Milion smutnych atomów

Ocena: 4.5 (6 głosów)
opis

„W którymś momencie życia wszyscy grzęźniemy w codzienności”.

 
W Milion smutnych atomów autorka pokazuje szczerą, a zarazem brutalną rzeczywistość na temat instytucji małżeństwa. Akcentuje, że czasami, choć ludzie się kochają, to nie potrafią ze sobą rozmawiać, mimo iż wspólnie spędzają czas, to każde zatopione jest w swoich myślach i w swoim świecie. Często zastępują słowo „my” – słowem „ja” i nie dostrzegają potrzeb współmałżonka. A to, co kiedyś robili wspólnie, bo tego chcieli, bo wręcz pragnęli tej wspólnoty, teraz robią jedynie z przyzwyczajenie i monotonii.

 
„Czasami bycie z kimś uszczęśliwia cię tak samo, jak unieszczęśliwia”.

Wochlik na przykładzie Amelii i Józefa rozbiera na czynniki pierwsze ich małżeństwo, przy tym nie owija w bawełnę, lecz odziera ze złudzeń i dociera do sedna sprawy. Nie poucza i nie moralizuje, lecz sugeruje problemy i daje przy tym przestrzeń do wyciągnięcia własnych wniosków. Płynnie przechodzi z „tu i teraz” do „tam i kiedyś” i porównuje to, jak jest między nimi teraz, z retrospekcjami z ich przeszłości i początków znajomości. Pokazuje, że najszczerszą prawdę – to, czego zwykle sobie nie mówią – wykrzykują podczas kłótni. Smutno na to patrzeć i przyznać, ale bohaterowie na przestrzeni tych kilku lat małżeństwa pogubili się i nie potrafili na nowo odnaleźć, oddalili się od siebie, zamknęli w sobie, i stali się przeraźliwie samotni – żyją razem, ale jednak osobno, jak obcy sobie ludzie – dopadła ich tak zwana samotność we dwoje.


„(…) życie to kawał gówna. A my, jak te żuczki gnojowniki, toczymy tę kulkę przed sobą”.


Dzięki naprzemiennej narracji bardzo łatwo jest się utożsamić z bohaterami. Poczuć to, co oni czują w danej chwili. Kiedy czytamy ich wersje wydarzeń i to, co oni myślą, to aż żal serce ściska, bo my wiemy jaką ogromną miłością darzą drugą stronę – a ta nie ma o tym pojęcia – są jedynie ich domysły, ale te są dalekie od zgodności z rzeczywistością. Bo oni praktycznie ze sobą nie rozmawiają, tkwią we własnych myślach, zamknięci na drugą osobę. Powiedziałabym, że brak im spontaniczności i szczerego dialogu, jak również odwagi.

 
„– Co?

– Nic, a co?

– Dziwnie na mnie patrzysz.

>>Bo cię kocham<<”

 
Autorka oddała w ręce czytelników nieszablonową historię z rozbudowanym wątkiem obyczajowo-psychologicznym, w której porusza bardzo ważne sprawy, ale w nieprzeciętny sposób. Można w niej też znaleźć mnóstwo przytoczonych bardzo dobrych książek, być może nawet perełek literackich, i cytatów z nich zaczerpniętych. Są też prawdziwi bohaterowie z krwi i kości. Zdaję sobie sprawę, że Amelia może irytować niektórych swoim zachowanie, ale trzeba spojrzeć na to pod innym kątem, bo przecież każdy jest różny. I czasami równie dobrze my sami możemy wydać się komuś trudnymi osobami, bądź irytującymi. Nikt nie jest kryształowo czysty. Podobnie zachowanie Józefa, może wzbudzać wiele emocji, bo z punktu widzenia Amelii to niedorajda i typowy maminsynek. Z kolei mamusia, jako typowa teściowa, chciałaby ustawić krok po kroku życie swojemu synowi i synowej, zaczynając od wyboru mieszkania i mebli, przez dobór pracy, kończąc na planowaniu wnucząt. Amelia często powtarza, że jej mąż jest rodzinny, w sensie, że bardzo zżyty jest ze swoimi rodzicami i siostrą, jednak ona sama nigdy nie czuła się częścią tej rodziny – nawet po trzech latach małżeństwa nadal mówi do teściów: pani, pan – nigdy mamo, tato. Amelia to dość skomplikowana postać, ale warto spróbować ją zrozumieć, bo zarówno zachowanie jej, jak i pozostałych bohaterów należy poddać głębokiej analizie.


„(…) nie ma takich słów jak >>zawsze<< i >>nigdy<<. W rzece Heraklita nie ma nic stałego. Pewna jest tylko śmierć”.


Choć przeczytałam tę książkę jakiś czas temu, to nadal nią żyję, bo przepełniona jest ona ludzkimi emocjami i rozważaniami. To piękna książka o miłości, samotności, trudnych wyborach, skomplikowanych relacjach i mocnych charakterach. Daje wiele do myślenia na temat małżeństwa, czy par żyjących w długich związkach. Pokazuje, że jeśli nie będzie się pielęgnować uczuć i rozmawiać otwarcie o swoich potrzebach, marzeniach czy planach, to miłość prędzej czy później wygaśnie, a zastąpi ją małżeńska rutyna. Dodatkowo nie wolno pozwolić manipulować swoimi uczuciami innym ludziom i należy docenić to, co się ma na wyciągnięcie ręki. Polecam.


„(...) pary są jak książki. Każdego zadziwia, co też inny sobie wybrał”.

Informacje dodatkowe o Milion smutnych atomów:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2018-07-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788376747125
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię: Magnolia044

więcej
Zobacz opinie o książce Milion smutnych atomów

Kup książkę Milion smutnych atomów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Tajemnica z przeszłości
Jagoda Wochlik0
Okładka ksiązki - Tajemnica z przeszłości

Karolina i Malwina dowiadują się, że zmarł ich dziadek, który je wychował. Pozostawił im w spadku starą leśniczówkę i prośbę, by znajdujące się w domu...

Miłość na niby
Jagoda Wochlik0
Okładka ksiązki - Miłość na niby

TO, CO NA POCZĄTKU MIAŁO BYĆ TYLKO NA NIBY, STAJE SIĘ Z CZASEM PRAWDZIWE. Maks odniósł w życiu sukces. Ma stabilną i dobrze płatną pracę oraz własne...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy