawdy.. mrocznej i porażającej.
Był już „Rzeźnik z Nietkowa”, „Kanibal”, „Zabójca policjantów” i byłam niemal przekonana, że tym razem Brudny pogoni z Miasta Zbrodni co najmniej „Covid”.
Dobrze znany Igor Brudny powraca naprawdę w zacnym stylu. Niczym „Super hero”, ale bardzo ludzki niż boski. Choć jego stosunek do życia ewaluował, Komisarz poniósł konsekwencje podjętych decyzji i teraz musi się zmierzyć z własnymi ograniczeniami - upór, niezłomny charakter, zawziętość i niezawodność pozostały niewzruszone. Wracając do zdrowia w zielonogórskim zaciszu jest przy nim Julia Zawadzka. Po latach wzajemnych podchodów, ta wypielęgnowana przyjaźń w końcu poszła we właściwym kierunku..
Zawadzka, po przeniesieniu do komendy w Zielonej Górze, również próbuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Prowadzone przez nią aktualnie śledztwo utknęło jednak w martwym punkcie.
W pobliskim lesie znaleziono z kolei zwłoki następnej zamordowanej kobiety. Do tego dochodzi ofiara wypadku samochodowego, o której Zawadzka wolałaby nie pamiętać.
Wygląda na to, że w mieście pojawił się kolejny seryjniak, choć to tylko spekulacje bez popartej empirycznie wiedzy. Śledztwo zdaje się być wybitnie nierozwojowe. Bo jak tu połączyć kilka zamordowanych kobiet, ale każda inaczej, no i jeszcze jedną, która żyje, ale co to za życie.. Nie ma żadnego modus operandi sprawcy, wszystkie teorie brzmią nielogicznie, nic się nie klei, tylko miesza jak w gotującym się kotle.
Choć Brudny nigdy nie lubił wcinać się między wódkę, a zakąskę, on doskonale wie jak to jest dotknąć zła w najczystszej postaci, a właściwie być przez to zło dotkniętym. Widział jak się ono rodzi, jak rośnie i w końcu, jak odpowiednio dokarmiane eksploduje, a siła rażenia niszczy wszystko w wszystkich. Komisarz chcąc nie chcąc angażuje się w śledztwo, które będzie i tym razem wymagało rzeczy, które nie zmieszczą się w procedurach. Stawka jest jednak wysoka, a ryzyko adekwatne do starań. Poskładanie pozornie niepasujących do siebie elementów w sensowny ciąg przyczynowo- skutkowy, a przez to dojście do prawdy, wykrwawi niejeden umysł.
Kim jest poszukiwany „Wampir” – bezduszne stworzenie jedynie obleczone w ludzką skórę, które z premedytacją wysysa życie ze swoich ofiar?
Ciemne chmury nad Zieloną Góra nie wróżą niczego dobrego. Tym razem koszmarna prawda ma zapach zemsty i obłędu.
Polecam.
Gratulacje dla Autora! Zafundował nam genialną rozrywkę, a przy tym przemycił szereg rozmyślań dotyczących tak bardzo współczesnych bolączek.
Ta seria rozwala system.
Dobrze wiedzieć, że ciąg dalszy nastąpi.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2021-11-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Biarda
Chodzi o całokształt. O to, że żyjemy w chorym i niewydolnym kraju, na którego czele stoi człowiek chory psychicznie. Facet otoczył się bandą usłużnych psychopatów, którzy czują się zupełnie bezkarni. Kradną, urządzają sobie "dark party" i jeszcze do tego kryją księży, którzy gwałcą dzieci. Czy to jest, kurwa normalne? Czy obywatele naprawdę tego nie widzą?
Stary Kontynent płonie. Zapoczątkowana w Paryżu muzułmańska rebelia rozlewa się na sąsiednie kraje. Islamscy fundamentaliści wychodzą na ulice Berlina...
A co jeśli sprawiedliwość postanowi wymierzyć ktoś inny? Audycję radiową przerywa telefon od tajemniczego człowieka, który przedstawia się jako Sędzia...
Korupcja, korupcja powiązana z władzą, władza powiązana z półświatkiem, wszechobecność krążących niczym sępy nad padliną psychopatów w każdym z tych światów. Nie było lekarstwa na tę zarazę, można było tylko improwizować, przyklejać plaster na ropiejące rany w nadziei, że uda się utrzymać pacjenta przy życiu jeszcze trochę dłużej.
Więcej