Para rękawiczek część 3 - sierpień

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Eric patrzał na nią rozbawiony, ale miski nie wziął.

-Twoja miska, twoje włosy. Sama ją umyj.

Iwona włożyła więc miskę na głowę Erica. Wskazała mu zlew i tonem nie znoszącym sprzeciwu powiedziała:

-Już.

Eric poklepał ją otwartą dłonią po policzku i rzekł:

-Dobrze, Roszpunko.

Iwona zmrużyła oczy.

-Przestań mnie tak nazywać.

-To zetnij włosy. Masz je jeszcze dłuższe niż rok temu. Sięgają ci już do kolan?

-Nie.

-Nie przeszkadzają ci takie długie?

-Przyzwyczaiłam się do nich.

-Czyli ich nie zetniesz?

-Nie czuję takiej wewnętrznej potrzeby.

-No to nadal będziesz Roszpunką- podsumował Eric.

Wytarł mokrą miskę do sucha, odłożył ręcznik i wziął do ręki butelkę oleju.

-Jak tam wasz interes fotograficzny?- zmienił temat- Kręci się?

-Jak słyszysz i widzisz, nie narzekam- odpowiedziała Iwona- A właśnie, dobrze, że pytasz- przypomniało się jej- Po weselu zostajecie na kilka dni czy od razu wracacie?

-Będziemy tu przez tydzień. Od wczoraj przez siedem dni.

-To super- ucieszyła się- Weźmiemy was z Olką na sesję, bo potrzebujemy zdjęć do reklamy. Jak ludzie was na nich zobaczą, to obroty nam jeszcze bardziej wzrosną.

-OK. Powiem chłopakom.

-W ogóle to ostatnio wymyśliłam, że zrobię serię zdjęć nocnych- pochwaliła się- Każdego wieczoru będę jeździć po okolicy i naświetlać niebo. Teraz ciemno się robi już dosyć wcześnie i temperatura wieczorami jest jeszcze znośna, więc myślę, że wrzesień jest dobrym miesiącem na realizację.

-Będziesz jeździć sama? Nie boisz się?

-Będę brać Dawida. To tylko codziennnie przez miesiąc, więc wytrzyma.

-Gdzie będziesz robić te zdjęcia?

-Nad stawem, rzeką, przy drodze, na polach…

-I co potem z nimi zrobisz?

-Zastanawiam się czy nie zrobić jakiejś wystawy swoich fotografii. Tylko musiałabym znaleźć miejsce.

-Jak chcesz, to mogę się popytać. Znam ludzi, mam kontakty.

-No tak, tylko musiałabym wtedy specjalnie wyjechać do Anglii.

-U nas miałabyś szersze audytorium. Szybciej byś się wybiła.

-Ale ja nie myślę o tym, żeby się wybić. Chcę tylko, żeby ktoś te zdjęcia zobaczył, docenił. Tutaj też mogę to osiągnąć.

-Skoro tak uważasz- Eric nie naciskał. Pamiętał, co Iwona myśli o sławie i celebrytach- Jak chcesz, to mogę z tobą jeździć przez te kilka pierwszych dni- zaproponował- Żeby Dawid nie czuł się obciążony.

-On wcale nie czuje się obciążony, uwierz mi. Pilnuje mnie, kiedy tylko może. Ale jak chcesz, to OK.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-04-04 13:05:05