Pokonany wróg

"My, Corbinowie, zawsze w końcu wygrywamy. Nawet jeśli oznacza to, że musimy grać nieczysto".

"Życie jest zbyt krótkie, by być dobrze wychowaną damą".

"Pokonany wróg" to drugi tom cyklu Cruel Castaways, co oznacza, że książkę można czytać jako pojedynczą historię, natomiast spotkamy w niej ponownie bohaterów z tomu 1 😉

Muszę przyznać, że poznanie bohatera jakim jest Arsen Corbin wywołało we mnie kilka skrajnych uczuć. Z jednej strony to co go spotkało w dzieciństwie łamało mi serce, przez co byłam wściekła i miałam niewyobrażalną ochotę go przytulić oraz wziąć odwet za niego na tych, którzy go skrzywdzili. Z drugiej zaś strony, patrząc na to jak się zachowuje wobec Grace, która była zepsuta do szpiku kości i przyłożyła rękę do pewnych przykrych wydarzeń niedowierzałam, że jest w stanie w ogóle na nią patrzeć i przebywać z nią w jednym pomieszczeniu, nie mówiąc już o tym, że było między nimi coś więcej. Jako dorosły mężczyzna odbieramy go jako postać wykazującą się arogancją, cynizmem i wyrachowaniem. Relacja tych dwojga zdecydowanie była mocno pokręcona i przesiąknięta chorą potrzebą posiadania.

Gdy na scenę wkracza Winnie, pokazana jest trochę jako tzw. słodka idiotka, wywodząca się z niższych warstw społecznych. Ja osobiście od razu ją polubiłam. Miała w sobie coś takiego, że nie tylko ludzie wokół niej ale i sam czytelnik miał ochotę poświęcić jej więcej czasu za sprawą jej bardzo pozytywnej aury.

"– Pies szczeka, a karawana jedzie dalej. – Odchylam się na krześle. – Nawet ci, którym zależy, przestają się troszczyć, gdy uczucia przekładają się na czyny. Ludzie są na wskroś samolubnymi stworzeniami, Winnifred".

Gdy Arsen i Winnie poznają się, ich relację można określić jako napiętą. Ewidentnie nie przepadają za sobą i każde z nich wyznaje inne wartości. Przychodzi jednak moment, gdy tych dwoje połączy siły postanawiając rozwiązać zagadkę śmierci swoich drugich połówek...

"Pokonany wróg" to powieść, która nie będzie typowym romansem. Od samego początku czuć ziejący od bohatera chłód i z czasem poznawania historii, skracający się z każdej strony mrok. Nie spodziewajcie się ciepłej, zabawnej i uroczej historii bo jej nie otrzymacie. Duże znaczenie będzie miała tu psychologia bohaterów oraz ich dotychczasowe doświadczenia. Autorka zapewni Wam cały rollercoaster emocji, których zmiany będą bardzo widoczne.

Jak dla mnie powyższa powieść to kapitalne połączenie gorącego romansu z sekretami oraz intrygującym wątkiem kryminalnym. Jeżeli więc macie chęć na coś co nie będzie oklepaną historią zakochanej w sobie od pierwszego spojrzenia pary to zdecydowanie jest to książka dla Was 😍

"Pokonany Wróg" to drugi tom serii Cruel Castaways, który łączy w sobie mroczny romans, wątek kryminalny i psychologiczną głębię postaci. Autorka, L.J. Shen, znana z intensywnych emocji i skomplikowanych relacji, tym razem napisała historię Arsène’a Corbina i Winnifred Ashcroft, pary połączonej tragiczną śmiercią bliskich, ale dzielącej więcej niż wzajemna niechęć. Arsène Corbin, arogancki miliarder, traktuje małżeństwo jako transakcję, a Grace, swoją narzeczoną, postrzega jako trofeum. Gdy kobieta ginie w katastrofie lotniczej, jego świat się rozpada. W podobnej sytuacji znajduje się Winnifred Ashcroft, której mąż zginął w tym samym wypadku. Choć początkowo się nienawidzą, łączy ich pragnienie odkrycia prawdy o zdradzie i śmierci partnerów . Wątek śledztwa wprowadza element thrillera, ale prawdziwą siłą książki są emocje od nienawiści po pożądanie, od bólu po nadzieję. Autorka nie unika trudnych tematów takich jak manipulacja, toksyczne relacje czy konflikt między pozorami a prawdą . Arsène to postać kontrowersyjna. Jego przeszłość, naznaczona zdradą przyrodniej siostry Grace, uczyniła go zimnym i cynicznym. Jego relacja z Winnie początkowo opiera się na pogardzie, ale stopniowo przekształca się w coś bardziej skomplikowanego. Można go nie polubić, jednak jego przemiana od gbura do mężczyzny zdolnego do wrażliwości jest kluczowa dla fabuły . Winnifred to przeciwwaga dla Arsène’. Wrażliwa, oddana, ale i silna. Jej rozwój od naiwnej żony do kobiety stawiającej czoła prawdzie dodaje historii głębi. Para, choć nietypowa, tworzy elektryzujący duet, a ich dialogi pełne sarkazmu i inteligentnych ripost są jednymi z najlepszych elementów książki . Autorka wprowadza mroczny klimat i dynamiczną akcję. Autorka pisze z rozmachem, łącząc wątki romansu, dramatu i tajemnicy. Sceny erotyczne są intensywne, ale nie dominują. Ważniejsza jest psychologia postaci. Autorka umiejętnie buduje napięcie. Krytykę mogą budzić niektóre wątki, np. toksyczna relacja Arsène’a z Grace, która bywa przerysowana. Początkowe sceny między nimi, pełne wulgarności, mogą odstraszać, ale z czasem fabuła zyskuje na subtelności .

"Pokonany Wróg" to propozycja dla fanów romansów z nutą mroku, trillerów emocjonalnych z wątkiem śledztwa i skomplikowanych postaci. L.J. Shen stworzyła historię, która wciąga jak wir. Mimo że początki bywają trudne (zwłaszcza przez odpychającą postać Arsène’a), stopniowe odkrywanie motywacji bohaterów i ich przemiana rekompensują trudy lektury. To nie jest słodki romans, ale opowieść o tym, jak ból i zdrada mogą stać się początkiem czegoś nowego.
Idealna lektura dla tych, którzy szukają emocji, które nie pozwalają zasnąć do ostatniej strony.

Moja ocena: 9/10

Czytajcie! Gorąco polecam!

BRUNETTE BOOKS

L. J. Shen ponownie udowadnia, że jest mistrzynią w kreowaniu skomplikowanych, emocjonalnych opowieści, które balansują na cienkiej granicy między miłością a nienawiścią. „Pokonany wróg” to powieść przesycona napięciem, sarkastycznymi dialogami oraz bohaterami, których losy wciągają czytelnika od pierwszych stron. 

Główny bohater, Arsène, od najmłodszych lat doświadczany był zdradą i oszustwem ze strony osób, którym powinien ufać. Wyrasta wśród manipulacji i emocjonalnego chłodu, co sprawia, że staje się człowiekiem, który nie ufa nikomu. Świat finansów to jego pole bitwy, a on sam to gracz, który za wszelką cenę dąży do zwycięstwa. Jego życie wypełnione jest zawodowymi sukcesami, a relacje rodzinne schodzą na dalszy plan, z wyjątkiem jednej – narzeczonej Grace. Los postanawia jednak zadrwić z niego w najokrutniejszy sposób. 

Gdy Grace ginie w tragicznych okolicznościach, Arsène odkrywa, że prowadziła podwójne życie. W podobnej sytuacji znajduje się Winnifred, żona mężczyzny, z którym Grace pracowała. Zdradzeni i pogrążeni w bólu, Arsène oraz Winni postanawiają razem odkryć prawdę o zdradzie swoich ukochanych. Początkowo związani wzajemną niechęcią, z czasem zaczynają dostrzegać w sobie coś więcej. 

Ich relacja jest napięta – nienawiść przeplata się z pożądaniem, a fascynacja staje się niebezpiecznie intensywna. Winni, na początku naiwna i wrażliwa, przechodzi głęboką przemianę. Zmuszona do przewartościowania swojego życia, uczy się twardo stąpać po ziemi. Arsène, który dotychczas ją lekceważył, zaczyna dostrzegać, że nie jest tylko „prowincjonalną dziewczyną”, jak dotychczas sądził. 

 
Shen znakomicie buduje atmosferę pełną intryg, napięcia i niedopowiedzeń. Sarkastyczne dialogi oraz błyskotliwe wymiany zdań między bohaterami wprowadzają dynamizm do historii, sprawiając, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od lektury. 

 
„Pokonany wróg” to książki, która jednocześnie bawi, wzrusza i trzyma w napięciu do samego końca. To nie jest zwykły romans – to opowieść o zemście, bólu, a także o drugiej szansie, która może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Jeśli lubicie historie pełne intensywnych emocji, na pewno się nie zawiedziecie. Z niecierpliwością czekam na trzeci tom i mam nadzieję, że wkrótce zagości na polskich półkach.

Arsene Corbin nie miał udanego dzieciństwa. Zmanipulowany przez przyrodnią siostrę, wrobiony w coś, czego nie zrobił, trafił do szkoły z internatem. Teraz jest dorosły, a Grace jest jego obsesją. Nie zamierza żenić się z miłości, to tylko środek do celu, do udowodnienia, że ona jest tylko jego. Zaręczają się, wszystko idzie dobrze aż do dnia, kiedy okazuje się, że kobieta ginie w tragicznym wypadku. Na dodatek zaczynają wychodzić na światło dzienne różne jej sekrety, a jedynym sposobem odkrycia, jaka jest prawda, jest zbliżenie się do pewnej kobiety. Jego i Winnifred Ashcroft, łączy to, że oboje w tym wypadku stracili bliskie osoby. Tylko co oni robili razem? Jaka okaże się prawda? Co połączy tę dwójkę? Czy mężczyzna pokona swoją przeszłość? Czy otworzy się na prawdziwe uczucie?

Ta książka była po prostu świetna. Historia bardzo mnie wciągnęła i to praktycznie od pierwszych stron. Od książki nie mogła się oderwać, aż nie przeczytałam ostatnich liter. Była ciekawa, pełna zaskakujących momentów, niebanalna (przynajmniej moim zdaniem).
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Arsene jest mężczyzną dość niedostępnym, niewierzącym w małżeństwo z miłości. Ma obsesję na punkcie pewnej kobiety, a to, że ona ma niebawem zostać jego żoną, jest jak zdobycie medalu na olimpiadzie. Wszystko zaczyna się zmieniać po jej śmierci, kiedy zaczyna odkrywać tajemnice, kiedy poznaje Winnifred. Mnie te zmiany się podobały, jednak jakie były dokładnie musicie odkryć sami.
Winnifred to młoda kobieta, która bardzo kochała swojego męża. Nie chce do siebie dopuścić myśli, że mógł nie być do końca z nią szczery. Jest osobą, która przyjechała do wielkiego miasta pełna marzeń, jednak życie sprawiło, że musiała na nie spojrzeć inaczej. Po tragicznej śmierci męża ciężko jej się pozbierać musi wszystko zacząć od nowa, a pomału odkrywanie tajemnice w tym nie pomagają. Osobiście ją polubiłam.

„Pokonany wróg” to świetna książka, którą z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Cześć Wszystkim 🤗Co ciekawego obecnie czytacie? Ja właśnie skończyłam książkę "Pokonany wróg" L. J. Shen. Arsene to zapatrzony w siebie miliarder, którego tak prawdę powiedziawszy interesują tylko pieniądze. Jest w związku z Grace. Zdecydowanie jedt to toksyczny związek, ale oni są siebie warci. Winnie natomiast to zakochana w swoim mężu i swojej pracy kobieta. Wiedzie spokojne życie u boku męża a w wolnej chwili udziela się charytatywnie. Życie obojga zmienia się gdy w wyniku katastrofy samolotu ich partnerzy giną. Pracowali ze sobą i razem wyruszyli w służbową podróż. Ale co tak naprawdę ich łączyło i jak doszło do tej katastrofy? Tego mimo swojej niechęci będą się chcieli dowiedzieć Arsene i Winnie. Co odkryją i jak to zmieni ich nastawienie do siebie? Muszę przyznać, że autorka umie stworzyć bohaterów. Arsene to postać, która doprowadzała człowieka do szału, dawno takiego gbura i chama nie widziałam. Ale na szczęście widzimy też jego stopniową przemianę. Czy miała na to wpływ jego relacja z Winnie? Nie wiem, być może🤗 Pokręcone relacje, ciekawi bohaterowie, tajemnice, walka o odzyskanie życia po tragedii i kiełkujące nas zgliszczach uczucie. O tym pokrótce jest ta historia. Jeśli lubicie romanse to i ten Wam przypadnie do gustu.

Co prawda jest to drugi tom, jednakże na spokojnie możecie czytać osobno, gdyż opowiada o zupełnie innej parze bohaterów.

W sumie tym razem nawet dwie pary są.

Arsene to taki typowy milioner, który wszystkich mniej zamożnych od razu traktuje jak obywateli gorszej kategorii, pomiata nimi i dogryza przy każdej okazji.

Wywyższa się, na każdym kroku manifestuje swoją zasobność portfela i pomiata ludźmi, którym się w życiu poszczęściło mniej.

Jest także jednym z tych, co oceniają książkę po okładce.

Jednak ma fascynującą pasję, jaką jest astronomia.

Jego relacja z byłą przyrodnią siostrą (nie łączą ich więzy kr*wi) jest typowo toksyczna, sam Arsene chyba się w pewnym momencie pogubił czemu i po co się pchał w związek z Grace.

A ona sama, czego się można było spodziewać, nie była taka jak mu się wydawało.

Podejrzewałam motywy, dla których się czepiła Arsene ale nie spodziewałam się, że jest zdolna do uczuć.

Podobał mi się za to tu romans slow burn, który naprawdę ewoluował stopniowo, spokojnie i naturalnie, zmierzając do mety dopiero pod sam koniec książki.

Nie było miłości od pierwszego wejrzenia, szybkiej akcji zakończonej ślubem i gromadką dzieci co jest dużym plusem w obecnych czasach, gdzie wszędzie jest iście bajkowy happy end.

Nie mam nic przeciwko szczęśliwym zakończeniom chociaż przyznam śmiało, że to właśnie te bez happy endu zostają w pamięci na dłużej.

Zatem czy tutaj mamy szczęśliwe zakończenie?

Tego dowiecie się czytając Pokonanego wroga.

Po pierwszym tomie czytając drugi stwierdzam, że Arsene nie jest moją ulubioną postacią mimo przemiany jaka w nim zaszła (nieznaczna) to jednak był irytujący, co nie zmienia faktu, że książka była z tych wywołujących różne emocje, nawet gniew jest jedną z nich.

Dobrze się bawiłam, to książka, przy której nie trzeba niczego analizować i się domyślać, idealna na zastój czytelniczy i tę jakże d*presyjną aurę za oknem.

Bardzo mnie ciekawi, już od pierwszego tomu, postać Riggsa bo jest najbardziej tajemniczy z trójki przyjaciół, bogaty a stroniący od takiego życia.

Czemu? Tylko mam obawy, bo to człowiek rozwiązły, nawet bardzo i boję się, czy trzeci tom nie będzie typowym e*tykiem.

💙 „Pokonany wróg” to nie tylko zachwycający romans z aroganckim mężczyzną,który nie liczy się z nikim.Jest to również elektryzująca historia w którym szukanie prawdy o swoich ukochanych zwiastuje ogromny ból oraz rozczarowanie. Bohaterowie pochodzą z dwóch różnych światów w których panującą zupełnie inne zasady.

💙Jestem przekonana,że nie polubicie na początku Arsène,ponieważ jest nadętym bogaczem dla którego liczy się zemsta i pokazywanie wyższości.Jednak nie warto go skreślać,ponieważ poznanie go z innej strony warte jest zarwania nocki.Jego arogancja jest wręcz urocza.Nie opuszcza go a jego przyjaciele nie mają z nim lekko.
💙Winnifred jest zachwycającą kobietą o wielu talentach i problemach z którymi musi się zmierzyć.Śmierć męża to początek jej drogi przez piekło.Odkrywane tajemnic pozwolą jej wreszcie uronić łzę i zamknąć rozdział zwany przeszłość.

💙W powieści poruszane jest wiele tematów,jak: śmierć,zdrada,manipulacje,nieoczywista prawda,spełnianie się zawodowo…..oraz dużo dużo więcej! Powoduje to,że z bohaterami spędzamy wspaniałe chwile podczas ich gry słownej.Ich cięte języki potrafiły rozśmieszyć,by przekonać się,że to nie pieniądze są najważniejsze.Ważne jest porzucenie złudzeń bezsensownego życia,które już nie wróci.

💙Barwni bohaterowie,przemyślana fabuła i zachwycająca akcja daje świetną historię,którą wam gorąco polecam-czytajcie! Pokochacie ją💙

Kochać kogoś, kto nie zasługuje na miłość, to największa kara, jakiej można doświadczyć

Nikt nie jest twój i do nikogo nie należysz. Wszyscy jesteśmy tylko pokonanymi wrogami próbującymi przetrwać w tym wszechświecie

On pomagał pomnożyć pieniądze zamożnych Amerykanów, ona pragnęła zostać aktorką. 

Nie mogło ich dzielić więcej, a jednak.. stało się coś czego żadne z nich nie było w stanie przewidzieć.

Ars?ne Corbin mógł uchodzić za spełnionego człowieka- młody, przystojny , nieziemsko bogaty z prześliczną kobietą u boku budził zazdrość wśród nowojorskich elit i był bardziej arogancki niż prezydent USA.

Mężczyzna doświadczył jednak zdrady i oszustw , najgorsze zaś jest to, że krzywdy doznawał ze strony najbliższych , którzy powinni zapewniać mu bezwarunkową miłość i nieustanne wsparcie.

 Winnie Ashcroft zaś tyleż go fascynowała, co wprawiała w zniesmaczenie. 

Nazywał ją bowiem dziewczyną z sąsiedztwa, zbyt krzykliwą , rozgadaną i naiwną , bowiem nie potrafił uwierzyć w autentyczne uczucie łączące ją z mężem Paulem. 

W przeważającej mierze wynikało to z faktu iż miliarder był uwikłany w toksyczną opartą na nienawiści relację z przydodnią siostrą Gracelynn. 

Los ma czasem przewrotne plany i w wyniku splotu wydarzeń zapoczątkowanego katastrofą samolotu dwójka ludzi, która nie może na siebie patrzeć łączy siły by odkryć prawdę na temat swych wybranków. 

To czego się dowiadują sprawia, że ich świat zmienia się diametralnie , a dusze I serca zostają boleśnie poranione..

Czy mimo wszystko bohaterowie odnajdą swoje szczęście i uwierzą, że nie każda relacja jest interesowna i prowadzi do zguby?

Przyznam szczerze, że gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania drugiego tomu serii Cruel Castaways nie wahałam się ani przez moment ponieważ dobrze znam i bardzo cenię pióro L.J Shen. 

Autorka bardzo umiejętnie wykreowała postaci i łączące je układy zaskakując zwrotami akcji i wybuchem namiętności między Winnie i Ars?nem. 

Fabuła nie pozwoliła solidnie zaczerpnąć tchu , a emocje były wyczuwalne w każdym zdaniu i dosłownie powodowały szybszy puls.  

Czekam na trzecią odsłonę z zapartym tchem ?

L. J. Shen po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać wciągające, pełne napięcia historie, które pozostaną w mojej pamięci na długo po zamknięciu książki. "Pokonany wróg" to powieść, która łączy elementy romansu, tajemnicy i dramatu, tworząc opowieść pełną intryg, zaskakujących zwrotów akcji oraz emocjonalnych rozterek.

Główny bohater, Ars?ne Corbin, to mężczyzna, który od najmłodszych lat był wystawiony na manipulację i zdradę. Nic więc dziwnego, że dorasta jako osoba nieufna, zamknięta w sobie i kierująca się wyłącznie chłodnym pragmatyzmem. Dla niego małżeństwo nie jest kwestią miłości, ale strategii. Grace, kobieta, którą postrzega jako cel do zdobycia, wydaje się kluczem do jego sukcesu. Jednak tragiczny wypadek, w którym ginie, zmienia wszystko, zmuszając Ars?ne'a do zmierzenia się z prawdą o niej oraz o samym sobie.

W tej sytuacji pojawia się Winnifred Ashcroft, kobieta, która również traci bliską osobę w tym samym wypadku. Choć na początku darzą się niechęcią, ich wspólna potrzeba odkrycia prawdy prowadzi do stopniowego zbliżenia. Shen doskonale kreśli ich relację, pełną napięcia, sarkazmu i nienawiści, która stopniowo ewoluuje w coś głębszego. To właśnie emocjonalne przemiany bohaterów stanowią najmocniejszy punkt tej książki.

"Pokonany wróg" to nie tylko historia miłosna, ale również opowieść o stracie, przebaczeniu i drugiej szansie. Shen nie unika trudnych tematów, dzięki czemu książka nabiera głębi. Kreacja bohaterów jest niezwykle udana - zarówno Ars?ne, jak i Winnie to postacie złożone, autentyczne, posiadające swoje wady i lęki. Ich dialogi błyszczą inteligentnym humorem, a ich wzajemne interakcje dostarczają zarówno rozrywki, jak i wzruszeń.

Styl autorki jest lekki, ale zarazem angażujący. Historia rozwija się w odpowiednim tempie, nie pozwalając na chwilę wytchnienia. Tajemnice, które stopniowo wychodzą na jaw, tylko podsycają ciekawość, a napięcie między bohaterami jest wyczuwalne na każdej stronie.

Podsumowując, "Pokonany wróg" to powieść, która wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. To nie jest typowy romans - to historia o zemście, bólu i drugiej szansie, która może pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie. Polecam wszystkim, którzy szukają emocjonującej, wielowymiarowej lektury z dobrze skonstruowaną fabułą i charyzmatycznymi bohaterami.

?Recenzja?

Premiera 12.02.2025 r.

,,Pokonany wróg" - L. J. Shen

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna

Książki Shen mają to do siebie, że potrafią poruszyć wszystkie struny duszy i serca. Gdy zacznę ją czytać to nie mogę przestać. Jej pióro wciąga bez reszty.  
Od samego początku główni bohaterowie są w innych związkach. On prowadzi dziwną i toksyczną relację z bliską mu kobietą, ona tkwi w szczęśliwym małżeństwie, gdzie nie ma szans na zgrzyty, ale ma swoje ciemne strony. Gdy ich ukochani giną w katastrofie zaczyna się między nimi pogoń za prawdą. Każde z nich ma swoje powody by ją poznać. On bardzo pragnie poznać prawdę, ona natomiast nie chce poznać prawdy z szacunku do ukochanego, ale gdy na jaw wychodzą tajemnice i sekrety również walczy o to aby ją poznać.  

Autorka uwielbia kreować toksyczne i niezwykłe postacie, główne męskie. Praktycznie każdy z jej męskich bohaterów ma pewne nietypowe hobby, którym bardzo się interesują. Dzięki temu przemyca w książce pewne ciekawostki odnośnie świata. Dzięki temu bohaterowie są pełni głębi i nieprzeciętności. Aż chce się ich bliżej poznać Arsene jest właśnie taką postacią. Ma w sobie wiele z toksyka, który lubi mieć władzę nad innymi. Nie czuje potrzeby aby wylewać swoje uczucia na zewnątrz. Robi to bardzo pokrętnie i niekiedy chamsko, ale gdy wszystko układa się w całość, to wychodzi nawet romantyczny typ. Taki czarny rycerz w luksusowym samochodzie.

Jeśli chodzi o główną bohaterkę to jest ona jak promyk słońca. Daje powiew świeżości i jest inna od wszystkich. Otwarta i ciekawa. Niestety okazuje się, że życie które prowadziła nie było tak kolorowe jak by się zdawało. Ma swoje sekrety, które nie raz mocno ją za bolą. Walczy ze swoimi demonami, ale się nie poddaje. Ma cięty język, który nie raz użyje. Nie pozwoli aby ktoś z niej szydził. Nie raz pokaże rogi i zaciekle będzie bronić swojego.

Tak jak pisałam wcześniej historie Shen są naprawdę wyjątkowe. Jest w nich pewien schemat i bardzo podobni bohaterowie, ale mają coś takiego w sobie, że aż chce się ich poznawać. Pomimo tego, że nie raz ich zachowanie jest mega pokręcone, dziwne, zaborcze i toksyczne. W prawdziwym życiu raczej taki charakter nie miałby zbytnio prawa bytu, ale w jej książkach nadaje ten sens. To takie czarne perły.
Autorka ma prawdziwy dar, który potrafi czytelnika wzruszyć, bardzo zezłościć, rozczulić, dać chwilę radości. Jednocześnie potrafi poruszyć trudne tematy, które momentami są prawdziwymi wyciskaczami łez. A do tego dochodzi ciekawe tło teatralne, które nadaje barwy historii.
Zauważyłam, że autorka bardzo mocno skupia się na bohaterkach i przedstawieniu ich postaw, hobby, przemyśleń i charakterów. To najwięcej czasu jej zajmuje. Mam czasem wrażenie, że wszystko inne jest tylko tłem, które nadanej koloru, ale tak naprawdę to oni są najważniejsi. Wszystko inne również jest opisane w genialny sposób, bo nadaje charakteru, ale za każdym razem to oni się liczą.
Shen ma wielki talent, który jest widoczny w każdej książce. A ta jest naprawdę cudowna i pełna indywidualizmu, który tak kocham w jej historiach. Z całego serca Wam ją polecam, zresztą większość książek, które miałam przyjemność czytać.
11/10