A co by było, gdyby... 29, 30, 31- zakończenie

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Monika patrzyła na niego niewidzącymi oczyma. Tłum zaczął wywyoływać jej pseudonim w rytm oklasków.

-Monika, idź- usłyszała obok siebie.

To Gucio mówił do niej zachęcającym tonem. Monice znowu zaczęło walić serce. Nie potrafi. Nie potrafi się podnieść. Nie może tego zrobić.

Widowania nadal wykrzykiwała jej pseudonim.

-Moniko…- Konrad zwrócił się do niej po imieniu wyczekująco.

Wtedy nie miała już wyjścia. Skumulowała w sobie wszystkie siły i wstała. Widownia przestała wykrzykiwać  jej pseudonim, za to zabiła gromkie brawa, gdy dziewczyna w kapeluszu ruszyła ku scenie.
Monika znów jakby rażona piorunem, wyczuła w sobie iskre, która postanowiła rozpalić.

„Chce mieć show? To będzie miał!” Monika wojowniczo podjęla wyzwanie.

-Nareszcie!- Konrad wyraźnie odetchnął z ulgą. Chciał ją ucałować na przywitanie, jak to robią zawsze gwiazy na scenie, ale Monika się nie dała.

-Od teraz się do ciebie nie odzywam- poiedziała z błyskiem w oku.

-Prawdę mówi! Do mnie też się już dzisiaj nie odzywa!- krzyknął Gucio z widowni.

Publiczność roześmiała się, a Monika spiorunowała chłopaka wzrokiem.

Konrad roześmiał się szczerze. Dostrzegł błysk w jej oku.

-Dzisiaj zróbmy sobie przerwę w naszej przyjaźni- rzekł mugodowo- Ale jutro do niej wrócimy. Do mnie się już nie odzywaj, ale do tej pani, owszem.

Na scenę wyszła słynna gwiazda filmowa, która świetnie radziła sobie z przewodzeniem na koncertach. W tym momencie Monika powinna się uśmiechnąć. Jednak wcale jej nie było do wesołego śmiechu. Zrobiła lekki grymas na twarzy. Teraz wiało od niej czarnym do bólu humorem i bardzo chciała, by szyscy obecni go poczuli.

-XXX! Jak miło cię poznać!- aktorka przywitała się z Moniką. Podała jej rękę na powitanie i ucałowała. Monika z grzeczności wysunęła policzki, jednak nie odwzajemniła się ucałowaniem. Nie lubiała się tak witać.- Bardzo się cieszę, ze mogę cię zobaczyć. Wszyscy bardzo się cieszymy- aktorka zwróciła się ku widowni- Prawda?

Gromkie oklaski potwierziły jej słowa. Monika ugryzła się w język, by nie powiedzieć gburowato, że ona cieszy się mniej. Naprawdę była zła i miła rozmowa z tą panią na pewno tego nie zmieni.

-Taka tajemnicza…- Aktorka przyjrzała sie Monice- I taka piękna! Kto by się spodziewał, że tajemnicza autorka bestselleru okaze się tak nieprzeciętną kobietą!

„Dobra, daruj sobie to podlizywanie” mówiła w myślach mMonika. Uśmiechnęła się sztucznie.

-Wiele osób się spodziewało ujrzeć przeciwieństwo twojej bohaterki- drobną, trzydziestoletnią kobietę co najmniej. A ty wyglądasz zupełnie jak Iwona! Zdradzisz nam ile masz lat?

Monika zmrużyła lekko oczy. „Kobiet się o wiek nie pyta”.

-Na pewno jestem młodsza od ciebie- odpowiedziała wymijająco.

-W to nie watpię- aktorka zaśmiała się- Dwadzieścia pięć? Mniej?

Monika wpatrywała się w nią w milczeniu. Uśmiechała się tylko.

„Nie zdradzaj nic, czego nie musisz” powtarzała sobie  w myślach. „Mów tak, by nikt się niczego nawet nie domyślał”.

-Nie chcesz nam zdradzić…- Aktorka była zawiedziona- Ale rozumiem cię. Kobiety nie lubią zdradzać swojego wieku.

-Dokładnie- odparła krótko Monika.

-XXX- aktorka powoli przechodziła do wywiadu właściwego- Jak już wcześniej mówiłam, wielu wyobrażało sobie ciebie inaczej. Przeprowadziliśmy wywiady z kilkoma aktorami. Opowiedzieli nam swoje wyobrażenia o tobie. Chcesz ich posłuchać?

Monika wykazała w końcu zainteresowanie rozmowa.

-No pewnie.

-To usiądźmy sobie najpierw- aktorka wskazała na przygotowane dla nich fotele i dziewczyny usiadły sobie wygodnie, by móc swobodnie obejrzeć reportaż.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-04-04 13:05:05