Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela

Ocena: 3.5 (2 głosów)
opis
Najpierw zobaczyłam okładkę - piękne zdjęcie obiecujące podróż w krainę światła, potem malutkie literki ,,z drogi do Santiago de Compostela". Jednak im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej się dziwiłam, czy aby na pewno szłam tym samym Camino Francese? Zapewne prawdą jest, że każdy przeżywa Drogę na swój sposób, spodziewając się przed wyruszeniem, że wróci odmieniony. Albo przynajmniej że Camino pozostawi w nim jakiś ślad już na zawsze. Mnóstwo ludzi idzie do Santiago, spora część pisze potem książki, prawdopodobnie w nadziei, że liczni czytelnicy podzielą z autorem radości i trudy przeżywania Drogi. Autorka podobnych dróg przebyła już wiele jako korespondentka wojenna, narażając swoje życie i zdrowie. Czymże jest więc pokonanie marnych 800 km bezpiecznej drogi, która strudzonym wędrowcom ofiarowuje wygodny nocleg, dobrze zaopatrzone, wiejskie sklepiki, żądając w zamian jedynie wytrwałości w zdążaniu do celu? Wędrówka, w którą przypadkowo zresztą wyruszyła autorka, jest pretekstem do bilansu dotychczasowego życia. Z licznych opowieści o reporterskich podróżach wyłania się obraz kobiety, która budzi we mnie współczucie. Czytając mam wrażenie, że nie lubi ludzi, a jednocześnie szuka u nich bliskości i intymności. Bywa do bólu szczera, obnażając swoje relacje z mężczyznami. Nie ustaje w poszukiwaniach - miłości, sensu życia, siebie. Tym co najbardziej przeszkadzało mi w lekturze, to cyniczny opis świata i spotykanych ludzi. Brakuje współczucia i zrozumienia dla słabości. Może jest to wynik nabytych w wojennych zawieruchach doświadczeń, kiedy to człowiek w obliczu zagrożenia obnaża swoje prawdziwe, niekoniecznie piękne JA. Nie odnajduję sensu napisania takiej książki, nie wiem, po co to wszystko. ,,Oczy czarne..." nie będą z pewnością pomocne tym, którzy chcą przejść Camino: mnie by skutecznie do niej zniechęciły. Krajobrazy i miejsca, w których zatrzymuje się autorka, są płaskie, jakieś jednowymiarowe i brzydkie. Z doświadczenia wiem, że jest inaczej. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to jakiś rodzaj terapii w zmaganiu się z życiem, a jeśli jest tak w istocie, to jaka jest rola czytelnika?

Informacje dodatkowe o Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela:

Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2013-06-05
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 978-83-63014-63-6
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię: praela

więcej
Zobacz opinie o książce Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela

Kup książkę Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Widziałam. Opowieści wojenne
Maria Wiernikowska0
Okładka ksiązki - Widziałam. Opowieści wojenne

 Korespondent wojenny. Rzadko jest nim kobieta. Maria Wiernikowska - znakomita dziennikarka - była w samym środku wydarzeń określanych słowem: piekło...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy