Para rękawiczek część 3 - sierpień

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-To se odpuść.

-No to do lasu!- Iwona nie dawała za wygraną.

-Żeby mnie zadźgał gościu z siekierą? Nie, dziękuję.

-Agata, powiedz coś- zwróciła się do przyjaciółki.

-Co? I tak postawisz na swoim. Nie rozumiem, o czym wy w ogóle dyskutujecie.

-O tym czy iść do lasu, czy na cmentarz w nocy- oznajmiła Ola.

-To co wybieramy? – zapytała uradowana Iwona, że jej pomysł zostanie wcielony w życie.

-Zrób losowanie- zaproponowała Agata.

-Mamy jakąś kartkę?

-W samochodzie, w schowku.

Iwona poszła więc i wróciła z przedartą na pół kartką. Na jednej napisała „CMENTARZ” a na drugiej „LAS”. Założyła ręce do tyłu i przemieszała. Zwróciła się do Oli:

-Prawa czy lewa?

-Lewa- odpowiedziała bez namysłu.

Iwona pokazała jej kartkę.

-„LAS” – przeczytała.

-Posikasz się ze strachu- stwierdziła rozbawiona Iwona- Pamiętasz, co było dwa lata temu?

-Co? – Ola nie pamiętała.

-Jak cię Eric z młodym nastraszyli? A to było za dnia!

-Nie pamiętam- stwierdziła Ola.

-Nie? Prawie żeś się popłakała.

-Nie pamiętam- zapewniła Ola, a po chwili zastanowienia zapytała- A to nie chodziło wtedy o ciebie?

-Co ‘o mnie’?

-Pamiętam, że Eric mi coś o tobie wtedy mówił, że mu się podobasz i się chyba zakochał, czy coś z ten deseń.

-A, nie wiem- Iwona machnęła ręką- Idziemy dziś o dwunastej w nocy do lasu. Weźmiemy latarki, żeby coś widzieć. A przed wycieczką obejrzymy sobie horror, żeby było dla nas gorzej.

-Nie wiem, czy chce mi się iść – Ola zaczęła się wahać.

-Olka, nie przejmuj się- odezwała się Agata- O dwudziestej drugiej Iwonka będzie spała jak susełek, możesz mi uwierzyć.

Iwona spojrzała na nią podejrzliwie.

-Co masz na myśli?

-Jeszcze nie wiem, ale wkrótce się dowiem. Do której dziś sklep otwarty?

-Do dwudziestej pierwszej, bo co?

-To jeszcze zdążę.

-Z czym?

-Z zakupami- opdarła Agata tajemniczo.

-Co będziesz kupować?

-Wkrótce się dowiesz.

Iwona zwróciła się do Oli:

-Ty coś wiesz?

-Nie, ale już zaczyna mi się podobać- ta uśmiechnęła się.

-Podoba ci się, a nie wiesz co?

-Dokładnie.

Iwona położyła się na plecach zrezygnowana. Teraz przez kolejne godziny będzie zachodzić sobie głowe, o czym te baby myślą. Ma nadzieję tylko, że nie dadzą jej jakiegoś środku nasennego, tak jak wtedy, gdy była porywana. Przez trzy dni była wtedy nieprzytomna. Nie chce znowu stracić trzech dni z życia.

Rozległ się dźwięk telefonu. Agata zerwała się.

-Olka, weź jej torbę- poleciła natychmiast Iwona.

Ola zrozumiała, o co chodzi przyjaciółce i porwała torbę. Szybko znalazła dzwoniący telefon Agaty i odebrała.

-Halo, Thom? Co tam słychać u ciebie ciekawego, kochaniutki?- powiedziała zalotnym tonem.

Thom przez chwilę się nie odzywał, po czym powiedział powoli:

-Chciałbym rozmawiać z Agatą.

-Ach, Agaty już nie ma- powiedziała beztrosko, nie spuszczając z niej wzroku- Utopiła się w rzece. Przywiązała sobie kamien do szyi i rzuciła do Odry. Właśnie przed chwilą to się stało. Powiedziała, że czekała na twój telefon od rana i się nie doczekała. Nie wytrzymała, biedna...

Agata próbowała wyrwać swój telefon, ale Iwona była szybsza.

-Thom? Tu Iwona. Dzisiaj dostaniesz tylko jedną wiadomość spod tego numeru: Agaty dzisiaj dla ciebie nie ma. Zapomnij o niej. Jutro możesz się dopiero z nią skontaktować. Dzisiaj Agata ma czas tylko dla dwóch osób i dla trzeciej już go nie znajdzie. Sorry...

-Iwona, co ty gadasz?- Thom przerwał jej.

-To, co słyszałeś. Pa.

Iwona już miała naciskać „Rozłącz”, gdy Agata krzyknęła:

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-04-04 13:05:05