Jaka piękna mitomanka. O Izabeli Czajce-Stachowicz

Ocena: 6 (1 głosów)
opis

Paulina Sołowianiuk zainteresowana postaciami, które odcisnęły swój ślad w kulturze lat międzywojennych w Polsce kreśli w swojej publikacji obraz Izabeli Czajki-Stachowicz. Tych, którzy znają bohaterkę tej książki nie trzeba zbyt długo przekonywać do zapoznania się z powyższą pozycją. Jednak zapewne znajdzie się grono osób, które o niej nie słyszało. Zatem zapewne zastanawiają się co też tak interesującego można znaleźć w tej biografii...

Otóż zacznę od obwoluty. Gdy zobaczyłam ją pierwszy raz - pomyślałam, że idealnie współgra z tytułem. Intryguje, może jednocześnie wydaje się trochę śmiała, kontrowersyjna. I właśnie takiej lektury się spodziewałam... Sam już tytuł książki "Ta piękna mitomanka" daje wiele do myślenia. Zaciekawił mnie i cały czas w trakcie lektury szukałam fragmentów, które wyjaśniłyby mi co było tylko wymysłem a co prawdą w jej życiu. Trzeba nadmienić, że wiele informacji tu zamieszczonych pochodzi z jej autobiograficznych wspomnień i nie jesteśmy niekiedy w stanie stwierdzić czy to mity czy fakty...

Znalazłam tu tak wiele przytoczonych źródeł a jednak niektóre z okresów jej życia nie do końca są znane. To podsycało tylko moje zaciekawienie tą postacią. Tyle do odkrycia, wyjaśnienia. Przejdźmy zatem do meritum. Już informacje o jej dacie i miejscu urodzenia nie są pewne. Sama bohaterka we wspomnieniach podaje różne informacje. Nikt obecnie nie wie dlaczego. Można jedynie snuć domysły, że z upływającymi latami pragnęła odmłodzić się, a po chwili zmieniając zdanie - podawała wiek o 13 lat starszy. Tylko sama zainteresowana znała przyczynę. Można otwarcie stwierdzić, że nie było to jej jedyne "oszustwo". Można to złożyć na karb tego, że przecież była artystką, pisarką, a każdy członek tego światka jest obdarzony nieograniczoną fantazją.

Pewnikiem jest, że Izabela pochodziła z zamożnej żydowskiej rodziny. Rozpoczęła studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz na uniwersytecie w Berlinie. Znała łacinę, niemiecki i francuski. Niestety studiów nie ukończyła. Wbrew woli ojca wyszła za mąż za Aleksandra Hertza. To dzięki niemu została przedstawiona artystycznemu światu. Z kart tej książki dowiedziałam się wiele o jej barwnym życiu na początku XX wieku. Najważniejsze było dla niej "bywanie" w modnych miejscach. Najlepiej takich, gdzie można było spotkać kogoś ze śmietanki towarzyskiej. Piękna i inteligentna. Muza, natchnienie pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy. Ekscentryczna podróżniczka i skandalistka. Nie można było pozostać wobec niej obojętnym. Pragnęła sławy. Roztaczała wokół siebie specyficzną otoczkę, której ulegali wszyscy męscy bywalcy kawiarni literackich w których gościła. I w Polsce i za granicą. Fascynowała, wzbudzała kontrowersje swoim stylem bycia, szokowała. Uczestniczyłam wraz z nią w podróżach do Wiednia, Berlina i Paryża. Płynęłam dziewiczym rejsem na "Batorym". Poznałam miejsca i sławnych ludzi, z którymi ona obcowała na co dzień. Znała Picassa, Matisse'a, Witkacego, Tuwima, Cocteau. Dzięki przytoczonym fragmentom ze wspomnień Broniewskiego, Fiedlera, Iwaszkiewicza, Słonimskiego, Gombrowicza poznałam ich skomplikowane relacje z Bellą.

Nadszedł wreszcie moment, w którym jej mąż miał już dość życia towarzyskiego swej żony i się rozwiedli. Musiał stać się wobec niej całkowicie obojętny, ponieważ nawet po wielu latach nie wspomniał o latach ich wspólnego życia w swoich opublikowanych pamiętnikach. Krótko potem piękna kobieta wyszła za mąż za rozchwytywanego architekta Jerzego Gelbarda. Ich małżeństwo było dość specyficzne. Oboje mieli liczne romanse, pozamałżeńskie związki. Czas wojny spędziła w getcie i ukrywając się po ucieczce z niego.

Po jego śmierci w obozie koncentracyjnym w Majdanku Izabela wyszła za mąż po raz ostatni za Władysława Stachowicza. Wojenne lata odcisnęły piętno na jej psychice. Niby nadal się bawiła, ale była to już tylko maska. W 1945 roku została funkcjonariuszką MO w Katowicach. Pomagała w szukaniu ukradzionych przez Niemców polskich dzieł sztuki. Trzy lata później zaprzestała pracować w milicji i wróciła do Warszawy. W służbowym mieszkaniu stworzyła salon literacki. Odwiedzali ją Żukrowski, Samozwaniec i Gałczyński. Odnowiła kontakt z Gombrowiczem. Zorganizowała Teofilowi Ociepce wystawę, dzięki czemu malarz stał się sławny i poznał Tuwima i Dąbrowską. Jako 60-latka podróżowała po Ameryce Południowej. Izabela nie chciała dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości PRL-u, narastającego antysemityzmu. Zmarła w biedzie 11 grudnia 1969 roku. Za życia napisała kilka autobiograficznych książek, które zostały ostatnio powtórnie wydane przez Wydawnictwa W.A.B.

Książka to biografia nieschematyczna, niezwykła, oryginalna. Napisana z dystansem, humorem i ironią. Przystępny język, a dodatkowo lekki styl dzięki wielu ciekawym anegdot. To powoduje, że czyta się ją bardzo szybko. Mnóstwo czarno-białych, starych fotografii wzbogaca odbiór. Liczne cytaty znajomych bohaterki na jej temat - nie zawsze pochlebne - powodują, że uzyskujemy szerszy wgląd w jej osobowość. Liczba źródeł świadczy o ogromnym zaangażowaniu autorki, a umiejętność wyboru tych najciekawszych to rzadki talent. Niejasność wielu faktów i różne informacje na temat tych samych wydarzeń zapewne utrudniły pracę biografowi. Jednak uważam, że poradziła sobie doskonale ze stworzeniem niecodziennej publikacji o nie do końca odgadnionej bohaterce. I dzięki temu nadal owianej tajemnicą, przez co wciąż intrygującej... Polecam.

Informacje dodatkowe o Jaka piękna mitomanka. O Izabeli Czajce-Stachowicz:

Wydawnictwo: Iskry
Data wydania: 2011-10-07
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-244-0173-4
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię: Agnieszka Chmielewska-Mulka

więcej
Zobacz opinie o książce Jaka piękna mitomanka. O Izabeli Czajce-Stachowicz

Kup książkę Jaka piękna mitomanka. O Izabeli Czajce-Stachowicz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Jasnowidz w salonie, czyli spirytyzm i paranormalność w Polsce międzywojennej
Paulina Sołowianiuk0
Okładka ksiązki - Jasnowidz w salonie, czyli spirytyzm i paranormalność w Polsce międzywojennej

Dwudziestolecie międzywojenne ma też swoje tajemnicze, metafizyczne nurty, których najsławniejszym przedstawicielem był Stefan Ossowiecki. Przywoływanie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy