Tatuażysta z Auschwitz

Ocena: 4.81 (97 głosów)
opis
Inne wydania:

Wydawało mi się, że na temat Auschwitz przeczytałam już tyle książek, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Potem ukazała się książka „Mężczyźni z różowym trójkątem” i przekonałam się, że jednak są jeszcze tematy, o których nie napisano zbyt wiele. „Tatuażysta z Auschwitz” też jest książką, która mówi o czymś nowym – otrzymujemy w zbeletryzowanej formie, relację młodego Słowaka, Żyda o imieniu Lale, który pełnił w obozie oświęcimskim funkcję tatuażysty. To właśnie on wykonywał na przedramionach więźniów tatuaże, które naznaczyły ich do końca życia. Ta praca uznawana była za pracę na rzecz Rzeszy, wiązała się więc z licznymi przywilejami, o jakich inni więźniowie mogli tylko pomarzyć. Lale jednak tę swoją uprzywilejowana pozycję wykorzystywał także po to, aby pomagać innym.

Książkę przeczytałam w jeden dzień, bo po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Jest świetnie napisana, a dzieje bohatera są tak burzliwe i pełne nieprawdopodobnych przypadków, że chwilami zastanawiałam się, czy naprawdę autorka opierała się na faktach. Po raz kolejny mamy okazję się przekonać, że życie potrafi być bardziej zaskakujące niż niejedna powieść sensacyjna. Tylko że to nie jest powieść sensacyjna, a dramaty, o których czytamy, wydarzyły się naprawdę – kiedy to sobie uświadamiamy, budzi to grozę i przygnębienie, choć w tej książce jest też zaskakująco dużo nadziei i optymizmu… To jest nowość, jeśli chodzi o podejście do tematu obozów, bo zazwyczaj trudno w nich odnaleźć jakieś pozytywne przesłanie – i chyba nikogo to nie dziwi. Wykrzesać z siebie optymizm i wiarę w lepsze jutro, kiedy każdego dnia trzeba walczyć o życie i patrzeć na śmierć przyjaciół – to naprawdę wielka sztuka. Lale jest w niej prawdziwym mistrzem. Ma też inną przydatną w tych nieludzkich warunkach cechę: potrafi być elastyczny, potrafi się dostosować, wytłumaczyć sobie wiele spraw – aby móc w miarę normalnie funkcjonować. Nie musimy zgadzać się z jego tokiem myślenia; możemy myśleć, że na jego miejscu nie przyłożylibyśmy ręki do gnębienia współwięźniów, ale… „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. Lale dokonał wyboru, za który ciężko płacił każdego dnia.   

Książka bardzo mi się podobała – głównie ze względu na tego niezwykłego bohatera, jakim jest Lale: czarujący, pewny siebie, wrażliwy i empatyczny. A jednocześnie twardy i zdeterminowany w swoim postanowieniu, że jemu właśnie się uda przeżyć, że przetrwa to piekło – i zapłaci tym, którzy mu je zgotowali. Niezwykłym akcentem jest tutaj także wątek miłosny – miłość, i to prawdziwa, głęboka i wzniosła – w warunkach obozowych, to jest zjawisko tak niezwykłe, że czyta się o nim z niedowierzaniem… Zarazem widać u obojga bohaterów poczucie winy związane z tym, że korzystają z przywilejów, jakie niesie ze sobą praca Lalego – Lale wybrał pracę, która nie wyniszczała fizycznie, jednak jego psychika każdego dnia narażona była na potworne cierpienia, dylematy i dramaty. Wybór, którego dokonał był trudny i kontrowersyjny z moralnego punktu widzenia – jednak autorka nie podjęła się próby oceniania go – i myślę, że bardzo słusznie, bo nikt, kto nie był w takim miejscu, nie ma prawa wydawać wyroków w sprawie czynów i wyborów dokonywanych przez ludzi, którzy to przeżyli.

„Tatuażysta z Auschwitz” to książka, która spodoba się wszystkim zainteresowanym tematyką obozową – choć zapewne będą wśród nich osoby, które zarzucą Lalemu i jego ukochanej Gicie kolaborację i uznają, że ich miłość jest niestosowna wobec wszystkiego, co wokół się dzieje (widziałam takie opinie w licznych recenzjach). Ja nie potrafię tego tak oceniać – książka zrobiła na mnie duże wrażenie i rozumiem, dlaczego Lale czekał tak długo z opowiedzeniem komuś tej historii. Bał się naszych ocen – jak widać, słusznie. Moim zdaniem Lale nie zaprzedał duszy nazistom – wykorzystał swoje przywileje do tego, aby pomóc wielu ludziom. Uratował życie lub ulżył w cierpieniach wielu więźniom. Praca, której się podjął, nie była lekka i przyjemna – wiązała się z cierpieniem i bólem, z walką z samym sobą. Nie wierzę, że był na tyle cyniczny, aby te emocje, o których opowiedział, tak po prostu zmyślić.

Dla mnie była to książka niezwykła, kolejny mocny głos w dyskursie toczącym się wokół tematyki Auschwitz – głos nowy, mocny i budzący kontrowersje – a przez to bardzo interesujący. Duży plus dla autorki, która opisała tę historię bez próby oceniania, bez moralizowania.

Informacje dodatkowe o Tatuażysta z Auschwitz:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2018-04-18
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788367510103
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Tattooist of Auschwitz
Tłumaczenie: Katarzyna Gucio
Dodał/a opinię: Joanna Tekieli

więcej
Zobacz opinie o książce Tatuażysta z Auschwitz

Kup książkę Tatuażysta z Auschwitz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Ktokolwiek ratuje jedno życie, jakby cały świat ratował.


Więcej

Stoimy po kostki w gównie, ale nie musimy się w nim topić.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Siostry pod wschodzącym słońcem
Heather Morris0
Okładka ksiązki - Siostry pod wschodzącym słońcem

Fenomenalna powieść o siostrzeństwie, odwadze i wytrwałości w obliczu bezgranicznego zła Singapur, druga wojna światowa. Norah umieszcza swoją ośmioletnią...

Trzy siostry
Heather Morris0
Okładka ksiązki - Trzy siostry

Obietnica bycia razem. Nierozerwalna więź. Zaciekła wola przetrwania. Autorka międzynarodowych bestsellerów Heather Morris opisuje zapierające dech w...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy