Liczbę cichych bohaterek, które pomogły wygrać II wojnę światową można podawać w milionach. To kobiety zastąpiły mężczyzn na stanowiskach pracy, kiedy ci ruszyli na front. Gospodarki państw biorących udział w największej z wojen jako tako trzymały się właśnie dzięki żonom, siostrom, córkom i kochankom, które stanęły przy taśmach produkcyjnych, gotowe nauczyć się nowych umiejętności, byleby przyspieszyć powrót ukochanych do domu.
Denise Kiernan w „Dziewczynach atomowych” przedstawia zebrane na przestrzeni kilku lat informacje dotyczące najbardziej strzeżonej tajemnicy USA w okresie wojennym – procesu konstrukcji Gadżetu, którego użycie na początku sierpnia 1945 roku doprowadziło do kapitulacji Japonii i tym samym zakończenia II wojny światowej.
Bohaterkami książki Kiernan są obywatelki Stanów Zjednoczonych, które zdecydowały się porzucić dotychczasowe miejsce zamieszkania i zatrudnienia, i udać się do nieistniejącego na mapie miasteczka Oak Ridge w stanie Tennessee. Zachęciły je atrakcyjne zarobki, ciekawa, owiana nimbem tajemnicy praca przy rządowym Projekcie, ale przede wszystkim możliwość przyczynienia się do zakończenia wojny. Nierzadko przybywały z najodleglejszych zakątków państwa, aby realizować konkretne zadania, nie pytając o ich celowość.
Były sekretarkami, pielęgniarkami, wyliczały statystyki, przeglądały prasę w poszukiwaniu zakazanych przez cenzurę słów, kontrolowały szczelność rur, regulowały wskaźniki nieznanych im maszyn, sprzątały ciągnące się w nieskończoność olbrzymie hale. Wiele je dzieliło, łączył wspólny cel oraz obowiązek dochowania tajemnicy – nie można było pod żadnym pozorem rozmawiać o wykonywanej pracy, gdyż wróg mógł się czaić wszędzie i każde słowo mogło umożliwić mu poznanie założeń tak pilnie strzeżonego Projektu i tym samym oddalić perspektywę szybszego zakończenia wojny.
„Dziewczyny atomowe” pokazują także proces formowania się społeczeństwa. Oak Ridge zbudowano od podstaw niemal z dnia na dzień, dotychczasowi mieszkańcy terenów, na których miał powstać kompleks, zostali wysiedleni, ich domy zburzone, na ich miejscu zaś stanęły potężne hale produkcyjne i osiedla mieszkalne, przed ciekawskim okiem chronione ogrodzeniem oraz licznymi budkami strażników kontrolujących przepustki każdego wchodzącego. Do miasteczka, po dokładnym sprawdzeniu i potwierdzeniu ich wiarygodności, przybyli młodzi ludzie z różnych stanów, o różnym akcencie oraz wykształceniu.
Napięcie, w którym żyli mieszkańcy osady było olbrzymie – o pracy nie można było rozmawiać nawet z najbliższymi, w kompleksie aż roiło się od donosicieli, wystarczyło jedno nieodpowiednie słowo i dobrze płatna praca stawała się przeszłością, trzeba było spakować przywieziony dobytek i opuścić teren placówki w eskorcie mundurowych.
Denise Kiernan zawarła w swej książce kilka przeplatających się wątków. Mamy w niej historie jednostkowe, problemy życia codziennego kilkunastu konkretnych mieszkanek kompleksu oraz perspektywę znacznie szerszą. Praca, życie codzienne i opis zasad funkcjonowania Placówki X przeplatają się z relacjami dotyczącymi postępu w badaniach nad rozszczepieniem atomu oraz historią tworzenia pierwszej w dziejach bomby atomowej. Pracownicy poszczególnych zakładów o tym, że aktywnie uczestniczyli w tym procesie, dowiedzieli się z mediów, już po zbombardowaniu Hiroszimy i Nagasaki. Udało się – wojna w końcu się zakończyła, ale jaką cenę przyszło zapłacić za zwycięstwo?
Książkę „Dziewczyny atomowe. Nieznana historia kobiet, które pomogły wygrać II wojnę światową” mogą czytać także osoby, które niezbyt przepadają za historią. Niewątpliwa w tym zasługa tłumacza, że w trakcie lektury niejednokrotnie zdarza się zapomnieć, iż mamy do czynienia z literaturą non fiction. Bardzo przystępny a jednocześnie barwny język pobudza wyobraźnię i przenosi nas na ubłocone uliczki Oak Ridge – miasteczka, w którym najważniejszymi wartościami były patriotyzm i dyskrecja.
recenzja pochodzi z bloga:
http://missfeather.wordpress.com/2013/07/21/denise-kiernan-dziewczyny-atomowe/
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2013-07-03
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 440
Dodał/a opinię:
agoosiaczek