Okładka książki - Drzewa

Drzewa


Ocena: 5.2 (5 głosów)

Klasyka japońskiej literatury, która zainspirowała twórców filmu Perfect Days

Dlaczego nie zachwyca nas piękno drzew i każdy powiew wiatru w ich koronach? Czyżby zanikała nasza elementarna wrażliwość?

A przecież wystarczy dobrze się przyjrzeć, aby dostrzec, że drzewa stroją się w liście niczym w najpiękniejsze kimona.

Obserwować cierpliwie ich wzrost i rozwój.

Czerpać mądrość z tego, jak poddają się rytmowi pór roku.

I nieustannie zachwycać się tym, że drzewa żyją.

Pierwsze polskie tłumaczenie mistrzowskich esejów Ayi Kody (1904-1990), wielokrotnie nagradzanej japońskiej pisarki, która poświęciła swoje życie roślinom. Podróżowała po całej Japonii w poszukiwaniu konkretnych drzew, a wynikiem tych wypraw są jej refleksyjne teksty, w których z czułością opisuje ulotne piękno otaczającej przyrody, a także jej niezmienną potęgę.

Jej eseje to unikatowa lekcja wrażliwości, aktualna również dziś.

Informacje dodatkowe o Drzewa:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788383677996
Liczba stron: 272

Tagi: Proza literacka

więcej

Kup książkę Drzewa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

W Osace słońce rozświetla kwietniowe ażury koron drzew. Odpoczywam w cieniu cynamonowca kamforowego; tuż obok wiją się spękane sznury glicynii, rozciągającej swoje ramiona na pergoli. Na ławkach w parku siedzą ludzie i piją herbatę.


Więcej

Moja uzdolniona siostra zawsze radowała ojca, a ten nie robił jej nigdy żadnych wymówek, tylko starał się ją uczyć jeszcze więcej i więcej. Ze mną tak nie było. Starsza siostra zawsze kroczyła równo z ojcem, ja musiałam podążać za nimi z tyłu. Cierpiałam w samotności, przepełniona zazdrością. Jedna z nas urodziła się obdarzona inteligencją i zadowalając tych, którzy ją uczyli, sama rozwijała się szczęśliwie i harmonijnie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Drzewa - opinie o książce

Avatar użytkownika - annakniga
annakniga
Przeczytane:2025-07-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

Japońska prozatorka, Aya Koda, pisarka i córka znanego pozytywistycznego pisarza Rohana Kody, w zbiorze esejów „Drzewa" z niezwykłą wrażliwością opisuje swoje doświadczenia z naturą. Ale to przede wszystkim tytułowe drzewa stają się dla niej źródłem inspiracji, refleksji i duchowego ukojenia.

Koda nie patrzy na drzewa perspektywy botanika czy ekologa, a raczej oddaje się kontemplacji i zmysłowym doznaniom. Każdy esej to zbiór wspomnień i trafnych obserwacji. Autorka z czułością przygląda się otaczającym ją drzewom. Ich zmienność w cyklu pór roku, obecność w codziennym życiu, ich symboliczna trwałość i milcząca mądrość są dla niej pretekstem do pogłębionej refleksji o życiu, starości, przemijaniu i o pięknie, na które przez pęd życia nie zwracamy uwagi.

Każde napisane zdanie wydaje się przemyślane, wyważone, nasiąknięte melancholią i ciszą. Aż ma się ochotę czytać tę książkę szeptem, skupiając się jednocześnie na brzmieniu pięknych zdań. Styl jest delikatny i subtelny, za którego pomocą Koda opowiada o ulotności chwili i delikatnym zachwycie nad tym, co zwykłe. Lektura tych esejów przypomina spacer po ogrodzie: powolny, kontemplacyjny i kojący zmysły. Zwłaszcza, gdy wraz z autorką możemy doświadczyć dotyku spękanej kory przypominającej fakturą skorupę żółwia lub podziwiać piękne korony drzew, strojne i malownicze niczym najpiękniej utkane kimona.

„Drzewa” to książka dla tych, którzy lubią zatrzymać się w codziennym biegu i zanurzyć się w świecie zmysłów. Dla czytelników, które cenią literaturę refleksyjną, pełną ciszy i subtelnych emocji. To także doskonała lektura dla miłośników japońskiej kultury i estetyki z jej szacunkiem dla natury, przemijania i prostoty. To cicha, piękna książka, do której warto wracać, zwłaszcza w chwilach, gdy szukamy wewnętrznego spokoju.

Link do opinii

„Drzewa” autorstwa Aya Kōda to niezwykle subtelna i poruszająca opowieść, która choć została osadzona w japońskiej rzeczywistości połowy XX wieku, to zachowuje uniwersalny charakter dzięki swojej głębokiej refleksji nad rodziną, przemijaniem i rolą kobiety w społeczeństwie. To dzieło, które nie krzyczy, ale przemawia cicho i stanowczo, pozostawiając trwały ślad w sercu czytelnika.

Aya Kōda, córka znanego pisarza Rohan Kōdy, w swojej prozie często czerpała z osobistych doświadczeń. „Drzewa”, które są w istocie opowiadaniem autobiograficznym, ukazują świat z perspektywy kobiety doświadczonej przez los, która z pokorą, ale i wewnętrzną siłą, mierzy się z wyzwaniami życia rodzinnego i społecznego. Tytułowe drzewa stają się metaforą trwałości, zakorzenienia i cykliczności życia, które, jak pory roku, przynoszą ból, ale i nadzieję na odrodzenie.

Styl Kōdy zachwyca prostotą i elegancją. Każde zdanie jest przemyślane, każdy opis jest pełen dyskretnego piękna. W świecie literatury, gdzie dominuje nadmiar i dramatyzm, jej oszczędność słowa działa niczym balsam. Czytelnik nie znajdzie tu spektakularnych zwrotów akcji, ale zamiast tego otrzyma coś znacznie cenniejszego: głębokie zrozumienie ludzkich emocji i relacji.

„Drzewa” to lektura wymagająca skupienia i otwartości na rytm powolny, kontemplacyjny, ale niezwykle bogaty w treść. Dla miłośników literatury japońskiej, ale też dla każdego, kto ceni refleksyjną prozę o egzystencji i tożsamości, książka ta będzie wyjątkowa.

Polecam „Drzewa” Aya Kōdy, bo jest nie tylko literacko dopracowane, ale również przypomina o wartościach zakorzenionych w codzienności, rodzinnych więzach i cichym trwaniu mimo przeciwności losu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - malutkaska
malutkaska
Przeczytane:2025-07-13,

Czy wybierając się na spacer, zwracacie uwagę na drzewa? Znacie nazwy rodzajowe i gatunkowe niektórych z nich? Ja od razu przyznaję, że moja znajomość drzew kończy się na rozpoznawaniu podstawowych gatunków występujących w Polsce. Czasem jednak zachwycam się ich majestatycznym pięknem. Z jeszcze większym zachwytem pisała o drzewach Aya Kōda. Jej fascynujące eseje, zawarte w zbiorze pt. „Drzewa” właśnie ukazały się w Polsce dzięki staraniom Wydawnictwa Znak Literanova i fenomenalnemu przekładowi autorstwa Krzysztofa Olszewskiego.

Aktywny udział w obrzędzie hanami, podziwianie procesu odradzania się świerka ajańskiego, zachwyt nad wyjątkowością kwiatów glicynii, dywagacje na temat życia drewna po ścięciu drzewa i zaduma nad korą drzewną, będącą namacalnym dowodem na indywidualność każdego bohatera tego zbioru, staną się udziałem czytelników, którzy zdecydują się sięgnąć po „Drzewa”. Nim doświadczycie namiastki tego, co zobaczyła i przeżyła autorka, dowiecie się, kiedy tak naprawdę zaczęła się jej przygoda z drzewami i komu zawdzięcza uczucie, którym od lat darzy przyrodę. Te osobiste wyznania, tuż obok pięknych refleksji na temat analogii między życiem ludzkim i losem drzew, robią ogromne wrażenie i potęgują osobisty, niemal intymny nastrój tej wielkiej prozy.

„Drzewa” to również pewnego rodzaju wędrówka po Japonii. W czasie tego przyglądania się drzewom, czytelnicy mimowolnie przyglądają się też Krajowi Wschodzącego Słońca i jego mieszkańcom, a to, co zobaczą jest najlepszą wizytówką japońskiej życzliwości i kultury.

Nastała moda na literaturę japońską i do polskich księgarń trafia mnóstwo książek z Kraju Kwitnącej Wiśni, ale drugiej takiej jak „Drzewa” po prostu nie znajdziecie. To przepiękne eseje ukazujące odwieczny związek człowieka z przyrodą i nieskończoną potęgę tej drugiej, która od tysiącleci pozwala egzystować jednym gatunkom, unicestwiając przy tym inne.

Jeśli macie ochotę zatopić się w lekturze i niespiesznie chłonąć fascynującą opowieść o drzewach, to polecam ten zbiór esejów, które koją zmysły a jednocześnie otwierają oczy na piękno otaczającego Nas świata.

Link do opinii

„Drzewa” to niezwykle emocjonująca lektura. Jednak nie jest to książka tylko o drzewach, chociaż można wywnioskować tak z tytułu. To po raz pierwszy wydany w Polsce zbiór esejów wielokrotnie nagradzanej japońskiej autorki Ayi Kōdy, która poświęciła swoje życie roślinom. Zamiłowanie do przyrody wpoił jej ojciec, ale później już sama podróżowała po całej Japonii w poszukiwaniu ciekawych egzemplarzy i gatunków drzew. Stworzyła przy tej okazji cykl tekstów o każdym gatunku.
Książka przyciąga do siebie cudowną zieloną okładką, której trudno się oprzeć, zwłaszcza, gdy jest się sroczką okładkową...
Ciekawym pomysłem jest również zielony druk jak też ilustracje w książce. Całość świetnie się komponuje.
"Drzewa" nie jest książką typowo przyrodniczą, choć autorka pisze właśnie o przyrodzie. Ja lubię drzewa i mam na swojej działce kilkanaście różnych gatunków, które sama sadziłam, a teraz mogę je podziwiać po latach. Zresztą zawsze uwielbiałam oglądać drzewa w lesie czy w parku. Ciekawiła mnie ich kora i różnorodność liści i kształtu drzew.
Autorka w swoich esejach uczy nas, jak powinniśmy patrzeć na przyrodę, bo najzwyczajniej zapomnieliśmy o jej pięknie...


"Kiedy wejdziesz do lasu, z pewnością natkniesz się na powalone drzewa. Niektóre z nich mogły zostać przewrócone przez burze, inne mogły pewnego dnia upaść z powodu swojego zaawansowanego wieku. Pewnie jest jeszcze wiele innych przyczyn upadku drzewa, jednak każde z nich leży spokojnie, pełne wielkodusznej wyrozumiałości i piękna."
Każde drzewo jest inne, lecz każde jest na swój sposób piękne i całkiem inaczej rośnie i wygląda w swoim naturalnym środowisku a inaczej w ogrodzie czy parku.
Autorka porównuje drzewa nie tylko pod względem ich wyglądu, ale też wytrwałości. 
Mnie najbardziej wzruszył rozdział "Glicynia". Może dlatego, że opowieść o rodzinie i różnych zaszłościach i zależnościach bardzo zbliżona jest do moich własnych przeżyć, ale też dlatego, że bardzo lubię glicynię i podziwiam ją w moim ogrodzie. Mimo nękających ją wiosennych przymrozków, nie daje się, dalej próbuje wiązać jak najwięcej pąków, żeby pokazać się w pełnej krasie zwisających długich kiściach kwiatów. W Japonii z pewnością efekt kwitnienia glicynii jest bardziej spektakularny.


"Kwiaty glicynii były równie imponujące. Już pojedyncze, o kształcie motyli, wyglądały wspaniale, a gdy kwitły w skupiskach, miały szczególny urok. My, dzieci, nie mogliśmy tego przegapić. Trudno jednak było zerwać te kwiaty."
Na pewno ta książka wymaga od czytelnika szczególnej uwagi, zmusza też do refleksji i do zatrzymania się choć na chwilkę w tym ciągłym biegu. Warto docenić spokój, ciszę i cień, bez ostrego światła i wrzasków dnia codziennego. Warto też docenić relacje oparte na współistnieniu a nie tylko na posiadaniu.
To szczególna lektura pozwalająca na wyciszenie. Chociaż zdaję sobie sprawę, że nie każdy to potrafi i nie każdy to doceni.
Może więc nie każdy zachwyci się tą lekturą...

Dzięki serwisowi Dobre Chwile i BONITO miała okazję przeczytać o czym... szumią drzewa...

Link do opinii

Książka ta to refleksyjny zbiór piętnastu esejów o drzewach. Śmiało można rzec, że drzewa jak ludzie: rodzą się, rosną, żyją, trwają, ale też cierpią, chorują i umierają. Autorka w sposób szczególny chłonie obraz lasów, które miała okazję poznać. Majestatyczne drzewa, które stoją koło siebie zachwycają swoim pięknem. Każdy podmuch wiatru w koronach drzew to dla niej najpiękniejsza muzyka.
 Od dziecka miała w sercu miejsce dla roślin i drzew. To tata uczył ją jak rozróżniać liście i pędy kwiatowe. To właśnie dzięki niemu przyglądała się i dostrzegała ich wzrost i rozwój. To zdecydowanie jego zasługa, że nieustannie zachwycała się tym, że drzewa żyją.
Poświęciła swoje życie roślinom. Podróżowała tam, gdzie tylko mogła. Z pomocą innych oglądała najpiękniejsze okazy, które tętnią życiem.
Wyobraźcie sobie pień drzewa: 32 metry obwodu, średnica powierzchni cięcia to 13 metrów, wiek drzewa 3 tysiące lat. Coś niesamowitego, wręcz nierealnego!
Jeśli więc następnym razem pójdziecie na spacer do lasu to przystanijcie, posłuchajcie jak las tkwi w ciszy. A może usłyszcie jak korony drzew śpiewają dla Was piosenkę? Zachwycajcie się ich pięknem. Tak po prostu!
Za unikatową lekcję wrażliwości dziękuję @znak_literanova.

Link do opinii

,,Dlaczego nie zachwyca nas piękno drzew i każdy powiew wiatru w ich koronach?"

 

 

,,Nie ma dwóch takich samych drzew - każde jest inne, każde czegoś uczy."

 

,,Drzewa stroją się w liście niczym w najpiękniejsze kimona.

 

Dzisiaj wszyscy za czymś pędzą. Za karierą , za pieniądzem, za byciem idealnym według przyjętych przez ludzi kryteriów.  

Ten pęd i zyski czerpane z naszej pracy przysłoniły wartości, którymi powinniśmy się kierować. 

Tymczasem otaczający nas świat jest przepełniony pięknem i magią zaklętą w drobnych rzeczach.

"Drzewa' Ayi Kody to zbiór niesamowitych pełnych refleksji nad życiem esejów zaliczanych do klasyki literatury japońskiej inspirowany tamtejszą kulturą i filozofią wedle której naszym drogowskazem powinien być zachwyt nad naszym istnieniem i jego przemijalnością.  

Autorka opisuje liczne występujące w Kraju Kwitnącej Wiśni drzewa zupełnie jakby były jej rodziną lub dobrymi przyjaciółmi.  

Oczywiście każdy opis jest niezwykle głęboki i ukazuje wrażliwość autorki. 

Aya zauważa, że te spośród drzew którym daleko do ideału są warte największego uznania i podziwu - przerwały mimo zawirowań i przeciwności losu.

Pisarka jest niezwykle wyczulona na naturę i jej bliskość co pozwala na wczucie się w snute przez nią opowieści.  

To nie jest coś zwyczajnego. To nie tylko opis poszczególnych klonów czy wiśni. To duchowa podróż w głąb duszy i serca. 

To książka, którą się smakuje, liść po liściu. Czasem wycisza, czasem wzrusza, ale zawsze przypomina, że życie to nie wyścig, tylko spacer przez ogród pełen drzew.

Na uwagę zasługuje również przepiękne wydanie i estetyka Drzew. 

Jako okładkowa sroczka jestem zachwycona ?

 

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy