Każdy z nas, małych i tych zupełnie dużych ma lub miał ukochaną zabawkę. Takie coś mięciutkie, pachnące. Zabawkę , pluszaka, figurkę czy inny dziecięcy gadżet, który towarzyszył nam wszędzie i zawsze. Takiego pluszaka ma i Kaju- bohater komiksu, autorstwa dwójki Polaków.Komiks powstał na bazie pomysłu Jakuba Syty oraz ilustarcji, które wykonał Przemysław "Surpiko" Surmy. Panowie stworzyli komiks, w którym pierwsze skrzypce gra wspomniany już chłopiec Kaju oraz jego najwierniejszy przyjaciel Kubatu. Kubatu to nie postać rzeczywista. To marzenie każdego dziecka. To urealniona przytulanka, a właściwie papuga. Kaju, jak każde dziecko powoli dorasta i zmienia swoje dziecięce zwyczaje. Kaju dochodzi do wniosku, że już jest na tyle duży, by Kubato odstawić na drugie tory. W ten czas papuga odżywa. Zaczyna czuć i przemawiać. Poczucie odtrącenia przez dziecko jest tak duże, że postanawia opuścić dom Kaju i podążyć swoją ścieżką, czyli wrócić do swojego "stwórcy", by ten wykasował mu pamięć i oddał go innemu, potrzebującemu dziecku. Kaju jednak nie zgadza się na taki krok przyjaciela i postanawia udać się z nim do "stwórcy, czarnoksiężnika", by ten nie zabierał mu przyjaciela. Na drodze tej dwójce stanie wiele przeciwności, ale czy czy to oznacza, że cel nie zostanie osiągnięty? "Kubato. I tak w to nie uwierzysz!" jest miłą odskocznią od prozy. Komiksy wprowadzają unowocześnienie, zróżnicowanie opowiadanej historii. I choć jest ona krótka, to przedstawiona w bardzo dziecięcy, barwny, obfitujący w klarowne, czytelne ilustracje oraz "dymkowe" wypowiedzi głównych bohaterów detale. Ten komiks to opowieść o prawdziwej przyjaźni. O wyrzeczeniach, ale i dojrzewaniu. I nie mam na myśli tylko dojrzewania emocjonalnego, ale i fizycznego, mentalnego czy uczuciowego. Prawdziwa przyjaźń trwa, mimo, ze i my, i nasze bratnie duszę ulegamy stałej metamorfozie. To także historia o tym, że "strach ma wielkie oczy", a często za tym czego się boimy, kryje się dobro. Dobro niezrozumiałe oraz zapomniane. "Kubato. I nie uwierzysz." jest króciutka, ale jakże doskonale skonstruowana dla czytelnika młodego, ledwo czytającego, jednakże doskonale rozumującego przekazywane mu wartości poprzez literaturę. Polecam
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2014-10-06
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 48
Dodał/a opinię:
figlarna24
Lekka i zabawna opowieść dla młodszych dzieci z elementami science fiction. Trzeci tom serii, która powstała jako rozwinięcie krótkiej...
"Lekka i zabawna opowieść dla młodszych dzieci ubarwiona elementami science fiction. Skąd się biorą ukochane przez maluchy pluszowe zabawki? Czy naprawdę...