Idę tam gdzie idę: Autobiografia

Ocena: 4.75 (4 głosów)

Zobaczyłem, że w Ogrodzie Saskim na górce chłopaki bawią się w wojnę. Nie znałem ich, jacyś z miasta przyszli. Wziąłem pistolet, zszedłem do nich. „Słuchajcie też bym się chciał z wami pobawić w wojnę”. „Pistolet masz?” „Mam. Pewnie”. „No dobra. Jak się nazywasz?”. A ja przez długi czas wstydziłem się swojego imienia. Kazik. Dziwne imię. Powiedziałem, że nazywam się Wiktor. Strzelamy się, ganiamy po parku, jeden z nich wywalił do mnie serię. „Wiktor zabity!” - krzyczy. W feworze walki zdążyłem już zapomnieć, co mówiłem i biegnę dalej. „Kurwo – krzyczą – zabity jesteś!”. Trwa na scenie nieprzerwanie od 36 lat. Z Kultem, KNŻ i jako Kazik stworzył utwory, które weszły do kanonu polskiej piosenki odmieniając go raz na zawsze. W autobiografii „Idę tam gdzie idę” Kazimierz Staszewski daleki jest jednak od powagi instytucji narodowej kultury. Odkrywa swe słabości i wybryki. Mówi o kulisach branży muzycznej, o używkach i o pustce. Wszysto, co słyszeliście od niego o miłości, przyjaźni, religii, polityce, zwątpieniu i nadziei, tu nabiera krwi, ciała i humoru. Muzycy ProFormy i KNŻ mają inne źródła utrzymania, w Kulcie żyją tylko z tego, co zarobią w zespole. Nabrali kredytów, prawie wszyscy i tak sobie myślę, z jednej strony bardziej altruistycznie: Boże święty, co będzie, jak umrę czy zachoruję, a oni zostaną z tymi kredytami?, a z drugiej bardziej egoistycznie: Co będzie, jak ten czy ów przestanie mi odpowiadać jako kolega czy muzyk?. Takie rzeczy mogą się zdarzyć, a tu sytuacja niemalże jak z sakramentu małżeństwa. Do tego doprowadziła ta trzydziestoletnia historia, że ten mój najukochańszy twór i projekt najważniejszy dla mnie muzycznie, jest też miejscem, gdzie znajdują się moje lęki. Dostajemy historię życia codziennego i niecodziennego w Polsce ostatniego półwiecza. Dzieciństwo w śródmieściu PRL’owskiej Warszawy. Eksplozja punk rocka. Stan Wojenny oczami Świadków Jehowy. Drapieżny czas transformacji. Internetowe jatki i polityczne podziały nowego wieku. Ale też cienie wojny i komunizmu, a także współczesny, walący się świat New Jersey i Teneryfy. W zeszłym roku spotkaliśmy się z Kukizem na koncercie na Śląsku, była rozmowa o okręgach jednomandatowych, „Musisz mi pomóc, żeby ruszyć całą ławą!” Mówił tonem jednocześnie nieznoszącym sprzeciwu i błagalnym, rodzaj prośby stawiającej mnie w takiej sytuacji, że kiedy odmówię, okażę się chujem, któremu wszystko jedno. Odpowiedziałem, że nie palę się do takiej działalności i jestem ignorantem w kwestii tychże okręgów. No i dostałem odpowiedź: „Tak, tak monarchia. Jedź ty na swoją Teneryfę. Podskakuj sobie na scenie, gdy ja się biorę za sprawy ważne dla Polski”. Rzecz opowiedziana z perspektywy równie odrębnej, jak jej bohater, a równoczeście traktująca o doświadczeniu kilku generacji Polaków równie uniwersalnie, jak jego piosenki.

Informacje dodatkowe o Idę tam gdzie idę: Autobiografia:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2015-10-06
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-942140-0-5
Liczba stron: 432

więcej

Kup książkę Idę tam gdzie idę: Autobiografia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Idę tam gdzie idę: Autobiografia - opinie o książce

Avatar użytkownika - chimerzasta
chimerzasta
Przeczytane:2016-08-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2016 roku,
Rewelacyjna książka, świetne historie bardzo ciekawego człowieka. Teraz zupełnie inaczej patrzę na Kazika jako człowieka, ale też inaczej podchodzę do Jego twórczości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2015-10-18, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
JAK BARDZO MOŻESZ ZMIENIĆ SIĘ BY SPRZEDAĆ SWĄ MUZYKĘ Tak swego czasu śpiewał Kazik i tak chyba najlepiej można podsumować jego autobiografię - a właściwie wywiad-rzekę przeprowadzony z nim przez Rafała Księżyka, który właśnie ukazał się na naszym rynku wydawniczym. 36 lat działalności Kazika na polskiej scenie muzycznej odcisnęło wielkie piętno. Jeden z najciekawszych ludzi w fonograficznym świecie, wokalista, którego piosenki dalece wykraczają poza czystą rozrywkę, zmienił wiele, wiele wniósł. Teraz ten sam człowiek postanowił opowiedzieć o swoim życiu od narodzin do chwili obecnej. O swoim życiu i sobie samym. Szczerze, prawdziwie, ciekawie. Po prostu w swoim stylu. Stylu człowieka, który nigdy nie odbiera nagród i zawsze pozostaje wierny temu, co wypracował przez cały ten czas. W skrócie: Witajcie w świcie Kazika! Kazik muzycznie towarzyszył mi od wielu, wielu lat, dlatego to ważna dla mnie biografia. I ważna także dla każdego fana. Co tam ważna, konieczna. Must-read dla każdego, komu Staszewski nie jest obojętny. Komu podoba się to, co robi. To w końcu wspaniała okazja poznać go od środka, lepiej zrozumieć, zgłębić przekonania, poglądy, emocje nawet. Jego swoistość. I kulisy tak Kultu i innych jego projektów, jak i polskiej sceny muzycznej. Swoimi wspomnieniami zabiera Kazik czytelników w podróż w czasie, wystawiając świadectwo pewnej epoce, a zarazem jako przewodnik zabiera nas w zagraniczne podróże do miejsc, jakie znamy doskonale i tych nieznanych nam wcale. Zjeździł w końcu trochę świata, koncerty grał w miejscach najróżniejszych a to, jak o nich opowiada, to jak opowiada o sobie, jak odpowiada na pytania co musiał poświęcić i robić by być tym, kim jest, wciąga, ciekawi i zaostrza apetyt na więcej. Poza tekstem są też oczywiście zdjęcia. Multum zdjęć. Czarno-białych wprawdzie, ale bardzo bogato ilustrujących treść, rzuconych obficie na strony książki. W edycji specjalnej zaś czeka na fanów także plakat (czy może bardziej poster) prezentujący w większym formacie okładkową fotografię. Polecam. A jak już sięgnięcie po tę pozycję, usiądźcie wygodnie, puścicie w tle którąś z Kazikowych płyt i zanurzcie się w jego świecie. A ja dziękuję wydawnictwu Kosmos Kosmos za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji. Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/10/18/ide-tam-gdzie-ide-autobiografia-kazik-staszewski-rafal-ksiezyk/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Justa1
Justa1
Przeczytane:2023-11-28, Ocena: 3, Przeczytałam, 12 książek 2023,

W swojej autobiografii za bardzo Kazik jest skupiony na swoim ego, uważa się za istny "pępek świata".

Link do opinii

Kazik to głos kilku pokoleń. W każdym utworze ma dużo do powiedzenia. Wszystkiego co nas otacza, cieszy, lecz również gnębi i denerwuje na niespełna 60-cio minutowej płycie nie da się opowiedzieć, dlatego warto przeczytać dalszy wywiad Rafała Księżyka z Kazikiem Staszewskim.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Bądź tak po prostu
Ewelina Dobosz ;
 Bądź tak po prostu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy