Siostry


Tom 5 cyklu Martin Servaz
Ocena: 4.86 (14 głosów)
opis

Czytanie kolejnego tomu serii o komisarzu, Martinie Servazie, jest jak rejs przez Atlantyk. Pierwsza euforia, związana z tym nowym i niezwykłym wydarzeniem, dawno już się ulotniła i teraz człowiek zaczyna szukać miejsc, w których mógłby doznać nowych doświadczeń, wzruszeń czy wrażeń.

Niegdyś niezwykłe rzeczy powoli powszednieją, stają się zwykłe i nie cieszą już tak, jak dawniej.

Tym razem jest potrzebne coś znacznie bardziej zaskakującego, czy porażającego.

I tak samo jest z tym tomem. „Siostry” Bernarda Miniera siłą rzeczy stały się spoiwem łączącym przeszłość, teraźniejszość i jeśli się naprawdę dobrze wczytać, to również i przyszłość głównego bohatera.

Servaz dokonuje cudów, by utrzymać pracę i mieć czas na załatwianie typowo prywatnych spraw oraz spędzanie czasu wolnego ze swoim synem. Sprawy, jak to się u niego często zdarza i tym razem się komplikują z powodu kolejnego śledztwa.

Martin bardzo szybko odkrywa, że to nie będzie kolejne rutynowe dochodzenie, o którym będzie mógł bardzo szybko zapomnieć. Tak samo, jak o pozostałych. Choć każde z nich pozostawia w jego osobie kolejną rysę, ślad, że zmierzył się z ludzkim bestialstwem i okrucieństwem, przeszedł na ciemną stronę, by móc z niej wrócić, ukarać przestępców i dalej chronić własną rodzinę.

Nie, to śledztwo nawiązuje jeszcze do czasów, kiedy Martin pracował w policji jako praktykant.

Rozwiązywał wtedy sprawę morderstwa dwóch sióstr, które znaleziono przywiązane do drzew, ubrane w sukienki komunijne. Było przestępstwo, znalazł się i winny, który przyznał się do zbrodni w liście, a następnie popełnił samobójstwo. Śledztwo zamknięto, a Martin od tamtego czasu w ogóle o nim nie myślał. Problem polegał na tym, że jego dochodzenie mocno nawiązywało do tamtego, jednoczesnej podważając  jego wyniki.

Martin Servaz musiał wykorzystać wszystkie swoje talenty oraz umiejętności  swoich ludzi, by doprowadzić je do końca. W międzyczasie ryzykował końcem swojej kariery, ratując własną rodzinę.

Przebieg śledztwa jest tak zaskakujący, że nawet wytrawni fani serii nie będą w stanie odkryć, kto jest zabójcą, a kto „powstał z martwych”. Będziemy mieli również okazję poznać różnice między sposobem przeprowadzenia dochodzeń kiedyś, a obecnie.  Nie bez znaczenia jest też stosunek funkcjonariuszy zarówno do podejrzanych i świadków, jak i do samej sprawy.

Okazuje się, że czasem sam sposób podejścia ma ogromny wpływ na rozwiązanie sprawy, albo jej umorzenie.  A także, że zemsta dla niektórych osób jest tak ważna, że cieszy nawet wtedy, gdy jest bardzo odłożona w czasie. I najlepiej, oczywiście, smakuje na zimno.

Autor zmienił nieco sposób opowiadania historii. Spodobało mi się zwłaszcza nadawanie częściom tytułów wraz z datami. Wtedy linia fabularna staje się bardziej przejrzysta, niż wtedy, gdy autor posługiwał się imionami, czy dniami tygodnia, tak jak to robił w poprzednich tomach. To wprowadzało niejaki zamęt i trochę utrudniało odbiór dzieła, jako całości.

Bohaterowie nie zawodzą, choć jeśli chodzi o Martina, to jego życie prywatne zaczyna coraz bardziej irytować; nie ma czasu dla syna i co chwilę podrzuca go opiekunce, ma platoniczny romans z żoną swojego kolegi, czuje coś do każdej kobiety pracującej w wydziale i nie chodzi tu o romantyczne uczucia, ale o coś w rodzaju przyciągania, samozadowolenia i przyjemności z obserwacji innych kobiet. Jego poczynania z przestępcami, w celu ratowania własnej rodziny, robią się coraz bardziej chaotyczne i bezsensowne. Autor próbuje usprawiedliwić działania bohatera chęcią obrony własnej rodziny, ale sprawdza się to w coraz mniejszym stopniu.

Coraz mniej cliffhingerów na rzecz szybszego rozwoju akcji, oczywiście, w odpowiednich do tego momentach.
I, oprócz, Martina, całkiem zgrabnie poprowadzone charaktery głównych i pobocznych postaci, rozwój akcji, zawiązanie, rozwój i rozwiązanie intrygi.

Wszystko zdaje się zmierzać ku końcowi, zwłaszcza, jeśli chodzi o głównego bohatera.

To dobrze, bo najgorsze, co może się przydarzyć, to zmęczenie fanów i autora całą serią.

Lepiej skończyć mocnym akcentem i odżałować brak kolejnych tomów, niż ciągnąć tę historię niemal w nieskończoność, odcinając kupony od popularności.

W dalszym ciągu polecam.

Informacje dodatkowe o Siostry:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2019-01-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380624580
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Soeurs
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Monika Szewc - Osiecka
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Siostry

Kup książkę Siostry

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Lucia
Bernard Minier0
Okładka ksiązki - Lucia

Pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero. Grupa studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamance odkrywa istnienie mordercy, który przez kilkadziesiąt...

Krąg
Bernard Minier0
Okładka ksiązki - Krąg

  Wystarczył jeden telefon i jeden enigmatyczny e-mail, aby komendant Martin Servaz został wciągnięty w wir mrocznego śledztwa, w którym musi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy