Z Opery Krakowskiej znika w trakcie przedstawienia Nadia Volkov – pierwsza solistka zespołu baletowego.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Anna Zdrojewska, jednak odkrywane przez nią tropy, zamiast przybliżać ją do rozwiązania sprawy, mnożą powody, które mogły doprowadzić do zniknięcia tancerki.
Tymczasem Igor Schutt, który miał przeprowadzić wywiad z zaginioną, rozpoczyna swoje własne śledztwo.
Czy odkryte przez niego tajemnice z przeszłości pomogą Annie zakończyć śledztwo?
Zalew Czorsztyński jeszcze raz przyciąga zło nad swój brzeg.

Do lektury książki Anny Olszewskiej Uroczysko – III tomu serii Zbrodnie czorsztyńskie – zaprasza Wydawnictwo Zwierciadło.
Powieść Anny Olszewskiej to dowód na to, że kryminał często przekracza ramy gatunku. I jest przez to jeszcze lepszy! – pisze Danuta Awolusi w naszej redakcyjnej recenzji książki Uroczysko.
– Poruszamy się na co dzień w świecie wirtualnym, który jest wyjątkowo przemocowy. Nawet najpiękniejsze gesty prowokują agresję w postaci nieprzychylnych komentarzy. Jako ludzkość doszliśmy do momentu, w którym wszystko da się obrócić w zło, również sztukę – mówi w naszym wywiadzie Anna Olszewska, autorka powieści.
W ubiegłym tygodniu na naszych łamach zaprezentowaliśmy premierowy fragment książki Uroczysko. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:
– Szykują się nam dwa duże artykuły. – Redaktor naczelny „Dziennika Krakowskiego” rzucił na biurko dokumenty i zatarł dłonie.
Pomieszczenie, w którym odbywały się kolegia redakcyjne, oddzielał od rynku głównego rząd wysokich okien i Igor miał doskonały widok na znajdującą się po przeciwległej stronie Bazylikę Mariacką oraz miejsce, gdzie w średniowieczu ustawiano podest dla kata.
– Po pierwsze, Nadia Volkova…
Igor wyprostował się na krześle i skupił wzrok na szefie. Wspomnienia z poprzedniego wieczora atakowały go jedno po drugim. Przypomniał sobie chaos, który wybuchł wraz z alarmem przeciwpożarowym. Własny strach, gdy zbiegali z Anną do holu kasowego, a potem wydostali się z budynku, nie zawracając sobie głowy odbiorem płaszczy. Ucisk w klatce piersiowej, gdy zdawało mu się, że w każdej chwili mogą wystrzelić przed nim gorące płomienie.
– Od niedawna baletnica krakowskiej opery. Wychowana w Moskwie. Podobno jedna z najbardziej obiecujących tancerek młodego pokolenia. – Mirosław Stefanowicz przerzucił papiery, które przyniósł ze sobą na spotkanie, i po chwili przypiął do korkowej tablicy czarno-białą fotografię.
Igor przyjrzał się uważnie kobiecie na zdjęciu. Włosy miała rozpuszczone, inaczej niż wczorajszego wieczora, i sięgały jej prawie do pasa. Twarz bez makijażu wydawała się niewinna, a dziewczyna dużo młodsza niż w rzeczywistości.
Żaden z pozostałych dziennikarzy nie wydawał się zainteresowany napisaniem o Volkovej artykułu kulturalnego, choćby nawet jej sylwetka była fascynująca.
Czekali na tematy, które wzbudzały w czytelnikach silne emocje. Zabójstwa, dzikie eksmisje, afery polityczne. To były sprawy, dzięki którym jego kolegom krew szybciej płynęła w żyłach.
Igor wiedział, że zadanie przygotowania artykułu o Nadii Volkovej przypadnie właśnie jemu.
– Dzisiaj w nocy matka Volkovej zgłosiła jej zaginięcie – powiedział naczelny.
– Byłem wczoraj na przedstawieniu z jej udziałem – poinformował Schutt. – Na tym, w trakcie którego ewakuowano budynek opery. Mogę zająć się tą sprawą. Zrobiłem na temat tancerki całkiem porządny research. To córka Aleksieja Volkova, rosyjskiego potentata w handlu nieruchomościami. W Moskwie miała wszystko, czego dusza zapragnie, łącznie z etatem w Teatrze Bolszoj. Jej przyjazd do Polski wydaje się nie mieć większego sensu.
– Nie. – Naczelny nie podniósł wzroku znad dokumentów, na których był skupiony. – To temat dla działu kryminalnego. Mam przeczucie, że jest rozwojowy. Niech zajmie się nim Wąsik. Ma największe doświadczenie w zaginięciach.
Igor zacisnął szczękę, unosząc się lekko z krzesła. Kątem oka wychwycił, że Wąsik również leniwym ruchem poprawił się na siedzisku. Schutt wyczuwał, że dziennikarz wbił w niego prowokujące spojrzenie.
– Byłem umówiony z nią wczoraj na wywiad. Naprawdę…
– Jest jeszcze druga sprawa. – Stefanowicz uniósł dłoń, uciszając Schutta. – Nowa wystawa w Muzeum Narodowym. Ekspozycja prac Edgara Degasa, która zakończy się aukcją niektórych dzieł. Dodatkiem do wydarzenia mają być rzeźby jakiegoś nieznanego artysty. Rozpytywałem trochę na mieście, podobno ma dużą szansę, aby stać się drugim Mitorajem, jednak na razie jego nazwisko trzymane jest w ścisłej tajemnicy. Chcę, żeby nasza gazeta pierwsza zrobiła z nim wywiad. Schutt, skontaktuj się z kuratorem wystawy i zobacz, co uda ci się z niego wyciągnąć.
– Wolałbym jednak…
Szef zdjął okulary i położył je przed sobą. Spoglądał długą chwilę to na Schutta, to na Wąsika, aż w końcu na jego twarzy pojawił się uśmiech.
– Zróbmy tak… Przynieś mi wywiad ze wschodzącą gwiazdą sztuki, a będziesz mógł zająć się sprawą Volkovej. Zobaczymy, który z was napisze lepszy artykuł. Przyda wam się trochę zdrowej rywalizacji.
Książkę Uroczysko kupicie w popularnych księgarniach internetowych:
Tagi: fragment,
Błąd podczas pobierania komentarzy. Spróbuj ponownie.