Niczego nie żałuję...
Okej, może kilku rzeczy jednak tak.
Na swoją obronę powiem, że byłam pewna, że nikt mnie nie przyłapie.
A poza tym skąd miałam wiedzieć, że tamten ,,incydent" stanie się viralem?
Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że wkurzyłam Adriena Cloutiera - najbardziej bezwzględnego miliardera w Toronto. Faceta, który nie zna pojęcia ,,wyrozumiałość" i zdecydowanie nie chce słuchać moich wymówek.
Zwłaszcza że przez mój wybryk stracił największy kontrakt w swojej karierze.
On nie chce przeprosin. Chce zemsty.
I tak właśnie trafiam w sam środek układu z diabłem o zielonych oczach.
Muszę być na każde jego skinienie - dwadzieścia cztery godziny na dobę mam spełniać każde jego polecenie, każdą zachciankę.
Tyle że im częściej Adrien daje mi się we znaki, tym bardziej mam ochotę się odgryźć. Bo kobiety takie jak ja nie boją się diabła, a piekło może być całkiem przyjemne.
W książce znajdziecie:
o enemies to lovers
o forced proximity
o fake relationship
o billionaire romance
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2025-10-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 504
Tytuł oryginału: A deal with the bossy devil
Wolicie przy książkach śmiać się czy płakać ? Można w sumie płakać ze śmiechu. I to wręcz nieuniknione podczas czytania książki “Jak poskromić diabła”.
“Chemia nie jest czymś namacalnym, co można zobaczyć albo dotknąć, a tym bardziej udowodnić. To uczucie, pewien rodzaj więzi, dziwna siła przyciągania między ludźmi.
A jak, do diabła, dostarczyć niezbitych dowodów na coś tak niesamowicie abstrakcyjnego?”
Tytuł wskazuje na to, że poskromić trzeba tu diabła tzn samca. Ale główna bohaterka - Ria Sanchez, to też kawał diablicy i można szybko odnieść wrażenie, że trafił swój na swego. Adrien Cloutier, multimilioner, czy nawet miliarder, został przez nią sponiewierany i ośmieszony, mimo że zupełnie na to nie zasłużył. Ot, taki…przypadeczek. Ria miała nadzieję, że nie wyda się, że to wszystko jej zasługa ale… Przez ten “incydent” wiele milionów i bardzo ważny kontrakt, przeszły mu koło nosa. Nie miał zamiaru tego odpuścić. I co jak co, ale mścić to się skubany potrafi.
“- NIEWOLNICĄ. Przez miesiąc będziesz niewolnicą Adriena Cloutiera.”
Gdy Ria była przekonana, że nie spotka jej już nic gorszego niż całodobowe wydłubywanie brokatu z doniczek, okazuje się, że diabelsko przystojny biznesmen planuje wyjazd, podczas którego mają udawać…narzeczonych. Przecież nie da się udawać miłości do osoby, którą się tak bardzo nienawidzi. I to z wzajemnością. Ale cóż - jak mus to mus. Zabawne jest w tym między innymi to, że chyba każdy prócz nich dostrzega, że ta walka trwa już na zupełnie innych zasadach…
Tak, Kochani, ta chemia z początkowego fragmentu, jest skomplikowana i trudno nieraz ją zauważyć. Bohaterowie są jak dwa żywioły, wulkany podczas erupcji, kataklizmy notorycznie ze sobą walczące. I ta chemia między nimi wręcz szaleje. A oni? Absolutnie tego nie zauważają. A już z pewnością nie Ria, ona do końca idzie w zaparte. I to momentami irytuje, szczególnie Adriena. Ale ta książka to przede wszystkim gwarancja świetnej zabawy i zanim naszym bohaterom spadną z oczu klapki, zanim przyjmą do wiadomości, że od nienawiści do miłości jest niesamowicie bliziutko, to my - czytelnicy - mamy całą masę zabawy.
Nie polecam czytać tej książki w miejscach publicznych czy podczas jedzenia. Gwarantuję za to, że będziecie wracać do niej pamięcią chociażby na widok kota, papugi czy…smerfa ;)
Ale żeby nie było, oprócz (wielu) zabawnych wątków, mamy też masę emocji innego rodzaju. Podziwiam to jak autorka umiejętnie lawiruje pomiędzy rodzinnymi dramatami, traumami i rozczarowaniami z przeszłości bohaterów, obecnymi problemami, uczuciami, których nasza para doświadcza tj nienawiść, pożądanie, strach, niepewność, troska… wplatając w to wspomnianą dawkę rozweselających scen. Niby lekki romans ale łezka w oku ze wzruszenia też miała okazję mi się zakręcić. I może jest nieco schematyczny ale jednak bałam się, że po tym jak rozczarowanie stanęło na drodze do szczęścia, nie uda się już im odbudować tego co nieświadomie stworzyli - mimochodem i tak jakoś w międzyczasie.
Widzę liczne recenzje z “ochami” i “achami” na temat książek, które są “hitami” i “trzeba je przeczytać”. Wy też je widzicie i ciężko wybrać, te które naprawdę zrobią na nas takie wrażenie. Ta też wzbudza zachwyt ale zawsze nieufnie podchodzę i biorę pod uwagę możliwość zawodu. Jednak tym razem absolutnie do takiej sytuacji nie doszło i wszelkie zachwyty nad historią stworzoną przez Kyrę Parsi uważam za w pełni uzasadnione. To jest boskie! I polecam z całego serducha. A tymczasem dziękuję za egzemplarz do recenzji i już czekam na kolejną część z serii “Grzeszni miliarderzy”.
Recenzja
„Jak poskromić diabła”
Autor " Kyra Parsi
Wydawnictwo: Ale!
"ZACZĘŁO SIĘ JAKO MIGOCZĄCY ŻAR w najgłębszym, najmroczniejszym zakamarku mojego jestestwa i kiedy siedziałam wpatrując się tępo w palenisko, ten żar stopniowo się rozprzestrzeniał. Powoli, metodycznie. Aż w końcu cała moja dusza stanęła w szalejących płomieniach, walcząc o to, by wydostać się z ciała."
Niektóre błędy kosztują… a inne kończą się układem z diabłem o zielonych oczach. 😈
Kyra Parsi z impetem wchodzi na scenę romansów z książką, która jest mieszanką iskrzącej chemii, słownych potyczek i namiętności tak intensywnej, że aż czuć ją między stronami. „Jak poskromić diabła” to historia, która zaczyna się od jednego kompromitującego „incydentu”, a kończy gorącą rozgrywką między dumą a pożądaniem.
Ta książka totalnie wciąga! Lekkość stylu i pióra sprawia, że czyta się ją jednym tchem, a humor przeplata się z chwilami prawdziwego wzruszenia. To emocjonalny rollercoaster, który nie pozwala oderwać się ani na chwilę, raz śmiejesz się w głos, a za moment masz łzy w oczach.
Główna bohaterka to kobieta z pazurem, popełnia błąd, ale nie zamierza się z niego tłumaczyć.
Ze swoimi ciętymi ripostami i sarkastycznym poczuciem humoru potrafi rozbroić każdą sytuację, nawet wtedy, gdy w myślach najchętniej pozbyłaby się swojego „ukochanego” raz na zawsze.
Adrien z zemsty zamienia jej życie w kontrakt pełen napięcia i... niebezpiecznych emocji.
Adrien Cloutier, mężczyznę, który wygląda, jakby diabeł sam go stworzył: chłodny, dominujący, nieprzewidywalny. Zamiast przeprosin żąda… współpracy, która z każdą stroną coraz bardziej przypomina grę o władzę, serce i zmysły.?
Ich relacja to czysta dynamitowa chemia, każde ich spotkanie iskrzy, każde słowo ma podwójne dno, a każde spojrzenie grozi utratą rozsądku. Jednak im dłużej trwa ta gra pozorów, tym wyraźniej widać, że jego chłodna maska zaczyna pękać. Sekret, który skrywa, może zmienić wszystko, a cena, jaką przyjdzie mu zapłacić, okaże się znacznie wyższa niż utracone miliony.
To klasyczny „enemies to lovers” w najlepszym wydaniu, doprawiony motywem forced proximity i udawanego związku, który oczywiście wymyka się spod kontroli.
Autorka świetnie balansuje między humorem, emocjami, napięciem i erotyką, tworząc historię, która bawi, kusi i rozpala wyobraźnię. Gdy bohaterowie się kłócą, iskrzy; gdy milkną, napięcie sięga zenitu. Ten romans ma w sobie wszystko, co kocham: zderzenie charakterów, błyskotliwe przekomarzania i momenty, które wywołują zarówno śmiech, jak i szybsze bicie serca.
Motyw udawanego narzeczeństwa, który często bywa przewidywalny, tutaj zyskuje zupełnie nowy wymiar. Niechęć między nimi przeradza się w iskrzące napięcie, a każda scena wspólnego udawania zakochanych przy rodzinie tylko podsyca emocje. Trudno nie ulec urokowi bohaterki, jest żywiołowa, szczera i autentyczna w każdej sytuacji.
Nie ma tu miejsca na nudę, są emocje, złośliwe przekomarzanki, a także momenty, które wywołują przyspieszone bicie serca. Jeśli kochasz książki z charyzmatycznym, nieco bezczelnym bohaterem i heroiną, która nie da sobie w kaszę dmuchać, ta historia pochłonie cię bez reszty.
Fabuła jest dopracowana w każdym detalu,nie ma tu przypadkowości ani zbędnych wątków. Wszystko łączy się w spójną, emocjonującą całość.
Autorka z lekkością prowadzi czytelnika przez historię pełną napięcia, humoru i namiętności. To jedna z tych książek, które pochłania się jednym tchem, z uśmiechem i przyspieszonym biciem serca.
„Jak poskromić diabła” to opowieść o zemście, pożądaniu i granicach, które zbyt łatwo można przekroczyć.
Bo czasem, żeby pokonać diabła… trzeba nauczyć się tańczyć w piekle.
Ria kompletnie pijana w halloweenowym przebraniu uderzyła swojego szefa drewnianą laską w męski czuły punkt. I to przez nieporozumienie. Straciła więc pracę, ale także jej siostra, która była osobistą asystentką Adriena, a obecnie jest w zaawansowanej ciąży. Ria jest zdeterminowana żeby zrobić wszystko, aby jej siostra wróciła na swoje stanowisko. Czy jej się to uda?
Teraz Ria musi być dyspozycyjna przez dwadzieścia cztery godziny i na każde zawołanie byłego szefa. Ten wymyśla przeróżne dla niej zadania. A wybieranie drobinek brokatu pensetą z ziemi to jedno z nich. Jednak to nie koniec. Adrien zabiera Rię do rodziny, gdzie mają spędzić kilka dni, a kobieta ma udawać jego narzeczona. Czy to się uda? Przecież ten mężczyzna działa na nią jak płachta na byka.
Ależ to była świetna historia. Już nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze się bawiłam. To komedia romantyczna w najlepszym wydaniu. Te przekomarzanki to coś co lubię najbardziej. I charakterni bohaterowie. Ria to kobieta, która potrafi się odgryźć, jest zawzięta i uparta. Jednak wydarzenia przeszłości wciąż w niej siedzą, przez co nie spełnia swoich marzeń. Adrien natomiast zgrywa prawdziwego dupka, ale pod tą maską skrywa się wrażliwy i troskliwy mężczyzna. Połączenie tych dwóch osób to mieszanka wybuchowa. Chemia jest między nimi od samego początku. I choć przemawia przez nich nienawiść, to jednak nie da się ukryć, że podobają się sobie. Nie zabrakło pikanterii. A Adrien lubi nieco ostrzejszy seks. Autorka na początku książki zawarła odpowiednie ostrzeżenie. Ta historia jest tak dobra, że czyta się błyskawicznie. A później trudno się rozstać z bohaterami. Dlatego już teraz cieszę się, że niedługo pojawi się kolejny tom tej serii. Czekam z niecierpliwością. A wam bardzo polecam "Jak poskromić diabła".
?Recenzja?
Premiera 15.10.2025 r.
,,Jak poskromić diabła ?" - Kyra Parsi
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale
OMG !!! Co to była za genialna historia!!!! Aż brakuje mi słów. Pierwsze co to w oczy rzuca się okładka, która już sugeruje, że będzie ciekawie, a tytuł już mówi sam za siebie, że będzie piekielnie gorąco. Historia idealnie opisana, każdy jej cal był dokładnie doprecyzowany, ale najlepsze co może być, to kreacja bohaterów. Już dawno nie miałam okazji poznać tak zwariowanej i diabelskiej dwójki. Ona ma wygląd anioła, ale duszę i charakter diabelski. Kiedy ktoś naciśnie jej na odcisk, to nie pozostanie dłużna. Przez swoje pomysły i uprzedzenia nie raz wpada w tarapaty. Ma silny charakter, który został wpracowany w latach młodzieńczych. To przez przeszłość stała się bardzo frywolna, ostrożna i nieufna. Nosi w sobie zadrę, która mocno ingeruje w jej życie. Niczym się nie przejmuje, ale to tylko pozory. Trzeba poznać ją bliżej, żeby dostrzec cały obraz, a nie tylko jego skrawek. Za to on. Wcale nie jest lepszy. Ma tak samo jak ona, kiedy ktoś zacznie wojnę, to on ochoczo weźmie w niej udział, ale na swoich zasadach. To on ma ostatnie słowo. Zaplanował chytrą zemstę i będzie ją realizować. Po trupach do celu, ale ma też swoje dobre strony. Jest silny i zabawny. Potrafi się bawić, a gdy mu zacznie zależeć to dokona największych głupot. Ma poczucie humoru, które mocno lubię u bohaterów. Nie ma kija w dupie, ale trzeba umieć to wydobyć z niego.
Największym jej atutem jest dowcip, przekomarzanki i ciągłe kłótnie, mieszane ze złością i śmiechem. Nie potrafię zliczyć ile razy się śmiałam z zachowania bohaterów. Myślę, że ludzie którzy na mnie patrzyli gdy czytałam i się śmiałam to byli lekko zaskoczeni. Humoru nie będzie brakować. Przekomarzanki i żarty jakie sobie robią są obłędne. Oni się wściekają, a ja miałam niezły ubaw. Przy takiej książce naprawdę można się odprężyć. Ale żeby nie było tak lekko, to autorka porusza też ciężkie tematy. I opisuje je w taki sposób, że łza również zakręciła mi się w oku. Pokazała jak jeden człowiek może zniszczyć drugiego, praktycznie za nic. Dla swoich ambicji i dziwnych upodobań poniża innych i wyżywa. A z konsekwencjami akie zachowania, ofiara boryka się całe życie. To jak opisała życie bohaterki, było tak emocjonalne, że oczy jawnie zachodziły mi mgłą. Momentami chciałam ją mocno przytulić, ale zawsze starała się być silną i niezależną.
Pokazała również, że uczucie między dwójką ludzi może się narodzić w każdej chwili, tylko potrzebna jest chemia. Może się objawiać we wszystkim. Głupich rozmowach, kłótniach, dowcipach, byciu blisko i przede wszystkim byciu prawdziwym sobą, bez stresu, że ktoś nas wyśmieje. Bohaterowie w świetny sposób pokazali jak można stworzyć takie uczucie.
Żeby nie było za poważnie i zabawnie, to będzie też gorąco. Jak tych dwoje do siebie dopadnie, to nie będą w stanie się od siebie oderwać. Chemia między nimi jest tak wyczuwalna, że prawie namacalna. Autorka ma talent to wytworzenia prawdziwych emocji między bohaterami. Nie są puste i tylko na papierze, są mocno wszczepione w nich i aż wychodzą na zewnątrz.
Takie książki na rynku są jak gorące pączki, które mogą poparzyć, za każdym razem kiedy tych dwoje jest blisko. Momentami mają ochotę się pozabijać, ale w tym wszystkim są razem. W trudnych monetach potrafią słuchać, ale niestety rzeczy, które mogą być ciężkie do zrozumienia. Dwa diabły o dobrych sercach, zranionych duszach i chemii, której nie chcą, albo chcą się oprzeć. Gdy po nią sięgniecie to pewne jest jedno, nie zaśniecie, tylko będziecie głodni ich kłótni.
A, że wiem, że idzie drugi tom, to już nie mogę się doczekać jak poznam kolejną parę. Co może skrywać gbur i jak można go rozkochać ? Tylko autorka będzie miała najlepszy przepis.
11/10
Motywy:
? od nienawiści do miłości
? humor
? diabeł i diablica
? chemia, której oni nie widzą
? zemsta najlepiej smakuje z humorem
Książka ,,Jak poskromić diabła", której autorką jest Kyra Parsi to bez wątpienia moje zaskoczenie roku. Podejrzewałam, że będzie to historia o biednej dziewczynie i miliarderze, jakich w książkowym świecie jest wiele, natomiast teraz, kiedy jestem już po lekturze, muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Jesteście ciekawi, co zachwyciło mnie w tej książce? Już spieszę z wyjaśnieniem!
Głównymi bohaterami historii są Adrien Cloutier i Ria Sanchez. Ona jest dziewczyną, która od dziesięciu lat bardziej egzystuje, niż naprawdę żyje, natomiast on jest prezesem firmy, w której ona pracuje. I zapewne, gdyby nie jeden incydent z ich udziałem, który został nagrany i stał się viralem -- on pewnie nawet nie wiedziałby, kim ona jest. Ale czy na pewno?
Jedno jest pewne -- Ria zadarła z niewłaściwą osobą, a jak powszechnie wiadomo potyczki z diabłem, mogą okazać się twardym orzechem do zgryzienia. Jednak czy diabeł jest naprawdę tak straszny, jak go malują? Aby się o tym przekonać, koniecznie sięgnijcie po pierwszą odsłonę serii ,,Grzeszni Miliarderzy".
Chociaż jest to dopiero pierwszy tom serii, już wiem, że będzie miał on specjalne miejsce w moim sercu, ponieważ gdy już zabrałam się za czytanie tej publikacji, dosłownie nie mogłam się od niej oderwać i gdyby nie fakt, że następnego dnia musiałam wcześnie wstać do pracy, z pewnością zarwałabym dla niej noc. I naprawdę byłoby warto to zrobić!
W swojej książce Kyra Parsi idealnie połączyła komedię pomyłek z gorącym romansem, a wszystko ubarwiła doskonale wywarzoną ilością sarkazmu i przekomarzania się głównych bohaterów. A jeśli dodamy do tego jeszcze głównego bohatera, który, chociaż chciał dać nauczkę krnąbrnej i nieco nieokrzesanej dziewczynie, po bliższym poznaniu ciągle ją komplementował i podnosił jej samoocenę, otrzymujemy książkę, którą naprawdę chce się czytać. I fakt, jeżeli ktoś chciałby się doczepić, to znalazłby w niej elementy, które były trochę niedopracowane i mogłyby być przedstawione lepiej, jak chociażby romansowa drama, czy samo zakończenie, ale w prawdziwym świecie nie ma ideałów, więc książki też nie muszą takie być.
Dla mnie przygoda z ,,Jak poskromić diabła" była udana i z niecierpliwością będę wyczekiwać premiery drugiego tomu, czyli ,,Jak rozkochać Gbura".
Przyjemny romans w stylu komedii pomyłek. Pierwsza pomyłka w halloweenowy wieczór ma daleko idące konsekwencje. Ponosi je Alba, siostra Rii, głównej bohaterki. Żeby wszystko odkręcić Ria musi oczyścić gabinet szefa z piekła rodem z brokatu. Wybuch brokatowej bomby to był zupełny przypadek. A potem udawać jego narzeczoną podczas rodzinnej imprezy. Czy to się może udać parze, która się nie znosi? Rodzina okazuje bardzo miła, w rodzinnym domu szef pokazuje sympatyczną stronę swojej osobowości. Wbrew wcześniejszym obietnicom mieszkania w osobnych pokojach dostają wspólną sypialnię. Może za zamkniętymi drzwiami też trzeba ogłosić zawieszenie broni, żeby wypaść wiarygodnie? A jak już wypadną wiarygodnie, to okaże się że celem Adriena nie było tylko przekonanie matki, że znalazł kobietę swojego życia i nie musi umawiać go na randki z córkami swoich przyjaciółek. I pokazanie tego samego pewnej dziewczynie, która uraziła jego dumę. Ale też mała zemsta na Rii. Tylko nie wziął pod uwagę, że znał wersję wydarzeń z przed lat od jednej strony. I, że niechęć do Rii zastąpiła sympatią, a nawet coś więcej. I już wcale nie chce jej zranić, i wie, że to był głupi pomysł.
Bohater skrywajacy pod eleganckim garniturem oraz pancerzem chłodu i kontroli emocje, i błyskotliwa bohaterka z pazurem, która wreszcie skruszyła swoje ochronne bariery to gwaranci dynamicznej akcji. Pełnych napięcia scen, ale też humoru i flirtu. Oczywiście wzruszenia też będą!
Mamy klasyczne motywy romansowe, które nigdy się nie znudzą. Do tego podane w zabawny sposób. Z tego się urodziła lekka wciągająca powieść.
,,Jak poskromić diabła" to historia, która rozpoczyna się jak komedia pomyłek, a kończy jak emocjonalne tornado. Kyra Parsi tworzy opowieść o gniewie, dumie i namiętności, która wymyka się spod kontroli, pokazując jak cienka bywa granica między nienawiścią a fascynacją. To książka o dwojgu ludzi uwikłanych w grę, w której każde słowo staje się bronią, a każde spojrzenie zdradza więcej, niż chcieliby przyznać.
Od pierwszych stron czuć w tej historii iskrę. Nie taką subtelną, ale gwałtowną, niebezpieczną, która może rozpalić pożar. Autorka z wprawą prowadzi czytelnika przez labirynt napięć, kpin i złośliwych ripost. Wykorzystuje dobrze znane motywy, ale robi to z lekkością i poczuciem humoru, które sprawiają, że całość nie traci świeżości. W tym duecie nie ma miejsca na ciszę. Tu każde spotkanie staje się starciem woli, a każda wymiana zdań jest subtelną prowokacją.
Pierwsza część książki zachwyca dynamiką i błyskotliwością. Dialogi brzmią naturalnie, a napięcie między bohaterami jest budowane z wyczuciem. Powoli i konsekwentnie, tak że nawet najdrobniejsze gesty nabierają znaczenia. To właśnie ten etap sprawia, że trudno oderwać się od lektury. Nienawiść i przyciąganie splatają się ze sobą tak ciasno, że jedno bez drugiego nie mogłoby istnieć. Autorka potrafi bawić się emocjami czytelnika. Raz rozśmiesza, za chwilę zaskakuje, a potem zostawia z tym charakterystycznym uczuciem, że między tymi dwojgiem coś się musi wydarzyć.
Z czasem jednak opowieść skręca w innym kierunku. Miejsce ciętych ripost i emocjonalnych spięć zajmują intensywne sceny pełne pożądania. Autorka nie ucieka od fizyczności, wręcz przeciwnie, pozwala jej zdominować dalszą część historii. Dla niektórych czytelników będzie to spełnienie oczekiwań, dla innych niestety lekki przesyt. Tam, gdzie wcześniej dominowała gra słów, pojawia się dosłowność, która chwilami odbiera tej historii subtelność i humor, jakie tak dobrze ją definiowały na początku.
Mimo tego przesunięcia akcentów, książka nie traci swojego uroku. Autorka równoważy intensywność wątku głównego scenami, które odsłaniają drugie dno historii. Szczególnie ciepło i prawdziwie wypadają momenty rodzinne, które są pełne bliskości, lekkości i prostych gestów, które kontrastują z emocjonalnym chaosem głównej pary. To właśnie w tych fragmentach widać wrażliwość autorki, jej zdolność do tworzenia scen, które wzruszają bez zbędnego patosu.
I wreszcie ten moment, którego się nie spodziewamy. Zwrot akcji, który burzy pewność czytelnika i zmienia ton całej opowieści. Nie jest to tania sensacja, raczej przemyślany ruch, który nadaje historii głębię i pokazuje, że pod warstwą romansu kryje się coś więcej niż tylko gra emocji.
,,Jak poskromić diabła" to romans pełen energii i pasji, w którym śmiech miesza się z napięciem, a ironia z pożądaniem. To historia o walce nie tylko między dwojgiem ludzi, ale też z własnymi słabościami, dumą i pragnieniem kontroli. Autorka pisze w sposób, który przyciąga. Lekko, ale z wyczuciem, odważnie, ale bez przesady.
To książka, która daje rozrywkę, ale i emocje. Taka, po której zostaje w głowie nie tylko obraz wybuchowej relacji, ale też pytanie, czy naprawdę da się ,,poskromić diabła". Czy może w każdym z nas drzemie jego cień, czekający tylko na odpowiedni moment, by się ujawnić.
Przeczytane:2025-11-04, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Jeśli szukasz książki, która od pierwszej strony rzuci Cię na głęboką wodę emocji i będzie trzymać w napięciu do samego końca, to trafiłaś/trafiłeś idealnie! 💥
Główna bohaterka, ambitna i nieco sztywna prawniczka, dostaje zadanie, które jest jak chodzenie po polu minowym. Musi współpracować z największym "diabłem" w jej korporacji - aroganckim, przystojnym i niebezpiecznie inteligentnym mężczyzną, który żyje, aby ją prowokować. Ich relacja to istna mieszanka wybuchowa! 💣👩💼👨💼
Walka, napięcie seksualne, które niemal iskrzy na ekranie, i niezapomniane, ostre dialogi to wszystko składa się na historię, od której nie można się oderwać. Autorka mistrzowsko buduje napięcie, a każda scena spotkania tych dwojga to uczta dla zmysłów 😈❤️🔥
Od wrogów do kochanków to jeden z moich ulubionych motywów, a tutaj został oddany perfekcyjnie! 😍 Diabeł nie jest jedynie czarnym charakterem – stopniowo odkrywamy jego warstwy, motywacje i… ludzką stronę. Podobnie główna bohaterka uczy się grać twardo i odkrywa w sobie siłę, o którą się nie podejrzewała. To historia o dorastaniu, stawianiu czoła demonom (tym wewnętrznym i tym w garniturze od Armaniego) i odkrywaniu, że czasem to, czego nienawidzimy najbardziej, może nas do siebie najbardziej przyciągać 🤯
Książka nie jest pozbawiona doskonałego, ciętego humoru. Momentami wybuchałam śmiechem, czytając ich kłótnie i złośliwe komentarze. Balans między romansem, dramatem a komedią jest tutaj zachowany idealnie.
Czy warto "poskromić tego diabła"? ZDECYDOWANIE TAK!
To esencjonalne,gorące i inteligentne romantyczne czytadło dla tych, którzy kochają motyw od wrogów do kochanków, chemię tak gęstą, że można ją kroić; silne, niezależne bohaterki i mężczyzn, którzy są w stanie podpalić świat jednym spojrzeniem 😈🔥
Moja ocena: 9/10 🌟
Polecam z całego serca! To jedna z tych książek, które czyta się jednym tchem, a potem długo się o nich myśli 💖
Czytaliście? Jak wrażenia? Dajcie znać w komentarzach!😊
BRUNETTE BOOKS