Ramoneska 2/8

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Masz pietra?- Po czym uśmiechnęła się jedynie lekko unosząc kąciki ust.

-Nie większego niż ty.- Ramona posłała jej podobny uśmiech.

-Już myślałam, że cię nie będzie.

-Nie przepuściłabym takiej okazji.

-W takim razie do zobaczenia.- Pożegnała się i udała do szatni. Choć Izabela i Ramona rywalizowały ze sobą to starały się utrzymywać dobry kontakt. Obie wychodziły z założenia, że wyzywanie się, szczucie, podkładanie świń to zachowania bardzo nie sportowe. A sportowców na szkolnym boisku nie brakowało więc należało zachować się jak trzeba. Poza biegami odbywały się również zawody takie jak skok w dal, skok wzwyż, bieg przez płotki, bieg na sto metrów. Był podział na dziewczyny i chłopaków z czego wszyscy byli podzieleni jeszcze na kilka grup. Ramona była w trzeciej grupie. Siedziała i czekała. Nie mogła się już doczekać na swoją kolej. Kiedy druga grupa zaczęła się szykować wstała i zaczęła krążyć tam i z powrotem, podskakiwała, rozgrzewała mięśnie. Kiedy w końcu przystanęła i rozejrzała się po trybunach gdzie siedziało kilkadziesiąt osób dostrzegła dwie znajome twarze. To podziałało na nią motywująco.

-Może kopniaka na szczęście?- Odwróciła się zdziwiona.

-Matylda?

-We własnej osobie. Przyszłam popatrzeć jak im dajesz popalić.- Kolejna osoba, która w nią wierzy. To było coś czego potrzebowała. Nie mogła ich zawieść.

-Zobaczymy.- Wtedy usłyszała jak trener wzywa jej grupę na start. Głęboko odetchnęła. Potem miała wrażenie jakby się wyłączyła. Przed nią było tysiąc pięćset metrów do pokonania. Tysiąc pięćset metrów wolności. Kiedy usłyszała gwizdek miała wrażenie, że jej serce najpierw niesamowicie przyspieszyło a potem jakby zamarło. Wiedziała jednak, że da radę. Zawsze w to wierzyła. Po pierwszym okrążeniu czuła jak zaczyna jej szumieć w uszach. To było dziwne do opisania dudnienie, które zawsze towarzyszyło jej podczas biegu. Kiedy w końcu nadszedł czas na ostatnie okrążenie nie zwracała uwagi na nic. W ogóle nie czuła bólu. Wyminęła swoje przeciwniczki wysuwając się na przód. Teraz nie mogła już dać się pokonać. Prowadziła do samego końca. Gdy minęła linie mety poczuła najlepsze uczucie jakie może towarzyszyć człowiekowi po takim dystansie. Czuła zmęczenie, ból w mięśniach i płucach. Ciężko oddychała. Miała wrażenie, że jej ciało zaczyna płonąć choć jeszcze chwilę temu było jak wykute w lodzie. Jednak to było nic, bo w tym momencie była szczęśliwsza i dumna z siebie. Padła na bieżnię i leżała tak chwilę. Kiedy wstała i otrzepała się z piasku podeszła do niej Matylda.

-Wiedziałam!- Powiedziała radośnie.

-Ale nie wiele brakowało.

-Pleciesz głupoty. Były daleko w tyle, za tobą.- Wciąż zmęczona i zdyszana powiedziała:

-Cały czas czułam Danielę na moich plecach.- Daniela, to kolejna zawodniczka, która ma również duże szanse na zaistnienie w świecie sportu. Niestety jak do tej pory ciągle brakuje jej kilku sekund. Po chwili do rozmowy dołączyli jej kumple.

-Gratulację.

-Należą się bez dwóch zdań.- Usłyszała naglę głos Oskara i Luka. Matylda spojrzała na nich i postanowiła się pożegnać. Nie pasowało jej ich towarzystwo.

-Ja już będę uciekać. Zostawiam cię w dobrych rekach.

-Dziękuje, że przyszłaś.- Ramona naprawdę była jej wdzięczna.

-Nie ma za co. Po prostu musiałam to zobaczyć.- Powiedziała Matylda odchodząc już.

-A wy skąd się tu wzięliście?- Wróciła do rozmowy z kumplami.

-My? Dokładnie z tego samego powodu co twoja koleżanka. Musieliśmy to zobaczyć.

-Jakim cudem te tępaki cię wtedy dorwały?- Wtrącił Oskar śmiejąc się przy tym.

-Mówiłam już. Było ich dwóch.- Uśmiechnęła się.

-Kiedy kolejne eliminacje?- Spytał zaciekawiony Luka.

-Za trzy tygodnie. Tylko nie wiem czy uda mi się wziąć w nich udział.- Powiedziała już nieco bardziej poważnym tonem.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12