Okładka książki - Nie spotka cię nic złego

Nie spotka cię nic złego


Ocena: 5.14 (7 głosów)

Iwona i Marek z okazji rocznicy ślubu wybierają się na romantyczny weekend do Paryża. W tym czasie ich synek Staś zostaje pod opieką babci, która nie widzi poza nim świata. Młodzi rodzice mają szansę spędzić czas tylko we dwoje i spróbować uratować rozpadające się małżeństwo.

Jednak Iwona od początku przeczuwa, że wydarzy się coś złego. Mąż lekceważy jej obawy - aż do chwili, gdy z nieznanego numeru zaczynają przychodzić zdjęcia śpiącego Stasia. Po powrocie do Polski małżonkowie odkrywają, że babcia i chłopiec zniknęli bez śladu.

Dwa lata później następuje przełom w śledztwie. Trop prowadzi do tajemniczej organizacji o nazwie Harmonia.

Ale ktoś zrobi wszystko, by prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego. Iwona i Marek zaczynają rozumieć, że nie mogą ufać nikomu - nawet sobie nawzajem.

Informacje dodatkowe o Nie spotka cię nic złego:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-08-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788384025161
Liczba stron: 320

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Nie spotka cię nic złego

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nie spotka cię nic złego - opinie o książce

Uwielbiam, kiedy natrafiam na książkę, która pochłania mnie bez reszty. Bardzo dobrze znam pióro autorki i wiem, że najbardziej w świecie lubi grać na rodzinnych emocjach. Zawsze podkreśla jak wiele jesteśmy w stanie zrobić, byleby tylko nasi bliscy byli bezpieczni. Szczególe upodobanie ma odnośnie dzieci, co widać też u jej wcześniejszej powieści.
Opowieść jest podzielona na części i ostatnią, która przedstawia najważniejszy etap na którym najbardziej nam zależało. To historia trzypokoleniowa, która dotyczy życia młodego małżeństwa, ich dziecka oraz rodziców kobiety. Musicie wiedzieć, że prawdziwe są tutaj tylko uczucia szczęścia, jeśli się pojawiają, a nie wtedy, kiedy je pokazują. Słowa mają to do siebie, że każdy może je składać w co chce i nie oznacza to prawdy. Młode małżeństwo jest ukazane jako przechodzące trudne chwile, choć we wspomnieniach byli najbardziej idealną parą. Trudno jest opisać męża Iwony, gdyż nie jest to przykładny małżonek i swoją karierę wykorzystuje do tuszowania spraw o których nie wie jego żona. Jest dosyć toksyczną osobą, zazdrosną o ich dziecko, które Iwona kocha według niego bardziej niż jego. Robi co może by odzyskać dawną swobodną małżonkę, dlatego wykupuje lot do Paryża. Synek pozostaje pod opieką matki Iwony, która wciąż chce naprawić swoją relację z córką, ale widzimy w jakim otoczeniu emocji przebywają i jak opornie to idzie. Iwona ukazana jest jako nadopiekuńcza matka, gdzie otoczenie nie widzi jak jest wrażliwa i jak czuje, kiedy komuś dzieje się krzywda. Ma bardzo dobry instynkt macierzyński, który jest tłumiony przez osoby, które raczej go nie posiadają, albo jest on na znikomym poziomie. Patrzą na niewinne osoby przez pryzmat swoich krzywd, dlatego nie traktują ich sprawiedliwie. Matka Iwony widnieje jako dawna piękność, która odgrzewa resztki urody. Jest nieco kochliwa i bardzo tajemnicza. Często zaznacza jak wiele rzeczy ukrywa i jak nie może pozwolić, aby wyszły na wierzch. Historia opiera się na zniknięciu synka małżeństwa wraz z babcią. Ujrzymy jak każde z osobna od psychicznej strony zareagowało na tą sytuację. Nie mniej jednak będzie w tym wiele emocji różnego kalibru. Do samego końca będziemy utrzymywani w ryzach niepewności. Znając wydarzenia z perspektywy samych osób wejdziemy do ich wnętrza i tego, czego nie chcą pokazać. To bardzo dopracowana historia, dlatego fani thrillera psychologicznego powinni po nią sięgnąć. Mnie kupiła od razu:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2025-10-12,

Agata Zamarska w swojej powieści proponuje czytelnikom pełen napięcia thriller psychologiczny, w którym dramat rodzinny przeradza się w historię o obsesji, tajemnicach i grze toczącej się o najwyższą stawkę.

Na pierwszy plan wysuwa się dramat Iwony i Marka – małżeństwa, które próbuje ratować swój związek romantycznym wyjazdem do Paryża. Z pozoru drobny niepokój Iwony, jej intuicyjne przeczucie, że stanie się coś złego, wkrótce okazuje się złowieszczą zapowiedzią. Zdjęcia śpiącego Stasia, które docierają z anonimowego numeru, to dopiero początek koszmaru. Po powrocie do kraju bohaterowie odkrywają, że chłopiec wraz z babcią zniknęli.

Autorka bardzo sugestywnie oddaje stan emocjonalny rodziców, którzy balansują pomiędzy nadzieją a poczuciem winy, strachem i desperacją. Upływ czasu – dwa lata bez wieści o dziecku – potęguje dramat, a pojawiający się wątek tajemniczej organizacji o nazwie Harmonia dodaje historii wielowymiarowości i prowadzi w stronę teorii spiskowych.

Zamarska umiejętnie buduje napięcie, prowadząc fabułę tak, by czytelnik do końca nie wiedział, komu może zaufać. Atmosfera niepewności i wszechobecnego zagrożenia sprawia, że książkę trudno odłożyć. Jednocześnie mocno wybrzmiewa temat rodzicielskiej miłości i bezradności wobec sił, które wymykają się spod kontroli.

„Nie spotka cię nic złego” to historia, która wciąga od pierwszych stron i nie pozwala o sobie zapomnieć. To thriller nie tylko o tajemnicach i spiskach, ale też o kruchości więzi, o cenie prawdy i o granicach, do jakich gotowi są posunąć się ludzie, by odzyskać to, co najcenniejsze.

Link do opinii

Dziecko dla rodziców to największy skarb i robią oni wszystko, żeby żyło mu się dobrze i nigdy nie spotkało go nic niedobrego, niestety nie zawsze można je uchronić przed złem, które nadchodzi niespodziewanie.
Iwona i Marek z okazji okrągłej rocznicy ślubu postanawiają wybrać się w podróż do Paryża, a małego synka Stasia zostawić pod opieką babci. Niestety instynkt matki włącza się już od razu po oddaniu syna w jej ramiona, ale mąż skutecznie go zagłusza i Iwona postanawia jednak wybrać się w podróż, która zmienia całe ich życie.
Są takie historie, w których czuje, że coś jest nie tak i pomimo dobrej gry, podejrzewam niektóre osoby o to, że jednak wiedzą coś, do czego nie chcą się przyznać. Tutaj pomimo całego strachu o syna i niekończących się poszukiwań czułam, że główni bohaterowie nie mówią prawdy i coś przed sobą ukrywają i próbowałam rozgryźć, które z nich może być zamieszane w zaginięcie syna. Ciężko wyobrazić sobie mi ból, jaki przeżywali i nie dziwię się, że ich małżeństwo się zakończyło, ponieważ wiele par po takim ciosie nie jest w stanie sobie poradzić i zaczynają obwiniać siebie o tragedię, która im się przydarzyła. Jednak tutaj miałam wrażenie, że kobieta tylko zyskała na tym rozstaniu, odcinając się wreszcie od toksycznego partnera.
Mamy tutaj przedstawioną bardzo trudną historię, córka z matką nie mają ciepłych stosunków, ojciec Iwony jest alkoholikiem i dawno nie widział swojej rodziny, a bracia kobiety są dla niej prawie, jak obce osoby. Małżeństwo Iwony również nie jest udane, wie o zdradach męża, jednak dzięki wygodnemu życiu ciężko jej od niego odejść, dodatkowo boi się o to, że mógłby on zabrać jej syna. Im dalej brniemy w historię tym odkrywany więcej sekretów i okazuje się, że wszystko, czego się dowiedzieliśmy to kłamstwo, a wrogowie są tak blisko, że nawet się tego nie spodziewamy.
Ta książka bardzo mi się spodobała, jest zawiła, wielowątkowa i naprawdę szokująca, pokazuje, że nie można nikomu ufać, nawet najbliższym, ponieważ to właśnie oni mogą nas najbardziej skrzywdzić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazka_w_kwiatach
ksiazka_w_kwiatach
Przeczytane:2025-09-07,

Uwielbiam thrillery – to jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Dlatego z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po najnowszą książkę Agaty Zamarskiej. Miałam już przyjemność poznać jej twórczość i bardzo cenię jej umiejętność łączenia wyrazistych psychologicznie bohaterów z intrygą, która trzyma w napięciu do samego końca.

 

Iwona i Marek wyruszają do Paryża, aby świętować rocznicę ślubu i spróbować ocalić swoje małżeństwo. Ich kilkuletni synek Staś zostaje pod opieką babci, która bezgranicznie oddaje się chłopcu. Sielanka szybko przeradza się w koszmar – do Iwony i Marka zaczynają docierać zdjęcia śpiącego dziecka, a po ich powrocie do Polski okazuje się, że zarówno Staś, jak i babcia zniknęli bez śladu.

Mimo intensywnego śledztwa sprawa pozostaje nierozwiązana, aż do przełomu dwa lata później, kiedy trop prowadzi do tajemniczej organizacji Harmonia. Zdesperowani rodzice muszą zmierzyć się nie tylko z potężnym przeciwnikiem, gotowym uciszyć każdego, kto odkryje prawdę, ale także z własną nieufnością – w walce o odnalezienie syna nic ani nikt nie jest tym, kim się wydaje.

 

Agata Zamarska w swoim najnowszym thrillerze „Nie spotka Cię nic złego” zabiera czytelnika w podróż przez najciemniejsze zakamarki rodzicielskiego lęku, małżeńskich tajemnic oraz obsesyjnego pragnienia kontroli. To powieść, która od pierwszych stron porusza emocje odbiorcy – przedstawia pozornie zwyczajną rodzinę, a następnie zderza ją z koszmarem. Choć podejmuje klasyczne dla gatunku motywy, takie jak zaginięcie dziecka, rodzinne sekrety czy tajemnicza organizacja, trudno oderwać się od lektury.

Agata Zamarska niezwykle sprawnie dawkuje napięcie. Autorka nie ogranicza się do typowej historii o porwaniu; wprowadza wątek tajemniczej organizacji Harmonia, który nadaje opowieści wymiar większej intrygi, wykraczającej poza prywatny dramat rodziny. Dzięki temu książka nabiera głębszego, niemal konspiracyjnego charakteru, a czytelnik zaczyna zadawać pytania o granice wolności, manipulację i kontrolę.

Na szczególne uznanie zasługują portrety psychologiczne bohaterów. Iwona, kierująca się niepokojącą intuicją, staje się symbolem matczynej siły i determinacji, choć niejednokrotnie balansuje na granicy paranoi. Marek przechodzi trudną drogę od sceptycyzmu do rozpaczliwego poszukiwania prawdy, a jego relacja z żoną ukazana jest w sposób niejednoznaczny – raz jako wsparcie, raz jako źródło dodatkowego konfliktu. Motyw braku zaufania między małżonkami to jeden z najmocniejszych aspektów powieści, który sprawia, że thriller przeradza się również w dramat psychologiczny.

Agata Zamarska posługuje się prostym, ale sugestywnym językiem, doskonale budującym klimat niepokoju. Dialogi brzmią naturalnie, a krótkie, dynamiczne rozdziały sprawiają, że książkę czyta się niemal jednym tchem. Nie brakuje zwrotów akcji, które są logicznym, choć nieprzewidywalnym, następstwem wcześniejszych wydarzeń. Podczas lektury można odnieść wrażenie, że momentami fabuła balansuje na granicy prawdopodobieństwa – niektóre rozwiązania mogą wydać się czytelnikowi nieco przerysowane. Ponadto przeskok czasowy o dwa lata, choć dodaje dynamiki, sprawia, że część emocji związanych z pierwszym szokiem po zaginięciu dziecka zostaje pominięta. Niemniej jednak pomimo tych dwóch słabszych stron, uważam, że autorka stworzyła nietuzinkową opowieść, której nie sposób sobie odmówić.

„Nie spotka Cię nic złego” to thriller, który przyciąga zarówno fanów wartkiej akcji, jak i tych, którzy cenią sobie analizę psychologiczną bohaterów. Agata Zamarska umiejętnie balansuje między dramatem rodzinnym a intrygą kryminalną, tworząc historię mroczną, pełną zwrotów akcji i pytań o granice zaufania. To lektura, która nie daje spokoju – bo największy lęk nie kryje się w ciemnych zaułkach, lecz w tym, że nie możemy ufać nawet najbliższym.

„Nie spotka Cię nic złego” to thriller, który doskonale spełnia swoje zadanie – trzyma w napięciu, budzi emocje i skłania do refleksji nad kruchością codziennej stabilizacji oraz łatwością, z jaką można ulec złudzeniu bezpieczeństwa. Jak dobrze znamy swoich najbliższych? Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, by chronić rodzinę? I wreszcie – czy prawda zawsze jest tym, czego naprawdę pragniemy się dowiedzieć? To opowieść o miłości wystawionej na próbę, o cienkiej granicy między zaufaniem a podejrzeniem, a także o tym, że największe zagrożenie nie zawsze czai się na zewnątrz. Ten thriller zadowoli miłośników mocnych wrażeń, a jednocześnie pozostawi w czytelniku niepokój na długo po zakończeniu lektury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - EMOL
EMOL
Przeczytane:2025-08-20, Ocena: 5, Chcę przeczytać, 52 książki 2025,

Nie spotka Cię nic złego jest już trzecim wydanym w tym roku thrillerem psychologicznym Agaty Zamarskiej, która swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła w poprzednim roku.

Jego fabuła została zbudowana wokół głównego wątku, którym są poszukiwania zaginionego 4-letniego Stasia widziane z perspektywy jego rodziców. Akcja rozpoczyna się kiedy państwo Jamroz oddają swojego ukochanego chłopca pod opiekę babci Basi, ponieważ sami lecą na weekend  do Paryża. Relacje między małżonkami - Iwoną i Markiem są coraz bardziej napięte, a wspólny wyjazd w romantyczne miejsce ma je poprawić. Niestety nadzieje te okazują się złudne, a do tego w tracie ich nieobecności Staś wraz z babcią znikają. Poszukiwania nie przynoszą rezultatu. Przełom następuje dopiero po dwóch i pół roku od ich zniknięcia. W tym czasie małżeństwo się rozstało, Iwona przeszła załamanie nerwowe i specjalistyczne leczenie, a Marek aktualnie mieszka z nową partnerką. Kiedy prywatny detektyw trafia na ślad babci chłopca w sekcie Harmonia rodzice mają nadzieję, że w końcu odnajdą syna. Kobieta faktycznie przyjechała do sekty z dzieckiem, ale wkrótce po przyjeździe doznała głębokiego wylewu i stała się niepełnosprawna, a chłopca wcześniej ktoś zabrał. Kto to zrobił? Czy uda się go odnaleźć? Mnożą się pytania, na szczęście zaczynają się też pojawiać kolejne ślady.

W powieści Nie spotka Cię nic złego wątek kryminalny związany z zaginionym dzieckiem jest tłem do analizy psychologicznej pary głównych bohaterów, ich przeżyć związanych z tą sytuacją, reakcji podczas odkrywania kolejnych śladów w trakcie poszukiwania zaginionego synka oraz sposobów radzenia sobie z traumą jaką jest zniknięcie dziecka. Pisarka pokazuje nam także ich wzajemne relacje zarówno przed zaginięciem chłopca jak i aktualnie oraz wpływ tych relacji na zaistniałą sytuację. Pojawiają się także wątki związane z rolą przeżyć i doświadczeń z dzieciństwa na dorosłe życie.

Para głównych bohaterów to złożone i autentycznie opisane postacie. Prezentują oni różne, kontrastowe typy osobowości, co wpływa na różnice ich reakcji i zachowań. Marek jest bardzo impulsywny, ma problemy  z kontrolą emocji, szczególnie gniewu. Często narzuca otoczeniu swoje zdanie. Wykonywany zawód wpływa na jego dobrą umiejętność analizowania i wnioskowania, która jednak nie pomaga mu w ocenie własnej sytuacji. Z kolei Iwona jest bardziej opanowana, skryta, swoje działania skrupulatnie planuje. Postawa życiowa Iwony ma swoje uzasadnienie w doświadczeniach z  dzieciństwa oraz traktowaniu jej przez męża. Oboje nie są wobec siebie szczerzy i mają wiele tajemnic, które ukrywają przed otoczeniem i sobą nawzajem, o czym świadczą ich monologi wewnętrzne.  Informacje o leczeniu psychiatrycznym Iwony wprowadzają w  nas niepewność co do jej osoby, jej stabilności emocjonalnej i wiarygodności. Miałam ambiwalentne uczucia wobec kobiety i jej postępowania, choć rozumiałam przyczyny takiego działania. Natomiast z ciekawością obserwowałam jak manipulowała swoim otoczeniem. Marek natomiast od początku nie zyskał mojej sympatii.

Zastosowanie przez autorkę pierwszoplanowej narracji prowadzonej naprzemiennie przez Iwonę i Marka pozwala lepiej ich poznać i śledzić wydarzenia z dwóch odmiennych perspektyw. Służy to wytworzeniu lepszej relacji między bohaterami a czytelnikiem, który zaczyna sympatyzować z którąś z postaci oraz zapewnia szerszy ogląd wydarzeń. Ale ma to także pewne ograniczenia, bowiem taki typ narracji powoduje, że  jest ona ograniczona do wiedzy i percepcji konkretnego narratora i jego ocen, które są subiektywne. Otrzymujemy interpretację zdarzeń i ocenę osób, a nie obiektywny obraz rzeczywistości. W powieści obie strony podważają wiarygodność drugiej strony, co wprowadza czytającego w stan permanentnej niepewności i konieczność stałego decydowania w co i komu wierzy. Dodatkowy zamęt w ocenie sytuacji przez czytelnika wprowadzają złożone relacje w rodzinie Iwony i ujawniane stopniowo przez nią sekrety rodzinne.

Zamarska nie tworzy dynamicznej historii z licznymi zwrotami akcji, napięcie tworzy poprzez nieufność powieściowych postaci wobec siebie i wynikające z tego stałe pobudzanie wątpliwości w czytelniku i podważanie wiarygodności bohaterów. Tempo akcji jest przeciętne, ale każdy rozdział dostarcza jakiegoś nowego elementu, który stale posuwa ją do przodu, by na koniec zaskoczyć nas niespodziewanym plot twistem. Styl Zamarskiej jest prosty, ale sugestywny, autorka stale podsyca w czytelniku ciekawość i chęć rozsupłania tej zagadki, znalezienia odpowiedzi na pytanie kto kłamie i dlaczego, a także oczywiście gdzie jest chłopiec. Robi to podrzucając nam niejasne ślady i rzucając podejrzenia na kolejne osoby. Nasze zainteresowanie podsyca konstrukcja powieści - przeplatanie bieżących wydarzeń wspomnieniami narratorów, zmiany perspektyw i krótkie rozdziały. To wszystko sprawia, że powieść czyta się dość szybko.

Książka z pewnością zainteresuje tych, którzy znają już styl Agaty Zamarskiej, a także tych, którzy w thrillerze bardziej od dynamicznej akcji cenią psychologiczne analizy złożoności motywacji ludzkiego zachowania.

Link do opinii

" [...] Pamiętajmy, że cierpienie znika dopiero wtedy, gdy zrozumiemy lekcję, którą nam daje... [...]"

Po świetnym debiucie - "Pustaci", przyszedł czas na równie dobrą powieść Agaty Zamarskiej, pod tytułem "Nie spotka cię nic złego". To świetny thriller, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Ktoś tutaj ewidentnie kłamie. Wszystkie tajemnice poznajemy z biegiem kolejnych stron. Powiem tylko tyle, że autorka poukrywała dla nas mnóstwo pułapek, w które niestety wpadniemy.
Fabuła jest dobra. Początek i środek jest świetny, a zakończenie genialne. Postacie tutaj występujące były dla mnie dość tajemnicze. I nie do końca odkryte. Czy coś przed nami ukrywają? Jakieś małe sekreciki? O tym przekonacie się podczas czytania.
Czy warto było zostawić małego synka z babcią i wyjechać na romantyczny weekend do Paryża? Przekonają się o tym małżeństwo: Iwona i Marek oraz my, czytelnicy.
W tej historii mamy do czynienia między innymi z zaginięciem starszej osoby i dziecka oraz mnóstwem manipulacji i tuszowaniem prawdy. Czy Iwona i Marek powinni komukolwiek ufać? Kto tutaj gra do złej bramki?
Ten thriller bardzo dobrze mi się czytało. Przeczytałam go w ciągu jednego dnia.
Z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści Agaty Zamarskiej. Podoba mi się jej styl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Agnieszka_Sz
Agnieszka_Sz
Przeczytane:2025-08-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam książkę,

,,Nie spotka cię nic złego" Agata Zamarska

 

Przyznam, że czytając nowy thriller Agaty już od pierwszych stron czułam, że coś złego wisi w powietrzu. Wciągnęłam się od samego początku w tę historię.

 

Krótko o fabule.

Mamy tu małżeństwo (Iwonę i Marka) próbujące posklejać swój związek wyjazdem do Paryża. Zostawiają synka pod opieką matki Iwony, która ma swoje za uszami i nie budzi zaufania nawet u własnej córki. W Paryżu Marek otrzymuje tajemnicze sms-y i zdjęcia śpiącego synka, a po powrocie do Polski okazuje się, że babcia i dziecko zniknęli bez śladu.

To trzon tej historii.

A główna akcja toczy się dwa lata po zaginięciu małego Stasia i jego babci.

 

Dla mnie to była nie tylko historia o zaginięciu dziecka, ale też o tym, jak trauma potrafi zmieniać ludzi. Najbardziej poruszyło mnie, jak autorka pokazała reakcje rodziców: ich desperację, rozpad małżeństwa i tę obsesyjną, wyniszczającą walkę o poznanie odpowiedzi na pytanie "co się tak naprawdę stało?"

 

Nikt nie był tu krystaliczny, każdy coś ukrywał. I to właśnie lubię w thrillerach psychologicznych - tę niepewność, która sprawia, że szybko chce się poznać rozwiązanie. A zakończenie mnie naprawdę zaskoczyło. Miałam swoje typy, ale to, co wymyśliła autorka, wyszło zupełnie inaczej, niż obstawiałam. I powiem szczerze, że takie niespodzianki bardzo lubię.

 

Styl jest tu lekki, bez niepotrzebnych dłużyzn, a jednocześnie bardzo obrazowy. Czułam ten narastający niepokój, a przy tym ogrom emocji, zwłaszcza Iwony. I w sumie to ją podziwiam, bo ja nie mam aż takich zdolności aktorskich i nie dałabym rady trzymać na wodzy swoich emocji. Mnie na pewno zżarłby stres.

 

Ogólnie rzecz biorąc historia jest solidna, wciągająca i dała mi to, czego szukam w thrillerze - emocje, tajemnice i finał, którego nie przewidziałam. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-08-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czy potrafisz wyobrazić sobie sytuację, w której Twoje dziecko znika bez śladu, a Ty nie wiesz, komu możesz zaufać - nawet tej najbliższej osobie, z którą dzielisz życie?

 

,,Nie spotka Cię nic złego" Agaty Zamarskiej to thriller psychologiczny, który od pierwszych stron wywołuje w czytelniku niepokój i poczucie nieuchronnej katastrofy. Iwona i Marek, z pozoru zwyczajne małżeństwo, wyjeżdżają do Paryża, by spróbować uratować swoje gasnące uczucie. Ich synek Staś zostaje pod opieką ukochanej babci, która poświęca mu całe swoje serce. Idealny plan? Do czasu. Bo to, co miało być początkiem nowego rozdziału, szybko zamienia się w koszmar.

 

Już pierwsze sygnały - zdjęcia śpiącego dziecka wysyłane z nieznanego numeru - podsycają atmosferę grozy. A potem najgorszy koszmar rodziców staje się rzeczywistością: Staś i babcia znikają. Bez śladu. Kiedy po dwóch latach śledztwo nabiera tempa, okazuje się, że sprawa prowadzi do tajemniczej organizacji o nazwie Harmonia. Ale im więcej Iwona i Marek odkrywają, tym mocniej zdają sobie sprawę, że nic nie jest takie, jak się wydaje - a sekrety, które skrywali nie tylko przed sobą nawzajem, ale i przed światem, mogą być kluczem do rozwiązania zagadki.

 

To, co najbardziej uderzyło mnie w tej książce, to umiejętność autorki budowania atmosfery nieufności. Nigdy nie czułam się pewnie, czy mogę zaufać bohaterom, czy to, co mówią, jest prawdą. Zamarska świetnie wykorzystuje perspektywę zmiennych narratorów - dzięki temu widzimy tę samą sytuację oczami Iwony i Marka, ale każdy z nich odsłania tylko część prawdy. To sprawia, że czytelnik nieustannie balansuje między empatią a podejrzliwością.

 

Mocną stroną powieści jest także warstwa emocjonalna. Autorka dotyka najgłębszych lęków - utraty dziecka, rozpadu małżeństwa, poczucia winy, które nie daje spać. Każda strona rodzi pytania: Jak daleko bym się posunął, by chronić swoje dziecko? Czy jestem w stanie zaufać osobie, z którą dzielę życie, jeśli wszystko wokół krzyczy, że coś ukrywa?

 

Nie ukrywam - momentami akcja zwalniała i miałam wrażenie, że niektóre wątki można było poprowadzić dynamiczniej. Z drugiej strony, ten rytm pozwalał mi mocniej skupić się na psychologii bohaterów i tym, jak radzą sobie z traumą. Wątki związane z Harmonią, czyli tajemniczą organizacją, wprowadziły dodatkowy poziom niepokoju - choć przyznam, że chciałabym, by autorka jeszcze głębiej rozwinęła ten aspekt.

 

,,Nie spotka Cię nic złego" to thriller, który łączy dramat rodzinny z kryminalną intrygą, grając na naszych najczulszych emocjach. To książka o tym, że największe zagrożenie często kryje się nie w obcych, ale w ludziach, których kochamy i którym ufamy.

 

Ocena: 8/10 - bo ,,Nie spotka Cię nic złego" ma w sobie wszystko, czego oczekuję od dobrego thrillera psychologicznego - budzi emocje, zmusza do nieustannego kwestionowania bohaterów i świetnie gra na poczuciu niepewności. Historia zaginięcia dziecka jest na tyle poruszająca, że ciężko przejść obok niej obojętnie, a zmienne perspektywy narracyjne dodają głębi i sprawiają, że czytelnik cały czas czuje się wciągnięty w fabułę. 

Link do opinii

Wyobraźcie sobie, że zostawiacie na weekend swoje dziecko u mamy. Jedziecie w romantyczną podróż. Kiedy wracacie okazuje się, ze nie ma ani Waszej matki, ani dziecka. Dla mnie coś strasznego.

 

Taka sytuacja przytrafiła się Iwonie i Markowi, którzy by ratować swoje małżeństwo udali się w rocznicę ślubu do Paryża. Iwona cały czas ma przeczucie, że wydarzy się coś strasznego. I nie myli się. W pewnej chwili Marek dostaje zdjęcie śpiącego Stasia. Zdjęcie to nie wysłała babcia. Przyszło z nieznanego numeru. Marek i Iwona po powrocie rozpoczynają śledztwo. Odkrywają dziwną organizację o nazwie Harmonia. Od tej chwili nie mogą ufać nikomu. Nawet sobie.

 

Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i dostarczyła wielu emocji. Bo tam gdzie porywane są małe dzieci i tam gdzie jest rozpacz matki tam zawsze są niemałe emocje.

 

Tempo akcji jest dość dynamiczne. Znajdziemy tutaj również zaskakujące zwroty akcji. Narracja prowadzona jest z perspektywy 3 osób co pozwala lepiej te postacie poznać. Każda z nich jest inna i każda cos skrywa. A najbardziej intrygująca jest babcia. Mamy tutaj również mroczny klimat, który dodaje specyficznego napięcia i nastroju.

 

Książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Jeśli lubicie motyw zaginięcia i rodzinne tajemnice to bardzo polecam ,,Nie spotka cię nic złego".

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Pustać
Agata Zamarska0
Okładka ksiązki - Pustać

WSZYSCY ŚPIĄ GŁĘBOKIM SNEM, TO ODLUDZIE, PUSTAĆ. CISZA I SPOKÓJ. ALE WTEDY OKAZUJE SIĘ, ŻE JEDNA OSOBA NIE ŚPI. WSTAJE CICHO, CICHUTKO, NIKT JEJ NIE SŁYSZY...

Mieszkanie na ostatnim piętrze
Agata Zamarska0
Okładka ksiązki - Mieszkanie na ostatnim piętrze

Po tragicznej śmierci siostry Karolina wraca z Londynu, żeby zająć się sprzedażą odziedziczonego mieszkania. Powrót do rodzinnego miasta nie jest dla niej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy