Ramoneska 1/8

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Masz szczęście, że to nie nóż.- Zripostował szybko Luka, który też już dzisiaj dostał od Ramony. Oskar natomiast również wstał z ławki i poszedł za Ramoną. Nie odeszła daleko jakby mając nadzieję, że ją zawołają lub dogonią.

-Czekaj!- Zatrzymała się więc i odwróciła.

-Czego się tak złościsz? Dobrze wiesz, że i Nuel i Luka lubią się drażnić z tobą.

-Dlatego mają mnie za słabszą?- Powiedziała z delikatna pretensją.

-Kto cię ma za słabszą? To jest zwykłe głupie, bez celowe gadanie.- Oskar włożył ręce do kieszeni i wzruszył ramionami. Złość nie ustępowała. Ramona była uparta i pamiętliwa ale nie miała zamiaru zostawiać swojej paczki. Choć wielu uważało, że to nie towarzystwo dla niej to dobrze się między nimi czuła. Zza pleców Oskara po chwili wyłonili się porzuceni przed chwilą koledzy.

-Już się podąsałaś?- Spytał Luka, który był uznawany w ich grupie za największego żartownisia i wariata w jednym. „Tam gdzie Bóg nie może pośle Lukę” powtarzali, ponieważ lubił ryzyko tak samo jak wygłupianie się i często łączył jedno z drugim, co nie było do końca dobrym połączeniem. Spojrzała na nich i pokręciła głową siląc się na uśmiech. Stwierdziła, że Oskar ma rację i nie ma co drążyć tematu i prowadzić do nie potrzebnych kłótni.

***

Zapadł już zmrok a niezmordowana swoim towarzystwem czwórka przyjaciół wpadła na nieodpowiedzialny pomysł. Tak właściwie to zaczęło się od tego, że Luka i Oskar wyszukiwali sobie różne wyzwania aby zaspokoić swoje ego. Rywalizacja wśród chłopaków była czymś zupełnie normalnym. Taka już ich natura. Gdy przechodzili więc za garażami Luka od razu zwrócił się do Oskara:

-Dałbyś radę?

-Przecież on nie ruszy. Stoi tu od tamtego lata.- Powiedział patrząc na stary samochód, który ktoś zaparkował za garażami. Prawdopodobnie ten ktoś kupił nowy a z tym nie miał co zrobić. Czasem zamiast wywieść na złom ludzie wolą trzymać takie wraki dla części bądź mają nadzieje, że sprzedadzą auto za większą sumę niż złomowanie.

-Przekonamy się?- Dalej nie odpuszczał. Oskar przyjął wyzwanie. Znalazł jakiś drut i cienki pręt. Usiłował otworzyć drzwi samochodu jednak nie wychodziło mu to tak jak planował.

-Daj to.- Wtrącił się Luka. Również chwilę siłował się z zamkiem. Mono zaczął się nudzić więc postanowił, że zakończy to przedstawienie. Kazał się im odsunąć i wyciągnął z kieszeni scyzoryk. Chwilę pogrzebał przy zamku a potem mocno walnął w drzwi. Coś zaskoczyło po czym chwycił za klamkę. Szarpnął mocno a drzwi stanęły przed nim otworem.

-Jeszcze wiele musicie się nauczyć.- Dumnie podsumował. Takie rzeczy nie były dla niego wyczynem. Miał już trochę różnych doświadczeń na swoim koncie. Był najstarszy z ich czwórki i do tego był bratem Luka. Dlatego Luka najczęściej wpadał na wszelkiej maści pomysły. Nigdy nikt tego głośno nie powiedział ale najpewniej chciał zaimponować starszemu bratu.

-Zapraszam.- Powiedział nieco cwanym głosem szybko dodając.

-Panie przodem.- Ramona puściła to mimo uszu. Gdy wsiadła zaraz za nią wsiadł Oskar. Gdy przyszła kolej Luka Mono zapytał go:

-Chcesz?- Skinął na siedzenie kierowcy. Nie musiał powtarzać. Luka od razu poczuł przypływ energii. Usiadł i zaczął gmerać w wystających kablach pod kierownicą. O dziwo ten stary wrak miał jeszcze trochę benzyny w baku. Wszyscy patrzyli mu na ręce z ciekawością czy mu się uda. Był zdenerwowany ale nie powiedział ani słowa. Skupił się na tym co właśnie robił. Raz, drugi, trzeci ale się nie poddawał. W końcu samochód zaskoczył. Ulga na jego twarzy była widoczna gołym okiem. Ruszyli więc. Starali się jechać najmniej uczęszczanymi drogami. W końcu dojechali do miejsca gdzie znajdował się ogromny parking i prawie w ogóle nie uczęszczana uliczka. Parking co prawda nie był w najlepszym stanie ale nikt im tam nie przeszkadzał i to się liczyło. Luka rozpędzał samochód i gwałtownie hamował skręcając przy tym kołami. Wpadał w kontrolowane poślizgi i bawił się w najlepsze z resztą jak i jego kompani. W pewnym momencie dostrzegli, że w uliczkę wjechała policja.

Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12