Synapsy Marii H.

Ocena: 6 (1 głosów)
opis
Inne wydania:

Hanna Krall to osoba, której nazwisko gwarantuje wysoką jakość i niebanalną treść. Choć prawda jest taka, że ta Autorka nawet o najbardziej banalnych rzeczach potrafiłaby napisać tak, że urosłyby w naszych oczach do intrygujących wydarzeń. Dlatego po „Synapsy Marii H.” sięgnęłam bez wahania i nastawiłam się na interesujące spotkanie z drugim człowiekiem. Nie zawiodłam się!

Książka jest króciutka, na jednej stronie mamy czasem tylko kilkanaście linijek tekstu, więc przeczytałam ją w jeden wieczór. Ale niektórzy Autorzy nie muszą użyć miliarda słów, żeby powiedzieć coś ważnego i coś, co sięgnie prosto w duszę. Pani Hanna jest właśnie taką Autorką: oszczędną w słowach, oszczędną w emocjach – i chyba przez to Jej teksty trafiają do czytelnika i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Tak jak wspomniałam – przeczytałam w jeden wieczór, a myślę o tej książce nadal, choć minęło kilka dni.

Bohaterka, tytułowa Maria H. to polska emigrantka. Jej życie wystarczyłoby na obdzielenie kilku osób: w jej wspomnieniach znajdziemy getto, stan wojenny, chorego na autyzm syna, emigrację do Stanów Zjednoczonych, atak na World Trade Center. Te wspomnienia przebiegają przez całą książkę, często są do siebie oderwane, często się splatają – jak strumień świadomości. Są właśnie jak te ślady w synapsach – mosty w mózgu pomiędzy przeszłością, teraźniejszością i przyszłością.

Niezwykła siła tej książki są też grafiki wykonane przez córkę bohaterki. Proste formy, czarno-biała kolorystyka i przekaz, który aż krzyczy. Każe się zatrzymać, wpatrywać w stronę, wywołuje dreszcz, czasem – niepokój, czasem – smutek. Porusza do głębi. Idealnie współgra z nastrojem tekstu, jest jego uzupełnieniem i komentarzem do niego. Widać, że ktoś dogłębnie przemyślał układ tej książki: tutaj nie ma przypadków, wszystko jest spójne i robi piorunujące wrażenie. Ta książka jest jak szept, który działa na czytelnika silniej niż krzyk.

Tym, co szczególnie utkwiło mi w pamięci, była opowieść o schodzeniu po schodach z budynku World Trade Center – widać lekkie oznaki paniki, dezorientację, ewakuujący się dostrzegają u góry płomienie, mijają ich strażacy – i w tym wszystkim jest Ona. Ona, która przeżyła getto. Więc gdy schodzi w tłumie po schodach, myśli: „Nikt nie strzela, nie wrzeszczy” – więc chyba nie jest tak źle… I ten obraz zwalonej wieży, pyłu nad miastem – który mimowolnie przywodzi Jej na myśl zburzoną Warszawę po powstaniu… Chyba nigdy nie zapomnę tej analogii, tej wizji… I niesamowity kontrast, kiedy bohaterka wydostaje się ze strefy ataku – i widzi normalne życie – tutaj znów pojawia się skojarzenie z wojną – wyjście z getta na aryjską stronę. Te fragmenty pokazują szczególnie wyraźnie, że wojna jest w umyśle bohaterki obecna nieustannie – według jej słów te wspomnienia są mniej wyraźne, rozmyte, jakby były pod wodą – ale nie zmniejsza to ich mocy.

Książka podobała mi się bardzo, została we mnie i na pewno bez wahania sięgnę po kolejne, które wyda pani Krall. Jej styl jest jedyny w swoim rodzaju, niepodrabialny – od momentu gdy przeczytałam „Zdążyć przed Panem Bogiem” wiedziałam, że mam do czynienia ze zjawiskiem innym niż wszystko, co dotychczas przeczytałam. I ten poziom pani Hanna trzyma do dziś. Jestem pod wrażeniem.

Polecam tę książkę wszystkim -bo są rzeczy, które warto poznać i wizje, nad którymi warto się pochylić.

Podsumowując: pełne emocji i poruszające do głębi spotkanie z mistrzynią reportażu.

Informacje dodatkowe o Synapsy Marii H.:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788308070673
Liczba stron: 112
Dodał/a opinię: Joanna Tekieli

Tagi: bóg Reportaż i dziennikarstwo śledcze

więcej
Zobacz opinie o książce Synapsy Marii H.

Kup książkę Synapsy Marii H.

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Żal
Hanna Krall0
Okładka ksiązki - Żal

Wybrane utwory z pięciu głośnych książek Hanny Krall pierwszy raz wydane w jednym tomie: "Dowody na istnienie", "Taniec na cudzym weselu"...

Tam już nie ma żadnej rzeki
Hanna Krall0
Okładka ksiązki - Tam już nie ma żadnej rzeki

Styl Hanny Krall jest bardzo oszczędny. Choć przy opisywaniu tak tragicznych wydarzeń łatwo popaść w patos, nie odnajdziemy w jej opowiadaniach tonu podniosłego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy