Okładka książki - Smak dubajskiej czekolady

Smak dubajskiej czekolady


Ocena: 5.71 (7 głosów)

Co może się wydarzyć w pociągu? Zaskakująco dużo - zwłaszcza jeśli w kieszeni masz dubajską czekoladę, a naprzeciwko siada... twój były mąż.

Hania i Radek nie widzieli się od lat. Rozwiedzeni, poranieni, zamknięci w swoich nowych życiach. Los - a może przeznaczenie? - posadził ich naprzeciwko siebie w zwykłym pociągu. W ręku Hani: tabliczka czekolady, prezent na nowy początek. W oczach Radka - tysiące pytań bez odpowiedzi.

Gdy pociąg się zatrzymuje, coś się budzi. Wspomnienia, żal, niewypowiedziane słowa... i czułość, która jeszcze nie wygasła.

W tym samym wagonie Oliwia wpada na Oskara - dosłownie. Ona szuka emocji, on wierzy tylko w rozum. Ale wystarczy jedno spojrzenie, by zapaliła się iskra, której nikt się nie spodziewał.

Smak dubajskiej czekolady to opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno, by spróbować jeszcze raz. Że miłość - nawet jeśli zagubiona - potrafi odnaleźć drogę. I że czasem trzeba odważyć się na nowy początek... nawet jeśli będzie bolało.

Bo życie potrafi zaskoczyć. Wystarczy dać mu szansę.

Informacje dodatkowe o Smak dubajskiej czekolady:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-08-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788368381368
Liczba stron: 304

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Smak dubajskiej czekolady

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Smak dubajskiej czekolady - opinie o książce

Ja to już nie wiem, czy istnieją jeszcze jakieś słowa opisujące coś wspaniałego, czego nie zdążyłam jeszcze użyć opisując książki autorki. No po prostu kocham je jak Dubajską czekoladę, która rozpływa się w ustach pozostawiając uśmiech na twarzy przynajmniej na kilka dni. Tylko ona potrafi nadać postaciom cechy, które sami byśmy chcieli u kogoś zobaczyć, albo nawet je posiadać. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam szczerość. Ubóstwiam ludzi, którzy potrafią szczerze mówić i nie myślą o konsekwencjach, bo zawsze kieruje nimi dobre serduszko. Oni nigdy nikogo nie skrzywdzą, bo nie mają takiej natury. Autorka opisała tutaj dwoje ludzi, którzy od młodych lat byli wręcz idealną parą. Uzupełniali się na każdym kroku zapewniając sobie najwyższy rodzaj czułości. Nie wiedzieć czemu cały ten czar zaczął się wypalać. Wspólne rozmowy zapełniła cisza i wszystko co dotychczas było kolorowe i piękne zwyczajnie porwała nicość. Rozstali się i tu z jego perspektywy wiemy, że nie miał już nikogo. Dał się porwać pasji i rozpoczął sprzedawać domy. Znał się już na rynku i wiedział kto czego może potrzebować. Sławę zbiłby już dawno, gdyby nie jego szczerość. Nie był bowiem w stanie sprzedać domów, które miały ciężkie ubytki. Zawsze informował o tym potencjalnych zainteresowanych, co dla nich było szczęściem, a dla siebie nieudaną transakcją. Pewnego jednak dnia ujrzeli siebie po kilku latach rozłąki. Jego była żona jaśniała jak dawniej. Z wielkimi bagażami traum i porażek ujrzeli siebie na nowo. Ale żeby nie było też tak przewidywalnie, ujrzymy też początek znajomości innych ludzi, którzy również z przypadku rozpalą to, co kiedyś zgasło w parze pierwszej. Taki prawdziwy poryw serca, gdzie widzimy jak jedno zaczęło oddziaływać na drugie. Takie zauroczenie, które przyćmiewa zwyczajne funkcjonowanie, a myśli buszują do jej wyglądu, serce przyspiesza swoje bicie i nagle pojawia się stres i wyczekiwanie, by jak najszybciej siebie zobaczyć ponownie. No totalnie cudowna książka, która pokazuje, że warto dawać sobie drugie szanse. Do tego wydana większym drukiem i sygnałem, że podczas jedzenia Dubajskiej czekolady możemy ujrzeć miłość swojego życia:-) Oj można się przy niej rozmarzyć:-) Gorąco ją polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2025-09-17, Ocena: 5, Przeczytałem,

“Cza­sem lepiej nie mieszać w przeszłości. Nie warto wyciągać stamtąd historii, które już powinny zostać zapomniane. Przecież to właśnie przez nie człowiek potrafi się rozbić na kawałki drugi raz”.

Hania i Radek kiedyś byli małżeństwem. Po rozwodzie każde z nich próbowało posklejać życie na nowo, zapomnieć o dawnych ranach, iść przed siebie. A jednak los bywa przewrotny – niespodziewanie spotykają się w pociągu, siedząc naprzeciwko siebie. Powietrze gęstnieje od niewypowiedzianych słów, niewyjaśnionych żali i bolesnych wspomnień. Wróciły zarówno te dobre chwile, jak i te, które wciąż bolą. Podobny splot wydarzeń spotyka w tym samym pociągu Oliwię i Oskara. Ona – studentka wierząca w uczucia i intuicję, on – chłopak opierający się jedynie na racjonalnych argumentach. A jednak już od pierwszego spojrzenia rodzi się między nimi elektryzujące napięcie. W całej tej historii niebagatelną rolę odgrywa smak dubajskiej czekolady – słodki i intensywny.

Życie bywa nieprzewidywalne i pełne niespodzianek… I właśnie za to tak cenię książki Krystyny Mirek. Sięgam po nie w ciemno, bo zawsze wiem, że dostanę całą gamę emocji, wrażeń i wzruszeń. Nie inaczej było tym razem. Akcja rozwija się naturalnym rytmem, stopniowo wciągając w wir wydarzeń, a fabuła jest misternie utkana i dopracowana w każdym szczególe. Autorka z ogromną empatią i wyczuciem oddaje emocje targające bohaterami, nie ocenia ich, lecz pozwala czytelnikowi samemu wejść w ich świat. Bohaterowie są prawdziwi, nieidealni, wielowymiarowi – pełni zalet, ale też słabości.

Niby lekka, przyjemna, a jednak nie. Przeciwności losu, jakie zsyła nam życie. Autorka porusza w niej szereg trudnych, złożonych życiowych problemów. To powieść, niosąca ogromne emocje, a skrywane przez lata tajemnice potęgują dreszczyk niepewności. Dojrzałe uczucie, rozwód, rozstanie i uczucie młodzieńcze, szalone, niespokojne. Kontrast, który uderza i zmusza do refleksji. Losy bohaterów są odkrywane stopniowo. Poniesione życiowe porażki, palące wspomnienia, które kłują niczym niezagajona rana. Popełnione błędy, próba ich naprawienia, rozwód, samotne macierzyństwo, niedostatek, brak pracy. Niewypowiedziany, noszony w sercu żal, samotność, tęsknota. Młodość, która ma swoje prawa, a jednak nie każdy może dać się temu ponieść. Okrutny los, który nie oszczędza, zmusza do szybkiego kursu dojrzewania. W powietrzu wyraźnie wiruje zapach dubajskiej czekolady…

To piękna, głęboka, bardzo życiowa historia. Pokazuje, że warto wierzyć w nowe początki – nawet jeśli droga ku nim bywa bolesna. Czasem wystarczy tak niewiele, jedna rozmowa, jeden gest… albo kostka czekolady, by otworzyć serce na nowo. Bardzo polecam. Tatiasza i jej książki :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2025-09-06, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

"Smak dubajskiej czekolady"  to jedna z tych powieści, która potrafi poruszyć najgłębsze struny duszy i pozostaje w sercu na długo po przeczytaniu!  Autorka, znana z bestsellerowych historii, po raz kolejny udowadnia, że miłość, nadzieja i drugie szanse to tematy, które nigdy się nie nudzą, a wręcz przeciwnie, potrafią zachwycać w nowych odsłonach! Autorka opowiada historię Hani i Radka, którzy po latach przypadkowo spotykają się w pociągu. Są byłymi małżonkami, poranionymi przez przeszłość i rozwód, ale los lub może przeznaczenie  stawia ich znów naprzeciwko siebie. W ręku Hani znajduje się tytułowa dubajska czekolada, symbol nowego początku, podczas gdy Radek zmaga się z niewypowiedzianymi pytaniami i emocjami. Równolegle toczy się wątkiem drugiej pary: Oliwii i Oskara, którzy poznają się w tym samym wagonie. Ona szuka emocji, on jest racjonalistą, ale między nimi iskrzy od pierwszej chwili!
Ta podwójna opowieść o miłości, przebaczeniu i odwadze do rozpoczęcia od nowa jest pełna zwrotów akcji, które trzymają w napięciu do ostatniej strony!
Krystyna Mirek pisze z niebywałą wrażliwością i głębią! Jej język jest przyjemny, a opisy silnie działają na wyobraźnię, pozwalając czytelnikowi niemal poczuć zapach czekolady i emocje bohaterów! ✍️Dialogi są naturalne, a bohaterowie mimo swoich słabości budzą sympatię i empatię. Autorka mistrzowsko gra na emocjach: od żalu i tęsknoty po nadzieję i wzruszenie!
Główne tematy w powieści to  miłość i drugie szanse, przebaczenie,  nieprzewidywalność życia, symbolika czekolady jako metafory nadziei i słodko-gorzkich doświadczeń.
Ta historia wywołała we mnie  całą gamę emocji: od smutku i nostalgii po radość i podekscytowanie! Trudno się od niej oderwać. Przeczytałam ją w jeden wieczór!  Z pewnością zainspiruje Was do sięgnięcia po dubajską czekoladę w trakcie lektury! 😉

✅ Dla kogo jest ta książka?

· Dla wielbicieli romansów i literatury obyczajowej z głębszym przesłaniem.
· Dla tych, którzy wierzą, że miłość może pokonać nawet największe przeszkody.
· Dla szukających opowieści o życiowych przemianach i drugich szansach.
· Dla fanów Krystyny Mirek – to kolejna perełka w jej dorobku!

"Smak dubajskiej czekolady" to słodko-gorzka, poruszająca historia o miłości, która zasługuje na uwagę!  Krystyna Mirek po raz kolejny dostarcza czytelnikom emocjonalnej podróży, pełnej zwrotów akcji, refleksji i ciepła. To dowód na to, że nigdy nie jest za późno, by dać sobie i uczuciom drugą szansę!

Moja ocena: 10/10 ⭐

Polecam z całego serca!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2025-08-31,

Krystyna Mirek po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać o relacjach międzyludzkich w sposób ciepły, a jednocześnie pełen emocjonalnej prawdy. „Smak dubajskiej czekolady” to powieść, która wciąga od pierwszych stron i prowadzi czytelnika w świat uczuć, tęsknot, ale też nadziei i drugich szans.

Historia Hani i Radka pokazuje, jak skomplikowane bywają ludzkie losy. Rozwiedzeni, od lat żyjący osobno, spotykają się przypadkiem w pociągu. To spotkanie staje się pretekstem do powrotu wspomnień i niewypowiedzianych słów, które przez lata zalegały gdzieś w ciszy. Autorka bardzo subtelnie ukazuje, że miłość, choć zraniona, może wciąż tlić się pod warstwą żalu i milczenia.

Drugoplanowa para – Oliwia i Oskar – wnosi do powieści lekkość i świeżość. Ich znajomość zaczyna się od przypadku, a różnice charakterów sprawiają, że relacja nabiera dynamiki. Ich historia to dowód na to, że miłość przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.

„Smak dubajskiej czekolady” to książka o tym, że nigdy nie jest za późno, by spróbować jeszcze raz. Powieść jest napisana lekkim stylem, pełnym ciepła, ale niepozbawionym refleksji nad stratą, tęsknotą i możliwością zaczęcia od nowa.

To idealna lektura dla tych, którzy lubią historie obyczajowe o miłości, drugich szansach i sile codziennych spotkań. Nie znajdziemy tu dramatycznych zwrotów akcji czy gwałtownych wydarzeń – zamiast tego otrzymujemy coś znacznie cenniejszego: opowieść o prawdziwych emocjach i o tym, że życie potrafi zaskoczyć, jeśli tylko damy mu szansę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2025-08-15, Ocena: 6, Przeczytałam,

🍫„Smak dubajskiej czekolady” to historia pokazująca jak prawdziwą miłość można utracić przez złe i szybkie decyzje.Taką miłość,która spotyka się raz w życiu i dla której zrobi się wszystko.Mimo wszystko popełnia się błędy, a potem trzeba ponieść konsekwencje.

🍫Książka jest cudowna i taka prawdziwa.Towarzyszymy dwóm miłościom,choć każda z nich jest inna.Pierwsza to porzucona i na nowo odnaleziona,druga to dopiero poznająca się-z osobami z różnych światów.A wszystko łączy jeden pociąg,dzięki któremu rodzi się nadzieja,że można naprawić swe błędy i odważyć się utrzymać piękne uczucie obok siebie-mimo strachu,lęku i obawy przed ujawnieniem prawdy.

🍫Piękna historia z czekoladą dubajską obok.To gwarantuje niezwykłą ilość emocji i poznawaniem losów bohaterów,których los ciągle zaskakuje. Warto dać szansę,by kochać i być kochanym. To również historia o walce z codziennością i trudami dnia codziennego,które przynoszą łzy z samotnością.

🍫 „Smak dubajskiej czekolady” zaskakuje swoją tajemniczością,powolnym odkrywaniem prawdy i siłą kobiety o szczęście bliskiej osoby.
🍫Nie wahajcie się-koniecznie sięgnijcie po książkę z tabliczką dubajskiej czekolady podczas czytania.
🍫Gorąco polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - Chwilapauli
Chwilapauli
Przeczytane:2025-11-17, Ocena: 5, Przeczytałam,

 

Była sobie kiedyś dziewczyna. I był sobie kiedyś chłopak. Bardzo się lubili i się pobrali. Jednak kiedy dorośli, to coś prysło i szybko się rozstali. Później się już więcej nie spotkali. Ale czy na pewno? 

 

Historia została opisana z punktu widzenia Hani, Radka, Oskara i Oliwii - dwójki rozwodników, w których uczucie nadal się tli oraz dwójki nastolatków, którzy coś przed sobą ukrywają. 

 

Historia tej czwórki była taka prawdziwa, życiowa. Jednocześnie miała radosne momenty, ale i bolesne. A smak dubajskiej czekolady przeplatał się w ich relacjach, jak słodka niewiadoma co będzie dalej.

 

Bardzo dobra historia. Zdecydowanie zachęcam do przeczytania ?.

 

A po przeczytaniu jeszcze bardziej chce się poznać pozostałe historie autorki. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - justynasapritonow
justynasapritonow
Przeczytane:2025-10-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

Krystyna Mirek po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać o ludzkich uczuciach w sposób subtelny, ciepły i głęboko prawdziwy. Jej najnowsza powieść, ,,Smak dubajskiej czekolady", to historia spotkania, które wydaje się dziełem przypadku - a może przeznaczenia? W pociągu, wśród stukotu kół i zapachu gorącej kawy, spotykają się Hania i Radek - dawni małżonkowie, których losy rozdzieliło życie, ale których serca nigdy do końca się nie rozstały.

 

Autorka z wyczuciem kreśli portret dojrzałej miłości - tej, która przetrwała próbę czasu, bólu i rozstania. Hania, samotna matka próbująca na nowo odnaleźć sens codzienności, nie spodziewa się, że zwykła podróż stanie się początkiem czegoś niezwykłego. Radek, poraniony i pełen żalu, uświadamia sobie, że nie wszystkie uczucia da się pogrzebać. W tle tej historii rozgrywa się równolegle wątek młodzieńczej miłości - przypadkowego spotkania Oliwii i Oskara. Ona - spontaniczna i pełna emocji, on - racjonalny i zdystansowany. Dwie pary, dwa etapy życia, dwa oblicza miłości - splecione w jednym wagonie.

 

To właśnie kontrast między dojrzałym uczuciem Hani i Radka a świeżym, pełnym energii zauroczeniem Oliwii i Oskara stanowi o sile tej opowieści. Mirek z wyczuciem pokazuje, że niezależnie od wieku czy doświadczeń, serce zawsze potrafi zabić mocniej, jeśli tylko damy mu szansę.

 

Ważnym motywem jest symbolika czekolady - słodkiej, ale z nutą goryczy, jak samo życie. Dubajska czekolada, którą Hania trzyma w dłoni, staje się metaforą nadziei, wspomnień i możliwości nowego początku. To nie tylko rekwizyt - to emocjonalny katalizator, który łączy przeszłość z teraźniejszością.

 

Autorka po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w operowaniu emocjami. Potrafi wzruszyć bez taniego sentymentalizmu, zaskoczyć bez nadmiernego dramatyzmu. Jej styl jest lekki, ale nie powierzchowny; prosty, lecz bogaty w emocje. Każda scena - nawet ta z pozoru zwyczajna - ma swoje znaczenie i głębię.

Pociąg, w którym toczy się akcja, odczytałam jako metaforę życia - nieustannie mknącego naprzód, zatrzymującego się na stacjach wspomnień i decyzji. Wsiadają do niego różni ludzie, każdy z własnym bagażem doświadczeń, ale każdy z szansą, by zmienić kierunek swojej podróży.

,,Smak dubajskiej czekolady" to książka o drugich szansach - tych, które dajemy innym, i tych, które dajemy sobie. O przebaczeniu, odwadze i nadziei. O tym, że nawet jeśli coś się skończyło, nie znaczy, że nie może zacząć się na nowo.

To powieść, która nie tylko wzrusza, ale i koi - jak filiżanka gorącej czekolady w chłodny dzień. Po jej lekturze zostaje w sercu ciepło, a w głowie myśl, że warto wierzyć w ludzi, w miłość i w przypadki, które wcale nie są przypadkowe.

 

Link do opinii

Krystyna Mirek po raz kolejny udowodnia, iż potrafi grać na czytelniczych emocjach niczym prawdziwy wirtuoz, a nakreślenie hipnotyzującej opowieści, którą czytelnik będzie delektował się niczym cudownym, dubajskim przysmakiem, to dla niej drobnostka. 

 

Najnowsza powieść utalentowanej Autorki jest niczym samo życie, słodko-gorzka, nieprzewidywalna, pełna refleksji, niespodzianek oraz wzruszeń. Czytający z zapartym tchem śledzi losy dwójki pokiereszowanych rozwodników, których niespodziewanie los ponownie połączył w pewnym pociągu. Ich emocjonującym tłem będzie historia dwójki młodych ludzi, między którymi niespodziewanie rodzi się piękne uczucie. Dzieli ich jednak ogromna przepaść życiowa, którą chłopak pragnie za wszelką cenę ukryć... Czy miłość okaże się silniejsza niż mijający czas, niesnaski, sekrety, bolesne doświadczenia i różnice materialne?

 

Fabuła tej wyjątkowo angażującej historii jest nieobliczalna, niemożliwa do przewidzenia, dlatego nie daje czytającemu ani chwili wytchnienia. Tak, to jedna z tych pozycji, jakimi nie sposób się spokojnie delektować, bo, gdy tylko bohaterom pozornie udaje się wyjść na prostą i zbliżają się do siebie coraz mocniej, błyskawicznie nadciąga kolejne tornado, które zmiata resztki spokoju i nadziei, że miłość zawsze pokona każdą przeszkodę.

 

Pióro pisarki jak zawsze zachwyca! Krystyna Mirek operuje tak błyskotliwym stylem, iż wszelkie opisy silnie działają na wyobraźnię, a opowieść odurza do tego stopnia, iż czytający nie jest w stanie przerwać lektury i zachłannie połyka ją na raz, niczym tabliczkę ukochanej czekolady!

 

Doskonale naszkicowane postacie, dotykające duszy tragedie, demony przeszłości, od których nie sposób się uwolnić, liczne sekrety, lawina skrajnych, obezwładniających emocji oraz różne oblicza miłości - ta pierwsza, która może okazać się lekiem na całe zło oraz ta druga, tym razem dojrzalsza i jeszcze silniejsza, będącą kolejną szansą po latach, a wszystko to nakreślone wyjątkowo przyjemnym i ekspresyjnym piórem niebywale zdolnej pisarki. Gwarantuję, iż ,,Smak dubajskiej czekolady" rozkocha was w sobie! Polecam całym sercem!?

Link do opinii
Inne książki autora
Tajemnica zamku
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Tajemnica zamku

Na zamku Cantendorf  w niejasnych okolicznościach umiera czwarta żona hrabiego Aleksandra.. Cała okolica huczy od plotek. Czy winny jest tajemniczy...

Gdzie jest happy end?
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Gdzie jest happy end?

Jest wiele rodzajów szczęśliwych zakończeń Liwia prowadzi zupełnie zwyczajne życie. Mieszka w szarym domu, samotnie wychowuje córkę i pracuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy