Wydawnictwo: Stara Szkoła
Data wydania: 2023-03-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 176
Tytuł oryginału: Já jsem hlad
Język oryginału: czeski
Tłumaczenie: Mirosław Śmigielski
Wśród czytelników Wron duże kontrowersje wywołuje zakończenie powieści, otwarte i pozostawiające pole do interpretacji. Co tak naprawdę wydarzyło się w scenie końcowej? Co mogło się wydarzyć?
Jestem głód to opowieść z wyraźnymi motywami autobiograficznymi. Wychowująca się w opresyjnej rodzinie dziewczynka uzdolniona plastycznie poszukuje własnej drogi, własnych uczuć, własnego ja. Wie, że aby pozostać sobą i nie zatracić się w dusznej relacji z matką, musi uciec, dokądkolwiek i jak najszybciej. Podczas lektury przeżyjemy z nią trzydzieści dwa lata pełne rozterek, wzlotów i upadków. Wraz nią będziemy dojrzewać, kochać, rodzić, cieszyć się i cierpieć. Wpuści nas do swojego intymnego świata tak daleko, jak tylko było to możliwe. A to wszystko, podobnie jak we Wronach, ku przestrodze nas wszystkich.
Porażająca jest ta książka. Wielka książka w małym rozmiarze. Niesamowita zdolność autorki do obserwacji i nazywania, mówienia wprost, pozwoliła napisać bardzo ważną powieść o tym, jak istotne są relacje w najbliższej rodzinie, jak niezbędny jest szacunek i miłość i jak ich brak może się skończyć. Podążanie za bohaterką zmagającą się z brakiem miłości, i w konsekwencji z samą sobą, przyprawiało mnie o utratę oddechu, łzy i dreszcze. Ta książka jest przerażająco prawdziwa. Bez zbędnych ozdobników, bez owijania w bawełnę, absolutnie w punkt. Chylę czoła przed autorką.
Bestseller z Czech! Kameralna opowieść o świetle i mroku. W gałęziach starego wiązu zagnieździła się wrona. Wiosną planuje po raz pierwszy zwabić samca...
Przeczytane:2023-03-30, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023,
Współczucie, szok, a wreszcie wszechogarniający bunt i ból, a wszystkie z tych emocji dopełnione przenikającym smutkiem. Petra Dvoráková nakreśliła opowieść, przesyconą elementami autobiograficznymi, która choć nie grzeszy objętością, stanowi prawdziwą bombę emocjonalną, jaką pochłania się z zapartym tchem, po to, by po wszystkim pozostać w całkowitej rozsypce.
"Jestem głód" to bez wątpienia publikacja ku przestrodze, poruszająca nadzwyczaj trudne tematy, począwszy od toksycznej relacji z matką, braku miłości i dziecięcej beztroski, poprzez poszukiwanie samej siebie, swojego miejsca oraz prawdziwego uczucia, aż do podstępnej, wyniszczającej anoreksji, której mechanizmy zostały tu nakreślone bez owijania w bawełnę. Do czego może doprowadzić brak ciepła, akceptacji i bezwarunkowej miłości ze strony matki? Konsekwencje tych zaniedbań niosą za sobą dramatyczne, długofalowe skutki, są wiezieniem, z którego trudno się uwolnić nawet w dorosłym życiu, zwłaszcza, gdy trafia się na kolejne toksyczne relacje...
Ta poruszająca opowieść jest historią nieprawdopodobnie intymną, trafiającą w najczulszy punkt, w skutek czego angażuje wszystkie zmysły, wsiąka w każdą cząstkę ciała i duszy. Poruszona tematyka i autentyzm, bijący z każdej strony, dosłownie miażdżą psychicznie, rozbudzają demony przeszłości, głęboko ukryte lęki, być może także mroczne wspomnienia. Szczerze, przy żadnej książce nie wylałam tak wielu łez, już od początkowych stron wzruszenie chwytało mnie silnie za gardło, jednak emocje, jakich zaznałam dalej, przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania.
"Jestem głód" jest niesłychanie głęboką, przejmującą historią, która skruszy nawet skamieniałe serce i doprowadzi do łez tych najodporniejszych. Boleśnie prawdziwa, przeszywająca na wskroś, doskonale ukazująca gorycz życia. To nie tylko szokująca książka o podstępnej anoreksji, lecz przede wszystkim przestroga, dotycząca zarówno dramatycznych konsekwencji braku macierzyńskiej miłości, toksycznych relacji z mężczyznami dopuszczającymi się bezwzględnej manipulacji, jak i silnej potrzeby kontroli głodu, która bardzo szybko wymyka się poza ludzką władzę. Ten emocjonalny koktajl roztrzaska wasze serce w drobny pył!