Wróć do mnie

Ocena: 5.2 (10 głosów)

Oparta na prawdziwych wydarzeniach opowieść o przyjaźni, miłości i odwadze. O wielkości wspomnień, porzuconych marzeniach i nadziei na lepszy los.

Troje przyjaciół - Beata, Adam i Szymon - przyjeżdża do niewielkiej miejscowości pod Lwowem, aby poznać przeszłość swoich rodzin. Każde z nich ma inne oczekiwania i cel podróży do miejsca, w którym nigdy przedtem nie byli.

Spotykają się ze starszą kobietą - Heleną - która znała ich przodków, a w nich samych dostrzega podobieństwo do przyjaciół z dawnych lat.

Jakie historie skrywa kobieta? Jak wojenna zawierucha wpłynęła na losy przodków Beaty, Adama i Szymona? Ile wspomnień jest w stanie pozostać w pamięci na zawsze?

Małgorzata Mikos zabiera nas we wzruszającą podróż, pokazując jak bardzo dbać trzeba o przeszłość, by można było budować teraźniejszość.

Informacje dodatkowe o Wróć do mnie:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2023-04-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383290966
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Wróć do mnie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wróć do mnie - opinie o książce

Dzisiaj przedstawię Wam powieść, która nie należy do wesołych, bo opowiada o losach ludzi, którym przyszło żyć w czasie Drugiej Wojny Światowej. Bardzo lubię takie książki, bo, mimo że są smutne, to skrywają też piękne historie. Zobaczmy zatem jaką historie opisuje oparta na prawdziwych wydarzeniach powieść "Wróć do mnie" Małgorzaty Mikos.

Pewnego dnia Beata, Adam i Szymon, którzy są trójką przyjaciół, postanawiają przyjechać do małej miejscowości pod Lwowem w celu poznania przeszłości swoich przodków. Przyjeżdżając tam pierwszy raz, mają oni różne oczekiwania oraz cel podróży. Spotykają w tym miejscu Helenę, czyli starszą kobietę, która znała ich przodków. Od razu jak zobaczyła Beatę, Adama i Szymona, dostrzegła podobieństwo do swoich przyjaciół, z którymi przyjaźniła się w dawnych latach. Okazuje się, że ta starsza kobieta wiele wie o przodkach trójki przyjaciół. Jak wojna wpłynęła na ich losy? Jakie wspomnienia ma z nimi Helena? 

W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały są dość krótkie, więc ogólnie szybko się ją czyta. Występują w niej dwie płaszczyzny czasowe, czyli są to czasy współczesne oraz dawne czasy mające miejsce podczas Drugiej Wojny Światowej. Książka w większości opisuje te dawne czasy, o których Helena opowiadała Beacie, Szymonowi i Adamowi. Tak więc jest w niej dużo wspomnień, szczególnie tych bolesnych. Podczas czytania można spotkać dramatyczne i drastyczne scenki związane ze śmiercią niewinnych ludzi, w tym młodych osób, którym nie udało się przeżyć, a ci, którzy przeżyli nie byli już takimi samymi ludźmi jak przedtem. Ten ciężki czas wojenny został wzbogacony o wątki przyjaźni i miłości. Nie zabrakło też odwagi, jaką musieli wykazać się ludzie żyjący w tych ciężkich czasach i nadziei na to, że w końcu wszystko wróci do normy. Ogólnie historia opisana w książce pokazuje to, jak dla jej bohaterów ważna jest przeszłość, która ma duże znaczenie w teraźniejszości.

"Wróć do mnie" jest ciekawą, wstrząsającą i jednocześnie wzruszającą powieścią opisującą ciężkie czasy związane z Drugą Wojną Światową. Jest ona zainspirowana prawdziwą historią oraz opisuje realny obraz życia ludzi w tych ciężkich czasach. Bardzo polecam Wam tę książkę, jeśli lubicie takie historie, bo dostarcza ona wielu emocji, które z pewnością zostaną z Wami na długo. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Jeanette
Jeanette
Przeczytane:2023-06-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Wróć do mnie” te słowa nie zawsze mogły być spełnioną obietnicą. Były jednak zawsze nadzieją, bo „najważniejsze to przeżyć”. Nie każdemu dane było wrócić z wojny do domu. Trójka głównych bohaterów Beata, Adam i Szymon przyjeżdżają do wsi pod Lwowem, by poznać historię swoich dziadków. Spotykają się z niezwykłą kobietą, Heleną, która zabiera ich w piękną ale i niebezpieczną podróż wspomnień do czasów swojej młodości i wojny. Czy główni bohaterowie w opowieści Heleny znajdą to, czego szukają i odpowiedzi na wszystkie swoje wewnętrzne rozterki? W mojej ocenie znaleźli więcej niż chcieli…

W opowieści „Wróć do mnie” autorka Małgorzata Mikos wykreśliła dwie ścieżki fabularne, pierwszą w roku 2011 jednocześnie wplatając rok 1939 i czasy II Wojny Światowej. Z niezwykłą empatią pokazuje kontekst wojny w relacjach w rodzinach, ze znajomymi i ludźmi wokół. Helena miała szczęście, przeżyła wojnę i opowiada swoje wspomnienia. Wojna zawsze i w każdym zakątku świata niesie ze sobą niepewność, strach, głód i biedę ale „mimo tego, co działo się na świecie, trzeba było żyć w miarę normalnie. A przynajmniej próbować tak długo, jak to było możliwe”. Niezwykle szczerze opowiadała o ludziach, w tym o przodkach Beaty, Adama i Szymona. Odkrywana przez głównych bohaterów prawda i wnioski, do których dochodzili nie zawsze była dla nich komfortowa i do zaakceptowania. Mamy naturalną zdolność do gloryfikowania naszych bliskich zmarłych i późniejsze odkrywanie faktów z przeszłości, „wyciąganie trupów z szafy” jest dla nas bolesne. Wielu z nas (i mnie także) nauczono, że o zmarłych powinniśmy mówić tylko dobrze, albo wcale, co jest nieuczciwe wobec nich, bo nikt z nas nie jest idealny. Jednakże „każdy powinien wiedzieć, skąd pochodzi. Wówczas łatwiej iść z podniesioną głową przez życie”. Helena przedstawiła świadectwo swojego życia: „Tak wiele mam wspomnień związanych z tymi terenami, tych dobrych i tych przykrych. Wicie, choć życie mnie nie oszczędzało, podobnie jak całego mojego pokolenia, jestem wdzięczna za wszystko, czego doświadczyłam, i za ludzi, których spotkałam na swojej drodze”.

Autorka Małgorzata Mikos nakreśliła wyraźny obraz kilku zagadnień a tło wojny wzmocniło i wydźwięk i mój odbiór. Ważni są ludzie, którymi się otaczamy i z którymi tworzymy relacje. Rodziny się nie wybiera, ale będąc dorosłymi mamy wpływ na kształt relacji z nimi albo dla swojego zdrowia psychicznego pewne zachowania musimy zaakceptować. Leczenie naturalne z pomocą ziół, kwiatów, które uprawiał lekarz Sawicki ma ogromną moc (ale tylko kiedy w to wierzysz). Odnalezienie swoich korzeni i poznanie tajemnic rodzinnych mimo iż będą bolesne, warto zaakceptować a to uchroni nas przed wielkim kryzysem psychicznym. Każdy wybór ma swoje konsekwencje. Przyjętą obietnicę od przyjaciela, choćby za najwyższą cenę, trzeba spełnić. Brawo dla Małgorzaty Mikos za pokazanie skutku psychicznego wojny - zespołu stresu pourazowego u powracających do domów mężczyzn i rodzin, które nie umiały sobie z tym poradzić. Niezwykła empatia w opisach tych przykładów.

Serdecznie polecam Wam powieść Małgorzaty Mikos „Wróć do mnie”. Niezwykle empatyczną, zachwycającą, przepełnioną emocjami opowieść o ludziach, którzy w czasach wojny zachowywali człowieczeństwo. O drodze do domu, do korzeni: „- Sawicki powtarzał, że aby czuć, kochać, mówić, wiedzieć, widzieć, działać czy żyć prawdziwie, najpierw trzeba odnaleźć samego siebie. Spojrzeć na własne odbicie i być dumnym z tego, kim się jest. Wówczas wszystko będzie toczyć po właściwych torach” oraz słowa Pani Heleny: „życie jest piękne – powiedziała w pewnym momencie Helena. - Nigdy o tym nie zapominajcie”. Magia dzieje się wokół nas, potrzeba tylko naszej uważności.

Jestem wdzięczna sobie, że sięgnęłam po tę powieść. Autorce, że swojemu pomysłowi nadała realny kształt w słowach. Wydawnictwu za jej wydanie i za egzemplarz do recenzji. (#reklama)

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2023-08-07, Ocena: 5, Przeczytałem,

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszych powieściach jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji książki "Wróć do mnie", która zaciekawiła mnie swoim opisem i urzekła piękną szatą graficzną. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę sprawnie, mi zapoznanie się z tą historią zajęło jeden wieczór. Czytałam ją już jakiś czas temu, a nadal pamiętam co w niej było oraz jakie emocje we mnie wywołała, a to moim zdaniem wiele znaczy. Historia ta została oparta na prawdziwych wydarzeniach. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, natomiast bohaterowie świetnie wykreowani, to postaci z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach i takie, które moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Mamy tutaj dwie płaszczyzny czasowe: teraźniejszość i przyszłość - okres II Wojny Światowej, które razem tworzą spójną kompozycję. Autorka w niesamowicie realistyczny i pobudzający wyobraźnię sposób opisuje wszystkie wydarzenia - szczególnie te związane z trudnym okresem wojny, która odcisnęła swoje piętno na tak wielu ludziach - za sprawą czego wielokrotnie miałam wrażenie jakbym razem z bohaterami uczestniczyła w różnych sytuacjach, chłonąc przy tym towarzyszące im emocje, których tutaj jest co nie miara. Strach. Cierpienie. Niepewność. Walka o lepsze jutro. Przyjaźń. Miłość. To wszystko znajdziecie w tej poruszającej i wartościowej książce. Ta historia z pewnością nie jedną osobę skłoni do refleksji, tego jestem pewna! Cudownie spędziłam czas z tą powieścią i jej bohaterami. W przyszłości z przyjemnością sięgnę po kolejne tytuły spod pióra autorki. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - w_ksiazkowym_zac
w_ksiazkowym_zac
Przeczytane:2023-07-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

Już sam tytuł powieści "Wróć do mnie'' może wywoływać emocje. Kryje za sobą tęsknotę, złudną ale jak potrzebną nadzieję i miłość... Czyli wszystko to, co odczuwały rodziny kiedy ich ojcowie, synowie, mężowie czy bracia szli na wojnę. Mamy tu dwie czasowe płaszczyzny fabularne, czyli to co dzieje się 'teraz' w domu Sawickiego z Beatą, Szymonem, Adamem j Heleną oraz to co działo się tuż przed wojną oraz w trakcie jej. Czytelnik odczuwa magię miejsca w którym przebywają nasi bohaterowie ale jednocześnie jest skonfrontowany z okrutnymi i brutalnymi scenami podczas okupacji niemieckiej. Razem z bohaterami przeżywamy ich dramaty. Literatura wojenna jest szczególnie trudna ale zarazem potrzebna. Dlaczego? Żeby ocalić od zapomnienia historię i ludzi, którzy oddali życie za to, żebyśmy żyli dziś tak jak żyjemy, czyli wolni. Piękna i wzruszająca lekturę zaserwowała nam pani Mikas... Dzięki niej odczuliśmy piękno wiejskiego i sielskiego życia, ale zarazem doświadczyliśmy w części to, co nasi bohaterowie w okresie wojennym. Postaci zostały świetnie wykreowani... autorce udało się oddać w słowie ich autentyczność i emocje. Książka uświadamia, jakie zło może wydarzyć się na świecie. Zło wywołane wojną, która niesie ze sobą wyłącznie ból, cierpienie, nieustanny lęk i strach o najbliższych. Dla wielu młodych ludzi, stojących u progu dorosłości, jak nasi bohaterowie, wojna przekreśliła marzenia, plany, nadzieję. Liczyło się tylko to, żeby przeżyć. Ten ogrom cierpienia naszych bohaterów wywołuje niepohamowane emocje i wzruszenie. Nasi współcześni bohaterowie mogą stanowić metaforę wszystkich nas, żyjących współcześnie. Dlaczego? Bo nasi przodkowie również, w mniejszym lub większym stopniu, doświadczyli zła wywołanego wojną. To jest nasza historia. Trzeba o niej pisać, czytać i mówić. Ogromnie się cieszę, że przeczytałam tą książkę. Na długo pozostanie w mojej pamięci. A wam zostawiam jeszcze jeden cytat na koniec:"aby czuć, kochać, mówić , wiedzieć, widzieć, działać czy żyć prawdziwie, najpierw trzeba odnaleźć samego siebie. Spojrzeć na własne odbicie i być dymnym z tego, kim się jest. Wówczas wszystko będzie się toczyć po właściwych torach''... 🌹 Polecam 🌹

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2023-05-14,

Czytaliście najnowszą książkę Małgorzaty Mikos „Wróć do mnie”? Jeśli nie to radzę szybko to nadrobić. Mi się bardzo podobała. Jest to jedna z tych książek, o których długo się nie zapomina.

Lubicie słuchać opowiadań starszych osób o ich przeszłości? Jak to było kiedyś? Jak wyglądało życie, czasy wojenne? Moim zdaniem to bardzo ważne, żeby zachować takie opowiadania i wracać do nich póki mamy kogo słuchać.

„Wróć do mnie” to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach.

To przede wszystkim historia o bohaterstwie, ogromnej przyjaźni, tajemnicach, których czasami lepiej nie wypowiadać.

Beata, Adam i Szymon to trójka przyjaciół, którzy chcą poznać przeszłość swoich dziadków. Z tego powodu udają się w podróż. Trafiają pod Lwów, gdzie poznają Helenę. Starsza kobieta widząc troje przyjaciół doznaje szoku, ponieważ młodzi tak bardzo przypominają swoich dziadków. Kobieta czuje się, jakby przeniosła się w czasie.

Dzięki Helenie poznamy historię dziadków Beaty, Adama i Szymona. Odkryjemy razem z nimi tajemnice oraz będziemy się wzruszać.

Ta książka pokazuje jak ważna jest pamięć o naszych bliskich oraz jak ważne są relacje.

Jest to bardzo emocjonująca i wartościowa lektura.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Karmelek3
Karmelek3
Przeczytane:2023-04-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

Okładka książki jest utrzymana w podobnym stylu do poprzednich pozycji od autorki, mimo iż jest to inne wydawnictwo. Delikatne kolory, gdzie dominuje głównie biel, jasna zieleń, szarość... U góry widzimy filiżankę, a na dole stare miasto, jeszcze przed wojną... Żałuję, że nie ma skrzydełek, które dałyby pozycji dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Niemniej jednak i tak się cieszę, że jest już u mnie. Matowa w dotyku, z wytłuszczonym tytułem i danymi pisarki. Stronice mamy kremowe, czcionkę wystarczającą dla oczu. Marginesy i odstępy zostały zachowane, literówka zdarzyła się jedna czy tam dwie - nie przeszkadzało to jednak w lekturze. Podzielona została na rozdziały, a przy każdym z nich wiemy, gdzie toczy się akcja i w jakim czasie. Narracja prowadzona jest w czasie przeszłym i teraźniejszym, przez kilku bohaterów. W niczym to nie przeszkadza i nie wprowadza zamętu. 

"Świat się zmienił. Ja również. I zmienili się ci, których znałam. Czy nadejdzie kiedyś taki dzień, gdy znów będziemy choć po części takimi ludźmi, jakimi byliśmy przed wojną?"


Moje czwarte spotkanie z piórem Gosi, na które naprawdę długo czekałam. Polubiłam się z jej specyficznym piórem i tęskniłam za nim w pewnym tego słowa znaczeniu. Zawsze sięgając po jej książki wiem, że dostanę opowieść z głębszym przekazem, który nie jest powiedziany bezpośrednio. Na próżno szukać tutaj możecie romansu - jak dano znacznik na portalu lubimyczytać. Określiłabym ją jako powieść obyczajową, z tłem wojennym, ale to nie jest książka typowo historyczna, suche fakty nie występują.
Czyta się szybko, jest na tyle interesująco, że ciężko się oderwać. Poświęciłam cały dzień na lekturę i kilkukrotnie musiałam robić przerwy, by chwilkę porozmyślać, zastanowić się, odpocząć od tego, co spotkało postacie czy od emocji, które czujemy.
Nie jest to lekka i przyjemna powieść, chociaż czyta się bez jakichkolwiek blokad. Mamy tutaj opowieść z frontu, przeżywamy z bohaterami te ciężkie czasy II wojny światowej, zderzamy się z tym, o czym tak naprawdę chcielibyśmy zapomnieć. A za naszą granicą, dzieją się podobne okropieństwa... 

" - Jeszcze będzie dobrze. Jeszcze będzie pięknie. Jeszcze przyjdzie na nas czas. Lepszy czas, gdy wszystko znów będzie możliwe.
Helena chciała, aby tak właśnie było. Aby wojna dobiegła końca. Aby nie było już więcej ofiar, zniszczeń, strachu."


Bohaterów mamy tutaj wielu, bowiem i z przeszłości i z teraźniejszości. Nie będę się skupiać na każdym z nich z osobna, bo zanudziłabym Was już na samym początku recenzji, a nie chcę tego. Postacie z dawnych lat, które przeżyły wojnę są zdecydowanie dużo bardziej doświadczone przez los, niż te, które odkrywają życie swoich przodków. Ich życie wyglądało całkiem inaczej, ludzie traktowali samych siebie inaczej, niż teraz ma to miejsce, niestety. Ludzie są chytrzy, roszczeniowi, patrzą głównie na swój czubek nosa, nie myśląc o innych, a kiedyś sąsiad sąsiadowi niemal zawsze pomógł. Oczywiście nie klasyfikuje wszystkich do jednego wora, ale człowiek człowiekowi wilkiem w tych czasach...
Postacie wykreowane w tej lekturze są dopracowane, każdy z nich różni się od siebie charakterem. Jednych polubimy mniej, drugich bardziej... Obserwujemy jak pod wpływem traumatycznych wydarzeń, zmienia się ich pogląd na życie, relacje z innymi ludźmi. Napatrzyli się na cierpienie, śmierć, nie tylko bliskich, ale innych ludzi, co zapisało się w ich głowach na zawsze. Śmierć był widokiem codziennym, strach towarzyszył im każdego dnia, odbierał możliwość życia bez trosk, z uśmiechem na twarzy. Chwil radości było niewiele...
Beata, Adam i Szymon to osoby z teraźniejszości, którzy chcą odkryć tajemnice swoich przodków. Są specyficznymi charakterami, nie wiedzą do końca, co ich czeka w opuszczonym miejscu, w małej miejscowości pod Lwowem. Ogólnie ludzi takich, o których czytamy w powieści, śmiało moglibyśmy spotkać na ulicy. Nie są to bezbarwne i nijakie postacie. 

"- Jak wspominałam na początku naszych rozmów, ból po stracie ukochanej osoby nigdy nie mija. A twoja babka była jedną z tysięcy, która musiała odnaleźć się na nowo, pogodzić się ze stratą tego, co znała i kochała. Wolała nie kochać, niż po raz kolejny cierpieć z powodu straty. Wielu z tych, co przeżyło wojnę, postąpiło tak samo. Zatrzasnęli swoje serca na zawsze." 


Relacje jakie opisywane są w recenzowanej dzisiaj pozycji, to takie, które my sami moglibyśmy nawiązać. Są prawdziwe. Emocje, które odczuwają bohaterowie - my również czujemy. I to między innymi one mnie tak... skołowały. Nie spodziewałam się, że AŻ TAK przenikną przez moje serce, duszę... Nie płakałam, nie wzruszałam się, ale... było ciężko. Mnóstwo emocji, w większości tych trudnych i przykrych. Tyle cierpienia, ile się pojawia, obciąża czytelnika znacznie. Czułam się, jakby ktoś mi coś niezwykle ciężkiego przywiązał do pleców i kazał iść.
Fabuła jest strzałem w dziesiątkę. Opisywane wydarzenia - może nie wszystkie są idealnie odwzorowane jak faktycznie było. Niemniej jednak to sprawy, o których powinniśmy pamiętać. O cierpieniu ludzi, którzy walczyli, dzielnie o swój kraj, o wolność, o samych siebie. I teraz - widzimy wojnę, którą rozpętał jeden z większych państw, widzimy cierpienie niewinnych ludzi i pomyśleć, że kiedyś działo się tak z naszymi przodkami! Mną to wstrząsnęło, jeszcze bardziej ze względu na obecną sytuację na świecie.
Akcja ma odpowiednie tempo, w opisywanych przez Helenę wydarzeniach wszystko dzieje się szybko, wojna nie czeka, tylko wybuch za wybuchem, śmierć za śmiercią...

Mamy w niej wiele zawartych wartości... O których wciąż powinniśmy pamiętać. Mamy między innymi poruszone tematy przyjaźni, wiary, miłości... Nadzieja, odwaga, zaufanie...
Może nie jest to bardzo optymistyczna powieść. Bardziej przejmująca, smutna, pełna cierpienia niewinnych ludzi, kawał historii - który sieje w głowie spustoszenie.
Autorka stara się pokazać nam na przykładach przeżyć postaci, co jest tak naprawdę ważne w życiu, co się liczy - nie materialność, a uczucia i drugi człowiek, relacje z najbliższymi - to było najważniejsze. I cały czas powinniśmy zwracać uwagę właśnie na to, a nie na dobra materialne, które oczywiście są też potrzebne, ale to nie uczyni z nas prawdziwie szczęśliwych ludzi.
Opisano tutaj sceny, gdzie jest wiele śmierci - więc jeżeli jesteście wrażliwymi czytelnikami, możecie mieć trudną przeprawę przez kilka momentów... Bo te obrazy, które widzą bohaterowie - widzimy również i my... 

"- Bądź przy nich - powiedziała w pewnej chwili Helena. - Wiem, że kiedyś nadejdą takie chwile, że będą ciebie potrzebować. Zawsze tak jest.
- A co ze mną? - zapytała Beata.
- Kobiety są jak skały. Zniosą znacznie więcej niejeden mężczyzna. Zwłaszcza kobiety z tych terenów - dodała, wstając i odchodząc od stołu."


Reasumując uważam, że jest to niezwykle prawdziwa, trudna, ale jednocześnie piękna powieść, która zrobi wrażenie na niejednym czytelniku. Opisuje życie takim, jakie było i nie koloryzuje go. Czujemy emocje, jakie przeżywają postacie z przeszłości. Wpadamy do świata bohaterów, pojawiamy się w kilku miejscach, które są kluczowe dla całej pozycji. Nie mam żadnych zastrzeżeń - nawet teraz, kilka godzin po skończeniu jej, moja głowa jest przepełniona myślami na temat tego tytułu.
Chciałabym Wam z całego serca polecić najnowszą książkę Gosi Mikos - jest specyficzna, trudna, ale jednocześnie warta uwagi. Nie znajdziecie tutaj scen plus osiemnaście, romansu również próżno tutaj szukać. Jest to powieść obyczajowa, wielowątkowa, która zostanie w Waszych głowach na dłuższy czas. Powieść, która skłoni Was do refleksji na temat życia, wartości... 

ZDECYDOWANIE POLECAM. 

Link do opinii

Chcę wam opowiedzieć o niezwykłej pozycji jaką udało mi się zdobyć i przeczytać. Historia zawarta w tej książce jest wyjątkowa, bo kanwa fabuły opiera się na prawdziwych wydarzeniach dziadków autorki, którzy podczas wojny wiele przeszli i wycierpieli.

Beata, Adam i Szymon pochodzą z różnych miast i na pozór nic ich nie łączy. Jak się okazuje cała trójka ma wspólny cel, którym jest wyjazd w okolice Lwowa, by odszukać adres znaleziony na małej karteczce. Ma on coś wspólnego z ich przodkami, o których chcieliby się czegoś dowiedzieć. Nie namyślając się długo, udają się tam i odnajdują starszą kobietę.

Pani Helenka rozpoznaje w ich twarzach rysy swoich nieżyjących już przyjaciół i zabiera ich we wstrząsającą, pełną brutalności, ludzkiego cierpienia, niesprawiedliwości oraz poświęcenia podróż w czasy drugiej wojny światowej. Ciemiężony przez Niemców jak i Sowietów naród wręcz oszalał. Człowiek aby przetrwać i ocalić swe życie zmuszony był do podejmowania ryzykownych działań, zdrady, a nawet wydania na śmierć sąsiadów, przyjaciół, jak i dalszą rodzinę. Strach i brutalność wojny wyzwalała najgorsze instynkty, które popychały do karygodnych czynów, a nawet przekraczania granic człowieczeństwa.

Czytając opowieść przekazywaną przez staruszkę miałam dreszcze, a ręce pokryła mi gęsią skórka. Wszystkie wojenne okropieństwa były dla mnie nie do zniesienia. Serce się krajało od cierpienia i bólu jakie sprawiały mi słowa tej kobiety. Z drugiej strony byłam pełna podziwu dla niej, iż mimo tylu traumatycznych przeżyć pozostała pogodną i serdeczną kobietą, która miała otwarte serce dla każdego.

Kochani emocje jakie mnie ogarnęły podczas lektury były intensywne i czułam się przygnębiona. Zaczęłam nawet sobie wyobrażać siebie w tym okresie. Zastanawiałam się, czy poradziłabym sobie z tym czym zmagali się dziadkowie całej trójki i doszłam do wniosku, że raczej nie.

Uważam tę książkę za wartościową pozycję, po którą powinniście sięgnąć. Utożsamiałam się z bohaterami i dobrze ich rozumiałam. Nie tak dawno zmarł ktoś bliski z mej rodziny i mimo, że byłam przybita to cieszyłam się, iż kilka miesięcy wcześniej wypytałam o powiązania rodzinne.
Dzięki temu mogłam sporządzić wraz z córką drzewo genealogiczne, a opowieści jakimi nas uraczono na pewno zapamiętamy i przekażemy kolejnym pokoleniom.

Bardzo gorąco polecam wam tę powieść, która mnie oczarowała i wyryła swe piętno w sercu. Do tego przystępny i prosty styl autorki pozwala na szybkie pochłanianie zapisanych stronic. Koniecznie dajcie znać czy macie już u siebie to dzieło, a może dopiero planujecie je zdobyć?!

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2023-04-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

WRÓĆ DO MNIE to pasjonująca powieść z historią w tle, o tym jak ważna jest pielęgnacja wspomnień o naszych bliskich. Bo to dzięki naszej pamięci, te wspomnienia nigdy nie zostaną zapomniane.

 


Jak wiecie, kocham książki z historią, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Tym bardziej, że Małgorzata Mikos oparła ją na prawdziwych wydarzeniach swojej rodziny.

 


I cóż to była za wędrówka! Po ulicach Lwowa, po polach Burska i lasach Puszczy Kampinowskiej w czasie zawirowań wojennych. Dzięki wspomnieniom Heleny i trójce przyjaciół Beaty, Szymona i Adama, którzy zapragnęli poznać dzieje swoich przodków, miałam możliwość zatopić się w tych trudnych wspomnieniach.

 


Autorka zaserwowała historię, w której się zatraciłam, łącząc przeszłość z teraźniejszością i okraszając ją całą gamą emocji. Odczuwałam wspólnie z bohaterami strach, nadzieję na lepsze jutro i chęć poznana losów swoich dziadków.

Link do opinii

"Wróć do mnie" Małgorzata Mikos

 

Do napisania tej opowieści autorkę zainspirowała historia jej dziadków, których nie zdążyła poznać. 

Powieść z potencjałem, zachęca do uzupełnienia wiedzy o historii Lwowa, Buska i okolic. 

Młodzi ludzie chcą poznać historię swoich przodków, bohaterów rzuconych w wojenną zawieruchę. Spotykają przyjaciółkę dziadków, która zabiera ich w tajemnicze miejsce. Tam opowiada im o odebranych marzeniach, bólu, poświęceniu, cierpieniu, strachu i nadziei.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2023-04-20, Ocena: 6, Przeczytałem,

,,Wróć do mnie" to książka po której trudno było mi zebrać myśli, ale musiałam się podzielić z Wami jej recenzją ,,na świeżo". Autorka, stworzyła swoją powieść opierając ją na faktach autentycznych i zagwarantowała nam ogrom emocji oraz wzruszeń. 

 

Trzeba zacząć od tego, że Pani Małgorzata ma piękny warsztat pisarki. Przez całą powieść płynęłam i nie chciałam jej odkładać. W sposób przepiękny, ale i dość dosadny ukazuje nam losy ludzi żyjących w czasie wojny. Jednak nie pisze wyłącznie o obozach, czy walkach walkach. Przede wszystkim prym wiedzie tutaj życie zwykłych ludzi, którzy w czasie wojny chcieli przetrwać i prowadzić względnie ,,normalne" życie. 

Ktoś może powiedzieć, że to tylko opowieść starej kobiety, ale wraz z bohaterami cofamy się w czasie i przeżywamy wszystkie wydarzenia całymi sobą. Czujemy jak wielką stratę musieli niektórzy ponieść, abyśmy mogli żyć obecnie tak jak żyjemy. Brutalna prawda, ból, cierpienie, poświęcenie, ale i iskierka nadziei na lepsze jutro wylewają się z każdej strony. 

 

Nie ma co ukrywać, ta powieść przeorała mnie emocjonalnie i uwierzcie, że trudno mi o niej pisać. Świadomość, że wszystko jest oparte na faktach autentycznych tylko spotęgowało odbiór całej historii i spowodowało, że zostawiła ona w moim sercu trwałą bliznę, której nie będzie dało się wymazać. Otworzyła oczy na coś o czym na codzień zapominałam. 

 

,,Wróć do mnie" to gwarancja wzruszeń i ogromu emocji. Jest to historia o prawdziwej miłości, przyjaźni, nadziei na lepsze jutro i przede wszystkim ludziach. Morał płynący z powieści jest cudowny, ale przede wszystkim ważny. Bowiem to co było nam umyka i niedługo być może nie będzie nam dane poznać własnej historii sprzed lat, która wpłynęła na naszą teraźniejszość. Zapominamy o tym, że nasi przodkowie mieli ogromny wpływ na to jak teraz żyjemy. Dlatego czasami zatrzymajmy się i znajdźmy czas na to, aby wysłuchać tych którzy jeszcze są z nami i chcą dzielić się swoją historią. 

 

Link do opinii

,,Wróć do mnie" to powieść pełna wspomnień i emocji, jakie przeżywają główni bohaterowie. Emocje te udzielają się także czytelnikowi. Tym bardziej, że opowieść zawarta w tej książce oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Uważam, że zawsze takie historię wzbudzają więcej emocji niż te, które są fiksacją literacką. Akcja książki dzieje się na dwóch płaszczyznach czasów, co dodatkowo sprawia, że nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie. Jest jeszcze trzeci plus tej historii, z którego będą zachwyceni fani książek, których akcja osadzona jest w czasach II Wojny Światowej.

Na początku książki poznajemy Adama, Szymona i Beatę, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o swoich rodzinach. Mieszkają w różnych miastach i nie są ze sobą spokrewnieni, ale ich drogi skrzyżowały się pewnego dnia. Tak sama jak przed laty los połączył ich dziadków, o których niewiele wiedzieli. Odnajdują tajemnicza kartkę i jadą się pod adres, który na niej widnieje. Udają się do niewielkiej miejscowości pod Lwowem, gdzie mieszka starsza pani, Helena. Jedyna osoba, która znała przodków młodych turystów. Podobnie jak ich dziadkowie, niewiele mówiła o swojej młodości, ale dla nich zrobiła wyjątek. Najpierw zabrała ich do zniszczonego z biegiem czasu budynku w Busku. Beata, Adam i Szymon poznają życie jakie toczyło się w tym miejscu.

Następnie autorka zabiera nas w podroż w czasie. Znajdujemy się w okresie II Wojny Światowej. Pani Małgorzata opowiada historię Heleny i jej przyjaciół, których dzisiaj już nie ma wśród nich. Opisuje okrucieństwo Niemców, ale również Sowietów. To jak z dnia na dzień ludzie musieli przywyknąć do nowych warunków życia, jak ginęli prawie wszyscy, których znali. Zostali albo zabici, albo zmarli w wyniku chorób.

Książka dostarcza wiele emocji. Nie tylko tych związanych z ciężkimi czasami w XX wieku, ale również tych związanych z teraźniejszością. Stary, rozpadający się budynek widział wiele i ma swoją historie. Pani Helena, jest dla mnie przykładem osoby, która przeżyła wiele i u progu swojego życia stara się przekazać młodemu pokoleniu to wszystko co ją spotkała. Książka zawiera nie tyle opis życia w obozach i walk żołnierzy, ale opis życia prostych ludzi, którzy mieli jeden cel. Przetrwać.

Jest to książka o miłości, stracie, bólu, trudnych decyzjach, które mają wpływ na dalsze pokolenia, ale również o nadziei. Czyta się bardzo szybko i jej wielkim plusem jest to, że wśród tyle książek przedstawiających los ludzi w pierwszej połowie XX wieku, ta opisuje okrucieństwo Sowietów. Uważam, że nie powinno o tym się zapominać. Nie tylko naziści wyrządzili wiele zła, ale również wojska rosyjskie.

Link do opinii
Inne książki autora
Wstrzymując oddech
Małgorzata Mikos0
Okładka ksiązki - Wstrzymując oddech

Prawdziwa miłość nie boi się słowa „wieczność”. Oliwia i Jakub żyją jak w bajce, ciesząc się z każdego wypełnionego szczęściem i miłością dnia...

Dni naszego życia Część I
Małgorzata Mikos0
Okładka ksiązki - Dni naszego życia Część I

Podróże do przeszłości bywają bolesne, ale czasem to właśnie one najsilniej trzymają nas przy życiu... Wkrótce przekona się o tym młoda Dziewczyna...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy