Okładka książki - Miasteczko

Miasteczko


Ocena: 5.75 (4 głosów)

Trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, zabawna, intrygująca i zaskakująca książka autorstwa dwojga najbardziej tajemniczych postaci polskiej literatury.

Piotr i Paulina nieszczególnie za sobą przepadają. Szczerze mówiąc, najchętniej całkiem by o sobie zapomnieli. Pewnie dlatego że byli małżeństwem. Wyszło na to, że miłość ich rozdzieliła; czy jest coś, co może ich znowu połączyć?

Jasne, że tak. Spadek.

Wuj Pauliny zapisuje im w testamencie halę produkcyjna ukrytą w samym sercu bieszczadzkich lasów i całkiem przyzwoity dom. Na miejscu odkrywają jednak niespodziewanych lokatorów.

Wiesław, lokalny ,,biznesmen" o nienagannych manierach i mentalności gangstera, prowadzi tam mocno nielegalną działalność.

Co począć z tym fantem? Spławić Wiesława? Może być ciężko. Wejść do interesu? Trochę ryzykowne. Wziąć nogi za pas i zapomnieć o sprawie? Odrobinę za późno. Jakoś się z tych kłopotów wykaraskać, zachowując życie, zdrowie i chociaż resztki zdrowego rozsądku?

Tak by było najlepiej. Tylko jak to, do cholery, zrobić?

Informacje dodatkowe o Miasteczko:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-08-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328735170
Liczba stron: 320

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej

Kup książkę Miasteczko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miasteczko - opinie o książce

Avatar użytkownika - Zaczytanaa_sara
Zaczytanaa_sara
Przeczytane:2025-10-26,

Tym razem poznajemy Paulinę i Piotra. Parę adwokatów kiedyś łączyła miłość i węzeł małżeński jednak dziś są już po rozwodzie. Jedyne co im pozostało to wspólna kancelaria i jak się wkrótce okazało …spadek po wuju Pauliny. Jest jeszcze były Pauliny – Michał, który też został uwzględniony w testamencie.  Wszystko zaczyna się komplikować, gdy poznają ostatnią wolę Zigiego i wybierają się do Miasteczka. Po tym wyjeździe nic już nie będzie takie samo. Co takiego kryje tajemnicza hala w samym sercu lasu i dom w bieszczadzkim miasteczku? Niespodziewani lokatorzy, niebezpieczne i nielegalne biznesy z gangsterem Wiesławem i jego córką Gabrielą to dopiero początek. Kim tak naprawdę był Zigi i co ukrywał przed Pauliną? Co zrobią Piotr i Paulina po odkryciu sekretnego życia wuja? Czy znajdą rozwiązanie tej sytuacji? Tego dowiecie się po lekturze Miasteczka.


Zdecydowanie jest to książka, która wciąga od pierwszych stron. Prosty język, szybko się czyta. Trzyma w napięciu i zaskakuje z każdą kolejną stroną. Nie zabrakło nagłych zwrotów akcji, wątku kryminalnego,  ciętych ripost, zabawnych dialogów. Przygotujcie się na jazdę bez trzymanki. Nie ma tu miejsca na nudę. Autorzy zadbali o każdy szczegół, tak by po przeczytaniu czuć niedosyt i z niecierpliwością czekać na ciąg dalszy.


Sięgając po tę książkę byłam ciekawa i niepewna co wyjdzie z tego duetu. Przyznaje, że się nie zawiodłam, wręcz przeciwnie jestem zachwycona i chcę więcej.  Jak dla mnie świetna, lekka historia. Był to przyjemnie spędzony czas. Z niecierpliwością i ciekawością czekam na kontynuację.


W mojej ocenie: 10/10 Według mnie warto przeczytać. Zdecydowanie polecam! Dla mnie must read! Koniecznie sprawdźcie sami, nie pożałujecie.

 

Cała recenzja dostępna na moim IG @zaczytanaa_sara

Link do opinii
Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2025-09-16, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Każdy z nas ma autorów, po których sięga bez zastanowienia. Mam sama dość długą listę takowych. Wśród nich jest bezapelacyjnie Świst. Mam do tej tajemniczej kobiety szczególny sentyment, bo Wydawnictwo Muza, z którym ona wiernie współpracuje, jako pierwsze nawiązało ze mną współpracę i dość szybko dostałam od nich książkę właśnie tej autorki. Zwariowałam od razu na punkcie jej szalonego humoru i mi jak dotąd nie przeszło. Pisała już w duecie, teraz zdecydowała się na to ponownie, a ja oczywiście musiałam poznać tę historię. Po pierwszych stronach staje się już oczywiste, że dobiera sobie do współpracy autorów równie zwariowanych jak ona. Efekt - o ja pie…le 😀


“Niektórzy ludzie naprawdę są dla siebie stworzeni. To o nas. A potem to spi##dolą… To też o nas.” 


Podobno każdy ma na świecie gdzieś swoją drugą połówkę. Czytając tę książkę szybko doszłam do wniosku, że główna bohaterka - Paulina - swoją już znalazła. Ale jakim cudem się z nią rozwiodła? Ludzie mawiają, że wina zawsze jest po środku.  Pewnie większość osób po rozstaniu powie, że gówno prawda ale tu można w sumie to zauważyć. On zdradzał, ona jednak też idealną żoną nie była. Pozostał żal ? Taaa…i spadek po wujku. 


I tak oto : 


“Jestem z byłym mężem, z którym z własnej woli się rozwiodłam, w spa w jakimś Wychujowie Górnym, w którym stary, uparty pajac zgrywa Don Vito Corleone, choć gdyby dorwał go któryś z moich klientów, to pewnie zrobiłby z niego kompost.”


Mamy problem. Tak, Paulina jest adwokatem kryminalistów i trudno ją wystraszyć, przesiąkła wręcz tym światem. Ale gdy wraz z Piotrem trafiają do królestwa Wiesława, wydaje się, że nie mają z tej sytuacji wyjścia. Dosłownie w sumie, bo uciec im nie pozwolą i choć warunki mają komfortowe, to jednak stoją zarazem pod ścianą. Nawet klienci Pauliny nie bardzo wiedzą jak im pomóc, a to już świadczy o tym, że są w czarnej du…


Kochany wujaszek zostawił chrześnicy nieruchomości, a w jednej z nich już za jego życia Wiesiu rozkręcił porządny nielegalny biznes i nie zamierza go zamykać. A oni nie chcą brać w tym udziału, nie chcą by już obecnie na ICH terenie, działo się coś niezgodnego z prawem. Ale jak wygrać z kimś, z kim nie ma się szans? Dla tej dwójki nie ma rzeczy niemożliwych!


Oczywiście mamy tu całą masę ironii, sarkazmu, wszelkiego rodzaju, już nie tylko świstowego, humoru. Teraz w sumie jest podwójna dawka ale… ten humor rozładowuje napięcie, którego jest tu ogrom. Sytuacja wygląda naprawdę beznadziejnie i nie widziałam szans na to, że uda się im z tego wykaraskać. Ale choć bałam się jak i oni, to trzymałam kciuki. Jedna scena szczególnie mocno mną wstrząsnęła. Czułam taką wściekłość mieszaną z bezsilnością gdy para bohaterów trafiła w ręce skorumpowanych policjantów. Zwykle nie wieszam…psów na policji. Ale jestem świadoma, że takie sytuacje niestety zdarzają się naprawdę i nie sposób wręcz opisać jakie ta konkretna, wywołała we mnie emocje. Ale długo po tym dochodziłam do siebie. 


Co też mnie poruszyło to ta wciąż istniejąca miłość Piotra i Pauliny. Czuć ją i żal, że nie wyszło. Z jednej strony liczyłam na to, że książka będzie miała swego rodzaju szczęśliwe zakończenie dla tej dwójki, bo przecież ewidentnie są dla siebie stworzeni. Żaden inny z nią nie wytrzyma i żadna inna nie da sobie z nim rady. Ale dopóki sobie wszystkiego nie wyjaśnią, nie wybaczą i nie naprawią, to byłoby jak grzebanie rozpalonym prętem w świeżej jeszcze ranie. Bez sensu. Masochizm jest absurdalny. Ale gdy już widziałam nadzieje na takowe wyjaśnienie i naprawienie to dostałam zapowiedź kontynuacji. 


Piszcie szybko Kochani, dobrze? Bo nie lubię czekać. Wiem, że w przypadku Pauliny nowa książka może wyskoczyć w każdej chwili, bez ostrzeżenia, pyk i jest. Ale czy w duecie z Piotrem będzie pisać szybciej czy wręcz przeciwnie, dopiero się przekonamy. Zależy pewnie czy mają podobne wizje kontynuacji, czy dopiero będą je ustalać. A ja mam … pustkę w głowie, nie mam pojęcia czego spodziewać się dalej, jakie problemy tym razem będą na głowie bohaterów ? Obym szybko się przekonała. 


Świst wyrobiła sobie markę, ma fanów wiernych i lojalnych. Ale też takich, którzy jej ufają i dobierając do duetu Piotra, sądzę, że mogę zaryzykować stwierdzenie, że nas nie zawiodła. I Piotr nie jest tu dodatkiem, widać, że stylem pisania pasują do siebie i stworzyli świetny team. Warto zasmakować tego miksu. Długo nie zapomnicie tych wrażeń. 


Polecam i dziękuję za egzemplarz do recenzji. 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2025-08-25, Ocena: 6, Przeczytałam,

🔥„MIASTECZKO” to hipnotyzujący kryminał w którem każda decyzja niesie ze sobą szereg wydarzeń przeprawiające o szybsze bicie serca
🔥Bolesna przeszłość kontra niebezpieczna teraźniejszość dają emocjonujące chwile od których trudno się oderwać od czytania.Sprawia to,że czytanie powoduje ciarki na skórze,nie dając chwil wytchnienia.

🔥Tajemniczość historii bohaterów i łączący testament na nowo buduje ich relację.Ona nie jest prosta,bo złamane serce nie zapomina i przypomina co chwilę scenę,która zniszczyła wszystko. Dynamiczna akcja,niezwykle ciekawie przemyślana fabuła daje to,czego się szuka w porywającej historii.Gangsterzy i ich działania bez planu,sprawiają,że nic nie jesteśmy w stanie przewidzieć a wtedy życie jest zagrożone!

🔥„MIASTECZKO” to elektryzująca i bardzo emocjonująca historia pełna przygód,które zmuszają do podjęcia trudnych decyzji.A zakończenie——chce więcej,bo jest bardzo,ale to bardzo zaskakujące!
🔥Czytajcie i poznajcie tajemnice miasteczka i niebezpiecznych osób,którzy działają tam,gdzie nie powinni.
🔥Gorąco polecam

Link do opinii

„Tego było zwyczajnie za dużo. Za dużo naraz. Jeśli ktoś, kto zobaczyłby tyle chamskiej i bezsensownej przemocy w niecałe dwie godziny i nie rozpadł się na kawałki, to niech leci po flaszkę, a ja się z nim chętnie napiję”

 


I ja też i to od razu Long Island w wiadrze, po przeczytaniu „Miasteczka”. 

 


Czekaliśmy na to. 

 


Czekaliśmy na to, co zaprezentuje nam duet Paulina Ś. i Piotr C. i powiem jedno - jest moc, jest taki rozpi€rdol, że najgłośniejsze sprawy z pierwszych stron gazet przy tej sprawie to „luj”.

 


A wszystko przez wujka Zigiego i pewien kłopotliwy spadek, który z początku taki się nie wydaje, do momentu, w którym wszystko zaczyna śmierdzieć i to nie tylko wiszącym w powietrzu smrodkiem zepsutych jaj, ale konkretnym smrodem takiej bezwzględności i bezkarności, że p*tin przy nim to przedszkolak i to z pierwszej grupy.

 


Paulina i Piotr, kiedyś bardzo się kochali, dopóki Piotr nie spierdzielił wszystkiego blondyną i rudą. Teraz łączy ich tylko praca, wspólna kancelaria, wspólny aplikant i spadek, którym okazuje się fabryka, jak się okazuje wcale nieopuszczona, dom z mieszkankami w środku i kłopot, a raczej zaj€bisty problem, jak się może wydawać nie do rozwiązania. 

 


No, ale od czego są ulubieni klienci Pauliny prawda? 

 


Chociaż, co jeśli na pewne osoby…prawie każdy jest za krótki, a „wyhujewo górne” trzyma w garści ktoś, kto jak się okazuje, jest TOTALNIE NIE DO RUSZENIA…

 


Jedno jest pewne, takich dwoje, jak ich trzech to nie ma ani jednego.

 


No powiem Wam, że to co tu się dzieje, to jest prawdziwa jazda bez trzymanki. 

Fabuła. 

Teksty. 

Humor. 

Sarkazm. 

Paragrafy, no i oczywiście stosunki międzyludzkie, a raczej między P. a P., które wiszą w powietrzu przez całą książkę, a które, prawdopodobnie nie mają prawa się wydarzyć, a to wszystko okraszone niesamowitymi tekstami, prosto z osobistych doświadczeń Śwista i całkiem nowe, ale rewelacyjnie uzupełniające teksty Piotra C., którego jeszcze nie czytałam, ale oglądałam Netflixa, to coś tam trochę wiem :-). No i  bohaterowie  drugoplanowi G. i G., którzy mnie osobiście bardzo zaintrygowali.

 


Jednym słowem - wiedziałam, po prostu wiedziałam, że ten duet wypali, wybuchnie i będzie to na prawdę wyborna zabawa, ale niestety wiedziałam, że na koniec P. i P., coś odwalą i… będzie trzeba czekać jakieś trzy miesiące ( według moich obliczeń ) na ciąg dalszy, co jest mega wiadomością, bo to co tu przeczytacie, będziecie przeżywać, aż do kolejnej części.

 


Ps. Pozdrowienia dla Hermana! 

 


Czytajcie! 

Przeżywajcie! 

A ja już Wam zazdroszczę, że macie lekturę tego cuda przed sobą!

 


Gratulacje Paulina Świst i Piotr C. - krótka, ale tak samo gościnna, co wstrząsająca wizyta w Miasteczku wyszła Wam na prawdę wyśmienicie, ale mnie osobiście baaardzo przeorała emocjonalnie, tak jak i na bank przeora każdego, kto „Miasteczka” przeczyta!

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-08-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

Gdyby tak przeszłość, której wolelibyście nie pamiętać, nagle zapukała do waszych drzwi... z testamentem w ręku?  Co byście zrobili, gdyby los zmusił was do współpracy z osobą, z którą łączy was tylko bolesna historia i... papier rozwodowy?

 

,,Miasteczko" Pauliny Świst i Piotra C. to książka, która zaczyna się jak obyczajowa opowieść o dwojgu byłych małżonkach, a po kilku stronach zmienia się w pełnokrwisty miks kryminału, czarnej komedii i gangsterskiej sensacji. Paulina i Piotr - kiedyś małżeństwo, dziś tylko wspólnicy w kancelarii - zostają zmuszeni do wspólnej podróży w Bieszczady. Powód? Spadek po wujku Zygim. Brzmi niewinnie: dom i hala produkcyjna. Ale w środku czeka niespodziewany lokator... i jeszcze mniej spodziewany ,,biznes" prowadzony przez lokalnego gangstera o manierach gentlemana i moralności rodem z najciemniejszych kart historii.

 

Autorzy bawią się konwencją - tu nie ma czasu na nudę. Każdy dialog to pokaz ciętego języka, sarkazmu i słownych pojedynków, które aż proszą się o ekranizację. Chemia między głównymi bohaterami jest wyczuwalna od pierwszych stron, a napięcie w relacji ,,byli kochankowie, obecni wspólnicy, przyszli...?" nadaje fabule dodatkowy smak. Jednocześnie akcja gna jak szalona - od niepozornego przyjazdu do miasteczka, przez odkrycie, że wujkowa hala kryje nielegalny interes, aż po sytuacje, w których życie Pauliny i Piotra wisi na włosku.

 

Największą siłą ,,Miasteczka" jest to, że łączy w sobie styl obojga autorów - humor i prawniczą bezpośredniość Pauliny Świst z ostrzejszym, bardziej cynicznym tonem Piotra C. Nie ma tu wyraźnej granicy, kto pisał którą część - duet działa jak dobrze zgrany mechanizm. Dodatkowo postacie drugoplanowe, od ekscentrycznych mieszkańców po gangsterów z dziwnym kodeksem honorowym, tworzą barwny, pełen niespodzianek świat.

 

Czytałam tę książkę jednym tchem, a zakończenie... cóż, zostawia czytelnika w takim momencie, że trudno nie rzucić cichym ,,serio?!" i od razu odliczać dni do kontynuacji. Jeśli lubicie historie, w których stawką jest życie, a jednocześnie potraficie śmiać się w obliczu kłopotów - ,,Miasteczko" jest dla was.

 

Ocena: 9/10 - bo to jedna z tych książek, które od pierwszych stron łapią za uwagę i trzymają do samego końca - a przy tym zapewniają świetną rozrywkę.

Link do opinii
Inne książki autora
Brud
Piotr C.0
Okładka ksiązki - Brud

Relu jest warszawskim adwokatem, który mieszka w Lemingradzie, czyli warszawskiej dzielnicy Wilanów. Jego najcenniejszym klientem jest Janusz - zdemoralizowany...

Ostatnie tango
Piotr C. 0
Okładka ksiązki - Ostatnie tango

Najlepsze chwile w życiu to te, kiedy zaczynasz odliczanie dni do śmierci. Trzy kobiety. Narkotyki. Wielka wygrana. I zdrada. Kiedy Drwalu, dawny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy