Que debemos pasar tiempo juntos. Tom II. Rozdział 29

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

            - Mała zostaje na oddziale? – spytała, podchodząc bliżej.

            - Tak. Musi zostać na obserwacji. Noce teraz są zimne. Nie mam pewności, czy nie wyjdzie z tego jakieś choróbsko.

            - Maks? Co teraz będzie? – rzekła, patrząc mu prosto w oczy.

            - Nie wiem. Inko, ja bym na twoim, waszym miejscu… Nie można mu tego darować, bo będzie gorzej.

            - Co masz na myśli?

            - Umówiłem się z komendantem, że zostanie w izbie wytrzeźwień. Nic nie zgłaszałem, ale…

            - Ale? – powtórzyła za nim, jak mantrę.

            - Ale, zrobiłbym to. Zarówno pobicie ciebie, jak i opiekę nad dzieckiem pod wpływem alkoholu. Powinnaś wnieść sprawę o ograniczenie mu praw rodzicielskich. Wiem, że to trudne. To twój brat, ale… On w ten sposób może coś zrozumie.

            - Maks, przecież Kajtek się ode mnie odwróci. Ja nie mogę mu tego zrobić.

            - A to, co on zrobił jest dobre? Inka! On mógł skrzywdzić ciebie i małą. Mało ci?! Chcesz kolejnych incydentów?! On nie przestanie sam z siebie. Wiesz o tym tak samo dobrze, jak ja.

            - Wiem, masz rację. Ale wiesz, co to będzie oznaczało? On mnie znienawidzi.

            - Z czasem zrozumie, że to dla jego dobra. Musicie wszyscy stanąć po jednej stronie. Kajtek musi poczuć, że nie da rady z wami dyskutować. Podejmie decyzję, właściwą decyzję, jak zostanie sam.

            - To będzie bardzo ciężki czas – powiedziała, spoglądając mu w oczy.

            - Wiem.

            - Będziesz ze mną podczas tej rozmowy?

            - Jeśli zechcesz – to mówiąc pocałował ją w czoło. Bardzo stresujący wieczór zakończyli w jego mieszkaniu z lampką wina.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23