reklama

Recenzja książki: DZIENNIKI ZE SPANDAU

Recenzuje: milwaukee meg

Co myśli człowiek, który z samego szczytu został zepchnięty na dno ludzkiej egzystencji? O czym śni osoba o szerokich horyzontach, zamknięty przez dwadzieścia lat w małej celi?Czy można zapisać i przekazać nicość kolejnych szarych i nużąco do siebie podobnych dni spędzanych wśród wciąż tych samych ludzi z perspektywą setek kolejnych takich dni? „Dzienniki ze Spandau” Alberta Speera, genialnego architekta i ministra uzbrojenia ze świty Hitlera, skazanego w Norymberdze na dwadzieścia lat więzienia, dają właśnie fascynujące świadectwo przeżyć człowieka wyłączonego poza nawias świata, pozostawionego w emocjonalnej i informacyjnej pustce na pastwę własnych szaleństw.

Te, tworzone potajemnie i opracowane po wojnie, opisy kolejnych dni w więzieniu w Spandau to świetna podróż w głąb psychiki człowieka pokonanego, ale jednak nie złamanego. Speer w barwny i intrygujący sposób przedstawia twardą rzeczywistość szarego więziennego bloku, codzienność, problemy i radości więźnia pod specjalnym nadzorem, dając czytelnikowi niepowtarzalną okazję poznania świata zza krat bez zdobycia osobistego doświadczenia. Ale, oprócz tego, „Dzienniki…” to próba rozrachunku Speera z samym sobą – dlaczego uległ on Hitlerowi i jego ideom, co sprawiło, że pomimo tego, iż zdawał sobie sprawę z tego, że dzieją się rzeczy niewyobrażalne, przyzwalał na to wszystko. Anatomii "mitu Hitlera" jest wiele, w każdej książce o nazizmie można znaleźć przynajmniej jedną; nie do przecenienia jest jednakże relacja osoby będącej przyjacielem przywódcy III Rzeszy.

Ale, w przeciwieństwie do innych książek o nazizmie, Speer jest osobiście i emocjonalnie zaangażowany w procesy zachodzące w III Rzeszy, dlatego też można mieć ambiwalentny stosunek do wspomnień i ich analizy przytaczanych w „Dziennikach”. To jest właśnie problem z publikowanymi przez autora prywatnymi zapiskami, zwłaszcza - później redagowanymi (do czego przyznaje się autor już we wstępie) – nie wiadomo, na ile szczere są to wyznania, a na ile - jedynie próba usprawiedliwienia się i ukazania swej przeszłości w jak najlepszym świetle. Choć Speer nie stroni od samobiczowania, niektóre z jego głębokich myśli o moralności w totalitaryzmie uderzają w fałszywe nuty, nadając retrospekcyjnym wpisom wdzięku uczniowskich wyjaśnień, jakoby pies zjadł wypracowanie.

Jednak to nie historia widziana oczami hitlerowskiego zbrodniarza jest tutaj najważniejsza, a powolny proces psychicznej dezintegracji, jakiej ulega Speer w czasie odsiadywania swojego dwudziestoletniego wyroku. Opisując nawet błahe epizody, ulotne przemyślenia, drobne problemy dnia codziennego i mało ważne, a jednak znaczące zwycięstwa myśli nad materią, Speer przekazuje fascynujący, a jednocześnie przerażający wizerunek więzienia - wizerunek, który może zainteresować każdego, kto poszukuje obrazu człowieka w sytuacjach ekstremalnych. Ale „Dzienniki” to nie tylko materiał do badań psychologicznych, ale również naprawdę wciągająca lektura. Trudno powiedzieć, żeby czytało się wspomnienia Speera z wypiekami na twarzy; akcji to tu raczej się nie znajdzie. Ale wyszukany, acz przystępny styl architekta, jego przemyślenia dotyczące tak wydawałoby się nieistotnych spraw jak wpływ grawitacji na cykl wzrostu fasoli, mroczny i posępny klimat, jaki udaje się mu stworzyć… To wszystko sprawia, że choć nie jest to lektura łatwa i raczej też niezbyt przyjemna, książkę odkłada się dopiero po skończeniu ostatniej strony, nie wcześniej.

„Dzienniki ze Spandau” to intrygująca książka. Wymarzona dla tych, którzy poszukują w literaturze obrazu człowieka w sytuacji ekstremalnej, pokazująca powolny upadek nawet najbardziej zorganizowanego człowieka. Miłośnicy historii, skuszeni znajomym nazwiskiem na okładce, znajdą natomiast w Speerze inteligentnego, choć trochę zbyt uładzonego, komentatora rzeczywistości czasów przed- i powojennych. To naprawdę interesująca lektura, która potrafi przykuć uwagę czytelnika i nie wypuścić jej aż do ostatniego słowa ostatniej strony.

Kup książkę DZIENNIKI ZE SPANDAU

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce DZIENNIKI ZE SPANDAU
Autor
Książka
DZIENNIKI ZE SPANDAU
Albert Speer
Inne książki autora
Wspomnienia
Albert Speer0
Okładka ksiązki - Wspomnienia

Jest to swoisty dokument czasu, sporządzony przez jednego z czołowych ludzi Trzeciej Rzeszy, tego, który współtworzył ponurą, straszliwą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Księga zaklęć
Agnieszka Rautman-Szczepańska
Księga zaklęć
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Najukochańsza
Joanna Jagiełło
Najukochańsza
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy