Czasem tak bywa - wiersz
Przydałby się zastrzyk, ale gotówkowy,
a tu żaden pomysł nie wchodzi do głowy,
więc zostanę radną, no na krótką metę,
ale tutaj każdy przegada kobietę.
Sama jedna rządzić, w takim męskim gronie,
no jestem, nieśmiała i ze wstydu spłonę,
a zebranie będzie coś około piątku,
to wezmę w nim udział, tak będzie w porządku.
Wybiorą sołtysa i pewnie być wójta?
Zachęcają wszystkich, ludzie się"nie bójta"
najważniejsze jednak to kandydatura,
a więc siedzę, cicho co orzeknie góra?
Obok mnie tu siedzą najlepsze sąsiadki,
w dodatku znajome jeszcze mojej matki,
a na sali cisza, wielkie głosowanie,
nie podnoszą ręki, to tak pozostanie.
No na nie liczyłam, chyba byłam w błędzie,
a z tej radnej nici, w końcu nic nie będzie!
Jak liczyć na kogoś? W takiej sytuacji,
czy popierać innych dzisiaj się opłaci?
To mnie zabolało, radna była ściema,
lecz w życiu podobnie i tak czasem bywa.
14 sierpnia 2024 r.