Pewna historia, o niepewnej siebie. (3/4)

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-My się po prostu lubimy.

-A jak się zakochasz? On za ten czas znajdzie sobie dziewczynę i będziesz sobie pluła w brodę, że nie zaczęłaś działać.- Iga wzbudziła tymi słowami pewien niepokój w przyjaciółce. Przypomniała sobie jednak co Oliwier jej powiedział kończąc ich pierwszą rozmowę.

***

Resztę dnia Róża zastanawiała się nad słowami Igi. Namieszała jej trochę w głowie ale jedno co powiedziała było trafną uwagą. Co by było gdyby się spotkali. Zupełnie o tym nie myślała wcześniej. Co by powiedział gdyby odkrył jej prawdziwą twarz? Może by ją znienawidził. Przeraziła ją ta myśl. Nie chciała stracić tej przyjaźni, bo choć znali się niedługo zaczynała uważać go za przyjaciela. Weszła na czat ale Oliwiera nie było. Nie dziwiło jej to. Był piątek więc zapewne pojechał odwiedzić rodziców i nie ma czasu siedzieć na internecie. Tydzień wcześniej tak właśnie było. Nie chciała teraz tego przyznać ale tęskniła za nim. Wiedziała, że mieszkają w jednym mieście, dużym mieście. Jednak miała jakąś niewielką nadzieję, że kiedyś spotkają się przypadkiem, bo na umówione spotkanie nie miała odwagi. Ciekawa była, czy ich rozmowa byłaby tak samo błyskotliwa i swobodna jak przez czat. Może kiedyś się o tym przekona. Będzie musiała poruszyć tą kwestię podczas ich następnej rozmowy. Teraz postanowiła zrobić coś o czym mogliby rozmawiać. On będzie jej opowiadał o cudownym weekendzie a ona? Znów powie, że siedziała w czterech ścianach. Dochodziła osiemnasta. Dzięki rozmowom z Oliwierem nabierała coraz więcej odwagi i pewności siebie. Należało to w końcu gdzieś wypróbować. Może przydałoby się jej to podczas ich spotkania? Zamierzała uznać to za trening. Najpierw wzięła kąpiel aby się odprężyć i wyluzować. Chciała też przemyśleć to co zamierzała. Potem nasmarowała ciało balsamem aby jej skóra ładnie wyglądała. Wyperfumowała się tak, że idąc zapach rozciągał się jeszcze jakiś czas za nią. Na szczęście był bardzo delikatny i nie był mdły. Ubrała elegancką sukienkę, którą niedawno uszyła. Była czarno zielona co świetnie pasowało do jej ognistych włosów. Zrobiła sobie delikatny ale wyraźny makijaż i stanęła przed lustrem. Choć serce jej biło jakby się czegoś wystraszyła uśmiechnęła się do swojego odbicia i chwyciła torebkę. Odwróciła się i wyszła. Idąc słychać było stukot jej obcasów. To nie była Róża, to była Adrianna.

***

Szła przez miasto, które teraz rozświetlały różne neony i migające szyldy. Przechodząc obok różnych barów i pubów słychać było głośną muzykę. Niekoniecznie w guście Róży ale znośną. Po kilkuminutowym spacerze postanowiła w końcu zawitać do jednego z lokali. Gdy weszła nie bardzo wiedziała co ma zrobić. Rozejrzała się. Ludzie albo tańczyli, albo siedzieli przy stolikach. Niestety nie mogła dopatrzeć się żadnego wolnego miejsca. Usiadła więc przy barze i zamówiła drinka. Próbowała oswoić się z otoczeniem. Długo nie musiała czekać na towarzystwo, bo po chwili przysiadł się do niej pewien chłopak. Właśnie takiej rozmowy zawsze się obawiała a okazało się, że jest świetną kokietką i aktorką. Porozmawiali chwilę a potem chłopak zabrał ją na parkiet i zaczęli tańczyć. Komplementy jakich naczytała się na czacie okazały się być prawdziwe. Chłopak ciągle ją adorował i zabiegał o jej towarzystwo. Widać było, że był nią oczarowany. Spędziła bardzo miły wieczór. Chłopak nawet chciał ją odprowadzić do mieszkania ale taktownie się wymigała. To by było za wiele jak na jedną noc. Poza tym, kto wie co by mogło mu się uroić w głowie. Tak czy inaczej to była pierwsza taka udana noc w życiu Róży. Już leząc w łóżku nie mogła uwierzyć, że zdecydowała się na coś takiego. Była szczęśliwa.

<><><>

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12