Ramoneska 8/8

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Mówisz poważnie?

-Tak.- Odparł rozbawiony jej reakcją. Potem porwał Esterę na parkiet. Choć wcześniej twardo trzymał się słów, że nie jest zbyt dobrym tancerzem okazało się teraz, że nieco ją okłamał. Bardzo dobrze radził sobie przy wolniejszych piosenkach. Estera przez pierwsze kilka chwil miała potworną tremę ale Makary świetnie prowadził ją w tańcu i trema zaraz gdzieś zniknęła. Po jakimś czasie DJ, który był odpowiedzialny za dobrą zabawę zaczął się rozkręcać. Wtedy postanowili, że przejdą się, bo muzyka zaczęła być coraz bardziej hałaśliwa i kompletnie nie w ich klimacie. Wyszli na taras.

-Żałujesz, że się zdecydowałaś?

-Nie.- Uśmiechnęła się do niego.

-Ale to tylko dzięki tobie.- Pocałował ją a później wpatrywał długo bez słowa.

-Pięknie wyglądasz.- Powiedział w końcu.

-Już to mówiłeś.- Uśmiechnęła się kokieteryjnie.

-Ty również bardzo mi się dziś podobasz.- Choć było już szarawo dostrzegł jej zaróżowione policzki. Stali przy barierce. On obejmował ją w pasie a ona bawiła się delikatnie spinką przy jego krawacie. Muzyka z kawałka na kawałek robiła się coraz bardziej żenująca. Widać było, że większość jest już pod wpływem alkoholu, którego rzekomo nigdy nie ma na studniówkach. Oboje postanowili wymknąć się stamtąd. Estera zabrała swój płaszcz i dyskretnie, bez zbędnych pytań wyślizgnęli się z lokalu. Wsiedli do samochodu. Estera była przekonana, że jadą do domu Makarego. Jednak się pomyliła. Wyjechali z miasta i jechali teraz jakąś mało znaną drogą. Kiedy zapytała go dokąd jadą odpowiedział tylko, że to tajemnica. Zupełnie nie podejrzewała co zamierza zrobić. Makary wydawał się zupełnie odprężony, niezdenerwowany. Dzięki temu i ona była spokojna. W końcu podjechali na parking, który nie był zbytnio uczęszczany. Wysiadła i rozejrzała się dookoła. Wtedy poznała to miejsce. Czasem bywała tu z siostrą. Bawiły się na ruinach pałacu jeszcze jako dzieci.

-I myślisz, że wejdę tam w tych szpilkach?- Rzuciła mu bezradne spojrzenie. On nie myślał zbyt długo. Wysłał jeszcze jakąś wiadomość i rzucił telefon na siedzenie w samochodzie. Zamknął go i podszedł do Estery. Chwycił ją i trzymając na rękach ostrożnie stąpał po wysłużonych schodkach.

-Zamierzasz uwięzić mnie w wieży?- Zapytała oczarowana całą tą sytuacją. Podobała jej się ta tajemniczość.

-Nie. Zamierzam zrobić coś innego.- Powiedział całkowicie naturalnie. Na chwilę przystanął i poprawił się, bo Estera zaczynała mu się lekko wymykać.

-Puść mnie. Może jakoś wyjdę sama.

-Nie. Z resztą jeszcze chwila.- Ciekawość Estery zaczęła przybierać na sile. W końcu stanął i delikatnie postawił Esterę na nogi. Byli na najwyższej kondygnacji starego pałacu. Nad sobą mieli piękne, nocne niebo a przed sobą między ruinami ścian widać było część miasta. Estera podeszła do jednej, w połowie zwalonej ściany i podziwiała widok. Kiedy spojrzała w dół, lekko zakręciło się jej w głowie.

-Uważaj.- Powiedział ostrzegawczo. Chwycił ją w pół i pociągnął za sobą. Wtedy dostrzegła niewielki stolik skromnie lecz pięknie przystrojony. Na nim stał wąski wazon z różą, dwa kieliszki i szampan. Obok paliła się świeca. Dostrzegła jeszcze rozłożoną, niebieską narzutę i kilka poduszek na niej. Resztę dopełniały zapalone, małe świece rzucając intymne światło wokoło. Zabrakło jej słów. Po chwili zapytała tylko:

-Kiedy to zrobiłeś?

-Powiedzmy, że poprosiłem kolegę o małą pomoc.- To do niego wtedy wysłał sms. Był tak dyskretny, że nie zauważyła go w ogóle.

-Podoba ci się?

-Bardzo.- Odparła szeptem. Dostrzegł nawet, że lekko się wzruszyła. Nalał szampana i podał jej kieliszek.

-Chciałem, żeby ta chwila była wyjątkowa.

-Z tobą każda chwila jest dla mnie wyjątkowa.- Powiedziała wciąż cichym głosem.

-Ta jest szczególna.- Delikatnie stuknął kieliszkiem o jej kieliszek. Spojrzała na musującego szampana. Potem otworzyła szeroko oczy i znów zabrakło jej tchu. Spojrzała na Makarego a on uśmiechał się do niej pewny siebie czekając na jej reakcję. Na dnie kieliszka znajdował się śliczny, złoty pierścionek.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12