W mediach społecznościowych książkę „Kolory zła. Czerwień” okrzyknięto debiutem 2019 roku i po przeczytaniu potwierdzam, że jest naprawdę bardzo dobra! Z chwiilą, kiedy się ją zacznie ciężko odłożyć przed końcem, bo sposób, w jaki jest poprowadzona fabula (dwutorowo), styl, bohaterowie i zbrodnia tworzą klimat, który ja wręcz uwielbiam. Psychopatyczny morderca w swój specyficzny sposób „oznaczający” ofiary, kod, którym się posługuje przy ich wyborze, bardzo spójnie, logicznie i na wysokim poziomie. Takie debiuty się pamięta i czeka na więcej!
Autorka w Posłowiu zaznaczyła, że dała prokuratorowi Bilskiemu więcej pracy śledczej, niż jest to w rzeczywistości i nie da się ukryć, że większość pracy operacyjnej wykonuje on, a nie funkcjonariusze policji. Jak dla mnie to coś nowego i intrygującego zarazem, zobaczymy, z jaką kolejną sprawą przyjdzie mu się zmierzyć, a może autorka wykreuje kogoś zupełnie innego? Nie ukrywam, że jestem ciekawa kolejnego koloru zła.
W „Czerwieni” znajdziemy wiele wątków i wiele postaci, a każda z nich w jakiś sposób powiązana z całością, dlatego przez cała książkę autorka wodzi za nos i podsuwa coraz to nowe rozwiązania. Jednak jeżeli macie już jakieś doświadczenie w tego typu powieściach, myślę, że wpadniecie, kto jest mordercą, ale gwarantuje, że niczego to nie psuje, a rodzi kolejne pytanie o motyw. Bez dwóch zdań, mnie się podobała
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2019-09-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
red_sonia
Nowa powieść autorki serii Kolory zła, która sprzedała się w ponad 100 tys. egzemplarzy! To tylko ciało, w którym się chowam. Listopad 1992 roku, Trójmiasto...
Trzy kobiety, których losy są ze sobą nierozerwalnie połączone. Dom na Żuławach, w którym krzyżują się wszystkie te historie.Iwa powraca...