Gruzowisko

Ocena: 5.4 (5 głosów)
opis

W ostatnich latach mamy na rynku wydawniczym ogromny wysyp książek o tematyce wojennej – i niestety często są to pozycje mało wiarygodne i opierające się na taniej sensacji lub wykorzystujące obrazy wojenne do ukazania ckliwych losów dwojga kochanków, rozdzielonych przez nieprzyjacielskie działania. Bardzo mnie ten trend drażni, dlatego ostrożnie sięgam po powieści sugerujące, że opierają się o wojenną tematykę – jednak nazwisko Maludy gwarantuje wysoką jakość, a nie – banalne opowiastki, więc po książki tej autorki sięgam bez wahania. Tak było i w przypadku „Gruzowiska”, które jest bardzo poruszającą opowieścią, pełną emocji i wzruszeń.

Autorka kreśli – dosyć rzadko ukazywany w powieściach – obraz odbudowywanej Warszawy. Mamy czasy tuż po wojnie, stolica Polski jest doszczętnie zniszczona, ale wśród tych ruin i gruzów krążą ludzie, którzy próbują układać sobie życie i naprawiać, co się da. A także tacy, których intencje nie są tak czyste i szlachetne… To obraz niezwykły, poruszający i przygnębiający – bo świeżo odzyskana wolność wcale nie jest prawdziwą wolnością i ma gorzki smak.

Widać w tej powieści – zresztą jak w każdej pani Aleksandry Katarzyny Maludy – wielki szacunek Autorki do czytelników, bo szczegóły, jakie pojawiają się w „Gruzowisku” wymagały bardzo wnikliwych badań i przeczytania całej masy materiałów. Szczegółowo oddała nastroje społeczeństwa, a także topografię miasta – wraz z bohaterami przemierzamy kolejne ulice i przyglądamy się zniszczeniom, rozpoznajemy wśród gruzów i ruin fragmenty znanych, niegdyś wspaniałych, budynków. Pojawiają się tutaj także postaci i wydarzenia historyczne, bo bohaterowie tej powieści są w historię uwikłani, noszą jej piętno i nie mogą się od niej uwolnić. To czasy trudne i ciężkie; nic tu nie jest czarno-białe, nic jednoznaczne. Wczorajsi przyjaciele stają się wrogami, niedawnych bohaterów stawia się przed sądem, wszędzie są donosiciele, szpicle, nie wiadomo, komu ufać. Bardzo mi się spodobało oddanie przez Autorkę tych półcieni, w które ten trudny czas obfitował – trudno nam jednoznacznie ocenić bohaterkę, niewiele jest postaci czarno-białych.

Atmosfera tej powieści jest niekiedy tak gęsta i przygnębiająca, że trudno ją wyrzucić z głowy. Mamy tutaj też wspomnienia z syberyjskiego zesłania: poruszające, wobec których nie sposób pozostać obojętnym. Mamy też niezwykłą historię oddziału „Platerówek”, a także obraz życia w Rosji, gdzie w ciągu kilku minut można popaść w niełaskę i stracić wszystko, co się posiadało i gdzie kaprys żony czy kochanki jakiegoś urzędnika może skazać na banicję nawet sieroty. Treść jest zatem bogata i czytelnik nie może się nudzić.

Jeśli miałabym wskazać jakiś minus tej powieści – to byłaby to niezbyt staranna redakcja: zdarzają się powtórzenia, jednak nie jest ich tak wiele, by mogło zaważyć na ocenie całości. Nie psuje to lektury i nie zmniejsza jej wartości.

Tym, co mi się nie do końca podobało – było postępowanie głównej bohaterki (przy czym nie chodzi mi o aspekt moralny, bo nie mnie go oceniać, ale o pewną bierność i brak zdecydowanych działań i o wiarygodność jej postępowania). Ewa jest dla mnie zbyt bezwolna, zbyt niezaradna – zdaje się na kogoś, zamiast wziąć sprawy w swoje ręce. Niemniej jej sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, nikt, kto nie ma za sobą takich przeżyć, jak ona, nie jest w stanie powiedzieć, jak sam zachowałby się, będąc w takim położeniu. Mogę sobie tylko wyobrażać, że postąpiłabym inaczej, że sama podjęłabym działania – i mieć nadzieję, że nigdy nie będę musiała weryfikować tej wiedzy o sobie.

Mimo trudnej treści, książkę bardzo dobrze się czyta – i to jest zasługa Autorki, która potrafi wspaniale prowadzić czytelnika przez tę opowieść. Jej opisy są tak plastyczne, że widzimy tereny, w których dzieje się akcja, niemal czujemy syberyjskie zimno i rozpacz ludzi, którzy w ciągu kilku chwil tracą wszystko i wszystkich.

Czytałam wszystkie książki pani Maludy – i zawsze mi się podobały. Autorka nigdy nie „ślizga się” po temacie, tylko zgłębia go i sięga do historycznych źródeł, żeby dokładnie oddać realia epoki. Z Jej książek możemy się sporo nauczyć, choć bez obaw: nie ma tu męczącego dydaktyzmu ani pouczania. Jest opowieść, która nas przyciąga, bohaterowie, wobec których nie jesteśmy obojętni i zagmatwane ludzkie losy.

Podsumowując: to nie jest łatwa, lekka i przyjemna lektura, którą czyta się – i od razu o niej zapomina. Wiele obrazów w nas zostaje, wiele nas porusza. Jeśli szukacie mądrej książki i chcecie poznać ciekawą i poruszającą historię – sięgnijcie po „Gruzowisko”.

Informacje dodatkowe o Gruzowisko:

Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2020-03-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-66201-87-3
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię: Joanna Tekieli

Tagi: obyczajowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Gruzowisko

Kup książkę Gruzowisko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Kiecka i krynolina
Aleksandra Katarzyna Maludy0
Okładka ksiązki - Kiecka i krynolina

Zośce zawalił się świat. Jej ukochany Konstanty, wbrew małżeńskiej przysiędze, uległ urokom korporacyjnej koleżanki o figurze Afrodyty. Świat zawalił się...

Wisznia ze słowiańskiej głuszy
Aleksandra Katarzyna Maludy0
Okładka ksiązki - Wisznia ze słowiańskiej głuszy

W słowiańskim grodzie Szeligów nad Dnieprem żyła piękna Wisznia. W dziewczynie, o której krążyły pogłoski, że jest córką bogini Mokoszy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy