Tyle naczytałam się o Amisie jako o pisarzu znienawidzonym przez wielu itd., że zapragnęłam sięgnąć po jego prozę. Narratorem jest pani detektyw Mike, o której dowiadujemy się, że nie jest zbyt piękna, za to rosła jak facet, za sobą ma problem alkoholowy i kilka związków z mężczyznami, którzy byli brzydcy i z którymi się biła.Poza ty, osoby rozmawiające z nią przez telefon notorycznie zwracają się do niej per "pan".
Tak czy siak, policjantką jest dobrą i pracowała już w wielu wydziałach. Przychodzi jej zmierzyć się z prośbą kolegi po fachu, który zarządza ośmioma tysiącami policjantów - jego córka popełniła samobójstwo, a w dodatku oddała do siebie trzy strzały w głowę.
Mike spotyka się z różnymi osobami z życia nieżyjącej Jennifer, która jawi się nam jak anioł - piękna, idealna, mądra, pracująca w jednostce badawczej. Mike rozmawia m.in. z jej partnerem i stara się dociec czy to było samobójstwo, a jeśli tak to dlaczego osoba, która miała wszystko, zdecydowała się zakończyć swe życie.
Nie jest to typowy kryminał, określenie "czarny kryminał" jak w opisie z okładki, też niezbyt pasuje. Dla mnie i tak główną bohaterką jest Mike. Dużo prawdziwych spostrzeżeń o życiu i wiele spraw z życia pani detektyw. Czyta się dobrze choć pewne partie jakoś lepiej od innych. Właściwie nie pada odpowiedź na pytanie czemu się zabiła. Niby Jennifer była inna niż się wszystkim wydawało, bo każdy z nas zakłada różne maski.
Mimo pewnych niejasności, niedopowiedzeń, książką przyjemna (jak na historię o samobójstwie), a te zawiłości są po prostu wisienką na torcie. Jest dużo realizmu, brutalizmu - osoby o słabych nerwach niekoniecznie powinny po nią sięgnąć. Nie można odmówić tej książce oryginalności, takiej książki dawno nie czytałam, jeśli w ogóle kiedyś więc nie da się jej porównać do żadnej, a to niewątpliwie jest dużą jej zaletą.
Informacje dodatkowe o Nocny pociąg:
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2013-05-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788375108750
Liczba stron: 176
Dodał/a opinię:
wordila
Sprawdzam ceny dla ciebie ...