Pewna historia, o niepewnej siebie. (1/4)

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Rozali, gotowa?- Powiedziała wchodząc do jej pokoju. Róża odwrócona tyłem do Julii grzebała coś w niewielkiej torebce. Gdy ją już zamknęła odwróciła się i powiedziała:

-Tak.- Wyglądając na nieco skrępowaną.

-Ślicznie wyglądasz!- Wyrwało się Julii natychmiast.

-Dziękuje.- Odparła a jej wiara zaczęła powracać. Wyszły na korytarz a Eliza wyszła z łazienki. Stojąc naprzeciw Róży rzuciła:

-Ty jeszcze nie gotowa?- Róża zmarszczyła lekko czoło puszczając jej słowa mimochodem. Wiedziała, że to było tylko zagranie z jej strony dlatego się tym nie przejęła. W tym momencie usłyszały klakson.

-To Daniel!- Powiedziała wesoło Julia. Zabrały to co jeszcze było potrzebne i wyszły.

***

Wchodząc na działkę gdzie było już dość sporo ludzi Eliza nachyliła się do Julii mówiąc:

-Gdyby ktoś się ciebie pytał, kto to jest to masz mówić, że nie wiesz.

-Czemu?- Spytała zdziwiona.

-Bo nie. Powiesz, że przyjechała po nas już z Danielem. Słyszałaś?- Upewniła się widząc jak Julia wodzi wzrokiem za Danielem.

-Julia.

-Tak, wiem. Głupia nie jestem.- Mina Elizy wyrażała jednak, że myśli coś innego. Wszyscy gorąco się witali i pozdrawiali. Śmiech był wszędzie. Nieważne z jakiego powodu, wszystkim było wesoło. Przez pierwsze kilka długich chwil Róża miała wrażenie, że wszyscy śmieją się z niej. Gdziekolwiek ktoś się zaśmiał odwracała głowę w jego stronę jak wystraszona zwierzyna. Na szczęście nikt na to nie zwracał uwagi. Każdy był czymś zajęty. Gdy Eliza gdzieś zniknęła Julia wraz z Różą usiadły przy jednym z trzech stołów ogrodowych. Od razu dostały kolorowe drinki i zaczęły być zagadywane przez innych. Mimo, że Róża widziała tych ludzi prawdopodobnie pierwszy raz na oczy byli dla niej dość mili. Czuła się przez nich akceptowana. Nie odzywała się wiele, ale nikt nie miał jej tego za złe. W końcu jeden z chłopaków wytypowany na kucharza (czyli tego, który miał pilnować grilla) przyniósł pełen talerz grillowanych potraw. Mięsa, kiełbaski, szaszłyki. Dziewczyny, które siedziały przy Róży od razu zaczęły się częstować.

-Bierz, nie wstydź się.- Uśmiechnęła się jedna z nich.

-Nie, dziękuje.- Odparła zupełnie naturalnie Róża.

-Czemu?- Zdziwił się jeden z chłopaków, który przyniósł chleb.

-Nie jem mięsa.- Wtedy poczuła wzrok innych na sobie. Znów miała wrażenie, że zaczyna być traktowana jak trędowata.

-Tak w ogóle nic?- Zaczęli dopytywać.

-W ogóle. Po prostu.- Nie lubiła o tym mówić. Zawsze wtedy padały pytania: Dlaczego? Jak długo? Więc co ty jesz? Nie jadła mięsa już od wielu lat i z różnych przyczyn więc te pytania były już dla niej nudne. Na szczęście temat się dość szybko rozpłynął. Impreza trwała dalej. Głośna, dudniąca muzyka nie miała końca. Kilka osób zaczęło się wygłupiać wymyślając sobie nawzajem różne zadania. Przyglądała się temu i śmiała się razem z resztą. Jeden przed drugim da się ośmieszyć aby tylko go lubiano. Debile. Pomyślała, a potem zrobiło się jej nawet trochę przykro z ich powodu. Przykre było również to, że na tej cudownej imprezie nie było nikogo kto by się naprawdę lubił. Była świadoma, że i o niej z pewnością padło dziś wiele różnych słów. Ale ona była nowa. A pozostali? Wyglądało na to, że znają się jakiś czas ale nie pałają do siebie zaufaniem. Dwie dziewczyny przy stoliku przez połowę zabawy obgadywały pozostałych a szczególnie jedną parę, która szukała ciągle miłego kącika dla siebie. Kiedy w końcu rozstali się na chwilę i dziewczyna przyszła zamienić kilka słów z innymi wszyscy byli dla niej niezwykle życzliwi i ciekawi jej związku. Gratulowali jej i trzymali kciuki jednak gdy odeszła aby potańczyć zaraz padło kilka drwin w jej kierunku. Róża przyglądała się jej i pierwsze co pomyślała to Po co ona zadaje się z tą resztą tu? Wyglądała na miłą i całkiem sympatyczną. Nie pasowała jej do tego miejsca, zupełnie jak i ona sama. Zmieniła jednak zdanie gdy znów spotkała się z zakochaną dziewczyną. Przyszła po coś do picia i Róża również przyszła po kolejnego drinka. Znów była świadkiem rozmowy.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12