Okładka książki - Okupacja od kuchni

Okupacja od kuchni


Ocena: 5 (10 głosów)
opis
Jeśli nie wszyscy to na pewno większość wie, że ja + historia lub ja + wojna do tej pory zawsze równały się ucieczką w ciemny las. Im dalej tym lepiej. Przed tego rodzaju literaturą broniłam się rękami i nogami. Myślałam, ze tak już zostanie, taki mój los i przeznaczenie. Ale wiemy, że życie takie proste nie jest, a w ręce me wpadła "Okupacja...". Efekt natrafienia na nią był dla mnie jak kubeł zimnej wody na głowę. Wpadł ktoś kiedyś z Was by świnię przebierać za schorowaną babcię,a jedzenie przewozić w trumnach? Albo żeby wychudzenie Polek za czasów okupacji tłumaczyć tym, że dbają o linię? Powyższa pozycja opowiada przede wszystkim o zaradności polskich kobiet i całych rodzin podczas okupacji. Pokazuje nam rzeczy, które niejednokrotnie nam - szczególnie młodym i nieznającym tamtych czasów - wydają się wręcz niemożliwe. No, bo tak szczerze? Handel fusami? Kawa z żołędzi? Zupa z perzu? Marmelada z buraków? Zupa z jęczmienia zwana plujką? A może mąka z trawy? Brzmi to dla Was jak dzisiejsza kuchnia? Brzmi znajomo i swojsko czy raczej niesamowicie i dziwnie? Jak by nie było to właśnie w ten sposób ludzie próbowali ułatwić sobie życie, a raczej tak ratowali się od śmierci głodowej. Ilu z nas świadomych jest tego, że dzienny i odgórny przydział jedzenia dla osoby dorosłej wynosił zaledwie trochę ponad 7% jego dziennego zapotrzebowania na energię czyli pokarm, który spożywali z przydziału to niecałe 300 kcal... Nie było szans by człowiek na tym przeżył i jeszcze pracował, by walczył o siebie i rodzinę. A za złapanie na handlu jedzeniem czy świniobicie groził zesłanie do obozów,a nawet śmierć przez rozstrzelanie. Naloty czy kontrole to byłą codzienność,a le ludzie starali się jak mogli by pomagać sobie i ułatwiać życie. Wymyślne hasła, alarmy czy skrytki w pociągach niejednokrotnie ratowały. Hodowla królików w klatkach w mieszkaniu? Koza na kamienicznym podwórku? To była codzienność. Wszyscy starali się jak mogli, a handel wymienny kwitł. Nie ważne jak, ważne by sobie radzić, by przeżyć... A wszystko to opisane w fascynujący sposób, który wciąga i uświadamia. Ciekawym dodatkiem jest książka kucharska z przepisami potraw okupacyjnych. Daje nam możliwość spróbowania tego co Polacy jadali w tedy na co dzień, Zachęcam do zapoznania się z pozycją, która otwiera nam oczy na trudy codzienności jakich doznawali wtedy ludzie!

Informacje dodatkowe o Okupacja od kuchni:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-09-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-240-3426-0
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię: Karolina MAREK

więcej
Zobacz opinie o książce Okupacja od kuchni

Kup książkę Okupacja od kuchni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Przedwojenna Polska w liczbach
Aleksandra Zaprutko-Janicka0
Okładka ksiązki - Przedwojenna Polska w liczbach

Fascynująca i bezkompromisowa panorama II Rzeczpospolitej: państwa wielkiego sukcesu, jeszcze większych wyzwań i wprost nieprawdopodobnych kontrastów...

Dwudziestolecie od kuchni
Aleksandra Zaprutko-Janicka0
Okładka ksiązki - Dwudziestolecie od kuchni

Mężczyźni pomogli im odzyskać dla Polski niepodległość. Ale to one zapewniły Rzeczpospolitej przetrwanie. Kraj wyniszczony wojną, jakiej świat jeszcze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy