Przy stole z królem. Jak ucztowano na królewskim dworze

Ocena: 5 (1 głosów)

J

ak wyglądała prawdziwa kuchnia staropolska? Czy na obiadach czwartkowych u króla Stasia można się było najeść? I jak – znana z drakońskich diet – Sisi uwiodła Franciszka Józefa swoim apetytem?

Poznaj wielką historię od kuchni!

Królowa Jadwiga lubiła napić się piwa ze swoimi dwórkami. Jagiełło z kolei nienawidził alkoholu i… jabłek. Musiał natomiast ukrywać swoją miłość do gruszek, które ze względu na kształt uchodziły za przysmak kobiecy. Zwycięzcy spod Grunwaldu nie wypadało się nimi zajadać.

Jan III Sobieski często widywany był ze swoim kajecikiem, w którym zapisywał receptury ulubionych dań. Zawdzięczamy mu nie tylko wiktorię wiedeńską, lecz także sprowadzenie do Polski ziemniaków. Obiady najchętniej jadał w gronie rodziny, a śniadania – z ukochaną żoną… w wannie.

Na talerzu Elżbiety II wszystkie warzywa musiały być tej samej wielkości, a jeśli miała ochotę na jajka, to tylko te w brązowych skorupkach. Aby uniknąć nieprzystojnych skojarzeń, banana jadła nożem i widelcem. By nie urazić gospodarzy, byłaby w stanie zjeść… szczura.

Wika Filipowicz ze swadą opowiada o tym, co gościło na królewskich stołach. Przedstawia kulinarne obyczaje władców. Kuchenne ewolucje i rewolucje. Od królewskiego przepychu do „cienkiego jadania”. Od korzennego zawrotu głowy do wyrafinowanego podkreślania smaku dań.
Od średniowiecza po dziś dzień.

Informacje dodatkowe o Przy stole z królem. Jak ucztowano na królewskim dworze:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-04-15
Kategoria: Historyczne
ISBN: 978-83-240-5681-1
Liczba stron: 320

Tagi: historyczne

więcej

Kup książkę Przy stole z królem. Jak ucztowano na królewskim dworze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przy stole z królem. Jak ucztowano na królewskim dworze - opinie o książce

Avatar użytkownika - Justyna641
Justyna641
Przeczytane:2022-09-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Książka o jedzeniu i historii, więc nic dziwnego, że mi się spodobała.

Bardziej zainteresowały mnie rozdziały o kuchni naszych rodzimych władców niż o tych zasiadających na europejskich tronach. O cesarzowej Sisi napisano już tyle książek i była znana z tego, że ciągle się odchudzała, więc moim zdaniem, w ogóle nie powinna się znaleźć w tej pozycji, ale poza nią reszta rozdziałów okazała się dla mnie interesująca.

Trochę jestem zaskoczona, że nasi królowie i szlachta nie jedli jakoś diametralnie inaczej niż my teraz, choć zdarzały się osobliwe przypadki. Taka np. Aleksandra z Czartoryskich Ogińska, słynąca z ogromnej siły fizycznej zjadała na śniadanie sześćdziesiąt jaj na twardo, dwa kapłony i trzy butelki wina, a kolejne posiłki były jeszcze obfitsze.

Książka warta przeczytania, bo dowiemy się z niej jak podawano posiłki, jak wyglądały uczty i biesiady, gdzie znajdowała się i jak wyglądała praca w kuchni (za czasów królowej Bony znajdowała się w osobnym budynku i potrawy docierały na stół zimne), gdzie zamawiano produkty i wiele innych ciekawych rzeczy. Polecam.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Bądź tak po prostu
Ewelina Dobosz ;
 Bądź tak po prostu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy